Konwój. Convoy CD1.txt

(21 KB) Pobierz
00:00:35:W rolach głównych:
00:00:44:KONWÓJ
00:00:46:Kanał 1 9. Tu Gumowa Kaczka.|Słyszy mnie kto? Odbiór.
00:00:58:W pozostałych rolach
00:01:16:Muzyka
00:01:39:Zdjęcia
00:01:53:ARIZONA (W SAMO POŁUDNIE)
00:01:57:Scenariusz
00:03:06:Reżyseria
00:03:44:Sukinsyn.
00:03:48:Cholera.
00:04:00:- Skubaniec.|- Proszę o kartę wozu.
00:04:04:To nie moja wina.|Panna grzała ponad setkę.
00:04:09:Jak mnie wyminęła, zwolniła|żeby się uczesać.
00:04:12:chciała, żebym jš wyprzedził.
00:04:13:Przekroczenie prędkoci i|ryzykowna jazda.
00:04:18:- Czyli stówa do tyłu.|- Zgadza się.
00:04:22:- Ale warto było.|- Co?
00:04:24:Lala nie ma na sobie majtek.
00:04:27:Zerknšłem i mylałem,|że odpadnę.
00:04:35:- Dlaczego?|- Nie słyszałe: nie nosi majtek.
00:04:40:Spójrz na niš.|Siedzi tam i czeka.
00:04:47:- Naprawdę jest bez majtek?|- Bez niczego.
00:05:01:Tym razem przymknę oko,|ale lepiej się pilnuj.
00:05:26:Uwaga wszyscy na kanale 1 9!
00:05:29:Misiek wali na wschód szosš 1 40.
00:05:32:Jest w okolicach znaku 243.|Czy kto mnie słyszy?
00:05:38:Słyszę cię, dzięki!|Gdzie jeste?
00:05:43:Przy tym znaku, jadę na wschód.|A ty?
00:05:48:- Półtora kilometra za tobš.|- Widzę cię.
00:05:54:Masz całkiem wystrzałowš brykę.
00:05:59:więte słowa, stary.|Za nami jedzie Pajšk Mike.
00:06:02:Ja jestem Kabina Miłoci.|A wiesz dlaczego?
00:06:06:Kwadrofonia, kolorowy telewizor,|pokany barek za plecami...
00:06:12:i gwód programu: cieplutkie|łóżko wodne.
00:06:17:Same wygody.
00:06:19:Nie mów, że masz też dziewczynki?
00:06:24:Całš pakę.|Aż tu czuję jak cuchnš.
00:06:28:Ciekawe, czy jeste|mocny tylko w gębie?
00:06:32:Wyluzuj stary.|Nie poznajesz mnie? Odbiór.
00:06:38:- Nie. Co ty za jeden?|- Kaczka, stary draniu.
00:06:43:Do licha, Pajšku,|to Gumowa Kaczka z Albuquerque!
00:06:48:Mamy najlepszego|bolka w tym interesie.
00:06:55:Mike, wiesz, że jedziesz|za prawdziwym desperado.
00:06:59:Kabina Miłoci nie przepuci|żadnej rozróby.
00:07:06:Może zamiast "Kabina Miłoci"|będziemy go nazywać "Chlewik".
00:07:12:Sporo się wykosztowałem,|żeby zasłużyć na tę nazwę.
00:07:15:A co mnie to obchodzi, Chlewiku.
00:07:17:U mnie schodzi lakier i klima.|nawaliła Chyba cię wyprzedzę.
00:07:23:Tak mylisz? Próbuj,|bo ja nie ruszę tyłka.
00:07:28:Wchodzę na kanał 1 9.|Tu Grzechotnik do Gumowej Kaczki.
00:07:33:Jestem przy znaku 343.|Kręcš się tu jakie miki?
00:07:38:Żadnego nie widać,|droga wolna. Wal miało.
00:07:43:Prowadzisz, Grzechotnik.|Będziemy jechać za tobš.
00:07:48:Cała przyjemnoć|po mojej stronie.
00:07:51:- Ten smród jest coraz silniejszy.|- A to kto?
00:07:56:Kabina Miłoci. Najszybsza|maszyna, jakš widziałe.
00:08:01:Ciekawe, bo słyszałem,
00:08:03:- że w dużej klatce mały ptaszek.|- Co?
00:08:08:To do mnie ta gadka?
00:08:12:Rozjadę ci łeb na miazgę!|Moja bryka wyprzedzi każdego.
00:08:14:Zmiotę cię z szosy, łachudro!
00:08:19:Najpierw musisz|mnie wyprzedzić, Chlewiku.
00:09:03:Zwolnić! Przed nami|misiek w bršzowej skórze.
00:09:11:Sukinsyn.
00:09:23:Niech to szlag.
00:09:30:Ładny dzień.|Dalicie dupy, co chłopcy?
00:09:36:- Sie masz, Kaczka.|- To jest Tata Misiek.
00:09:42:- Kopę lat.|- Równo szeć.
00:09:45:Włanie. Szeć lat.
00:09:50:Powinienem był się domylić,|że to ty wszedłe na kanał.
00:09:53:- Jaki kanał?|- Radia CB, Grzechotniku.
00:09:56:Ja nawet nie mam CB. Poza tym|nie stosuję takich sztuczek.
00:10:03:Bo jeszcze w to uwierzę...|Parszywy, gruby kaszalot.
00:10:12:Mógłbym wam wypisać mandat|za jazdę z prędkociš 1 20 km/h,
00:10:17:ale przez wzglšd|na stare dobre czasy,
00:10:23:odejmę wam z dychę,
00:10:27:co wyniosłoby...|35 dolców...
00:10:31:Do tego jeszcze|stówa z ubezpieczenia.
00:10:37:- Może być więcej.|- Na miłoć boskš, Lyle.
00:10:41:Chcecie spróbować|szczęcia w sšdzie?
00:10:45:Mamy tu całkiem przytulny areszt.
00:10:47:Nie martwcie się o wozy|będš w bezpiecznym miejscu.
00:10:52:- lle?|- 50. Od każdego.
00:10:56:- Ty wredny gnoju!|- 60.
00:10:59:Spokojnie, to nie licytacja.
00:11:01:Chrzanić to!|I tak zarabiam więcej od niego.
00:11:04:Nie będę miał na żarcie.
00:11:06:Robię swoje. Pilnuję|bezpieczeństwa na drodze..
00:11:10:Lepiej pilnuj much,|żeby nie wpadały do sracza.
00:11:13:- 70.|- Pocałuj mnie.
00:11:15:Wystarczy.
00:11:18:Nie stać mnie na dalsze podwyżki.
00:11:20:Spływajmy zanim znów co wymyli.|Łatwo przyszło, łatwo poszło.
00:11:25:- Niebawem do nas dołšczysz.|- Jakim cudem?
00:11:29:Nie słyszałe? Transportowcy|dogadujš się z drogówkš.
00:11:32:Nie tutaj.|Mam w nosie twój zwišzek.
00:11:37:Nie mój. Zapomniałe,|że jestem niezależny.
00:11:42:Więc mamy jednš wspólnš cechę.
00:11:45:Dwie - niewielu nas zostało.
00:11:56:Mi - żartowni.|Skšd go wytrzasnšłe?
00:12:00:Dawne czasy.|Wlepił mi pierwszy mandat.
00:12:04:I wyranie ma ochotę|wlepić mi ostatni.
00:12:06:Jeden kop w jaja|i zrobiłbym z niego omlet.
00:12:12:Potraficie co zjeć bez awantur?
00:12:16:Stajemy na żarcie. Nie chce|mi się dalej jechać.
00:12:20:Wisisz mi lunch, Chlewiku.
00:12:22:Kanał 1 9.|Zajazd u Rafaela, mówi Kaczka.
00:12:28:- Zajazd u Rafaela.|- Sie ma, kotku.
00:12:32:Po co to rozłożyła?|Robisz wyprzedaż?
00:12:36:Pakuję do jednej torby.|Będzie mi łatwiej podróżować.
00:12:41:Ona to sprzedaje?
00:12:42:Nie. Porzšdkuje swoje piórka|przed odlotem.
00:12:45:Serio?
00:12:48:Powiedz Violet, że zaraz będę.
00:12:50:Trzy dolary i sałatka.
00:12:54:Kaczka zaraz tu będzie.
00:12:58:Jedzie mój jubilat.
00:13:00:- On cię zabierze.|- Jeli nie zjawi się taryfa.
00:13:05:- 2 000 $. Więcej nie da rady.|- Nie radzę, możesz mieć kłopoty.
00:13:08:Będę musiał zrobić remont.
00:13:11:W tym będzie ci do twarzy.
00:13:13:Kupić zagraniczne częci|i Bóg wie co jeszcze.
00:13:17:- Napracuję się przy nim jak wół.|- Bez wštpienia.
00:13:23:Mam pokazać prawo jazdy?
00:13:26:Spadaj.
00:13:32:- Dobra, która to bierze?|- Ja.
00:13:36:- lle dajesz?|- 5 dolców.
00:13:38:- Dychę.|- 1 2.
00:13:40:- 1 5.|- Chcecie się bić?
00:13:59:Jak leci Jack?|Lej do pełna.
00:14:12:W czerwonej byłoby ci lepiej.
00:14:16:- Jest za mała.|- Pasuje do ciebie
00:14:26:Czym mogę służyć?
00:14:35:- Tęskniła?|- Jasne.
00:14:38:- Róbcie to gdzie indziej.|- Ty też chcesz?
00:14:42:- Jak tam moja Czarna Wdowa?|- Wcišż wolna, ale nie narzekam.
00:14:46:Co tu się dzieje?
00:14:48:Melissa, to jest Kaczka.|Trzeba jš podwieć.
00:14:51:- Co z twoim wozem?|- Sprzedałam.
00:14:55:Wy się znacie?
00:14:57:To on powiedział gliniarzowi,|że jechałam nago.
00:15:01:- Powinnam się domyleć.|- Złapał cię?
00:15:04:Złożył mi propozycję. Odesłałam|go do motelu, który sam wybrał.
00:15:07:Pewnie wcišż tam na mnie czeka.
00:15:14:- Jechała kiedy ciężarówkš?|- Nie.
00:15:19:- A chciałaby?|- Może.
00:15:27:Chod, mam dla ciebie|urodzinowš niespodziankę.
00:15:30:Nie wštpię.|Zaczekaj tu na mnie.
00:15:33:- Jeste na mnie zła?|- Ja, na ciebie?
00:15:40:- To z nim mam jechać?|- Zgadza się.
00:15:43:Nie bšd taka.
00:15:51:Czy to moja wina?
00:15:53:Kiedy w końcu rzucisz|tego żałosnego palanta?
00:15:56:Nie jest palantem,|po prostu miał pecha.
00:16:00:Mam w tym swój udział, prawda?
00:16:07:Nazywajš mnie Kabina Miłoci.
00:16:11:- Akurat! To Chlewik.|- Tylko chwilowo.
00:16:21:Zaczekaj.|Powiem, kiedy możesz wejć.
00:16:24:- Podobno szuka pani okazji?|- Już się umówiła z Kaczkš.
00:16:29:Mimo to dziękuję.
00:16:32:Zaniosę pani bagaże|do jego ciężarówki.
00:16:34:Słuchaj, Chlewik...|Przepraszam, Kabino Miłoci.
00:16:38:Kaczka ma dzi urodziny,|nie przeszkadzaj mu.
00:16:41:- Zjedzmy sałatkę.|- Dziękuję.
00:16:46:- Podobam się jej.|- To się rzuca w oczy.
00:16:53:Możesz już wejć.
00:17:11:Pomożesz mi rozpakować prezent?
00:17:26:Co mam zrobić?
00:17:43:Wyjrzyj przez okno.
00:17:47:- Co ten tłucioch kombinuje?|- Chyba sprawdza numery.
00:17:50:- Chod Mike, zrobimy go w konia.|- Jasne.
00:17:55:- Co oni planujš?|- Chcš go zrobić w jajo.
00:17:59:Skšd wiesz,|że mam dzi urodziny?
00:18:02:- Wiem o tobie sporo.|- Naprawdę?
00:18:07:Słyszycie mnie? Odbiór.
00:18:10:Słyszę.
00:18:12:Kręci się tu glina|i sprawdza numery.
00:18:15:- Wiecie co to za jeden?|- Brudny Lyle, ciężki kawał drania.
00:18:21:Nie ciężki, tylko spasiony|jak winia. To spora różnica.
00:18:26:Jak się wygramoli z wozu,|będzie się obijać jak piłka.
00:18:30:- Cholerny spalak.|- Zarzuca zadem jak baba.
00:18:36:Słyszelicie? Jest łasy na forsę.|Bierze łapówki,...
00:18:41:bo odkłada na|operację zmiany płci.
00:18:48:Podjeżdża tu.
00:18:51:- Miło było pogawędzić.|- Przyjemnoć po mojej stronie.
00:19:38:Kaczka?... Kaczka!
00:19:53:Gdzie jest Kaczka?
00:19:57:Jaka kaczka?
00:20:11:Kaczka? Jest tu Lyle.
00:20:15:Ma wyjštkowo wredny wyraz twarzy.
00:20:25:Chlewik?
00:20:30:lle masz forsy w kieszeni?
00:20:35:Jeszcze mi trochę zostało.
00:20:39:Cokolwiek tam robisz, lepiej|natychmiast tu przyjd.
00:20:43:Wybacz skarbie, muszę lecieć.
00:20:53:A ty, ile masz przy sobie?
00:20:57:Sukinsyn.
00:21:00:Nie mam nic.|Dobrze o tym wiesz.
00:21:05:Wobec tego chłopcze,|aresztuję cię za włóczęgostwo.
00:21:12:Wstań i oprzyj ręce o kontuar.
00:21:15:Powiedziałem wstawaj!
00:21:18:Ogłuchłe?!
00:21:21:Dzięki koledzy.|Umiecie popsuć przyjęcie urodzinowe.
00:21:24:Póno już. Komu w drogę, temu kopa.|Bierz rzeczy, mała!
00:21:29:- Przepraszam.|- Zaraz, zaraz!
00:21:34:Przecież nic nie przeskrobali.|O co ci chodzi?
00:21:38:Twój kole całkiem oszalał.
00:21:41:Chce mnie wsadzić|za włóczęgostwo.
00:21:45:Nie pójdę do żadnego mamra.
00:21:48:Moja kobieta będzie rodzić.|Muszę wrócić do domu.
00:21:52:To prawda. Minęło 9 miesięcy.|Lada dzień się rozsypie.
00:22:06:A wiadomo przynajmniej,|kto jest ojcem?
00:22:12:Siadaj!
00:22:16:Ty tłusta winio!|Puszczaj, dołożę mu!
00:22:20:Ty skurwysynu!
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin