Poszybujmy ku wolności ku szczęsciu.txt

(1 KB) Pobierz
Poszybujmy odfruńmy ku wolnoci ku szczęciu

piewałam Panie dodaj mi skrzydeł 
Otrzymałam dwa orły srebrzyste
Co dodały mi mocy i siły
Dzi to wiem wysłuchała mnie Chryste
ref:
Jak te oły poszybujmy na wietrze 
Jak te orły w niebiosa się wzniemy raz jeszcze 
I w miłocš przesiškniętym powietrzu
poszybujmy odfruńmy ku wolnoci ku szczęciu

Jakież piękno w tych orłach ukryte
Ileż tęsknot w nas budzš ich skrzydła
Jak wolnoci marzenia odkryte 
zawierajš niemocy straszydła
ref:
Jak te oły poszybujmy na wietrze 
Jak te orły w niebiosa się wzniemy raz jeszcze 
I w miłocš przesiškniętym powietrzu
poszybujmy odfruńmy ku wolnoci ku szczęciu

Pierwszym odważnym i miałym 
Co do lotu nad ziemię się wznosisz 
Jak tym drugim jasnym i małym 
Pofruń za mnš słyszę jak prosisz
ref:
Jak te oły poszybujmy na wietrze 
Jak te orły w niebiosa się wzniemy raz jeszcze 
I w miłocš przesiškniętym powietrzu
poszybujmy odfruńmy ku wolnoci ku szczęciu

Poród pól poród lasów zielonych 
Niech nie braknie odwagi do lotu
Poród nocy poranków zamglonych
Nie ma dla mnie już drogi odwrotu 
ref:
Jak te oły poszybujmy na wietrze 
Jak te orły w niebiosa się wzniemy raz jeszcze 
I w miłocš przesiškniętym powietrzu
poszybujmy odfruńmy ku wolnoci ku szczęciu

Ramiona jak orła potężne 
Mocš dobra miłoci i wiary
W swe ramiona we mnie raz jeszcze 
I odfruńmy abymy tak trwali
ref:
Jak te oły poszybujmy na wietrze 
Jak te orły w niebiosa się wzniemy raz jeszcze 
I w miłocš przesiškniętym powietrzu
poszybujmy odfruńmy ku wolnoci ku szczęciu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin