wierszyki dla 3 latka.odt

(16 KB) Pobierz

Tu paluszek, tam paluszek
kolorowy mam fartuszek
tu jest rączka a tu druga
a tu oczko do mnie mruga
Tu jest buźka, tu ząbeczki
tu wpadają cukiereczki
tu jest nóżka i tu nóżka
chodź zatańczysz jak kaczuszka.

 

 

 

Pokazywane na paluszkach
"Biedroneczka pięć kropeczek miała:
1 od deszczu dostała,
2 od wiatru silnego,
3 od słonka złotego
4 od dziadka co przechodził drogą
a 5 sama nie wiem od kogo"

maszerują chłopcy droga
raz dwa trzy
ziemia dudni im pod noga
raz dwa trzy
maszerujcie razem z nami
polem lasem dolinami
trabka skocznie gra tratatatata
trabka skocznie gra tratata!

 

Żółte jest słońce,
a niebieskie niebo,
biała na nim chmurka,
zaś zielone drzewo.

Czarny kot na drzewie
i czerwone jabłka,
ale najładniejsza
moja szara czapka.

 

Jestem duży"

Jestem duży! Byłem mały!
Wróżki mnie zaczarowały!
Jakie wróżki? Dobre wróżki!
I urosły moje nóżki,
I urosły moje ręce,
Włosów też mam chyba więcej.
Patrzcie, jak urosłem cały,
Chociaż byłem taki mały.

 

 

 

Wiersz Cz. Janczarskiego „Naprawiamy misia”
Kto misiowi urwał ucho?
Cicho,
głucho
Nikt się jakoś nie przyznaje.
Może jechał miś tramwajem?
Może upadł biegnąc z górki?
Może go dziobały kurki?
Może Azor go tarmosił?
Urwał ucho,
nie przeprosił.
Igła,
nitka,
rączek para,
naprawimy misia zaraz.
O,
już sterczą uszka oba.
Teraz nam się miś podoba.

 

Wszyscy mnie lubią!
To rzecz wspaniała
Chyba się jednak
dobrze starałam (em)
chciałam by lubić
zaczął mnie ktoś
więc byłam miła
mówiłam wciąż:
PROSZĘ, PRZEPRASZAM, BARDZO DZIĘKUJĘ
I uśmiechałam się i w ogóle
Teraz mnie lubią wszyscy,
więc w górę skaczę z radosci
do samych chmur.

 

 

Dziś od rana plusk w łazience.

To Krasnale myją ręce.

Najpierw w wodzie opłukują,

potem mydłem nasmarują.

Znowu woda - istny cud.

W umywalkę pup -puk -puk.

Jeszcze tylko kran zakręcę

i już czyste mamy ręce.
 

 

Wyszedł zając zza krzaka
I udawał junaka:
Wąsy podniósł do góry
Wzrok nasrożył ponury

A wtem jakoś z niechcąca
Wietrzyk z krzaczka
Liść strąca…
Patrzą…nie ma zająca.

 

 

Gdy wiosenne słonko
Zbudzi w lesie kwiaty
Lata nad kwiatami
Motylek skrzydlaty
Pachnie koniczynka
Polna róża, dzwonek
Siądę, niech odpoczną
Skrzydełka zmęczone.

 

Latam tu i tam,
dwa skrzydełka mam,
ciągle latam, zbieram pyłek,
nazywają mnie motylek.
Latam tu i tam,
dwa skrzydełka mam.

Latam tu i tam,
czułki piękne mam,
latam sobie aż do nieba
I piosenkę słońcu śpiewam.
Latam tu i tam,
Czułki piękne mam.

 

 

 

 

 

Dzieci w przedszkolu
Autor: Bożena Forma
Krzyś i Marysia
wybrali dzisiaj
do swej zabawy
lalkę i misia.

Już po dywanie
mkną samochody
zaraz się zaczną
wielkie zawody.

Na spacer lalki
zabrała Zosia
razem z nią idzie
mała Małgosia.

Książki w kąciku
Kamil układa,
dzielnie mu w pracy
Ola pomaga.

 

Usiadł szpak na skraju budki,
wygwizduje ptasie nutki.
A świerszcz woła głosem cienkim:
- szpaczku, naucz nas piosenki!
Szpak nie słucha i w zapale,
wesolutko gwiżdże dalej...
Piosnka jedna, druga, trzecia...
Skończył koncert i odleciał...

 

Ślimak mieszka w muszli,w kopce liści jeż.
Myszka mieszka w norze,bocian w gnieździe.
Wiesz?
Pszczółka mieszka w ulu,w budzie mieszka pies.
Każdy ma swój domek.
Jaki ty masz.
Wiesz?

 

 

 

 

 

 

 

Na podwórku piaskownica
Wszystkie dzieci tu zachwyca
Żółty piasek i szufelka
W kubełeczek sypie Elka

Budują tu zamki z piasku
Pełno śmiechu, pełno wrzasku
Są maluchy i starszaki
Gwar i śmiech nie byle jaki

Słońce z góry grzeje plecy
Na zjeżdżalni jeżdżą dzieci
Kołują się naokoło
Ach, jak ciepło, milo i wesoło!

 

Choć ze mnie jeszcze malec,
radzę sobie doskonale.
Ze wszystkimi żyję w zgodzie,
do przedszkola chodzę co dzień .
Nie odzywam się nieładnie,
zawsze sprzątam gdy coś spadnie.
Nie naprzykrzam się nikomu
i pomagam pani w przedszkolu.

 

 

Hopsasa!
Oto ja!
Rączki dwie, nóżki dwie
Hopsasa! To się wie!
Głowa dwoje uszu ma,
Oczy, broda, usta, nos,
No i włosów cała moc.
Hopsasa oto ja!

 

 

Mam trzy latka, trzy i pół,
Brodą sięgam ponad stół.
Do przedszkola chodzę z workiem
I mam znaczek z muchomorkiem.
Pantofelki ładnie zmieniam,
Myje ręce do jedzenia.
Zjadam wszystko z talerzyka,
Tańczę, kiedy gra muzyka.
Umiem wierszyk o koteczku,
O tchórzliwym koziołeczku
I o piesku, co był w polu,
Nauczyłam się w przedszkolu.

 

Kolorowe klocki
Jaś dostał od mamy
My wszystkie kolory
Doskonale znamy

Zielony – jak wiosenna trawa
Brązowy – jak poranna kawa
Niebieski – jak kwiaty na łące
I żółty – zupełnie jak słońce

Z kolorowych klocków
Jaś zbudował domy
I z tego wysiłku
Sam stał się czerwony.

 

Kotek Puszek”
Kotek Puszek z czarną łatką
dziś w przedszkolu był z Agatką,
a z kieszeni u fartuszka
wystawały małe uszka.
Nagle ruszył się fartuszek,
na podłogę skoczył Puszek.
Teraz kotku będziesz z nami
my już ciebie nie oddamy.

 

Po zielonej łące
Skacze żabka mała
Już bociana zobaczyła
w stawie się schowała.

A jej koleżanka
od samego ranka
lubi wspinać się po drzewach
tak jak nasza Ewa.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin