Grochola Katarzyna & Wiśniewski Andrzej - Gry i zabawy małżeńskie i pozamałżeńskie.pdf

(767 KB) Pobierz
*Katarzyna Grochala i Andrzej Wiśniewski
Gry i Zabawy Małżeńskie i Pozamałżeńskie
Mojej Mamie, której pomoc i wsparcie
doceniam z wiekiem coraz bardziej - dziękuję, Mamusiu
Katarzyna Grochola
Mojej Oli
Andrzej Wiśniewski
Katarzyna Grochola
Autorka książek: Przegryźć dżdżownicę, Nigdy w życiu, Serce na temblaku, Ja wam
pokażę, Podanie o miłość, Upoważnienie do szczęścia, Związki i rozwiązki miłosne,
Osobowość ćmy.
Współscenarzystka filmów: Nigdy w życiu ł Ja wam pokażę.
Hobby: Pisanie. Miłość. Rodzina. Łosoś zapiekany w śmietanie autorstwa żony
Andrzeja Wiśniewskiego. Może być bez wina, ale z Krzysiem.
Od Autorki
Muszę na wstępie wytłumaczyć się z paru rzeczy. Ta książka to nie wywiad - rzeka.
Mam szczęście przyjaźnić się z Andrzejem i jego żoną, więc pozwalamy sobie na luźną
rozmowę. Lekką, choć o ważnych sprawach, przyjemną, choć Andrzej potem uzupełniał i
zmieniał to, co powiedział, w związku z czym całe fragmenty moich - jakże błyskotliwych -
wypowiedzi wiszą w tej chwili w próżni komputerowej, w zbiorze „wyrzucone”, bo miały się
nijak do owych uzupełnień. Ale tych spotkań, podczas których mój związek trzeszczał w szwach - na
przykład wtedy, gdy z poduszczenia Andrzeja usiłowałam przekonać ukochanego, że kłótnia
cementuje związek - nikt mi nie odbierze.
Mamy już za sobą jedną książkę - „Związki i rozwiązki miłosne”, i na tych kartkach
często do niej nawiązujemy. Ja w sposób nieuporządkowany. Andrzej co prawda próbował
raz na jakiś czas protestować i krzyczeć na mnie, ale na ogół wspólnie dochodziliśmy do
wniosku, że jak tu porządkować cokolwiek? Jeśli o grach w związkach, to i o uczuciach, jak o
uczuciach, to i o ich braku, jak o ich braku, to i o powodach, jak o powodach, to i o grach, i
tak w kółko Macieju.
Dygresje zresztą zawsze dla mnie były ciekawsze niż oś opowieści.
Tych, którzy zechcą zajrzeć do książki, niech nie przeraża KASIA. ANDRZEJ mówi
mądrze, to wyjątkowy mężczyzna, który nieznanymi mi sposobami połączył w jedno
umiejętność opowiadania, odczuwania i pomagania innym, a na dodatek jest wspaniałym
kumplem i czasami nawet bierze nas na swoją łódkę.
Swawolny podział na rozdziały wziął się z tego, że na którymś spotkaniu autorskim do
Andrzeja podszedł miły Ktoś i powiedział: „Mam jeden zarzut, jeśli chodzi o »Związki i
rozwiązki«, nie było kiedy zrobić siku, żadnych przerw nie zrobiliście”. Był to mężczyzna -
co jest żywym dowodem na to, że mężczyźni też czytają - i to była najlepsza recenzja naszej
książki.
Chcę umożliwić miłemu Ktosiowi tę czynność przy drugiej książce. A poza tym może
znajdzie się Czytelnik, który zechce wrócić do jakiegoś fragmentu? Nie będzie musiał wertować
całości.
Pozdrawiam serdecznie i biegnę namawiać Andrzeja, żeby też coś napisał.
Katarzyna Grochola
PS Jak znam życie, napisze na pewno coś o łódkach. Albo o żeglowaniu. Albo o
wodzie w ostateczności.
Andrzej Wiśniewski
Psycholog, psychoterapeuta, od 27 lat zajmuje się terapią rodzinną i małżeńską,
prowadzi też terapię indywidualną. Jest wykładowcą w SZKOLE WYŻSZEJ PSYCHOLOGII
SPOŁECZNEJ, superwizorem psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychologicznego i
Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Pracuje w zespole Laboratorium Psychoedukacji.
Hobby: Żona Ola, córka Marta, jamnik Wiśka, jacht żaglowy PEGAZ, sandacz po
polsku z winem chablis w towarzystwie współautorki.
Od Autora
Pisanie książek z Katarzyną Grochola jest w zasadzie niemożliwe. Mało wprawny
pisarz, taki jak ja, musi żeglować między Scyllą szampańskiej konwersacji, rozlewającej się
na morzach różnych interpersonalnych smaczków, a Charybdą zamiaru przekazania
podstawowych informacji, które mogłyby pokrzepić skołatane dusze ludzi żyjących w parach.
Stąd brak porządku, niezliczone dygresje, próby przyłapania tematu na gorącym uczynku,
złapania go w sieci, z których nieustannie się wymykał. Ratowała mnie głęboka wiara w
Czytelnika: On dobrze wie, czuje, co jest ważne i niebezpieczne w grach związkowych, bo być może
boryka się z tymi problemami od lat.
Drugim kołem ratunkowym było przekonanie, że Czytelnika trzeba tylko utwierdzić w
odwadze, w podejmowaniu decyzji, i nie są mu potrzebne żadne recepty oraz gotowe
rozwiązania, tym bardziej że takich nie ma.
Autorzy dostarczyli sobie zatem przyjemności płynącej z wartkiej konwersacji, mając
spokojne sumienie, że spełniają oczekiwania tych, którzy sięgną po „Gry i zabawy
małżeńskie i pozamałżeńskie”.
W ten oto sposób zdarzyło się po raz pierwszy, że wilk ostał się cały i owca cała, przy
czym czytelnikowi zostawiamy osąd, czego tu więcej - owcy czy wilka.
Andrzej Wiśniewski
Kasia: Od czego zaczniemy? Bo już mamy związek. Teraz, skoro już się spotkaliśmy,
ustalamy, o czym będziemy mówić. A będziemy mówić o związku, który już jest. Ludzie się
pożenili. Lub się nie pożenili, ale postanowili żyć razem. I co?
Andrzej: No i wpadają w różnego rodzaju tarapaty.
Kasia: Różnego rodzaju kanały.
Andrzej: Czasami.
Kasia:
postanowili żyć szczęśliwie
kochają się. Nie wyszli za siebie dla pieniędzy ani dla kariery, tylko
ponieważ się kochali.
Andrzej: I tu właśnie chciałbym wejrzeć w to słowo. Co się kryje pod słowem
KOCHALI?
Kasia: Bardzo dużo. Myślą o sobie, dbają o siebie, kupują sobie różne miłe rzeczy,
robią sobie przyjemności, głaszczą się, czasami uprawiają seks, przytulają się, myślą o tym,
jakie będą wybierać kafelki do łazienki.
Andrzej: Dalej zamierzam zaglądać, co się za tym kryje.
Kasia: Sprawia im przyjemność pożycie seksualne i mówią już nie JA, tylko MY.
Andrzej: Dalej zamierzam sprawdzać, co się za tym kryje.
Kasia: Uczucie jest dla nich ważniejsze niż pieniądze, i nie zabijają się, by je zdobyć.
Wolą siedzieć ze sobą w domu i trzymać się za rękę
Andrzej: Wszystko to bardzo piękne, doszliśmy do ściany. Myślę, że możesz
wymyślić jeszcze bardzo dużo takich rzeczy, ale tak naprawdę zawsze pozostaje pytanie, do
czego to wszystko, o czym mówisz, jest użyte. W jakim celu.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin