G@zeta Opinie nr 9.pdf

(1852 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
G@zeta OPINIE
N R 3 ( 9 ) W Y D A N I E 2
piątek, 8 czerwca 2012
Od Redakcji
Jacek Żakowski, 8 maja 2012
W tym numerze
Czapiński: 20-latkowie nie pasują dziś do Polski
Zderzenie pokoleń
Drodzy Czytelnicy!
Zderzenie pokoleń
1
Łączny majątek
posłów
1
Cieszy nas, że stale rozrasta się grono osób
zainteresowanych G@zetą OPINIE . Informacje o
nowym numerze, w pierwszej kolejności rozsyłamy
do osób, które dodały naszego Chomika
G@zetowego do grona zaprzyjaźnionych. Nie
powinno być problemów z darmowym pobieraniem,
gdyż dzieki sponsorom mamy już spizarnię pełną
punktów chomikowych.
Misją G@zety jest szerzenie otwartego i
krytycznego spojrzenia na otaczającą nas
rzeczywistość i kształtowanie zdrowych postaw
obywatelskich. Pragniemy propagować świadomą
aktywność w społeczeństwie i przeciwstawiać się
pleniącemu się konsumpcjonizmowi i gloryfikacji
pieniądza.
W tym upatrujemy, wzorem rozwiniętych
demokracji, szansę na pozytywne przemiany w
naszym Kraju.
Wysoka świadomość społeczna jest naszym
celem!
W tym numerze pragniemy zwrócić Państwa
uwagę na przedruk z Polityki.pl znakomitego
artykułu Jacka Żakowskiego a wręcz głębokie
refleksje socjologiczne.
Nadal też obalamy mit, że za mało wpłacamy
na emerytury i renty.
Trochę też o „anty-umowie”, czyli jak rodzice
bezmyślnie zawierają za swoje maleńkie dzieci z
Kościołem Katolickim, trudną do rozwiązania
umowę, która później rzutuje na życie dorosłe ich
potomków – czyli rozwiązanie prawne, które
nigdy nie powinno mieć miejsca.
Dziś sylwetka numeru to minister Rostowski, i
o tym jak to syty biednego nigdy nie zrozumie. Jest
to już trzecia biografia i też nie tylko ta oficjalna,
ale także wyszperaliśmy informacje godne zaufania
ale krytyczne . Przypominamy, że pisaliśmy już w
poprzednich
O tym, jak żyją Iksy i Igreki, i dlaczego
tak różnie - mówi Janusz Czapiński.
Od Redakcji
1
Polska służba zdrowia
coraz gorsza
Jacek Żakowski: – Co z tą Dodą?
Janusz Czapiński: – Nic. Doda to radykalna
kwintesencja pokolenia Y.
To są takie kompletnie inne zwierzęta niż
my?
Są kompletnie inne. Wiem, co mówię, bo sam
mam dwoje dzieci z tego pokolenia.
Co ich różni?
Prawie wszystko. Oni są ze świata cyfrowego.
My analogowego. Doda może odciąć sobie
Internet, ale nie może przestać być cyfrówą.
Od siebie nie ucieknie.
Od siebie, czyli?
Od specyfiki pokolenia Y, które w niczym nie
przypomina nawet bezpośrednio
poprzedzającego je pokolenia X. Iksy to
dzisiejsi trzydziesto- i czterdziestolatkowie.
Igreki to nasto- i dwudziestolatkowie.
1
A jak apostazja
1
2
Debiuty beletrystyka
4
4
Biografie
Jacek Rostowski
5
Felietony:
A jednak warto…
10
11
Śmiej się
12
Kontakt (www)
Joanna Podgórska
22 maja 2012
Gazeta.pl
Jak to jest z odejściami od
Kościoła
A jak apostazja
Pytania, które Kropce nad i
Monika Olejnik zadawała
Januszowi Palikotowi
pokazują, jak wielki zamęt
i niewiedza panują wokół
tematu apostazji.
Po pierwsze – powoływanie się na
przykład Tadeusza Bartosia nie ma
sensu, bowiem Bartoś był
zakonnikiem, a wystąpienie z zakonu
i apostazja to dwie kompletnie różne
sprawy.
Po drugie – twierdzenie, że
wystąpienie z Kościoła jest łatwe, bo
tak twierdzi ksiądz Kazimierz Sowa
jest nieprawdziwe, o czym na własnej
skórze przekonało się tysiące
apostatów.
Łączny majątek posłów
to ponad pół miliarda.
Rostowski najbogatszy.
numerach
o
Premierze
Tusku
Prezydencie Komorowskim.
Przedstawiamy polityków, abyście Drodzy
Czytelnicy mogli kiedyś świadomie podejść do urn
wyborczych, gdy nadejdzie na to pora.
Przypominamy, że Ty też możesz decydować o
wszystkim co będzie się działo w G@zecie OPINIE .
Czekamy na Twoje teksty - dołącz do nas!
Adam Polaczek
Majątek ministra Rostowskiego wynosi 60
mln zł.
Rostowski na koncie ma zgromadzone
nieco ponad 30 mln zł. Sporym majątkiem
dysponuje także w papierach
wartościowych wartych około 1,5 mln zł.
Natomiast jego majątek ulokowany w
trzech domach i pięciu mieszkaniach
wyszacowany jest na 25 mln zł. Minister
finansów zarabia miesięcznie 17,5 tys. zł, a
samochód, jaki posiada, to 9-letni citroen
C3.
839342068.050.png 839342068.060.png 839342068.071.png
 
839342068.001.png 839342068.002.png 839342068.003.png 839342068.004.png 839342068.005.png 839342068.006.png 839342068.007.png 839342068.008.png 839342068.009.png 839342068.010.png 839342068.011.png 839342068.012.png 839342068.013.png 839342068.014.png 839342068.015.png 839342068.016.png 839342068.017.png 839342068.018.png 839342068.019.png 839342068.020.png 839342068.021.png 839342068.022.png
 
839342068.023.png
piątek, 8 zerwa 2012
STRONA 2
G@zeta OPINIE
Gdzie są pieniądze ze składek
emerytalnych?
Rządowe statystyki mówią, że średnia pensja
w Polsce to ok. 3600 zł. To znaczy, że średnie
składki emerytalne to 702,72 zł miesięcznie -
procent składki emerytalnej do ZUS jest stały,
określony ustawowo. Liczba pracujących na
koniec II kw. 2011 to 16,163 mln pracowników.
Możecie te dane sami zweryfikować
przeglądając oficjalne strony rządowe,
sięgając do oficjalnych statystyk GUS. Miłej
zabawy. Ale co z tego wynika ? BARDZO
WIELE, a właściwie BARDZO DUŻO. Dużo
czego ? PIENIĘDZY, oczywiście. Pomnóżcie
urzędową i oficjalną liczbę zatrudnionych i
oficjalną i bardzo urzędową średnią składkę
emerytalną do ZUS. Powinno Wam wyjść
miesięcznie 11 358 063 360 zł, czyli ponad
jedenaście miliardów. To gigantyczne
pieniądze, a jest to tylko składka emerytalna.
Bawmy się dalej : pomnóżcie to razy 12
miesięcy, a wyjdzie na to, że w skali roku jest
to 136 296 760 320 zł.
Mamy w Polsce około 5 mln emerytów,
dokładnie - w marcu 2011 - było ich 4,979
mln. To znowu wg. oficjalnych, rządowych i
jedynie słusznych i poprawnych statystyk.
Rencistów nie liczę, bo już na pewno nie
zmieszczą mi się w kalkulatorze, a poza tym -
na nich jest OSOBNA składka! Wychodzi
zatem na to, że rocznie jest to średnio 27.374
zł na emeryta, czyli miesięczna emerytura
średnio powinna wynosić 2.281,00 zł.
Tymczasem średnia emerytura - znowu wg
rządowych, oficjalnych i jedynie słusznych i
poprawnych statystyk wynosiła w tymże
marcu 2011 zaledwie 1.721,00 zł. Czyli o 560 zł
mniej niż wynika ze składek wyliczonych na
podstawie danych statystycznych rządu RP,
GUS, ZUS, KRUS i każdy inny SRUS. Jak
policzycie dalej, to wyjdzie Wam NADWYŻKA
rzędu 32 % w stosunku do wydatków na
emerytury (czyli średnio ZUS jest na plusie
około 2,78 miliarda zł miesięcznie, czyli 33
miliardy rocznie!). Tymczasem, rząd ubolewa,
że budżet dopłaca ponoć do emerytur
dziesiątki miliardów złotych rocznie. Jesteście
zdumieni ? To przeliczcie jeszcze raz. Też
liczyłem, bo nie wierzyłem. Wniosek jest taki:
ktoś z trójki: GUS, ZUS, Rząd RP oszukuje
społeczeństwo. Oszukuje w bezczelny sposób.
Gorzej: dopuszczam możliwość, że łże więcej
niż jeden, a nawet że łżą wszystkie
wymienione instytucje. Take są moje obawy.
Ale takie są wnioski wynikające z oficjalnych
danych statystycznych. Chyba, że Rostowski
przesłał sfałszowane dane do GUS, wszak to,
używając eufemizmu, mistrz kreatywnej
księgowości. Załóżmy jednak, że dane
oficjalne są prawdziwe, a więc wnioski zeń
wynikające także. Proszę sobie wyobrazić,
jaka gigantyczna nadwyżka powstanie przy
wydłużeniu czasu pracy potrzebnego do
osiągnięcia wieku emerytalnego.
Oczywiście, pracy tej i tak nie ma, a
bezrobocie zamiast maleć wciąż rośnie, co
również potwierdzają dane oficjalne.
Ciag dalszy ze strony 1
A jak apostazja
Po trzecie – nie można mówić, że wystąpienie z
Kościoła musi się odbywać wedle zasad prawa
kanonicznego, bo po ostatniej reformie
dokonanej przez Benedyka XVI, nie ma takiej
możliwości. Powrócono do starej doktryny semel
catholicus, semper catholicus, czyli kto zostaje
katolikiem, zostaje nim na zawsze.
Po czwarte – argument: „wchodziłeś na
zasadach Kościoła, to na takich wychodź” jest
nie do obrony. Większość dzisiejszych
apostatów nie podejmowała decyzji o
wstąpieniu do Kościoła świadomie. Została im
ona narzucona przez rodziców w momencie
chrztu. Dlaczego ktoś, kto od lat nie identyfikuje
się z instytucją Kościoła, aby to formalnie
potwierdzić ma poddawać się upokarzającym
procedurom, wymyślonym przez tę instytucję.
Nawiasem mówiąc, przyjęta u nas instrukcja, to
autorska twórczość polskiego Episkopatu. W
żadnym innym kraju nic podobnego nie
obowiązuje. Choćby w katolickich Włoszech
dokonuje sie to na zasadach świeckich.
Pomijając fakt, czy apostazja dokonana przez
Janusza Palikota była aktem koniunkturalnym,
czy nie, problem jest poważny. Wolność
religijna jest podstawowym prawem człowieka,
gwarantowanym przez Konstytucję. Nie można
nikomu zabronić przynależności do związków
religijnych, ale nie wolno też nikomu tej
przynależności narzucać.
W momencie, gdy obywatel chce wystąpić z
Kościoła, a Kościół mu to utrudnia, państwo
powinno wziąć stronę obywatela. Niestety, nie
w Polsce. Główny Inspektor Danych Osobowych,
do którego skargi kierują apostaci, nie mogący
doczekać się potwierdzenia, że w księgach
parafialnych została dokonana właściwa
adnotacja, umywa ręce. Podobnie Rzecznik
Praw Obywatelskich.
Argument jest zawsze ten sam: to wewnętrzna
sprawa Kościoła. Religijny status obywatela,
który nie chce mieć nic wspólnego z instytucją
Kościoła, a nawet jest z nią w sporze, jest
wewnętrzną sprawą tej instytucji. Błędne koło.
Prędzej czy później ta sprawa trafi do
Strasburga.
Opracowano na podstawie: Polityka.pl
Joanna Podgórska
Debiutowała w warszawskiej gazecie
"Życie Codzienne". W POLITYCE od
1994 r., zajmuje się problematyką
społeczną. Wyróżniona Okularami
Równości przez pełnomocniczkę rządu
ds. równego statusu kobiet i mężczyzn
nagrodą Fundacji Równości Hiacynt w
kategorii Media oraz Nagrodą
Współodczuwania, przyznawaną przez
Klub Gaja za wrażliwość w opisywaniu
sytuacji zwierząt
GDZIE TE PIENIĄDZE?
Czyli o tym co ZUS robi ze składkami
emerytalnymi i rentowymi.
Niestety nie odpowiemy sobie, gdzie
znikają pieniądze wpłacane do ZUS-u.
Policzymy jedynie, czy faktycznie zbyt
mało płacimy, że to nie wystarcza na
godną emeryturę?
Najpierw jak to jest np. w Danii?
Składkę emerytalną oblicza się z
pensji brutto, zawierającej wszystkie
dodatki do pensji, jak np. dodatek za
dni wolne, fundusz urlopowy itp.
Wynosi ona 12% takiej pensji, z czego
4% opłaca pracownik a pozostałe 8%
pokrywa pracodawca. (Informacja
otrzymana od Henniga Kaaba,
starszego konsultanta WPHI Tel. 0045
2566 6316 – dotyczy roku 2011).
Jak to jest w Polsce?
Na emeryturę:
Pracownik: 9,76%,
Pracodawca: 9,76%
Na rentę:
Pracownik 1,50%
Pracodawca 6,50%
RAZEM: 27,50%, [ Kalkulator ]. Czyli ponad dwukrotnie więcej! Podobnie składka
emerytalno-rentowa wynosi w Wielkiej Brytanii – 12%. Jak to więc jest, że jeszcze koszty
zatrudnienia w Polsce są konkurencyjne dla państw „Starej Unii”? – A no przez niskie płace!
Rostowski jednak wie, że już dalsze podnoszenie procentów zlikwiduje tę minimalną
konkurencyjność, dlatego zabrał się za przedłużenie wieku emerytalnego. Trzeba jeszcze
bardziej wyeksploatować polskiego pracownika.
Ostatnio otrzymałem ofertę z pewnego banku, który zaproponował mi systematyczne
oszczędzanie na dodatkowy fundusz emerytalny. Miałbym przez 15 lat dodatkowe
pieniądze do emerytury i to co by zostało, oddziedziczyły by jeszcze moje dzieci. Poprosiłem
o kalkulację dla pracownika, który zaczął pracę i ma przed sobą 40 lat jej wykonywania no i
płacenia składki do banku. Obecnie dostaje na rękę 1650 złotych (uznałem to za
popularną pensję u młodych ludzi). Zażyczyłem sobie, aby ten dodatek do emerytury
wynosił tyle samo, co prognozuje minister Rostowski jako docelową emeryturę ( po
osiągnięciu wieku 67 lat) z ZUS, czyli 1174 złote. Bank wyliczył mi składkę miesięczną, 60
złotych polskich!? ( 480 płatności).
Pozwoliłem sobie zamieścić skan z tej niewiarygodnej informacji na następnej
stronie. Był to dla mnie szok, ponieważ, jak łatwo wyliczyć z wyżej podanych
„procentów”, składka do ZUS wynosiłaby około 450 złotych. Wziąłem więc
kalkulator do ręki i zacząłem liczyć.
Ale jest też PYTANIE: co dzieje się z nadwyżką?
Na co ma pójść taka nadwyżka? Na zrzutkę
na Greków czy Włochów ? By żyło im się
jeszcze lepiej? Może na amerykański poligon
doświadczalny w Afganistanie?
839342068.024.png 839342068.025.png 839342068.026.png 839342068.027.png 839342068.028.png 839342068.029.png 839342068.030.png 839342068.031.png 839342068.032.png 839342068.033.png 839342068.034.png 839342068.035.png
piątek, 8 zerwa 2012
G@zeta OPINIE
STRONA 3
GDZIE TE PIENIĄDZE?
Uzyskamy kapitał około 697 230 złotych. Teraz
zażyczymy sobie, aby bank wypłacał nam
przez kolejne 15 lat emeryturę. Kapitał
oczywiście przez te 15 lat także jest w rekach
banku, więc dla tej malejącej kwoty winny
być odsetki. Każdy bank wypłaci nam w takiej
sytuacji 180 emerytur po ponad 2900 złotych
każda. Ewentualną inflację można
zabezpieczyć poprzez indeksowanie
wysokości składki, odpowiednie do jej wzrostu.
Gdyby Państwo było uczciwe wobec
obywatela, płaciło od kwot gromadzonych
w ZUS-e, odsetki jak od długu publicznego,
tj średnio 5%, średni wiek kobiet w połowie
XXI wieku to 82 lata, mężczyzn 80 lat - to
poniższe przykłady były by prawdziwe, bo
wynikające z zasad bankowych:
Przykład 1.
Kobieta podejmuje pracę w wieku 26 lat.
Ma pensję na rękę 1650 złotych.
Ciąg dalszy ze strony 2
W poprzednich numerach G@zety pisaliśmy o
ważniejszych wydatkach Państwa, proszę
zobaczyć na jakie zadania rząd wydaje więcej
niż 33 miliardy? Przypominamy też że
planowane przychody całego budżetu
państwa to niewiele więcej niż 281,6 miliarda
złotych.
Przypomnijmy główne pozycje wydatków
według Ustawy Budżetowej na rok 2012:
Obsługa długu publicznego – ok. 43 miliardy,
Obrona narodowa – ok. 21 miliardów,
Oświata, wychowanie, szkolnictwo wyższe -
ok. 13,5 miliarda,
Pomoc społeczna – 12,9 mld.
Bezpieczeństwo publiczne – ok. 12,6 mld.
Administracja publiczna – ok. 12 miliardów.
Ochrona zdrowia – 6,9 mld.
Nauka – 4,9 mld.
Ciekawostka: Na wynagrodzenia dla
urzędników państwowych zapisano 6,85
miliarda złotych.
Wróćmy jednak do emerytur.
Jeszcze jedno wyliczenie:
Załóżmy, że przez 40 lat każdego miesiąca
zanosimy składkę od wypłaty (na rękę) 1650
złotych, zamiast do ZUS-u to do banku i
uzyskujemy tylko 5% zysku z lokaty. (Polska
płaci około 5,7% odsetek od długu
publicznego).
Podsumowując!
Młody człowiek, który rozpocznie pracę w
wieku np. 27 lat i zacznie płacić regularnie
przez 40 lat, czyli do osiągnięcia 67 roku
życia składkę do banku, będzie otrzymywał
do 82 roku życia emeryturę w wysokości
2 905 złotych. Jeżeli nie dożyje, bank
pozostałość przeniesie na spadko-bierców.
Państwo nie przeniesie, tylko tak
zaoszczędzone pieniądze przeznaczy na
wypłatę świadczeń dla tych co przeżyją
dłużej. Średni wiek mężczyzny, długo chyba
jeszcze nie przekroczy 82 lat.
a. W wieku 60 lat planuje pójść na
emeryturę. Emerytura jej winna
wynieść: 999 złotych o obecnej sile
nabywczej, tj aktualnych cenach za
chleb, mleko, mięso itp.
b. Jeżeli przejdzie w wieku 67 lat:
2 706 zł.
c. Jeżeli w pierwszym wypadku
„zaliczy” 36 miesięcy bezrobocia:
829 zł.
Mężczyzna:
Dla tych samych zasad:
a. Dla wieku 60 lat: 1 165 zł
b. Dla wieku 65 lat: 2 012 zł
c. Dla wieku 67 lat: 2 774 zł.
d.
Tymczasem kalkulator emerytalny z witryny
MF, gdy przejdziemy w wieku 67 lat na
emeryturę wypłatę w wysokości 1174
złotych!
Gdzie podziały się pieniądze?
Dla wieku 60 lat i 36 m-cy bezro-
bocia: 967 zł.
Mariusz Kwiatkowski
839342068.036.png 839342068.037.png 839342068.038.png 839342068.039.png 839342068.040.png 839342068.041.png 839342068.042.png 839342068.043.png
piątek, 8 zerwa 2012
STRONA 4
G@zeta OPINIE
Ciąg dalszy ze strony 1
Tu warto pojechać!
Łączny majątek posłów
to ponad pół miliarda.
Minister ma także do spłacenia w trzech
kredytach mniej więcej 940 tys. zł.
Radosław Sikorski , szef MSZ, jest drugim
najbogatszym ministrem w rządzie. Jego
majątek wart jest 7 mln zł, w tym na 4 mln
zł wyceniony jest jego pałacyk.
Majątki w nieruchomościach. Poseł ma 18
mieszkań
Książka jest do nabycia w księgarni:
Na łamach Gazety Opinie chciałabym
prezentować czytelnikom to co jest moją
pasją, czyli piękne, ciekawe i często mało
znane zakątki naszej ojczyzny. Uważam
że prezentacja powinna zacząć się od
początków państwa polskiego czyli od
czasów Mieszka I.
Debiuty
W pierwszej dziesiątce najbogatszych
posłów znajduje się siedmiu z PO, dwóch z
Ruchu Palikota i jeden z PSL. Przez długi
czas najbogatszym posłem był Mirosław
Koźlakiewicz z PO, który zbił majątek w
branży drobiarskiej. Imponujący jest także
majątek Cezarego Kucharskiego z PO, a
zwłaszcza liczba mieszkań, jaką posiada,
bo ma ich aż 18. Kucharski, który jest
byłym piłkarzem, zarabia jako menedżer
piłkarski. Roman Kotliński, redaktor
naczelny "Faktów i mitów", ma w
nieruchomościach prawie 11 mln zł.
Samochodu nie posiada, za to jego dom
o powierzchni 1600 m kw. wart jest 3 mln
zł.
Posłowie zobowiązani są do składania
oświadczeń majątkowych na początku i
końcu kadencji. Do końca kwietnia mają
czas na ujawnienie majątku według stanu
na koniec roku poprzedniego. W roku
2012 już to zrobili. Autorzy często
wypełniają oświadczenia byle jak;
czasami wręcz karygodnie.
Poznań – Katedra
Pierwotnie na wzgórzu Ostrowa Tumskiego
pomiędzy rzekami Wartą i Cybiną znajdował
się gród Poznań z zamkiem książęcym
Mieszka I i pogańską świątynią.
Nasze lektury:
Książkę dedykuję Tym,
których kocham i
dzięki Którym ona powstała
Holbeach St Johns, kwiecień 2010
Emigranci 2005
Chrzest księcia Mieszka I oraz jego
podwładnych w 966 roku spowodował, że
pogańskie państwo Polan zostało włączone
jako chrześcijańska Polska do Europy
Zachodniej. Z chrześcijaństwem przyszła
wiedza ,sztuka pisania i czytania oraz sztuka
wznoszenia budowli kamiennych.
Dwór Mieszka I i jego następców miał
charakter objazdowy w związku z czym
Poznań (obok Gniezna, Giecza i Ostrowa
Lednickiego) był jednym z ośrodków
stołecznych i religijnych państwa Piastów w X i
XI wieku. Jednakże to właśnie tutaj już w 968
roku, czyli po dwóch latach od Chrztu Polski
wzniesiono na Ostrowie Tumskim pierwszą w
Polsce Katedrę. Świątynię o długości ok. 48
metrów zbudowano z okrzesków martwicy
łąkowej i granitu. Pierwszym biskupem został
Jordan – biskup misyjny przybyły do Polski z
orszakiem Dobrawy.
Odc. 1.
Książka jest do nabycia w księgarni:
Tylko w minionej kadencji 71
parlamentarzystów zbadało CBA w
związku z wątpliwościami co do
rzetelności zeznań. Na przykład jeden z
posłów napisał, że ma 98-metrowe
mieszkanie, jednak nie podał jego
wartości. Gdy sprawa stała się głośna,
dopisał: "980 tys. zł". Nie brakowało
posłów, którym wraz ze wzrostem
zainteresowania CBA rosła wartość
majątku. Jeden z nich wycenił swój dom
na 320 tys., by w kolejnym oświadczeniu
oszacować go na kwotę dwukrotnie
wyższą. W przypadku innego 120-metrowy
dom wyceniony został na początku
kadencji na 120 tys.; pod jej koniec wart
był już 450 tys. Podobne przykłady można
mnożyć.
Opracowano na podstawie Gazeta.pl
1. Wyjazd
Gdzieś jesienią 2004 roku
Poirytowany mężczyzna miota się po
pokoju - Do cholery, znowu podnieśli
ZUS! Zobacz, w tamtym miesiącu składka
wynosiła sześćset dwadzieścia trzy złote, a
teraz jest już o trzydzieści pięć złotych
więcej. Do czego to dojdzie? Pracy coraz
mniej, zarobki spadają a koszty stale rosną.
Na samo paliwo wydałem już w tym
miesiącu czterysta złotych. Jeszcze rok
temu wystarczało trzysta.
- Ostatnio dużo jeździłeś –
przypomniała Agata - Muszę porozmawiać
z szefem, u mnie, od ostatniej podwyżki,
składki wzrosły już, o co najmniej
pięćdziesiąt złotych. To „samo
zatrudnienie” to jakaś koszmarna pułapka.
Kto to wymyślił?
Pracujesz po pięćdziesiąt godzin w
tygodniu, nie masz ani wolnych dni, ani
płatnych urlopów. Jeszcze właściciel robi ci
łaskę, że da raz na rok tydzień wolnego, za
który nie płaci.
839342068.044.png 839342068.045.png 839342068.046.png 839342068.047.png 839342068.048.png 839342068.049.png 839342068.051.png 839342068.052.png 839342068.053.png 839342068.054.png 839342068.055.png 839342068.056.png 839342068.057.png
 
piątek, 8 zerwa 2012
G@zeta OPINIE
STRONA 5
Biografie:
Jacek Rostowski
Jan Antony Vincent-Rostowski
(ur. 30 kwietnia 1951 w Londynie)
Należy do współzałożycieli Centrum
Analiz Społeczno-Ekonomicznych
(CASE), zasiadał w radzie tej fundacji
(członkostwo zawieszone wraz z
objęciem funkcji ministra). Jest autorem
publikacji poświęconych problematyce
rozszerzonej Unii Europejskiej, polityce
monetarnej, kursowej i transformacji
gospodarek postkomunistycznych.
16 listopada 2007 został ministrem
finansów w pierwszym rządzie Donalda
Tuska. W okresie pobytu w Wielkiej
Brytanii należał do Partii
Konserwatywnej . W 2009 złożył wniosek
o przyjęcie do Platformy Obywatelskiej.
Został wybrany przez serwis " Emerging
Markets " "Ministrem Finansów Roku 2009
Europejskich Rynków Wschodzących" [ .
W wyborach parlamentarnych w 2011 z
listy PO uzyskał mandat posła VII
kadencji w okręgu warszawskim,
otrzymując 10 743 głosy. W drugim
rządzie Donalda Tuska zachował
stanowisko ministra finansów.
od 2007 minister finansów w pierwszym i
drugim rządzie Donalda Tuska, od 2011
również poseł na Sejm VII kadencji.
Rodzina i dzieciństwo
Jacek Rostowski jest wnukiem Jakuba
Rothfelda (Rostowskiego), neurologa,
profesora Uniwersytetu Lwowskiego i
Polskiego Wydziału Lekarskiego w
Edynburgu [ Jego ojciec Roman Rostowski
był sekretarzem i tłumaczem Tomasza
Arciszewskiego , premiera rządu polskiego
na uchodźstwie. Po II wojnie światowej
ojciec pozostał na emigracji politycznej.
Jacek Rostowski spędził dzieciństwo w
brytyjskich placówkach dyplomatycznych
m.in. w Kenii, Mauritiusie i na Seszelach.
Posiada obywatelstwo zarówno brytyjskie,
jak i polskie.
Jacek Rostowski jest żonaty, ma dwoje
dzieci.
Bliższe związki z Polską nawiązał za po-
średnictwem swojej żony Wandy, również
urodzonej w Anglii, córki łączniczki z
Powstania Warszawskiego, która współpra-
cowała z podziemną "Solidarnością".
Wykształcenie
Walka z brakiem zatrudnienia
zaczęła się od córk i Mai Rostowskiej ,
która w wieku 23 lat została
doradcą ministra spraw zagra-
nicznych.
Następnie zatrudniono bratową,
wszystkich czterech szwagrów
Jacka Rostowskiego oraz ich
pełnoletnie dzieci. W kolejce
1972: BSc ( Bachelor of Science )
International
Relations,
University
College London
1973:
MA
( Master
of
Arts ) –
Economy
and
History,
University
College London
1975: MSc ( Master of Science )
Economics,
London
School
of
Economics and Political Science
Działalność zawodowa
W latach 1988–1995 był wykładowcą w
UCL School of Slavonic and East European
Studies, University of London . Od 1992 do
1995 pracował także w Centre for
Economic Performance, London School of
1995 został profesorem mianowanym
prywatnej uczelni (nie posiada tytułu
naukowego ani stopnia naukowego
doktora) i kierownikiem Katedry Ekonomii
szcie.
W latach 1989–1991 pełnił funkcję doradcy
ekonomicznego wicepremiera i ministra
finansów Leszka Balcerowicza, a w latach
1997–2001 kierował Radą Makroeko-
nomiczną w Ministerstwie Finansów. Od
2002 do 2004 był doradcą prezesa NBP.
Doradzał również rządowi
Minister finansów Jacek Rostowski
podjął dzieło walki z bezrobociem. Na
początek zatrudnia członków własnej
rodziny.
czekalą siostrzeniec stryja wraz z
żoną, jej siostry i ich mężowie. Dzieci
sióstr stryjecznego siostrzeńca
również nie mogły pozostać bez
pracy,
podobnie
jak
liczni
Julia Pitera pytana o bezprzykładną,
heroiczną walkę z bezrobociem w
rodzinie ministra Rostowskiego, nie
była rozmowna: - Panie, idź pan, idź
pan! Ja tu ścigam nieprawość i
niesprawiedliwość - powiedziała
Pitera.
członkowie
rodziny
Jacka
Rostowskiego ze strony żony.
Federacji
Rosyjskiej
w
sprawach
polityki
makroekonomicznej.
Od 2004 zajmował stanowisko doradcy
zarządu Banku PEKAO S.A. (zawiesił tę
działalność, obejmując urząd ministra).
"
839342068.058.png 839342068.059.png 839342068.061.png 839342068.062.png 839342068.063.png 839342068.064.png 839342068.065.png 839342068.066.png 839342068.067.png 839342068.068.png 839342068.069.png 839342068.070.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin