El.Barco.1x08.DVB.XviD.[www.DivxTotaL.com].txt

(34 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:15:<i>My dzieci gubimy małe rzeczy</i>
00:00:18:<i>ołówki, rękawiczki, zabawki.</i>
00:00:24:<i>Doroli też gubiš rzeczy,|ale to sš rzeczy duże.</i>
00:00:31:<i>Samochody, domy albo ziemię,|którš nazywajš kontynentami.</i>
00:00:55:Włšcz jeszcze raz, Ramiro.
00:00:57:Ostatni raz, proszę, Ramiro.
00:01:17:<i>Mój tatu zgubił ziemię,|ale teraz wszyscy sš szczęliwi,</i>
00:01:22:<i>dlatego, że znaleli nowš.</i>
00:01:24:<i>Jeli zgubisz jakš rzecz, to kiedy|jš znajdujesz, cieszysz się bardziej,|niż wtedy kiedy jš miała.</i>
00:01:38:Ramiro, Piti!
00:01:41:Idcie na pokład,|teraz wasza kolej na wędkowanie.
00:01:45:Już od kilku dni nic nie złowiono.
00:01:47:Tak jest, kapitanie.
00:01:48:A co z resztš?
00:01:50:Nie macie nic do roboty?
00:01:51:Idcie zajšć się swoimi sprawami.
00:02:05:Zamiast palić,|lepiej napij się herbaty.
00:02:09:Dziękuję.
00:02:11:Ricardo,
00:02:12:nadawali na częstotliwoci 254.
00:02:14:Na tej częstotliwoci jest Buenos Aires.
00:02:17:Kiedy nadawali, samolot mógł być|pomiędzy tymi trzema współrzędnymi.
00:02:22:Co chcesz przez to powiedzieć?
00:02:25:Samolot leciał tym kursem,
00:02:27:ale wrócił tutaj i wezwał ziemię.
00:02:30:Może być w promieniu|20.000 mil kwadratowych.
00:02:39:Z takimi danymi, możemy szukać...
00:02:44:cztery lata.
00:02:47:Możemy i pięć.
00:02:48:To jak szukanie igły w stogu siana.
00:02:52:Oni zwariujš.
00:02:58:Nie, nie zwariujš,|ponieważ nic im nie powiemy.
00:03:04:Po tak długim czasie, w końcu|majš motywację, żeby wstawać rano.
00:03:25:STATEK
00:03:28:Odcinek 8
00:03:45:Ostrożnie!
00:03:52:Dopóki nie będziemy na ziemi|bardzo trudno uniknšć spotkania z tobš.
00:03:56:Pierwszš rzeczš, jakš zrobię,|kiedy znajdziemy się na ziemi|będzie stracić cię z oczu, na zawsze.
00:04:14:Paplo...
00:04:18:mam nadzieję,|że będziesz szczęliwa,
00:04:22:kiedy zamieszkasz z Gamboš.
00:04:28:WIELKI POŁÓW
00:04:32:Ainhoa!
00:04:36:Bšd ostrożna, dobrze?
00:04:51:Do diabła, już czwarty dzień|nic nie złowilimy.
00:04:54:Będzie o wiele łatwiej,|kiedy znajdziemy ziemię.
00:05:00:Co zrobisz kiedy dopłyniemy|do wyspy?
00:05:03:Nie mam pojęcia.
00:05:04:A ja wiem.
00:05:06:- Przylepisz się do pierwszej dziewczyny,|która kiwnie na ciebie.|- Pewnie.
00:05:09:A potem do następnej.
00:05:13:- A kiedy mi się znudzš, do trzeciej.|- Tak jak na statku.
00:05:22:Ramiro, bierze, bierze!
00:05:31:- Nic?|- Ten połów jest do chrzanu.
00:05:38:Kiedy nic nie ma,|nie chce się nikogo rozczarować.
00:05:42:Trzeba cały czas gotować
00:05:45:albo krać.
00:05:48:Niczego nie ukradłem.
00:05:50:Może nic nie zrobiłe, ale Bóg...
00:05:53:zapamięta..
00:05:55:każdy dzień jaki przeżyłe.
00:05:57:Mnie tak minęło 15 lat,|ale koniec wiatła przejdzie w jeden dzień.
00:06:01:- Salome ...|- Tak?
00:06:03:Kiedy wezwała mnie,|żeby się wyspowiadać,|to nie wydaje mi się,|że to z powodu gotowania.
00:06:10:Więc może powiesz mi,|co cię trapi?
00:06:23:Poczucie winy.
00:06:26:- Kiedy ostatni raz....|- Salome.
00:06:29:Przepraszam.
00:06:35:Przyjdę póniej.
00:06:59:Ainhoa?
00:07:00:Wejd.
00:07:05:Co tam trzymasz?
00:07:08:Chciałem dać ci to na urodziny, ale...
00:07:11:lepiej teraz.
00:07:14:Dziękuję.
00:07:20:Dziękuję, bardzo dziękuję.
00:07:25:Co to?
00:07:41:Nie byłem na twoim balu maturalnym,|kiedy dostała pierwszš miesišczkę.
00:07:45:To chyba pierwszy ważny moment|w twoim życiu, kiedy jestem przy tobie.
00:07:52:- Tato, będę w kajucie naprzeciwko.|- Tak, tak, ale...
00:07:57:To trochę tak jakby|wyprowadzała się z domu,
00:08:00:jakby wyszła za mšż.
00:08:08:Przymierzysz czy nie?
00:08:11:Jasne.
00:08:18:Mylę, że pasuje.
00:08:28:Nie podoba ci się?
00:08:35:Nie.
00:08:38:Przykro mi,|wybierała twoja siostra.
00:08:40:Ani ona, ani ja|nie znamy się na modzie.
00:08:43:W każdym razie można wymienić,|kiedy będziemy na lšdzie.
00:08:49:Mylę, że da się wymienić.
00:08:53:Powiedzieli mi, że w tym sezonie,|to jest modne.
00:09:06:Teraz twoja kolej.
00:09:08:Jakie trzy rzeczy zrobisz,|kiedy dopłyniemy do lšdu?
00:09:10:Będę biegł  po prostej|tak długo aż nie zemdleję.
00:09:13:Ale czy kaleka potrafi biec|po prostej?
00:09:21:A druga rzecz?
00:09:26:Będę pływał w morzu,|spoglšdajšc na plażę...|wiedzšc, że kiedy będę miał ochotę...
00:09:39:Brzmi naprawdę nie le.
00:09:42:A trzecia?
00:09:45:Jakš trzeciš rzecz zamierzasz zrobić,|jak dotkniesz lšdu?
00:09:50:Bardzo tęsknić za Pilar.
00:10:14:Ukradłem dla ciebie ciastko.
00:10:17:Salome mówi, że nie wolno krać ciastek,|ale kiedy ona była mała, to też tak robiła.
00:10:23:Nie jestem głodna.
00:10:27:Smutno ci?
00:10:30:Troszkę.
00:10:31:Ale dlaczego?
00:10:34:Wszyscy sš tacy szczęliwi,|że znaleziono nowš ziemię.
00:10:38:- A ty nie?|- Będę tęsknić za wszystkimi ze statku.
00:10:49:- Dlaczego?|- Bo jak wyjdziemy na lšd,|to przestaniemy się widywać.
00:10:52:Tak jak kiedy zmieniasz szkołę,|albo kończš się wakacje.
00:10:59:Ale, możne ziemia, którš znajdziemy,|będzie taka maleńka, jak boisko piłkarskie.
00:11:05:Albo koszykarskie.
00:11:07:Jeli ziemia będzie jak boisko do koszykówki,|to na pewno się spotkamy.
00:11:36:Piti!
00:11:38:Piti!
00:11:52:Co to było za cholerstwo?
00:12:02:Podróż na Gwiedzie Polarnej uwzględnia|niadanie do łóżka, panienko.
00:12:08:Przyjmuję zamówienia.
00:12:10:Przygotowałe mi niadanie.
00:12:13:Brzoskwinia i wieże morskie wodorosty.
00:12:15:Nie zemdli cię?
00:12:19:Bo jeszcze sš tosty, płatki i ciasto.
00:12:24:Trochę sera i pół szklanki mleka,|bo drugš połowę rozlałem w korytarzu.
00:12:31:I kwiatek dla najseksowniejszej|dziewczyny na statku.
00:12:35:Nigdy nikt nie przyniósł mi|niadania do łóżka.
00:12:39:- Właciwie to nie łóżko.|- Nie, łóżko.
00:12:43:- Małe łóżeczko.|- Nie.
00:12:45:Zmiecimy się na nim oboje.
00:12:48:A kiedy wysišdziemy na ziemi obiecanej,|zrobię łóżko na palmie i przygotuję|niadanie z kokosów.
00:12:58:Przeprowad się do mnie.
00:13:01:Przenie się do mojej kajuty.
00:13:11:Julia, mylę,|że to nie jest dobry pomysł.
00:13:23:Ranny człowiek!|Ranny człowiek!
00:13:32:Obróć się,|daj na siebie popatrzeć.
00:13:35:licznotka.|Gdyby mama mogła cię zobaczyć.
00:13:39:To niesamowite, Salome.
00:13:41:Gdyby była maszyna,|tu trzeba zwęzić.
00:13:48:- Poczekaj dwie minuty.|- Dobrze.
00:13:53:Wyglšdam jak kapusta, co?
00:13:56:Nie, ładnie.
00:14:00:Z kim teraz będę gadać|o drugiej w nocy?
00:14:03:Przecież nie umieram.
00:14:07:- Po prostu przenoszę się|do sšsiedniej kajuty.|- Aha.
00:14:11:Będziemy sšsiadkami.
00:14:15:- Nie mów głupot.|- Dobrze.
00:14:25:Ainhoa.
00:14:28:- Jeste mojš przyjaciółkš?|- Tak, a co?
00:14:35:Chcę ci co powiedzieć.
00:14:40:Nie podoba mi się Gamboa.
00:14:49:- I po co mi to mówisz?|- Dlatego, że jestemy przyjaciółkami.
00:14:52:A przyjaciele zawsze|mówiš sobie prawdę.
00:14:57:I chcę powiedzieć to teraz,|póki nie jest za póno.
00:15:02:Co ty o nim wiesz?
00:15:04:Właciwie nic. Tylko tyle,|że jest dobrym nauczycielem i już.
00:15:10:- Przykro mi, jeli mylisz,|że to nie wystarczy.|- Nie ważne co mylę.
00:15:14:Ale to wystarczy, żebym mogła|powiedzieć ci, że to zły pomysł,|żeby zamieszkała w jego kajucie.
00:15:21:- Ta rozmowa prowadzi donikšd.|- Zaczekaj trochę, nie spiesz się, Ainhoa.
00:15:26:Przemyl wszystko na spokojnie.
00:15:28:Nawet nie podajesz rozsšdnego powodu|dlaczego, bo zalepia cię miłoć.
00:15:36:Prawda jest taka, że już od jakiego czasu|chcesz go mieć.
00:15:40:Naprawdę tak mylisz?
00:15:42:- Tak.|- I to mówi mi dziewica,|która o 22 zjadła, o 23 upiła się,
00:15:50:o 24 spotkała się na dyskotece|z jakim idiotš, a o 1 w nocy wpadła.
00:16:17:- Skończyła już rozmowę z Palomerasem?|- Tak.
00:16:21:I o czym rozmawialicie?
00:16:22:- Jeli mogę o to spytać.|- Tak, o różnych głupstwach.
00:16:30:Salome!
00:16:34:Mało miałem w moim życiu
00:16:37:poważnych zwišzków.
00:16:41:I prowadziłem się jak ostatnia kanalia.
00:16:43:Ale obiecałem sobie, że z tobš,|to będzie zupełnie inny zwišzek.
00:16:48:Nigdy cię nie okłamię.
00:16:51:Mylisz, że cię okłamuję?
00:16:57:Już ci mówiłem, że nie chcę,|żeby między nami były jakie sekrety.
00:17:02:A teraz wydaje mi się,|że co ukrywasz.
00:17:10:A to pierwszy krok|na drodze do kłamstwa.
00:17:12:<i>De la Cuadra , jeste nam potrzebny na kapitańskim mostku.</i>
00:17:15:Za chwilę będę.
00:17:19:Przyłapałe mnie.
00:17:22:A co takiego ukrywam?
00:17:26:Spowiadałam się.
00:17:38:Postaraj się uspokoić.
00:17:45:Masz szczęcie,|przyszedłe w samš porę...
00:17:49:jeszcze chwila i nic by nie zostało|z twoich ršk.
00:17:52:Co to może być, Julia?
00:17:54:Jest.
00:17:56:Płynie pod statkiem.
00:17:58:Żeby zrobić co takiego|potrzebna jest siła białego wieloryba.
00:18:05:Zeskanuj.
00:18:07:Skanuję.
00:18:08:Zobacz rozmiary.
00:18:11:Ale biały wieloryb|nie złapie się na przynętę.
00:18:14:Nigdy.
00:18:15:Więc to nie jest wieloryb.
00:18:21:Jest bardzo duży.
00:18:26:34 metry.
00:18:29:Co powiesz?
00:18:30:Chyba gdzie jest błšd.
00:18:32:Nie, obliczenia sš poprawne.
00:18:35:Ale obraz niewyrany.
00:18:37:Może to jaki łuskowiec.
00:18:39:Jaki łuskowiec ma rozmiar statku?
00:18:51:Ramiro.
00:18:53:Chcę ci podziękować za pracę|jakš wykonałe z czarnš skrzynkš.
00:18:58:Znalazłe ziemię.
00:19:00:Niesamowite.
00:19:03:Jeste inżynierem czy kim takim?
00:19:05:Studiowałem telekomunikację.
00:19:07:Dzięki temu otrzymałem stypendium|na Polarnej Gwiedzie.
00:19:10:Gratuluję.
00:19:11:Już mylałem,|że statek będzie moim grobem.
00:19:15:Dzielny jeste.
00:19:18:Dziękuję.
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin