BELZEBUB 1.pdf

(63 KB) Pobierz
Jak bys odpowiedzial,gdyby NASZ
WSZECHOBEJMUJACY NIESKONCZONY STWORCA
wezwal cie i zapytal:
„Belzebubie!!!
Tys,ktory wsrod wszystkich moich realizacji,jestes jednym
z oczekiwanych oraz przyspieszonych rezultatow,zdradz mi
w krotkich slowach wynik swoich wielowiekowych
obserwacji i bezstronnych badan psychiki tych
trojcentrowych istot powstajacych na planecie Ziemia i
powiedz,czy można je jeszcze w jakis sposob uratowac i
skierowac na wlasciwa droge”
Po tych slowach Hassin wstal i przyjawszy poze pelna
czci,patrzyl wyczekujaco na Belzebuba.
Belzebub nietypowym dla siebie donosnym glosem z
wielkim przejeciem obwiescil,co nastepuje:
Tys wszystko i rzecz wszelka wszystkiego mojego...
Dziś jedynym sposobem na uratowanie istot planety
Ziemia jest wszczepienie w ich obecnosc nowego
organu,organu podobnego do kundabufora,tym razem
jednak majacego takie właściwości,ktore spowoduja,ze
kazdy z tych nieszczesnikow podczas procesu swojej
egzystencji będzie nieustannie odczuwal i uswiadamial
sobie nieuchronnosc wlasnej smierci,jak również smierci
kazdego,na kim spocznie jego wzrok czy uwaga.
Obecnie już tylko takie doznanie i taka swiadomosc mogą
zniszczyc skrystalizowany w nich do reszty i pochlaniajacy
cala ich esencje egoizm wraz z wyplywajaco z niego
sklonnoscia do nienawidzenia innych-sklonnoscia,ktora
zrodzila te wszystkie panujace tam wzajemne stosunki
bedace glowna przyczyna wszelkich ichnich
anomalii,niegodnych istot trojmozgowych i zgubnych
zarowno dla nich samych,jak i dla calego Wszechswiata.
KONIEC OPOWIESCI BELZEBUBA
Zgłoś jeśli naruszono regulamin