Family Guy [3.12] To Love and Die in Dixie.txt

(18 KB) Pobierz
00:00:11:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:15:Napisy by wonchacz
00:00:35:- Czeć, Chris.|- Czeć, Barbara.
00:00:38:Urzšdzam przyjęcie urodzinowe.|I chciałabym żeby przyszedł.
00:00:42:O, nie! Kto nasikał mi do majtek!
00:00:46:Zabawny jeste. Mam nadzieję, że przyjdziesz.
00:00:51:Przyjęcie twojej koleżanki może być fajne, Chris.
00:00:53:Ale mam nadzieję, że ciasto będzie lepsze|od tego, które było na ostatnim przyjęciu.
00:00:59:O, Boże. Kokosowe.
00:01:02:Chciałbym dać Barbarze jaki fajny prezent. Jakie|prezenty tobie dajš chłopcy , Meg?
00:01:07:O... więc...
00:01:08:Mój chłopak Ksišżę William|dał mi ten piękny zegarek.
00:01:12:I tš diamentowš koronę.|I to wspaniałe berło.
00:01:20:Ona musi sobie zrobić długš przerwę.
00:01:24:Czytałem ksišżkę, w której było napisane, że kobiety sš z Wenus,|więc masz jej dać to.
00:01:27:Okład z kwasu siarkowego,|lepkš skałę powierzchniowš,
00:01:30:i koronę, która wyglšda jakby wyrastała z ponad|wielkich komór magmy. Masz 5 dolarów.
00:01:34:Nie trzeba, tato. Mylałem o pracy jako dostarczyciel gazet|żebym sam mógł zarobić na prezent dla niej.
00:01:41:Uważam, że to bardzo słodkie, skarbie.
00:01:47:O, chłopie. Pamiętam swojš pierwszš pracę.|Grałem w muzycznym trio.
00:01:51:Hej, a co powiecie na|"Za ciebie, Panie Fleckenstein"?
00:01:54:Wspominasz już o tym od godziny.|To nie jest atrakcyjna nazwa.
00:01:57:O, dobrze.
00:01:58:To przypuszczam, że nie zgodzicie się na
00:02:00:"Parsley, Sage,|Rosemary i Lawry Zaprawiajš Sól".
00:02:03:To jest to. Idę do Nam.
00:02:10:Witaj młody koleżko.|Przynosisz mi jakie dobre nowiny?
00:02:15:- Co?|- Podejd, synu.
00:02:18:Podaj mi gazetę,|żebym nie musiał używać mojej podpórki.
00:02:22:- Ale masz niele umięnione ramiona.|- Dzięki.
00:02:26:Mam dla ciebie spory napiwek|w mojej kieszeni, ale mój artretyzm...
00:02:30:Może więc sięgnij|i sam sobie wyłów.
00:02:33:Nie trzeba, proszę pana.|Zbieram dobiero pod koniec miesišca.
00:02:36:Do zobaczenia jutro. Dziwak.
00:02:42:- Mam nadzieję, że ci się spodoba.|- Wow, perfumy. To takie słodkie.
00:02:46:Dzięki temu będziesz pachniała jak Elizabeth Taylor. Więc|wydaje mi się że będziesz pachniała burbonem i Vicodin.
00:02:52:- To bardzo miło z twojej strony.|- Mogę cię popsikać?
00:02:54:- Moje oczy!|- JEste piękna.
00:02:57:Po prostu id stšd, Chris!
00:03:00:Jestem taki niezręczny!
00:03:05:Hej, mięniaczku. Czemu masz takš smutnš twarz?
00:03:08:To przez tš dziewczynę. Nie mogę z niš rozmawiać. To tak jakby|dziewczyny były z innego gatunku czy co.
00:03:14:- E tam, kto je potrzebuje? Lubisz lizaki owocowe?|- No pewnie.
00:03:18:Więc musisz zejć na dół do piwnicy.|Mam całš zamrażarkę lizaków owocowych.
00:03:24:Nie, dzięki. Muszę już jechać.
00:03:26:- Nie zmuszaj mnie abym cię błagał.
00:03:29:Jeste zabawny.
00:03:32:Zawracaj tu swojš grubš dupę.
00:03:39:- TO jest napad. Otwieraj kasę.|- Mogę otworzyć tylko gdy dokonasz zakupu.
00:03:43:Dobra, więc daj mi jednš z tych|przepowiedni i te Skitelsy.
00:03:48:"Tranzakcja finansowa|przyniesie ci dzisiaj korzyć."
00:03:52:Dziwne!
00:04:00:W porzšdku! Rower! Spadam stšd.
00:04:07:Twoi rodzice sš już w drodze, ale póki bardzo liczy|się czas chcielibymy aby zidentyfikował złodzieja.
00:04:14:- Na pewno mnie nie widzi?|- Absolutnie, Chris. Jeste bezpieczny w stu procentach.
00:04:20:OK. To on. Numer 6.
00:04:23:Czeć. Wybaczcie chłopaki.|Przyjechałem tu po mojego syna, Chris Griffin.
00:04:27:Przyjechał tu aby wskazać faceta który obrobił|sklep. Może go widzielicie. Chris Griffin.
00:04:33:Poczekaj chwilę, mam tu gdzie jego|zdjęcie. Tutaj jest.
00:04:36:Zatrzymaj to, W domu mam ich mnóstwo.|I tak miałem je wyrzucić.
00:04:40:Chris je zniszczył piszšc z tyłu swój plan|lekcji i to czego się najbardziej boi.
00:04:48:Jestemy z ciebie tacy dumni, Chris,|za to, że pomogłe wsadzić za kratki tego okropnego człowieka.
00:04:56:Nie mogłe powiedzieć|że to była Céline Dion, co?
00:04:58:Mielimy szansę żeby wstawić tš|Kanadyjskš staruchę za kratki, a ty to zepsułe.
00:05:02:Wracamy do|"E! Prawdziwa historia z Hollywood: ALF".
00:05:06:W 3 sezonie|całkowicie zamrnowałem swój czas.
00:05:10:Całkowice straciłem kontrolę nad funkcjami mojego ciała.
00:05:13:Musieli zcierać kupę z mojego futra|przed każdym ujęciem.
00:05:16:Ale czy zrobiłbym to jeszcze raz?
00:05:19:Przwerywamy program|aby nadać komunikat.
00:05:21:Przenosimy się przed Więzienie Stanowe w Rhode Island|gdzie jest nasza azjatycka reporterka Tricia Takanawa. Tricia?
00:05:27:Stoję przed tym maksymalnie strzeżonym terenem, gdzie|bezlitosny przestępca zaplanował sobie miałš ucieczkę.
00:05:34:Ma pan teraz jakie plany|teraz jak wydostał się pan z więzienia?
00:05:37:Tak. Zamierzam przelecieć mojš dzewczynę,|a potem zabiję Chrisa Griffina!
00:05:41:Dobry Boże!
00:05:43:Czy oni mogš powiedzieć|"przelecieć mojš dziewczynę" w telewizji?
00:05:50:Chcecie nas stšd przenieć?
00:05:52:Ten przestępca nie poprzestanie, póki nie znajdzie pani syna. Dlatego obejmujemy was|wszystkich Programem Ochrony wiadków.
00:05:57:Czy w grę wchodzi Europa? Zawsze chciałem|spędzić rok w Pradze uczšc angielskiego.
00:06:01:Obijać się,|ale naprawdę to poznać lepiej samego siebie.
00:06:04:Dopóki nie złapiemy zbiega,|zostaniecie przeniesieni na południe.
00:06:07:- Południe?
00:06:10:Czy to tam, gdzie czarni sš strasznie leniwi,
00:06:12:i biali sš tak samo leniwi tylko że|sš wkurzeni na czarnych za to że sš leniwi?
00:06:16:Jenkins i ja zostalimy wyznaczeni|żeby tu mieszkać i obserwować dom.
00:06:19:On jest niechlujnym liberałem|a ja jestem wybrednym konserwatystš.
00:06:22:- Czuję sitcom!|- Poponuję abycie zaczeli się natychmiast pakować.
00:06:29:Nie mogę uwieżyć, że muszę opucić przez ciebie|szkołę. To wszystko twoja wina, tłuciochu.
00:06:34:- Ja? Przecież nie mam z tym nic wspólnego.|- Miałam na myli Chrisa.
00:06:37:O. Tak, tłuciochu.
00:06:39:Spójrzcie wszyscy. Jestemy.|Miasto Bumblescum.
00:06:50:- To jest nasz dom?|- Dalej, Meg.
00:06:53:Założę się, że jak bymy go trochę podreperwali,|mógłby być kupš gówna.
00:07:00:- Co to za smród?|- To albo stare mięso albo dobry ser.
00:07:05:Pod kanapš jest cent.
00:07:13:- Kto jest w szafie!
00:07:15:(?).
00:07:19:Jeste do kitu!
00:07:23:O, mój. I tak jest za goršco na gotowanie.|Peter, jak jest na górze?
00:07:29:Pod lodówkš jest Crunch Berry.
00:07:31:Mamo, Chris znalazł słoik w piwnicy|i w rodku jest ręka.
00:07:34:Będę jš hodował i sprawdzę czy wyronie człowiek.
00:07:38:No, przynajmniej w telewizji jest co przyzwoitego.
00:07:42:To musi być jaki program przyrodniczy.
00:07:44:Pomocy! Pomocy! Zdejmijcie to!
00:07:47:wietnie. Jestemy tu 5 minut|a tato został okaleczony przez szopa.
00:07:50:- To miejsce jest okropne.|- Ok, niech wszyscy się uspokojš.
00:07:53:Nie wiemy nic o tym|społeczeństwie.
00:07:55:Założę się, że jeli zwiedzimy miasto|to każdy znajdzie tam co dla siebie.
00:07:59:To wspaniały pomysł.|Muszę ić tylko za potrzebš.
00:08:03:Mylę, że jest tu tylko wychodek.
00:08:07:Hej, Lois? Nie wiem jak to działa.|Tam jest tylko dziura.
00:08:11:I chyba nigdzie nie idzie.
00:08:13:Nie, z pewnociš nigdzie nie idzie.
00:08:17:O Boże!
00:08:18:To jest wszędzie!
00:08:22:To jest w moich ranach po szopie! O Boże!
00:08:30:- Przepraszam, macie tu bankomat?|- Jest tam, psze pani.
00:08:33:- Ile chcesz wybrać?|- 40 dolarów.
00:08:36:Serwis pobiera opłatę dolar 50.|Akceptuje pani?
00:08:39:Tak.
00:08:40:Pachniesz jak|wnętrze portmonetki mojej mamy.
00:08:43:Dziękuję.
00:08:47:Co to za słodkie dwięki?|To przecież muzyka aniołów!
00:08:52:- Co to za magiczny przyrzšd?|- Bandżo.
00:08:57:Szarpnij tš strunę.
00:09:00:Czuję się tak wybornie biedny.|Mamusiu, chcę rybę!
00:09:05:W porzšdku, to by było na tyle.
00:09:08:- Czyż ona nie jest piękna, Brian?|- Chłopcy z Dukea byli by dumni.
00:09:11:Tak i musisz wsiadać|przez okno, jak ja.
00:09:14:OK, teraz ty.
00:09:17:O, przepraszam. Zapomniałem opucić szyby.
00:09:20:Wszystko w porzšdku?
00:09:25:Hallo?
00:09:26:Wstawaj pioszku.
00:09:32:- Czeć.|- Czeć.
00:09:34:- Jeste wkurzony na ten staw?|- Jasne że nie.
00:09:37:Chociaż ten staw zabił mojego dziadziusia.
00:09:40:Zobaczył swoje odbicie, pomylał że to on|i utonšł próbujšc uratować siebie.
00:09:44:To dlatego mama|nie pozwala patrzeć mi do muszli.
00:09:47:- Jestem Sam.|- A ja Chris.
00:09:49:Sam, idziemy już.
00:09:50:Muszę pomóc mojemu tacie przynieć|błotne żniwa. Miło było cię poznać Chris.
00:09:57:Oh, mój Boże, ja tonę!
00:10:01:To był Merle Haggard w piosence|"I Kissed My Sweetie With My Fist". Następne...
00:10:06:- Tu jest jedna. Przeskoczmy przez niš.
00:10:17:To było wietne! Następnym razem niech Meg|będzie Boss Hogg a Chris może być Anus.
00:10:22:- Enos.|- A co ja powiedziałem?
00:10:25:- Anus (odbyt).
00:10:30:Klaso, dzisiaj dołšczyła do nas nowa uczennica.
00:10:32:Powitajcie wszyscy|Megan Griffin, z Północy.
00:10:37:Jak tam jest?|Macie tam te mówišce obrazy?
00:10:40:- I latajšce maszyny?|- I perfumy pod pachy?
00:10:43:- Pewnie, że mamy.|- Wow.
00:10:46:Dobrze, już wystarczy tych pytań do Megan.|Czas oddać zeszło tygodniowy test z literowania.
00:10:51:- I wyglšda na to że Hrumcia znowu wszystkich pobiła.
00:10:54:- Ale z niej mšdra winia.|- Dobrze że spisywałem od Hrumci.
00:11:02:Niespodzianaka z oposa.
00:11:04:Właciwie zrobiłam to z "Wstrzšnij i upiecz".
00:11:07:- A ja pomagałem.|- Dzieci, gdzie jest wasz ojciec?
00:11:16:- Co wy do diabła wyprawiacie?!|- Wyluzuj Lois. To nie nasz dom.
00:11:20:Cieszę się, że się bawicie, ale potrzebujemy|pieniędzy. Mylałe o jakiej pracy?
00:11:24:Tak Lois, mylałem. Ale również pomylałem|...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin