the.walking.dead.s03e09.hdtv.x264-2hd.txt

(23 KB) Pobierz
00:00:00:W poprzednim|odcinku...
00:00:03:Chcę wiedzieć, gdzie jest|wasz obóz!
00:00:08:Chodźcie!
00:00:10:Pośpieszcie się!
00:00:12:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:16:Oglądaj legalnie, polecaj i zarabiaj – Vodeon.pl
00:00:18:Idźcie przodem.|Będę was osłaniał.
00:00:20:Będę tuż za wami.
00:00:23:Chciałeś swojego brata.
00:00:27:Więc go teraz masz.
00:00:30:Zabić ich! Zabić ich!
00:01:03:Zabić ich! Zabić ich!
00:01:08:Puśćcie mnie. Puśćcie mnie.|Nigdzie nie idziesz.
00:01:11:Puśćcie mnie.|Philip.
00:01:15:Nie wtrącaj się.|To mój znajomy
00:01:18:Decyzja nie należy już do mnie.
00:01:20:Lud przemówił.|Że co?
00:01:23:Pytałem się gdzie|leży twoja lojalność.
00:01:26:<i>Powiedziałeś, że tu.</i>
00:01:28:<i>Więc teraz masz szansę tego dowieść</i>
00:01:29:Dowiedz tego nam wszystkim.
00:01:33:Brat przeciwko bratu.|<i>- Tak jest.</i>
00:01:35:Zwycięzcę puścimy wolno.
00:01:40:Walczcie na śmierć i życie
00:01:47:Philip, proszę.|Nie rób tego.
00:01:51:<i>Nie rób tego.</i>
00:01:56:<i>- No dalej, Merle!</i>|<i>- No dawaj, Merle!</i>
00:01:59:<i>- Dawaj, Merle!.</i>|<i>- No dawaj!</i>
00:02:02:Wszyscy mnie znacie.
00:02:06:Zrobię wszystko|aby
00:02:09:dowieść...
00:02:15:, że jestem lojalny|temu miastu!
00:02:35:Ała!
00:02:49:Naprawdę myślisz, że ten|szmaciarz pozwoli ci odejść?
00:02:51:Na razie rób to co ja, |braciszku.
00:02:54:Zaraz wydostaniemy się|stąd.
00:03:16:Philip, nie! Przestańcie!|Philip, każ im przestać!
00:04:00:No dalej, chodź braciszku.
00:04:06:Trzymaj się blisko mnie!
00:04:08:Daryl!
00:04:19:Merle, zwiewajmy.
00:04:21:Idziemy!
00:04:46:Dawaj.
00:04:53:- Daryl.|- Lecimy. Raz dwa!
00:05:36:Synchro i poprawki: n17t01|www.addic7ed.com | Polskie tłumaczenie: kratos_pl
00:05:49:Wszyscy są na arenie.|Tędy.
00:05:51:A ty niby dokąd? Nigdzie|z nami nie idziesz.
00:05:53:Myślisz, że to odpowiedni czas na kłótnie?
00:05:57:Dawaj, stary.
00:06:01:Rick, no chodź.|Musimy spadać.
00:06:04:Idź!
00:06:09:Fajnie byłoby, gdybyście mi tu pomogli.
00:06:19:Nie mamy na to teraz czasu.
00:06:22:No jazda!
00:06:51:<i>Glenn!</i>
00:06:53:Rick.|Rick.
00:06:56:Rick.
00:06:58:Dzięki Bogu.
00:07:00:Możemy mieć mały problem.|Musicie się uspokoić.
00:07:02:- A ten co tu kurwa robi?|- Ej, ej, ej!
00:07:04:- Ej, odłóż to!|- Hola, hola!
00:07:06:- Odłóż to!|- On chciał mnie zabić!
00:07:07:- Gdyby nie on...|- Pomógł nam wydostać się stamtąd.
00:07:10:No jasne, zaraz po tym jak|jak ci wpierdolił.
00:07:12:- Ej stary, obaj sobie dołożyliśmy.|- Palant.
00:07:15:- Zamknij się.|- Dosyć!
00:07:16:- Ej, ej, wyluzuj!|- Odłóż to, natychmiast!
00:07:20:Zabieraj tego gnata sprzed mojego ryja!
00:07:21:Stary, widzę, że|w końcu się wyrobiłeś. 
00:07:24:Nie aż tak, jak ty. Bawiąc się|razem z tym psycholem w mieście.
00:07:27:O tak! Stary mówię ci,|z niego jest niezłe ziółko.
00:07:30:Puka tą twoją przyjaciółkę,|Andreę.
00:07:33:- Wielka miłość, kotku, mówię ci.|<i>Że co?</i>
00:07:36:Andrea jest w Woodbury?
00:07:38:U boku Gubernatora.
00:07:40:Mówiłem ci, rzuć to!
00:07:42:Znasz Andreę?
00:07:46:Ej, pytam się. Znasz Andreę?
00:07:49:No jasne, że zna.
00:07:51:Ona i blondyneczka|spędziły razem zimę
00:07:53:Ogrzewając się nawzajem.
00:07:55:Mm-mmm-mmm.|O tak.
00:07:58:Ta Nubijska królowa|miała ze sobą dwóch szwędaczy.
00:08:01:Bez rąk, z odciętymi żuchwami,
00:08:04:skutych łańcuchami.
00:08:06:- Trochę to ironiczne, |gdy tak sobie pomyśleć. - Weź się zamknij.
00:08:10:Wyciągnęliśmy je|z lasu.
00:08:12:Andrea ledwie żyła.
00:08:15:- To dlatego jest teraz z nim?|<i>- Tak jest.</i>
00:08:17:Dwa małe przytulaski.
00:08:19:<i>Tak więc, co teraz</i>|<i>Szeryfku zrobisz, co?</i>
00:08:22:- Otoczony przez kłamców,|zbirów i tchórzy. - Zamknij się.
00:08:25:Stary, rozejrzyj się.|To żałosne.
00:08:28:- Tyle spluw i żadnych naboi.|- Merle, zamknij się!
00:08:31:Sam się zamknij!|Banda pizd--
00:08:41:Dupek.
00:08:51:Szwy możesz sobie sam wyciągnąć|gdzieś mniej więcej za tydzień.
00:08:55:Dziękuję.
00:08:57:Dobrze mieć|medyczne wyszkolenie.
00:09:00:Ale tylko tyle jesteś w stanie się nauczyć.
00:09:04:Zostałeś ugryziony?
00:09:17:Ile ma to dziecko?
00:09:20:Niecały tydzień.
00:09:27:Szczerze mówiąc, nigdy nie przypuszczaliśmy|, że zobaczymy jakieś małe dziecko.
00:09:33:Jest śliczna.
00:09:35:Dzięki.
00:09:37:Jak się czujesz?
00:09:42:To nie ja ją urodziłam.
00:09:44:Gdzie jej matka?
00:09:50:Przykro mi.
00:09:52:Wiem, że musieliście przejść|przez piekło.
00:09:58:Czyż nie my wszyscy?
00:10:02:Na zewnątrz robi się|coraz gorzej.
00:10:04:Martwi są wszędzie.
00:10:07:Co sprawia, że nasze życie
00:10:09:wygląda coraz mniej jak życie.
00:10:12:Wy jesteście jedynymi porządnymi|ludźmi, na których się natknęliśmy.
00:10:15:Byliście bez schronienia |przez cały ten czas?
00:10:18:Nasz sąsiad, Jerry, miał bzika|na punkcie sztuki przetrwania.
00:10:22:Każdy na dzielnicy|myślał, że jest szurnięty.
00:10:23:Zawsze przygotowując się|na koniec świata.
00:10:25:- Kto to wiedział?|- Jerry.
00:10:27:Zbudował bunkier pod |szopą u siebie na podwórku.
00:10:30:Sasha i ja siedzieliśmy tam|dopóki mieliśmy zapasy.
00:10:34:Allen i Ben byli pierwszymi|, na których trafiliśmy
00:10:37:po wyjściu z tej|dziury
00:10:39:, niedaleko Jacksonville.
00:10:41:Było nas dość sporo.
00:10:43:25 w pewnym momencie.
00:10:47:Nasz obóz został zaatakowany|sześć, siedem tygodni temu.
00:10:52:<i>I wtedy Donna,</i>
00:10:55:ona,...
00:11:00:Dopilnujemy, żeby miała|odpowiedni pochówek.
00:11:04:Doceniamy waszą|troskę.
00:11:07:Przez moment, nie wiedzieliśmy |z kim mamy do czynienia.
00:11:10:Ani my.
00:11:13:Wiele przeżyliśmy|przez innych ludzi.
00:11:15:Pewnie jestem pierwszym|w historii czarnym,
00:11:17: który włamał się do więzienia.
00:11:19:A ja pierwszym białym, który|nie chce z niego zwiać.
00:11:31:Tyreese.
00:11:33:Tak jak powiedziałem, |mamy o wiele większą grupę.
00:11:38:Zwartą grupę.
00:11:42:Na waszym miejscu|nie rozgaszczałbym się zbytnio.
00:11:46:Nie będziemy stanowić problemów.
00:11:49:To nie ode mnie zależy.
00:11:52:A od kogo?
00:11:56:Prosimy, nie jesteśmy złymi ludźmi.|Sami z resztą widzicie.
00:12:10:<i>Nie uda się.</i>
00:12:12:- Musi.|-  Coś wymyślimy.
00:12:15:Słuchaj, Gubernator prawdopodobnie|jest w drodze do więzienia.
00:12:17:Merle zna jego tok myślenia|a nam przyda się dodatkowa para rąk.
00:12:20:Nie mam zamiaru|być razem z nim w więzieniu.
00:12:21:Naprawdę chcesz, aby spał w tym samym bloku|co Carol i Beth?
00:12:24:- On nie jest gwałcicielem.|- On nie, ale jego kumpel tak.
00:12:25:Oni nie są już kumplami.|Zwłaszcza po tym, co stało się zeszłej nocy.
00:12:27:Nie ma szans,|by Merle dał rade żyć razem z nami
00:12:29:bez rzucania się|do czyichś gardeł.
00:12:31:Więc zamierzacie pozbyć się Merle i |przygarnąć "Ostatniego Samuraja" ?
00:12:33:Ona nigdzie z nami nie idzie.
00:12:35:Ona nie jest w stanie|dać sobie sama radę.
00:12:37:- Ale to ona was doprowadziła do nas.|- A potem nas zostawiła.
00:12:40:<i>- Przynajmniej mój ojciec pozszywał ją.</i>|<i>- Ona jest zbyt nieprzewidywalna.</i>
00:12:43:To fakt.|Nie wiemy kim ona jest.
00:12:45:Ale Merle to nasza krew.
00:12:47:Nie, Merle to twoja krew.
00:12:50:Moja krew, moja rodzina|stoi tu przede mną
00:12:52:<i> i czeka na nas</i>|<i>w więzieniu.</i>
00:12:54:i ty jesteś członkiem tej rodziny.
00:12:57:A on nie.|O nie.
00:13:02:Wy nic nie wiecie.
00:13:08:Dobra.|W dwójkę damy sobie radę.
00:13:11:Nie to miałem na myśli.
00:13:13:Nie ma go, nie ma mnie.
00:13:14:Daryl, nie musisz|tego robić.
00:13:17:Przed tym wszystkim,|ja i Merle mieliśmy tylko siebie.
00:13:19:<i>- Nie rób tego.</i>|<i>- Mówisz poważnie?</i>
00:13:22:- Zostawisz nas, ot tak?|- Na moim miejscu zrobilibyście to samo.
00:13:25:A co niby mamy powiedzieć|Carol?
00:13:27:Ona zrozumie.
00:13:35:Pozdrowienia dla twojego|ojca.
00:13:37:Dary, no co ty?|Daryl!
00:13:40:Hej! Hej!
00:13:42:Musi być jakieś rozwiązanie.
00:13:47:Nie proś mnie bym go zostawił.
00:13:49:Już raz to zrobiłem.
00:13:56:Zeszłej nocy |rozpętaliśmy wojnę.
00:13:58:Zdajesz sobie z tego sprawę, co?
00:14:01:Nie ma go, nie ma mnie.|To tyle co mogę powiedzieć.
00:14:08:Dbajcie o siebie.
00:14:11:Zadbaj o|"małą twardzielkę"
00:14:14:i o Carla.
00:14:18:Z niego niezły twardziel.
00:14:27:Daryl!
00:14:29:Idziemy, stary.
00:14:46:Opatrzymy twoje rany|a potem znikniesz.
00:15:08:Powiedzieli, że gdzie ją możemy|pochować?
00:15:10:Na skraju pola|tuż przy innych grobach.
00:15:14:Hej!|Zaczekaj.
00:15:16:Zaczekaj.|Stój.
00:15:17:Wypada mi z rąk.
00:15:19:Połóżmy ją na chwilę.
00:15:26:OK.
00:15:43:Świetna okazja.
00:15:45:Na co?
00:15:47:Dzieciak i kobieta.
00:15:52:Zapytamy o pomoc,|zabierzemy im broń.
00:15:54:- Że co? - Zrobimy to szybko i sprawnie,|nie będą wiedzieć co ich uderzyło.
00:15:58:- Nie ma mowy, nie nie. |- Wyszliśmy po to by pochować Donnę.
00:16:01:Tak też zrobimy, ale po akcji.
00:16:03:- Zamknij się.|- Spójrz na to miejsce.
00:16:05:Jest bezpieczne.
00:16:07:- To są dobrzy ludzie.|- To będzie łatwe.
00:16:10:Mały dzieciak, kobieta, dziewczynka i |jednonogi staruszek.
00:16:13:Nie zapominaj o skazańcu.
00:16:15:Masz zamiar rozwalić|dziecku główkę kamieniem?
00:16:18:- O co ci chodzi?|- A co z przyzwoitością.
00:16:20:To nie to co robimy na co dzień.
00:16:22:Żyjesz przeszłością, Tyreese
00:16:25:Ty też.|Chodzi tu o przetrwanie.
00:16:27:Przetrwanie najsilniejszych.|Nic więcej.
00:16:29:Tu żyjemy,...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin