Christine Feehan - Mroczna Seria 03 - Mroczny Blask.pdf

(1553 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
Mroczny blask
- 1 -
858690728.001.png
Mroczny blask
Feehan Christine
Mroczny blask
III tom Mrocznej Serii
- 2 -
 
Mroczny blask
Spis treści
- 3 -
Mroczny blask
R OZDZIAŁ 1
- Josh, jest to bardzo ważne spotkanie biznesowe - Aleksandra
Houghton przypomniała jej młodszemu bratu, parkując starego
Volkswagena na parkingu za restauracją. Wplatając rękę w jego
kręcone włosy patrząc mu w jasne oczy. Od razu ogrzał ją strumień
ciepła, zmuszając o zapomnieniu wszystkich spraw, których się
obawia i niepokoiły, uśmiechnęła się - Jesteś już dorosły, Josh, nie
wiem, dlaczego ci to mówię, ale to jest jedyna szansa, żeby
zrealizować moje marzenie, aby zatrudnić się i pracować tutaj.
Przecież wiesz, że musze pracować dla nas.
- Oczywiście, Alex. Nie martw się. Zostanę na podwórku i
pobawię się moją ciężarówka. - Uśmiechnął się do swojej ukochanej
siostry. Była dla niego wszystkim po tym jak ich rodzice zginęli w
wypadku samochodowym przed jego drugimi urodzinami.
- Przepraszam, opiekunka zachorowała, i nie może do nas już
przychodzić.
- To jest pijaczka, Alex - poprawił ją, zabierając swój plecak z
zabawkami.
- Skąd to wiesz? - Wymagając spytała go, przeraziła się, że
sześcioletnie dziecko wie coś na ten temat. Alex wyszła z samochodu
lekko otrzepując się, czując głęboką satysfakcje. Koszt tego koszt tego
ubrania równała się miesięcznej pensji, ale Aleksandra oceniła to, jako
niezbędne koszt. Wyglądała znacznie młodziej niż jej dwadzieścia
trzy lata. Musiała wyglądać jak najlepiej, a kostium miał jej pomóc z
tym. Josh trzymał swoją ulubioną zabawkę, postrzępioną ciężarówkę.
- Słyszałem, że kazałaś jej iść do domu, bo była pijana i nie mogła
opiekować się mną....
Aleksandra specjalnie kazała mu iść do swojego pokoju. Zamiast
tego Josh schował się w pobliżu i podsłuchiwał. Wiedział, że to
jedyny sposób, aby uzyskać niezbędne informacje, którą Aleksandra
uważała za ważną "tylko dla dorosłych". Aleksandra uśmiechnęła się,
patrząc na jego złośliwy wyraz twarzy.
- Duże uszy, prawda?
Spojrzał zakłopotany
- 4 -
Mroczny blask
- To dobrze mały przyjacielu. Musimy ulepszyć naszą umowę,
prawda? - Mówiła to z dużym przekonaniem, niż tak naprawdę
sądziła. Mieszkali w ruderze, pensjonacie, gdzie mieszkali w
większości prostytutki, pijaki i narkomani. Aleksandra bardzo bała się
o przyszłość Josha. Wszystko zależało od tego spotkania.
Thomas Ewen geniusz, pozostawiając innych z tyłu, właściciel
video i gier komputerowych o wampirach i demonach, poszukuje
nowych grafików. Ewen pojawił się już na niemal wszystkich znanych
czasopismach. Musiał być bardzo zaintrygowany jej pomysłami,
skoro naznaczył spotkanie. Aleksandra wiedziała, że ma talent, lecz
bała się, że Ewen może nie właściwie ocenić, widząc tak młodą osobę.
Konkurowała z wieloma doświadczonymi projektantami.
Aleksandra wyciągnęła swoje port folio z samochodu i wzięła za
rękę Josha.
- To pomoże na jakiś czas. Masz w plecaku jedzenie, pamiętasz?
Skinął głową i jedwabiste loki spadły na czoło. Aleksandra
mocno ścisnęła jego rękę. Josh był dla niej najważniejszy, jedyną
rodziną, jej przyczyną do walki z trudnościami, celem do
przeprowadzki do lepszego miejsca i zmiany ich dotychczasowego
życia. Josh był delikatnym, wspaniałym i dobrym dzieckiem.
Aleksandra wierzyła, że Josh zasługuje na to, co najlepsze, że życie
ma mu sporo do zaoferowania, i chciała mu w tym pomóc.
Przeprowadziła go przez restauracje i zostawiła w gaju. Dalej
droga prowadziła do skał, a za nimi był morze.
- Nie podchodź do skał, Josh. Ich krawędzie są niebezpieczne,
mogą zarwać się pod twoimi nogami, albo możesz się poślizgnąć i
spaść.
- Wiem, mówiłaś mi już. - Głos miał zirytowany - Znam zasady,
Alex.
- Henry będzie dziś wieczorem. Przypilnuje ciebie.
Henry był starym i bezdomnym, który często spał w lesie za
restauracją. Aleksandra dawała mu często jedzenie i drobne, z
wdzięczności dla tego Henry czasem pomagał jej.
- Hej Henry, miło z twojej strony, że zgodziłeś się dzisiaj pomoc
mi.
- 5 -
Zgłoś jeśli naruszono regulamin