Biografie seryjnych morderców - Massey Jason.pdf

(312 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
W jaki sposób mamy zrozumieć to, że tak młody człowiek opętany jest przez swoje ekstremalne
fantazje związane z okaleczaniem i torturowaniem, zapisuje swoje spostrzeżenia i odkrycia na
ten temat i pragnie stać się seryjnym mordercą? Przypadek Jasona Erica Masseya powinien nas
sporo o tym wszystkim nauczyć.
12
Ludzie walczący po jego stronie, np. Kanadyjski Związek Przeciwników Kary Śmierci, uważali
że inne podejrzane osoby nie zostały poddane śledztwu. Jeden świadek widział dwie osoby w
samochodzie do którego wsiadł Brian King w nocy w której go zamordowano. Ekspert od
zabezpieczania i badania dowodów był "człowiekiem z zaburzeniami psychicznymi, uzależniony
również od alkoholu i narkotyków". Obrona nie powołała nikogo kto przebadałby stan umysłu
Jasona podczas popełnianych zbrodni. Nie przeprowadziła również własnych testów DNA.
Sędzia nie wykazywał należytego zainteresowania całą sprawą, był zwyczajnie znudzony.
Kolejne spojrzenie na sprawę z pewnością wykaże inne niedociągnięcia i zaniedbania.
Massey udzielał wielu wywiadów. W jednym z nich powiedział: "Gdy dorastamy to się
zmieniamy. Jestem zły na wiele głupich rzeczy które kiedyś popełniłem. Ale jednocześnie zdaję
sobie sprawę że gniew to tylko emocje."
I na tym się wszystko skończyło. Żadne odwołania nie przyniosły skutku.
Wieczorem, 4 kwietnia 2003 roku Jason Massey został zaprowadzony do pokoju w którym
wykonywano wyroki śmierci. Zanim wykonano wyrok, Jason wygłosił krótkie przemówienie.
Spojrzał na rodzinę Christiny i powiedział: "Nie znam nikogo z was, a szkoda, ponieważ
chciałbym przeprosić każdego z was osobno. Nie mogę wyobrazić sobie tego czego was
pozbawiłem. Chciałbym żebyście wiedzieli, że to właśnie ja to zrobiłem. Przepraszam was za to.
Chcę żebyście wiedzieli że Christina nie cierpiała tak bardzo jak na to wygląda. Wiem, że
chcielibyście wiedzieć gdzie są jej resztki. Wrzuciłem je do rzeki Trinity."
Potem spojrzał na swoich rodziców i na babcię i powiedział: "Wszystko to, cały ten ból połączył
nas, zbliżył nas. Całe cierpienie przez które przeszliśmy zbliżyło nas do Pana, i w zasadzie to
właśnie się najbardziej liczy. Dziś wieczorem będę tańczył na ulicach ze złota. Niech ten kto jest
bez grzechu pierwszy rzuci kamień."
Gdy tylko ruszyła maszyna śmierci Jason zaczął recytować Biblię. Osiem minut później, o 18:20
lekarze stwierdzili jego zgon. Jason Eric Massey miał wtedy 28 lat.
Mimo dokładnych poszukiwań w rzece Trinity, nie udało się odnaleźć szczątków ciała Christiny.
"Ciężko jest mówić o motywie w sprawie takiej jak ta. Myślę, że zrobił to ponieważ sprawiło mu
to przyjemność. W swojej pracy miałem już do czynienia z wieloma okrutnymi ludźmi, ale nigdy
jeszcze z kimś tak złym". (prokurator Clay Strange)
Jason gdy popełniał owe morderstwa miał tylko 20 lat. Jak w tak młodym wieku można być aż
tak zdeprawowanym?
***
We wstępie notatki z 19 stycznia 1991 roku, w niedzielę, Jason pisał, że próbował zamordować
swoją dziewczynę. Jednak mu się to nie udało. "Czułem się jak gówno gdy zdałem sobie sprawę,
że nie potrafię zabić." Trzy dni później zaczyna opisywać swoją "świętą podróż". Jego panem
był Szatan, który wołał do niego z lasu. Jason zrozumiał wtedy, że gdy już zacznie mordować, to
nic go nie powstrzyma.
11
Potem przeczytano fragmenty dziennika Jasona, w których pisze że chce zostać sławnym
mordercą. Pisał tam, że chce mordować dziewczęta w wieku od 10 do 13 lat. Pisał o wielkiej
miłości jaką do nich czuł, i mógł je mieć tylko wtedy gdy je zabije. Christina Benjamin była
więc jedną z wielu. Massey zmieniał się w demona gdy dziewczęta nie chciały się z nim
spotykać. Musiały wtedy zginąć.
Wyjątkowo jasna była także jego determinacja w swoim działaniu. Uważał że dzięki temu stanie
się mężczyzną. Musiał być najlepszy w tym co chciał robić. Prawdopodobnie już wcześniej
próbował kogoś zabić, jednak mu się to nie udało. To go jeszcze bardziej zdenerwowało. Duży
wpływ odgrywała też nienawiść do matki i chęć jej zamordowania. Po części wpływ miała też
postawa jego babki, która ciągle mu powtarzała że musi się czymś wyróżniać. Jego nienawiść
podsycana była także przeświadczeniem, że jego pan - Szatan - ciągle go obserwuje. Chciał coś
zrobić, coś dużego. Na przykład jakąś gigantyczną masakrę. Obawiał się, że jeśli nie zrobi
czegoś wkrótce, to przyjdzie Bóg i zabierze mu wszystkie jego dziewczęta.
Obrona, co prawda nieco nie przygotowana na taki obrót sprawy, jednak po części wykazała
pozytywne strony przytaczanych dzienników. Udało się znaleźć fragmenty w których Jason pisał
o samotności, o tym, że chce to przerwać, zostawić za sobą i być dobrym człowiekiem. Opisał
także to jak był wykorzystywany seksualnie przez swoją opiekunkę. Wspominał też, że ojciec go
bił i potem, gdy miał dwa latka, zostawił jego i matkę. Obrońca spodziewał się, że wzbudzi tym
nieco sympatii do chłopca.
Wezwał też siostrę Jasona by opisała ich trudne życie. Jednak ten pomysł nie był najlepszy, bo
dziewczynka powiedziała że mimo problemów była zadowolona.
Prokurator wykorzystał własne słowa Masseya by pokazać w jaki sposób jego umysł zbaczał na
złą drogę. Massey opisywał dokładnie swoje doświadczenia ze zwierzętami. Zabił 41 kotów, 32
psy, 7 krów. Odcinał im głowy i zabierał ze sobą. One przypominały mu o własnym triumfie i
sile.
Oczywistą sprawą było to, że gdyby policja go nie zatrzymała byłyby kolejne morderstwa. Jego
ambicją było stać się największym seryjnym mordercą Ameryki. "Moim celem jest 700 osób w
ciągu dwunastu lat". (Niektóre źródła podają liczbę tysiąca ofiar).
12 października 1994 roku, po zaledwie piętnastominutowej naradzie, Jason Eric Massey został
skazany na karę śmierci. Zanim przewieziono Jasona do celi śmierci w Huntsville sędzia
powiedział oskarżonemu, że jego śmierć będzie bardziej ludzka niż ta, która spotkała jego ofiary.
W drodze do celi Massey powiedział, że ubrania i części ciała Christiny wrzucił do rzeki Trinity.
Nikt mu jednak w to nie uwierzył, ponieważ wszyscy wiedzieli że Jason lubił zatrzymywać takie
trofea przy sobie. Przypuszcza się, że zakopał je gdzieś w lesie.
Ogólnie Jason był zaskoczony tym że został skazany. Wcale nie chciał się tak łatwo poddawać.
Zakończenie
Podczas apelacji Massey walczył o to by uznano go winnym tylko jednego morderstwa i na tej
podstawie chciał zmiany wyroku. W internecie umieścił oświadczenie, w którym pisze o
niekompetencji swojego adwokata który i tak chciał jego śmierci.
10
Szokujące odkrycie
Turysta spacerujący w lesie znalazł czerwoną, lekko zardzewiałą lodówkę. Gdy zajrzał do środka
dokonał przerażającego odkrycia. Wewnątrz lodówki znajdowała się głowa i kilkadziesiąt
zwierzęcych szczątków. Obok nich, w foliowych workach leżały cztery notesy, całe zapisane.
Koślawymi literami napisano tytuł ""The Slayer Book of Death" - części 1-4. "The thoughts of
Jason Massey." (Zabójcza księga śmierci. część 1-4; Myśli Jasona Masseya.) Turysta
wystarczająco dużo słyszał już o tej sprawie więc niezwłocznie zawiadomił policję.
Notatki w zeszytach zaczynały się w roku 1989, a kończyły w roku 1993, w miesiącu w którym
zamordowano dzieci. Massey opisał tam między innymi to jak zabił psa koleżanki z klasy
(prawdopodobnie chodzi o psa Anity Mendozy). Opisał także to jak wysmarował jej samochód
krwią psa. Nigdy nie został za to aresztowany, ale teraz było już jasne że zrobił to właśnie Jason
Massey. Inny opis dotyczył jego pragnień i fantazji związanych z Christiną Benjamin i jej
śmiercią. To było jak podpis pod morderstwem. Osobowość tego chłopca determinowała jego
zachowanie, i pewne fantazje powodowały pewne działania.
Po zapoznaniu się z całą zawartością owej "książki" nie było już żadnych wątpliwości. Jason
Massey przez lata żył fantazjami na temat morderstwa. Chciał zostać "morderczą maszyną".
6 października 1994 roku, gdy sąd zapoznał się z treścią wszystkich notatek, ustalono że wyrok
zostanie wkrótce ogłoszony.
Zanim wydano wyrok, skopiowano ponad 500 stron notatek Jasona i udostępniono je ławie
przysięgłych. Wcześniej jednak współpracownicy prokuratora przygotowali krótkie
oświadczenie, które miało wprowadzić przysięgłych w to co zaraz przeczytają i o czym wkrótce
usłyszą.
Najpierw pokazano lodówkę w której znaleziono szczątki ciał oraz cztery zeszyty. Już wcześniej
wspominano o owej lodówce, jednak dopiero teraz ją odnaleziono i można było ją przedstawić w
sądzie. Mężczyzna który dokonał owego makabrycznego odkrycia potwierdził wszystko w
sądzie.
Potem miejsce dla świadków zajął Paul Demomio. To on na początku śledztwa zadzwonił do
biura szeryfa i powiedział o Jasonie. Przed sądem Demomio zeznał, że razem z oskarżonym
zażywali narkotyki i rozmawiali o gwałceniu dziewcząt. Razem z Masseyem zabijał zwierzęta.
Razem uczestniczyli we włamaniu z bronią w ręku. Teraz Paul był dobrym studentem, prowadził
porządne chrześcijańskie życie. Gdy usłyszał o morderstwach, zadzwonił na policję i powiedział
by ta zainteresowała się Jasonem. Paul rozpoznał również charakter pisma Jasona w zeszytach
znalezionych w czerwonej lodówce. Chłopak wkroczył na złą drogę, jednak dzięki pomocy
przyjaciół i rodziny wyszedł z tego. Jason swego czasu zaproponował mu nawet współpracę,
mogli być jak Henry Lee Lucas i Otis Toole.
Następnym świadkiem był dr Dekleva. Opowiedział o wszystkim co przeczytał w notatkach
Jasona. Stwierdził także, że Jason nie jest osobą którą można zresocjalizować. Dr Clay Griffith,
psychiatra sądowy który przeczytał wszystkie notatki Jasona i zapoznał się z raportem dr
Deklevy potwierdził opinie swojego kolegi. Stwierdził, że aspołeczna osobowość Masseya jest
zbyt mocno ugruntowana by kiedykolwiek udało się ją zmienić. Jason zawsze będzie
niebezpieczny. Profilerzy z FBI tylko potwierdzili te zeznania.
9
wszystkie dowody były tylko prawdopodobne. Nic nie było ostatecznie udowodnione. Pan
Hartley wierzył, że jego klient zostanie oczyszczony z zarzutów i uniewinniony. Według
obrońcy, świadkowie jakimi dysponuje prokurator sami są tak ciekawymi osobami, że warto
byłoby się im specjalnie i dokładniej przyjrzeć. Kilkoro z nich było podejrzanymi w innych
sprawach, inni maja jakieś dawne spory z jego klientem. Oczywistym jest, że w nocy gdy
popełniono morderstwa w samochodzie była jeszcze jedna osoba i to ona mogła być mordercą.
Później zeznawali rodzice zamordowanych dzieci, oficerowie śledczy, lekarz i entomolog.
Następnie zeznawali kryminolodzy i biolodzy.
Następny był Chris Nowlin. Opowiedział o tym jak był z Jasonem wtedy, gdy ten poznał
Christinę. Dziesięć dni przed morderstwem Jason poprosił go by zawiózł go na spotkanie z
Christiną. Dziewczyna była jego koleżanką. Od razu zauważył że Massey i Christina zaczęli ze
sobą flirtować. W końcu zaplanowali, że Christina wymknie się którejś nocy z domu. Massey
wymyślił, że w nocy podjedzie pod jej dom, zatrąbi i to będzie znak. Christina miała potem udać
się na starą stację Fiona i tam na niego czekać. Massey przyznał się Nowlinowi, że chce
zgwałcić tę dziewczynę i potem ją zabić. Ale wtedy Massey ciągle o tym mówił, więc Nowlin
nie zwrócił na to szczególnej uwagi.
W ogniu krzyżowych pytań obrońca próbował nieco podkopać wiarygodność świadka.
Kolejnymi osobami które zeznawały była dziewczyna która widziała u Masseya pistolet, oraz
pracownik Wall-Martu, który obsługiwał Jasona.
Była koleżanka z siódmej klasy, Anita Mendoza zeznała, że na początku 1987 roku Jason
dzwonił do niej i groził przez telefon. Mówił jej, że śni o tym by ją zabić. W końcu, ktoś zabił jej
psa. Wydarzyło się to dzień po tym jak odmówiła Jasonowi spotkania. Zwłoki psa leżały na
podjeździe przed domem, stojący tam samochód był wysmarowany krwią. Dziewczyna była
pewna że zrobił to Jason. Wysłał jej także zdjęcia z pisma kobiecego. Na zdjęciu była kobieta. W
zasadzie był to fragment zdjęcia ponieważ część na której widniała głowa kobiety była odcięta.
Napisał na kartce, że prawdopodobnie juz niedługo będzie tak wyglądać. Dziewczyna
przeczytała niektóre z listów w sądzie co dobitnie ukazało obsesję Jasona na punkcie seksu i
przemocy.
Potem przeczytano listy jakie Massey pisał do dziewczyny u której podejrzewano jakieś
problemy natury psychicznej. W jednym z listów Massey pisze, że chciałby "złapać
społeczeństwo za gardło i wstrząsnąć nim terrorem, tak by się wreszcie obudziło i uświadomiło
sobie kim jestem, kiedy i po co wszedłem mu w drogę". Jason zanotował także datę 26 lipca
1993 roku z opisem "od tego czasu wszystko się zaczęło". Wydaje się że data ta oznacza dzień
morderstwa, jednak Hartley zauważył, że następnego dnia po morderstwie Jason miał spotkanie
z matką, które go "uwolniło". Jednak oskarżyciel Clay Strange skutecznie udowodnił to, że Jason
zdecydowanie daleki jest od odrodzenia i uwolnienia.
Wtedy Hartley wezwał na świadka oficera śledczego, który zeznał że Jason był jedynym
podejrzanym zanim jeszcze śledztwo na dobre ruszyło. Druga osoba, kobieta lub mężczyzna, w
samochodzie tamtej nocy nigdy nie została zidentyfikowana. To wszystko wprowadziło nieco
zamieszania w głowie sędziego. Mimo przedstawionych dowodów obronie udało się zasiać
ziarno niepewności.
8
Zgłoś jeśli naruszono regulamin