Życie seksualne księży.txt

(394 KB) Pobierz
Zamiast wstępu
"Bo siejš wiatr i będš zbierać burzę"
prorok Ozeasz

Przedmowa do wydania polskiego
      Prezentowana ksišżka nie ma odpowiednika w skali wiatowej. Nigdy do tej pory nie przedstawiono w jednym miejscu tak wielu przypadków specyficznych stosunków Kocioła i jego przedstawicieli do spraw seksu. W wielu krajach powstały wydawnictwa powięcone seksualnoci duchownych, w żadnym jednak nie powstała ksišżka podobna do naszej. Warto jednak przypomnieć wydawnictwa, które zwróciły naszš uwagę w czasie przygotowywania tej publikacji. Przede wszystkim "La brisure", która cieszyła się ogromnym powodzeniem głównie we Francji, przedstawiajšc historię byłego księdza. W Polsce bestsellerem na miarę dziesięcioleci była seria publikacji pod wspólnym tytułem "Byłem księdzem". Warto także zajrzeć do wspomnień księdza Leopolda widerskiego pt. "Oglšdały oczy moje". Pierwszy raz ksišżka ta ukazała się w druku w 1963 roku, wywołujšc ogromnš burzę. W 2001 roku wznowiła j š redakcja "Faktów i Mitów".
      Seks jest dla Kocioła przejawem zła. Przez wieki uznawany był za praktyki diabelskie, zwalczany i ignorowany. Tak było tylko wtedy, gdy dotyczyło to wiernych; duchowni rzšdzili się i rzšdzš zupełnie innymi prawami.
       
więty Piotr przestrzegał: "zaprawdę nadszedł czas, w którym zaczyna się sšd od domu Boga, to jest od nas". Biskup legnicki Tadeusz Rybak przeciwnie: ostro gani tych, którzy "przesadnie akcentuj š grzechy księży", bowiem obrzucajš oni błotem i "przekazujš w najgorszym wietle Chrystusa i kapłanów spełniajšcych Jego posłannictwo".
      Być może majšc na względzie tę biskupiš przestrogę, przez z górš trzy lata kilka wydawnictw w Polsce nabierało odwagi, aby wydać tę ksišżkę. Poczštkowo w Domu Wydawniczym "Forum Sztuk" intensywnie zabrano się za przygotowanie polskiej edycji ksišżki Roberta A. Haaslera pt. "Życie seksualne w Kociele". Wydrukowano już próbne egzemplarze ksišżki. Wkrótce wiele nieszczęliwych wypadków, jakich dowiadczyło wydawnictwo, ostudziło zapał zespołu. Publikację ksišżki odłożono, a wydawnictwo zostało praktycznie zmuszone do likwidacji. Kiedy wybuchła w Polsce sprawa arcybiskupa metropolity poznańskiego Juliusza Paetza, zdecydowano się odłożyć prace nad ksišżkš, nie chcšc żywić się niezdrowš sensacjš. I znów zastosowano się do przestrogi biskupa Rybaka.
      Jeszcze kilka przygód spotkało wydawnictwo i autora w czasie przygotowywania do wydania tej ksišżki. A to poczta gdzie zawieruszyła przesyłkę z wydrukiem tekstu, a to tłumacz. Kiedy minšł już termin zakończenia jego prac, tekst w ogóle zaginšł. Do edycji ksišżki przystępowano kilka razy,

zaczynajšc od samego poczštku. W efekcie na odwagę zdecydowało się niewielkie Wydawnictwo "Credo" - nomen omen "Wierzę".
      Dla naszych księży liczš się tylko pienišdze, dobry samochód i wakacje z kobietš - powiedział jeden z bohaterów ksišżki.
      "Życie seksualne księży", które teraz przedstawiamy Czytelnikom, nie jest zwykłš reedycjš ksišżki sprzed trzech lat. Nie jest też tš samš ksišżkš, którš autor wydał przed laty w Niemczech, w W. Brytanii i USA. Ta publikacja powstała praktycznie dla potrzeb czytelnika polskiego. Z oryginału przeniesiono jedynie częć pierwszš ksišżki, opisujšcš stosunek Kocioła do spraw seksu i seksuali-zmu duchownych. Zdecydowalimy się znacznie poszerzyć częć drugš ksišżki. We współpracy z autorem uzupełnilimy jš o "Studia przypadków", opisujšc szczegółowo kilkadziesišt mniej lub bardziej znanych przypadków "zabaw seksualnych księży" oraz wspominajšc kilka tysięcy innych.
      Tym samym przyjęlimy sugestie Ojca Dawida Sullivana, irlandzkiego duchownego pracujšcego w Polsce. Jest on rektorem Seminarium Duchownego Ojców Białych w Lublinie. Przypominajšc o skandalach obyczajowych, które w latach dziewięćdziesištych wstrzšsnęły Kociołem w Irlandii - uznał, że to co się stało w Polsce, nie jest jeszcze katastrofš. "Nie można chować głowy w piasek, taka metoda przynosi tylko szkody" - napisał o. Sullivan. "Teraz wszystko zależy od reakcji Kocioła. Jeli
       
przyzna się do błędu, zareaguje stanowczo i wszystko zostanie wyjanione, katastrofy nie będzie!".
      "Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się widoczne" - naucza w. Łukasz Ewangelista (12,2).
      Kociół katolicki w Polsce, tego bowiem Kocioła dotyczy większoć opisywanych przypadków, jest instytucjš potężnš. Według Katolickiej Agencji Informacyjnej w obrzšdku łacińskim zrzeszonych jest ponad 34,6 min wiernych. Duchownych pracuje ponad 27 600. Organizacyjnie, po ostatniej reformie administracyjnej, Kociół podzielony jest na 41 diecezji, zgrupowanych w 14 archidiecezjach (13 metropolii i archidiecezja łódzka podporzšdkowana bezporednio Stolicy Apostolskiej). Episkopat Polski liczy 120 biskupów, w tym trzech kardynałów. Na czele Kocioła stoi Konferencja Episkopatu Polski z Radš Stałš (11 hierarchów) i prezydium, które tworzš trzy osoby: kardynał Józef Glemp, przewodniczšcy KĘP, prymas Polski, metropolita warszawski; arcybiskup Józef Michalik, wiceprzewodniczšcy KĘP, metropolita przemyski i biskup Piotr Libera - sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.
      Najniższym szczeblem organizacyjnym Kocioła jest parafia. W Polsce jest ich 9 900. Działa także spora liczba zakonów: 62 męskie z ponad 13 tysišcami członków i 149 żeńskich z 26 tysišcami członkiń.
       
W seminariach duchownych kształci się ponad 6 900 alumnów, w tym prawie 5 tysięcy w seminariach diecezjalnych i ponad 2 tysišce w seminariach zakonnych.
      W sondażu przeprowadzonym przez Pracownię Badań Społecznych w Sopocie między 30 listopada a l grudnia 2002 roku na 1249-osobowej próbie reprezentatywnej dla ludnoci Polski powyżej 15-ego roku życia, na pytanie: "Czy księża powinni uzyskać prawo do zawierania małżeństw?":
- zdecydowanie tak odpowiedziało 31% ankietowa
nych,
- raczej tak -19% ankietowanych, za:
- zdecydowanie nie odpowiedziało 24% ankietowa
nych,
- raczej nie -16% ankietowanych, a 10% ankieto
wanych nie miało zdania.
      Zdajemy sobie sprawę, że ksišżka dotyka i w wielu miejscach razi ostrzem przykładów potężnš i sprawnš strukturę. Ale przecież, jak wspomina redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki, rzeczy opisane w tej ksišżce "się zdarzyły i będš się zdarzać".
      W tym miejscu winni jestemy Czytelnikowi informacje o ródłach, na jakich oparto prezentowane w ksišżce przykłady.
      W pierwszym rzędzie oparlimy się o wszelkiego rodzaju doniesienia prasowe, zarówno z prasy o wielkim zasięgu i wielkich nakładach, jak i prasy lokalnej, wręcz z ulotek gminnych. Otrzymalimy
       
 również zapisy reportaży radiowych i telewizyjnych tym sprawom powięconych, w częci reportaży, które były przygotowane, a nigdy nie wyemitowane. Lektura tych dokumentów była prawdziwie szokujšca.
       Najbardziej poruszyły nas relacje i zeznania osób "dowiadczonych osobicie" tj. ofiar lub wiadków opisywanych wydarzeń. Sprawie tej zresztš powięcimy więcej uwagi w dalszych częciach ksišżki, zwłaszcza w rozdziałach powięconych analizie ogłoszeń z rubryk towarzyskich, jak i "wypadów" duchownych do agencji towarzyskich.
       Wreszcie, co najważniejsze, do zespołu przygotowujšcego materiały dotarły różnego rodzaju materiały archiwalne i współczesne. Chodzi tu o materiały policyjne, prokuratorskie, w częci sšdowe, ale przede wszystkim materiały dawnego Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
       Przygotowujšc się do wydania tej ksišżki opublikowalimy w Internecie informację o planach edycji ksišżki oraz o poszukiwaniu materiałów, informacji i relacji, które pomogłyby w zgromadzeniu dostatecznej wiedzy, a także usprawiedliwiłyby zamiar wydania takiej ksišżki.
       Odzew, z jakim spotkała się nasza informacja i ogrom materiałów, jakie zgromadzilimy dzięki temu, przerósł wszelkie wyobrażenie. Daje to nam prawo do stwierdzenia, że problematyka podjęta w tej ksišżce jest w istocie największš chorobš Kocioła, a katalog krzywd i nieprawoci oraz nieobyczajno-

ci - niezgłębiony. Zdecydowanie dziwi postawa hierarchów Kocioła lokalnego w Polsce. Hierarchów, którzy przecież to wszystko widzieli, a nie grzmieli. Być może przejęci sš oni pouczeniem Chrystusa i przestrogš jednoczenie, aby kamieniem rzucał tylko ten, kto jest bez winy!.
      Zgłosiła się do nas pewna pani, od lat wraz z grupš przyjaciółek podróżujšca zwłaszcza w okresach letnich, w dni wakacyjne, po kurortach nadbałtyckich. Ich towarzyszami podróży sš księża, wyłšcznie księża. Nie zawsze przy tym podróże te wišżš się z przeżyciami seksualnymi, aczkolwiek tych jest najwięcej. Opowiadała, że sama zna blisko setkę księży z archidiecezji warszawskiej, krakowskiej, wrocławskiej i katowickiej a także przemyskiej, którzy w seksie się niemal zatracajš. Do swoich nadmorskich przygód przygotowujš się niemal cały rok. Ciułajš pienišdze, studiujš odpowiedniš literaturę. Jak twierdzi, kompanami podróży i zabaw sš znakomitymi. Na pytanie o sposób organizacji tych seks-wypadów odmawia jasnej odpowiedzi. Nie ukrywa jednak, że we Wrocławiu jest ksišdz, który pełni w tym biznesie więcej niż rolę porednika.
      Owa dama opowiedziała nam także o paru wyprawach na Wyspy Kanaryjskie, na Majorkę, na Kretę i Cypr. Wie też, że wrocławski księżulo pomaga w kojarzeniu wyjazdów księży z paroma atrakcyjnymi chłopakami z miasta. Do szczegółów nie udało nam się dotrzeć. W dyskusji internetowej jeden z chłopców, bywalec wrocławskiego klubu
       
"Scena", potwierdził nam te doniesienia. Poproszony o szczegóły odmówił potem kategorycznie. Wyparł się jakichkolwiek zwišzków z opisanymi praktykami. Ukazanie się nawet najmniejszej publikacji na ten temat zmusiłoby go do podjęcia pewnych "kroków" i nie o kroki prawne mu chodziło.
      Otrzymalimy sporo relacji...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin