0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter. 0:00:00:Wracajš do piekła? 0:00:03:Kto? 0:00:03:Tamten doktorek. 0:00:06:Wiesz, ten, co wyglšda jak glut po przejciach. 0:00:08:Pojawił się wróg! 0:00:11:Skoro Beel już wyzdrowiał,|to nie majš przecież już po co tu siedzieć. 0:00:15:Zresztš sami powiedzieli,|że to już najwyższy czas na powrót do domu. 0:00:19:Powiekło. 0:00:22:Powiekło 0:00:22:\hPowaga|\h\h\h\h\h+|\h\hPiekło|\h\h\h\h\h=|Powiekło 0:00:32:Tłumaczenie: Sacredus 0:00:35:Tłumaczenie piosenek, karaoke: Yoshimori 0:00:39:Korekta, typesetting: KieR 0:00:52:Jinja-Temple 0:00:52:Jinja-Temple 0:00:52:Przedstawia 0:00:52:Przedstawia 0:00:32:hajimaru no wa sayonara 0:00:36:yami ni ukabu masshiro na rain 0:00:39:kimi dake wo yobi michibiiteru 0:00:42:samishisa mo kagayakasete 0:01:01:mitai mono ga atte koko ni wa nai kara to 0:01:08:hitomi sorasu kimi wa dakedo mou mayottenai 0:01:15:mabushiku wasurenu keshiki wo 0:01:18:bokura wa kakenukete 0:01:22:kimi igai ja mirenakatta 0:01:25:sore dake de 0:01:30:hajimeru tame sayonara 0:01:34:chigau michi wo aruiteku kedo 0:01:37:koko kara zutto omotteru yo 0:01:41:kokoro wa hitori ni sasenai 0:01:44:azayaka ni sasowareru 0:01:48:ima no kimi wa machigai ja nai 0:01:51:hashiru mirai de bokura ga ita 0:01:54:omoide wo kagayakasete 0:00:32:Znowu żegnamy się na powitanie 0:00:35:Widać jednak wiatło w tej ciemnoci 0:00:39:To ono prowadzi nas ku sobie 0:00:42:Dzięki niemu nawet samotnoć ma swój urok 0:01:01:Wrażenie, że co ważnego jest przed tobš ukryte 0:01:08:Sprawia, że rozglšdasz się niedbale, gubišc czasem życia szlak 0:01:15:W pamięci kryję wiele wspomnień 0:01:18:O których nie sposób zapomnieć 0:01:22:Jednak gdy przypominam sobie o tobie 0:01:25:Nie liczy się już nic 0:01:30:Znowu żegnamy się na powitanie 0:01:34:Obieramy zupełnie inne cieżki 0:01:37:Od teraz mš muzš będziesz tylko ty 0:01:41:Serce twe nie zazna już samotnoci 0:01:44:Wiele razy miewała wštpliwoci 0:01:48:Jednak nigdy nie żałowała decyzji swych 0:01:51:Podšżajmy razem ku wspaniałej przyszłoci 0:01:54:Niechaj rozbłynie marzeń blask 0:02:11:Idziemy do piekła 0:02:16:Powiekło 0:02:17:Żałosne. 0:02:19:We no to jeszcze raz powtórz. 0:02:23:Wracamy już do piekła! 0:02:25:No już... 0:02:26:Przymknij się i dowidzenia! 0:02:29:Mamy to w planach, 0:02:31:ale nigdzie nie możemy znaleć Alaindelona. 0:02:34:Pomylelimy, że skoro mieszkacie razem,|to może będziesz co wiedział. 0:02:37:Nie mam zielonego pojęcia. 0:02:39:Zatem mamy poważny problem. 0:02:43:Doktorze, a może zostaniemy tu jeszcze trochę? 0:02:46:Chciałabym pobawić się jeszcze trochę z paniczem. 0:02:49:Głupia! 0:02:50:Mam teraz pod gabinetem|kolejkę większš niż dług publiczny Polski! 0:02:54:Czemu po prostu go nie zawołasz? 0:02:57:Powinien się pojawić, jeli będzie|go wzywać jego ukochany Furuichi. 0:03:02:Możesz przestać tak żartować? 0:03:04:Wzywaj go, ale już albo powiem|Hildzie ten twój żałosny dowcip. 0:03:08:Jaki dowcip? 0:03:10:No bo wiesz... 0:03:11:Dobra, już go wołam! 0:03:13:Tylko ani słowa Hildzie! 0:03:15:Więc go wezwiesz? 0:03:17:Skoro tak ładnie prosisz... 0:03:21:To dobrze. 0:03:23:Powiekło 0:03:23:Swojš drogš tamta gierka|słowna wcale nie była zabawna. 0:03:27:Moja reputacja! 0:03:30:Wołaj go, ale już. 0:03:33:Siedcie cicho! 0:03:36:W sytuacji w jakiej jestemy 0:03:38:mam jak w banku, że przylezie, jeli powiem: 0:03:44:Nie zawołam go. 0:03:46:Wzywałe? 0:03:49:Brawo. 0:03:52:Na co się przynajmniej przydał. 0:03:54:Nie wzywałem cię! 0:03:58:1, 2, 3, 4... 0:04:01:Mogę spytać, czemu musielimy przyjć nad rzekę? 0:04:06:Przeniesienie do wiata demonów nie jest takie proste. 0:04:10:Trzeba przekroczyć barierę wymiarów, 0:04:12:wiec potrzeba jakiej naturalnej|energii np. z rzek lub gór. 0:04:17:Dodatkowo liczba osób, jakie można|jednoczenie przenieć, jest ograniczona. 0:04:22:O ile się nie mylę, Alaindelon może bezpiecznie przetransportować maksymalnie dwie osoby. 0:04:29:Mogę na chwilę?! 0:04:32:Czego jeszcze chcesz? 0:04:33:Nic od ciebie,|chciałam pożegnać się z paniczem. 0:04:37:Ach tak. 0:04:39:Masz. 0:04:41:Jeli chcesz,|możesz go nawet wzišć ze sobš. 0:04:45:Chciałabym, 0:04:47:ale jeli panicz zbytnio oddali się|od ciebie, to porazi cię swojš mocš 0:04:53:i zginiesz. 0:05:00:Paniczu, proszę, stań się wspaniałym władcš! 0:05:04:I pamiętaj, że choćby nie wiem co,| zawsze będę po twojej stronie. 0:05:13:Będziemy o tym pamiętać. 0:05:16:Do zobaczenia, Lamia. 0:05:19:Hildziu! 0:05:24:Hildziu! 0:05:28:Zbierajcie się już powoli! 0:05:32:A więc... 0:05:36:Żegnajcie! 0:05:43:Piekło, co? 0:05:45:Ciekawe, jak tam jest. 0:05:48:A co mnie to? 0:05:49:Pewnie jest tam tak ponuro,|że nawet nieuleczalni optymici się tnš. 0:05:54:P-Paniczu? 0:05:57:Co teraz? 0:06:00:Zaraz, to uczucie. 0:06:07:Moja ręka! 0:06:08:N-Niedobrze! 0:06:10:P-Paniczu! 0:06:12:Dlaczego? 0:06:15:To... 0:06:17:Beel -> Wraca do piekła| Ja -> Wšcham kwiatki od spodu 0:06:18:Jeli go wessie, to jak nic kopnę w kalendarz! 0:06:24:Gdzie ty się, do diabła, wybierasz?! 0:06:29:Nie chce pucić. 0:06:32:Nie cišgnij go tak! 0:06:34:Zamknij się i wracaj tu natychmiast! 0:06:37:Niby jak? Przecież przeniesienie się już zaczęło! 0:06:41:F-Furuichi, pomóżże. 0:06:43:J-Już się robi! 0:06:44:Nie cišgnijcie tak, zboczeńcy! 0:06:47:Przymknij się, od tego zależy moje życie! 0:06:50:Hildziu, pomóż nam! 0:07:00:A teraz tuli-tuli, kółeczko i przeniesienie! 0:07:05:To chyba oznacza kłopoty. 0:07:19:Co to było, do diabła? 0:07:22:Obudzilicie się? 0:07:30:Tylko mi nie mów, że... 0:07:33:Tak, to wiat demonów. 0:07:40:P-Prawdziwy wiat demonów?! 0:07:44:Czekałem na ciebie. 0:07:46:Możemy już zaczynać? 0:07:49:Dosyć pytań! 0:07:56:Reach. 0:07:59:I jak? Brzmiałem zajebiaszczo, co nie?! 0:08:10:Co tu jest. 0:08:13:Yopalelime. 0:08:21:Yople! 0:08:24:Mam mu przywalić? 0:08:26:Czekaj, chyba chce nam co powiedzieć. 0:08:29:Może powinnimy także odpowiedzieć yople? 0:08:32:Mylisz, że to jakie powitanie czy co? 0:08:40:Yople. 0:08:43:Yople! 0:08:46:Yopolomelipapi! 0:08:49:Yople! 0:08:51:Yople! 0:08:59:Co wycie najlepszego zrobili? 0:09:03:Pierwszy nas zaatakował. 0:09:05:Przecież tylko się z wami witał! 0:09:08:Yople to najbardziej przyjacielscy|obcy w tej częci wiata demonów! 0:09:13:Niby skšd miałem to wiedzieć? 0:09:15:Zaraz, to w końcu obcy, czy demony? 0:09:20:To jaki koszmar. 0:09:22:Nie doć, że sprowadziłam|ludzi do wiata demonów, 0:09:25:to jeszcze jestemy 0:09:29:w Dolinie Vlada! 0:09:35:W Dolinie Vlada? 0:09:37:Co to niby ma znaczyć? 0:09:40:Dolina Vlada! 0:09:43:Powiadajš, że władca czasu, Vlad Dracul, 0:09:47:kiedy przybył zbadać to miejsce,| wrócił cały roztrzęsiony. 0:09:50:Jak się uspokoił, powiedział: 0:09:52:Tamto miejsce jest przerażajšce! 0:09:54:Mieszkajš tam straszliwe bestie. 0:09:58:I w dodatku roi się tam od kłusowników|polujšcych na rzadkie potwory! 0:10:04:Jak by mnie to co obchodziło. 0:10:07:Ta, przecież możemy wrócić przez Alaindelona. 0:10:10:Racja! Alaindelon! 0:10:13:Słucham? 0:10:18:Najmocniej przepraszam, 0:10:20:ale tym przeniesieniem|przekroczyłem swój limit. 0:10:24:Cały poobijany. 0:10:28:Zaraz do was spadnę. 0:10:31:Wyglšda na to, że przez zbyt wielkš liczę|pasażerów punkt docelowy przeniesienia się zmienił. 0:10:35:O mnie nie musicie się martwić. 0:10:38:Takie rany szybko się zagojš. 0:10:41:Widzicie, już mnie mniej boli. 0:10:43:Nie zasypiaj! Pomyl,|co z nami będzie, jeli umrzesz? 0:10:46:Włacha! Jeli umrzesz,|to cię zatłukę na mierć! 0:10:51:Przecież nie umrę od czego takiego. 0:10:55:W końcu niedługo sš urodziny mojej córki, 0:11:01:a obiecałem, że kupię jej nowš sukienkę. 0:11:04:Przecież to nic innego jak ostatnie słowa. 0:11:07:Lamia, zapomniała, że jeste lekarzem? 0:11:09:Zróbże co! 0:11:10:Przecież robię! 0:11:12:Ale bez doktora nic nie poradzę na takie rany. 0:11:16:A włanie, gdzie podziało tamtego gluta? 0:11:19:Tylko jego przeniosło we właciwe miejsce. 0:11:23:Panno Lamio, resztę zostawiam tobie. 0:11:38:Alaindelon! 0:11:45:Zapomniałe, co powiedziałem?! 0:11:48:Otwieraj oczy albo w pysk! 0:11:50:To nie jest odpowiedni czas na umieranie! 0:11:52:On nie ma dla nikogo litoci. 0:11:54:Kazałem ci otworzyć oczy, do cholery! 0:11:59:O, miał komunikator! 0:12:02:Komunikator? 0:12:04:Halo? Jest tam kto? 0:12:06:Lamia, to ty? 0:12:07:Nic ci nie jest? 0:12:08:Hilda! 0:12:10:Hilda! 0:12:12:Hilda, a niech cię! 0:12:15:Doktor Furcas wszystko mi powiedział. 0:12:17:Jestecie cali? 0:12:19:Tak, ale Alaindelon... 0:12:22:Przekroczył swój limit? 0:12:24:Gdzie teraz jestecie? 0:12:27:Rozumiem. To co w rodzaju rezerwatu, więc królestwo nie ma tam władzy. 0:12:31:Zaraz, tylko mi nie mów,|że ten baran zrobił co miejscowym. 0:12:33:Skoro o tym mowa, to spotkalimy Yopla i... 0:12:35:Że co?! 0:12:36:Yople. 0:12:37:To strażnicy doliny! 0:12:45:Ten dwięk. 0:12:47:Uciekajcie! Wzywa pomocy! 0:12:50:Pomocy? 0:12:52:Akubabę! 0:12:54:Akubabę? 0:12:56:Takš jak ta Hildy? 0:12:58:W takim razie nie powinno być... 0:12:59:Ta, jeden kopniak i nie ma ptaszyska. 0:13:02:Serio? 0:13:03:Głupcy! 0:13:06:Musicie wiedzieć, 0:13:09:że dzikie Akubaby 0:13:14:sš ogromne! 0:13:15:No bez jaj! 0:13:17:Jakby z Parku Jurajskiego się urwał! 0:13:20:Dlatego kazałam wam uciekać! 0:13:23:Po tym co zrobilicie,|wszystkie stworzenia w dolinie uznały was za wrogów! 0:13:27:To niby gdzie mamy teraz uciekać? 0:13:48:Zobaczcie, co robi Beel! 0:13:56:Beel! 0:14:13:Po powrocie do piekła dostał power upa? 0:14:17:Sšdzšc po dwiękach,|domylam się, że panicz was uratował. 0:14:21:Ale nie opuszczajcie gardy|i róbcie dokładnie to, co mówię. 0:14:25:Musicie ...
AnimeN505