Housefull.2 (2012).txt

(95 KB) Pobierz
0:00:01:movie info: XVID  608x256 23.976fps 712.5 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
?
?
0:00:10: *Tłumaczenie Soneri*
0:00:31: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo.
0:01:44: *PEŁEN DOM 2*
0:02:13: Kiedy powiem, przygotujesz zwierzęta do wyprowadzenia.
0:02:16: Ty. Chcę cię tam.
0:02:18: Mamy jedną godzinę.
0:02:21: Zatrzymać to! Henna Kapoor.
0:02:22: Wyznaczony członek organizacji LAW.
0:02:26: Ci ludzie torturują zwierzęta na występy.
0:02:32: Panowie, złapcie zwierzęta.
0:02:34: Nie możesz tego zrobić. | -A pokażę ci.
0:02:36: To ja ci pokażę.
0:02:43: A kim ty jesteś?
0:02:45: Bobby Kapoor.
0:02:47: Wyznaczony członek organizacji LAW.
0:02:50: To ilu was jest na tym świecie?
0:02:53: A to szef naszego działu. Popatrz.
0:02:56: Jak ten cały nalot został prze zemnie poprowadzony.
0:02:59: Poprowadziłam tą operację żądło, sir.
0:03:01: A co może jeszcze zrobić skorpion?
0:03:03: Tylko operację żądło. | - Chwilunia.
0:03:05: Uznanie należy się wam obie.
0:03:08: To nic wielkiego, masz przecież w domu pytona.
0:03:13: A czego można było się spodziewać, sir?
0:03:15: Jej cała rodzina jest bandą węży.
0:03:18: Nie gadaj za dużo, sama masz w domu krokodyla.
0:03:21: Jakbyś innego sobie zwierzaka nie mogła wybrać.
0:03:23: Bo twoja rodzina to już zbyt wiele.
0:03:26: Zamknij się, Bobby! | - Zamknij się, Henna!
0:03:28: Pilnuj swoich spraw. | - A ty języka.
0:03:30: Ty krowo. | - Ty lisie.
0:03:33: Dlaczego się kłócą?
0:03:35: Kim one są?
0:03:36: To kuzynki.
0:03:37: Jeśli tak jest z kuzynkami...
0:03:39: ...to jak jest z matkami?
0:03:42: Jestem pani Kapoor. Mam spotkanie na godz 4.
0:03:46: Przepraszam.
0:03:48: Jestem pani Kapoor. I mam spotkanie na godz 4.
0:03:51: Właściwie, popełniliśmy błąd.
0:03:55: Słuchaj, to jest twój problem.
0:03:57: Teraz, jeśli mi wybaczysz.
0:03:59: Moja kolej. | - "Moja kolej"?
0:04:01: Masz wstrzykniętego mnóstwo botoxu, ale co z tego?
0:04:04: A ty nie wyglądasz jak angielska laska.
0:04:06: Ty stara torbo. | - Proszę pań, proszę się nie kłócić.
0:04:09: Bo wasz lifting zostanie przesunięty.
0:04:13: Zamknij się. | - Ja wyglądam dobrze, ale co oni zrobili z twoją twarzą?
0:04:17: Kim one są? | -Szwagierkami.
0:04:19: Oh, Boże. Jeśli one tak się zachowują, to jak ich mężowie?
0:04:26: Dzień dobry, panowie.
0:04:28: Ucieszycie sie panowie...
0:04:30: ...że popyt na nasze produkty United Baby..
0:04:32: ...rośnie na całym świecie, a nie tylko w Wielkiej Brytanii.
0:04:35: Super! | -Daboo, zamknij się.
0:04:48: Jak mogłeś zacząć spotkanie beze mnie?
0:04:52: Bez współprzewodniczącego?
0:04:56: Panowie, od kiedy do nas dołączył...
0:05:01: ...zysk naszej firmy zmalał, podobnie jak on.
0:05:06: Chintu, nie waż się.
0:05:08: A ważę się, Daboo.
0:05:10: Bo jesteś jedynie synem Kapoora...
0:05:12: ...a ja jestem prawdziwym synem Kapoora.
0:05:16: Legalnym.
0:05:17: Przekroczyłeś granicę, Chintu.
0:05:21: To mój ojciec przekroczył twoją granicę.
0:05:24: Dał mi brata z innej matki.
0:05:28: Ale to ja urodziłem się pierwszy.
0:05:30: Nie ma w tym nic oficjalnego.
0:05:32: Ja miałem bezpośredni poród. | - Ale ja urodziłem się pierwszy.
0:05:35: Nie bądź taki samolubny.
0:05:37: Jesteś Chintu od momentu narodzin.
0:05:40: Ale ja jestem bardziej szanowany.
0:05:42: Chociaż jesteś nieślubnym dzieckiem...
0:05:44: ..mój ojciec po równo podzielił między nami dom, biznes, bogactwo.
0:05:46: Dlatego całe życie się wszystkim dzieliliśmy.
0:05:48: Zapamiętaj jedną rzecz.
0:05:51: Nieślubne dzieci rodzą się z miłości. Prawdziwi synowie z obowiązku.
0:05:55: Ty i twoja rodzina skorzystaliście z tej miłości...
0:05:59: ...i wyrwaliście mi moje prawa.
0:06:02: Bo inaczej twoja żona i córka nie byłyby lepsze od żebraków.
0:06:06: Nie waż się mówić o mojej córce.
0:06:10: Pokażę ci status mojej córki...
0:06:13: ...kiedy ożenię ją z najbogatszą rodziną brytyjską.
0:06:16: Brytyjską?
0:06:17: Wy z Uttarakhandu?!
0:06:19: To ty zobaczysz z kim ożenię moją córkę.
0:06:22: Twój zięć będzie bez grosza w kieszeni.
0:06:25: A twój zięć będzie bez charakteru.
0:06:28: A poczekaj to zobaczysz, Daboo.
0:06:30: To ty poczekaj, a zobaczysz, Chintu.
0:06:32: Ja dostanę najlepszego zięcia.
0:06:33: Ja dostanę najlepszego zięcia.
0:06:34: Ja dostanę najlepszego zięcia.
0:06:35: Ja dostanę najlepszego zięcia.
0:06:59: Kapoor i syn. | - Kapoor i prawdziwy syn.
0:07:02: Obaj bracia się kłócą, a Pasta zbiera kasę.
0:07:04: I dlatego założyłem Londyńskie biuro matrymonialne.
0:07:07: Aakhri Pasta.
0:07:09: Kapoor, idę. Idę.
0:07:13: Gdzie byłeś, Pasta?
0:07:15: Od kiedy otworzyłeś biuro matrymonialne jesteś bardzo zajęty.
0:07:19: A co mam zrobić, sir Kapoor?
0:07:20: Teraz ojciec każdej młodej dziewczyny ma tylko jedno imię na ustach.
0:07:24: Aakhri Pasta. Jak zaręczyny to Aakhri Pasta.
0:07:27: Jak ślub to Aakhri Pasta.
0:07:29: Nawet noc poślubna, to tylko Aakhri Pasta.
0:07:32: Żartuję.
0:07:36: Sam jesz śniadanie, a Aakhri Pasta jest głodny. | - Zamknij się.
0:07:39: Posłuchaj mnie.
0:07:40: Możesz chcieć podwójnej zapłaty, ale chcę dla córki...
0:07:43: ..najbogatszego i najlepszego londyńskiego pana młodego.
0:07:46: Carlito.
0:07:48: Halo. | - Witaj, Pasta.
0:07:50: Ty idioto. Od razu przyjdź do mojego domu.
0:07:53: Dobra. Przyjdę jutro.
0:07:55: Dzisiaj, właśnie teraz. Tutaj!
0:08:00: Przepraszam, panie Kapoor.
0:08:02: Gdzie jest łazienka? To trochę pilne.
0:08:05: Pilne?
0:08:05: Ostatniej noc w restauracji jadłem makaron.
0:08:08: Teraz szuka sobie wyjścia.
0:08:36: Daboo.
0:08:38: Co ty robisz w mojej sypialni i to do tego w moim łóżku?
0:08:42: Chcę ugasić mój wieczny głód.
0:08:45: Przestań! | -Żartuję.
0:08:48: Tak lepiej.
0:08:50: Słuchaj, Pasta.
0:08:51: Możesz dostać dwa razy więcej kasy.
0:08:53: Ale chcę najwyższej klasy, fantastycznego chłopaka dla mojej córki.
0:08:58: Dobrze, sir.
0:09:00: Moje słowa są jak strzała wystrzelona z łuku.
0:09:04: A jeżeli pójdziesz do tego drania Chintu...
0:09:08: ...to wsadzę ci tą strzałę do tyłka!
0:09:11: Zrozumiano?
0:09:18: Halo? | - Pasta.
0:09:20: Czy ty pływasz w tym kiblu? Co tak długo?
0:09:25: Panie Kapoor.
0:09:26: Masz łazienkę w domu? | - Co?
0:09:29: Łazienkę.
0:09:37: Cholerny głupcze, byłeś w łazience.
0:09:40: To co ty robisz w kuchni?
0:09:41: Nie było papieru toaletowego. Więc przyszedłem po trochę wody.
0:09:45: Napisałem na papierze toaletowym imiona bogatych i sławnych chłopców...
0:09:49: ...dla pańskiej córki Henny.
0:09:51: Cholerny głupcze.
0:09:53: Jeśli ten papier z imionami chłopaków wpadnie w łapy Daboo...
0:10:00: ...to cię porządnie pobiję.
0:10:02: O porządnie.
0:10:04: Jak to możliwe?
0:10:06: Jestem twoim człowiekiem. | -Cuchnie ci z ust!
0:10:10: Państwo Rajendra Babani.
0:10:13: Naprawdę polubicie rodzinę Chintu Kapoor.
0:10:17: Pasta, proszę mówić ciszej.
0:10:20: On ma problemy z sercem. | - A dlaczego?
0:10:25: W naszej firmie, stal ważąca tysiące ton spadła mu tuż przed nosem.
0:10:30: I uszkodziła mu błony bębenkowe.
0:10:33: Gayatri.
0:10:35: Mieliśmy wybrać narzeczoną dla Jaia.
0:10:38: Ale dzisiaj go z nami nie ma. Chciałbym, żeby tu był.
0:10:44: Zadzwoń do niego.
0:10:57: Sir Jai.
0:10:59: Znowu.
0:11:00: Parul, ile razy ci mówiłem, że nie jesteś tylko moją asystentką, ale i przyjaciółką.
0:11:04: Mów do mnie Jai. | - Dobra, Jai.
0:11:07: Tak lepiej.
0:11:08: Właściwie... | - Tak.
0:11:12: Chcę coś powiedzieć.
0:11:15: Wiem, co chcesz powiedzieć.
0:11:17: Ale zanim to powiesz, to ja ci coś wyznam.
0:11:22: Chwilunia. Mój ojciec.
0:11:26: Jai. Wiem, że zawsze robiłeś to czego chciałem.
0:11:31: I dzwonię by ci powiedzieć...
0:11:34: ...że zamierzamy wybrać dla ciebie narzeczoną.
0:11:38: To naprawdę miła rodzina, synu.
0:11:41: Mam nadzieję, że nie powiesz nie.
0:11:44: Nie martw się, tato.
0:11:46: Zrobię tak jak chcesz.
0:11:54: Chciałeś coś powiedzieć.
0:11:59: Mój tata aranżuje mi ślub.
0:12:04: A ty nie chcesz go zranić.
0:12:11: Parul, ty też chciałaś coś powiedzieć.
0:12:13: Tak. Chciałam.
0:12:18: To była przyjemność ci pomagać, Jai.
0:12:21: Pa.
0:12:26: Witamy państwa Rajendra Babani.
0:12:29: Proszę się częstować.
0:12:31: Jeśli nie masz nic przeciwko, możesz mówić ciszej?
0:12:35: Głośny hałas powoduje problemy z jego sercem.
0:12:39: Och, przepraszam. Nie wiedziałem, przepraszam.
0:12:42: Dlaczego wasz syn nie przyszedł?
0:12:45: Omawiamy dzisiaj jego życie. | - Jak mógł sir Chintu.
0:12:48: Odsiaduje wyrok w więzieniu Tihar w Delhi za zamordowanie dziewczyny.
0:12:52: Poważnie? | - Żartuję.
0:12:55: W tej chwili robi zdjęcia do kalendarza na Hawajach.
0:12:58: Ten chłopak to prawdziwy klejnot.
0:13:00: On jest taki wysoki. I taki przystojny.
0:13:02: Nie wygląda jak jego syn.
0:13:08: Żartujesz? | - Mówię poważnie.
0:13:10: Nie daj się nabrać na jego wygląd.
0:13:12: Wygląda jak pół Afrykanin. A syn jest całkowicie inny. Jaśniejszy.
0:13:16: Bardzo przystojny.
0:13:18: Nie wygląda jak jego prawdziwy syn, tylko jak pasierb.
0:13:23: Pasierb?
0:13:25: Pasierb?
0:13:29: Przepraszam, on mówi o twoim synu? | - Tak.
0:13:34: Dlaczego, co się stało?
0:13:36: "Co się stało?"
0:13:38: Nie dotykaj tego jedzenia!
0:13:41: Nie podnoś tak głosu.
0:13:43: Odłóż to laddoo!
0:13:44: Jestem pewien, całkowicie pewien.
0:13:46: Że Jai jest nieślubnym dzieckiem.
0:13:48: On jest ich pasierbem.
0:13:49: Sir Kapoor, co...
0:13:51: Co ty... | - Odłóż te jalebi!
0:13:53: Jai jest synem swego ojca.
0:13:55: Nigdy temu nie zaprzeczyłem!
0:13:57: Ale ty nie jesteś jego ojcem!
0:13:59: Twoja żona wzięła przysłowie "Miłuj bliźniego" za poważnie!
0:14:02: Proszę, sir Kapoor.
0:14:03: Zamknij się, kobieto.
0:14:05: Po co robić zamki ze...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin