Rodzina Borgiów - The Borgias S02E01 720p.HDTV.x264-Orenji.txt

(34 KB) Pobierz
1
00:00:00,080 --> 00:00:02,420
Wczeœniej w "The Borgias"...

2
00:00:02,460 --> 00:00:05,670
Habemus papam!

3
00:00:05,760 --> 00:00:08,720
Jesteœ œwiadom spisku
przeciwko tobie, Ojcze Œwiêty?

4
00:00:08,800 --> 00:00:12,260
- Czym¿e by³by Rzym bez spisków?
- Symonia!

5
00:00:12,350 --> 00:00:15,890
Mam dowody, które ciê pogr¹¿¹.

6
00:00:15,970 --> 00:00:18,560
- Dowody?
- Rozpusty!

7
00:00:18,640 --> 00:00:21,900
Ca³y Rzym wie,
¿e jesteœ matk¹ mych dzieci.

8
00:00:21,980 --> 00:00:24,230
Papie¿ musi byæ widziamy
jako czysty cz³owiek.

9
00:00:24,320 --> 00:00:29,200
Bóg wybra³ nas,
by wypleniæ z Watykanu ca³y brud.

10
00:00:29,280 --> 00:00:32,660
- Rzym potrzebuje teraz...
- Ciebie.

11
00:00:32,740 --> 00:00:35,790
Nie chcesz, ¿eby us³yszeli,
¿e posiadasz now¹ kurwê?

12
00:00:35,870 --> 00:00:38,580
Komu dziœ mo¿na ufaæ
w tym naszym Rzymie?

13
00:00:38,660 --> 00:00:40,870
Wierzê, ¿e na zaufanie
trzeba sobie zas³u¿yæ, panie.

14
00:00:40,960 --> 00:00:43,750
- Jest tu kto?!
- Tak siê sta³o.

15
00:00:43,840 --> 00:00:47,800
Sêpy kr¹¿¹ nad nasza rodzin¹.
Naszym Rzymem.

16
00:00:50,430 --> 00:00:53,640
- Kardyna³ della Rovere zbieg³.
- Wasza Królewska Wysokoœæ.

17
00:00:53,720 --> 00:00:54,760
Czego chcesz?

18
00:00:54,850 --> 00:00:57,970
Chcê, by Neapol przyst¹pi³
do sojuszu ze mn¹,

19
00:00:58,060 --> 00:01:00,890
- by przewietrzyæ tron papieski...
- Ze smrodu Borgiów.

20
00:01:01,270 --> 00:01:03,150
Daj mi w³adzê na wojskami papieskimi,
a ochroniê nas.

21
00:01:03,230 --> 00:01:07,690
Jeden z moich synów bêdzie nosi³ szaty,
drugi zbrojê.

22
00:01:07,780 --> 00:01:10,610
- Pasuje mi, bracie?
- A Lukrecja wyjdzie za m¹¿!

23
00:01:10,700 --> 00:01:13,370
Przyci¹gnijmy do siebie wrogów!
ZaprzyjaŸnijmy siê.

24
00:01:13,450 --> 00:01:16,740
A jeœli mój m¹¿ oka¿e siê gburem?

25
00:01:16,910 --> 00:01:19,910
Wytnê mu serce no¿em sto³owym.

26
00:01:20,750 --> 00:01:22,540
Lukrecjo!

27
00:01:22,670 --> 00:01:26,130
- Masz kogoœ zaufanego?
- Koniuszy Paolo.

28
00:01:26,210 --> 00:01:29,050
- Moja pani.
- M³odzi kochankowie zawsze s¹ przeklêci.

29
00:01:30,470 --> 00:01:32,340
- Lukrecjo.
- Jestem brzemienna.

30
00:01:32,590 --> 00:01:34,640
Dziêki Bogu nie z mê¿em.

31
00:01:34,720 --> 00:01:37,560
Wasza Wysokoœæ, królu Francji.

32
00:01:37,640 --> 00:01:41,430
Chcê odbudowaæ potêgê Koœcio³a.
Jego dawn¹ godnoœæ.

33
00:01:41,520 --> 00:01:43,310
Bêdziesz mia³ swoj¹ wojnê!

34
00:01:43,400 --> 00:01:45,770
Ale po francusku.

35
00:01:47,400 --> 00:01:49,570
Ojcze, powinniœmy opuœciæ Rzym.

36
00:01:49,650 --> 00:01:51,990
Nie bêdziemy tolerowaæ tej herezji!

37
00:01:52,570 --> 00:01:54,240
Nadchodz¹ barbarzyñcy!

38
00:01:54,320 --> 00:01:57,160
- Powinniœmy ich przechytrzyæ.
- Trochê wiem o sztuce wojny.

39
00:01:57,240 --> 00:01:59,200
Dziêki Bogu ktoœ w tej rodzinie to wie.

40
00:01:59,290 --> 00:02:03,330
Albo jesteœ z nami,
albo przeciwko nam.

41
00:02:03,420 --> 00:02:04,540
Ognia!

42
00:02:07,840 --> 00:02:10,010
Mo¿emy uznaæ,
¿e doszliœmy do porozumienia.

43
00:02:10,090 --> 00:02:11,340
W rzeczy samej.

44
00:02:11,420 --> 00:02:14,590
Korona Neapolu.

45
00:02:14,680 --> 00:02:17,890
Król Karol d³ugo
nie zabawi w Neapolu.

46
00:02:17,930 --> 00:02:19,140
Plaga.

47
00:02:19,180 --> 00:02:21,140
Papie¿ Borgia wiedzia³ o tym?

48
00:02:21,220 --> 00:02:28,610
Powinniœmy dziêkowaæ Bogu
za ³aski, którymi nas obdarzy³.

49
00:02:31,440 --> 00:02:40,620


50
00:02:40,790 --> 00:02:45,250
The Borgias [2x01]
Byk Borgiów

51
00:03:47,980 --> 00:03:59,410
T³umaczy³: józek
Korekta: Igloo666

52
00:04:16,090 --> 00:04:19,340
Parafia skromna, ale pobo¿na.

53
00:04:19,550 --> 00:04:24,810
Eucharystia pomiêdzy nimi
to zaszczyt.

54
00:04:24,970 --> 00:04:27,980
ChodŸmy, wierni czekaj¹.

55
00:05:02,640 --> 00:05:06,180
Oto baranek Bo¿y,
który g³adzi grzechy œwiata.

56
00:05:06,260 --> 00:05:10,770
Panie, nie jestem godzien,
abyœ przyszed³ do mnie,

57
00:05:10,850 --> 00:05:14,310
ale powiedz tylko s³owo,
a bêdzie uzdrowiona dusza moja.

58
00:05:14,400 --> 00:05:19,740
Cia³o Pana Jezusa Chrystusa
na wieki wieków.

59
00:05:19,820 --> 00:05:21,070
Amen.

60
00:05:28,580 --> 00:05:35,380
Krew Pana Jezusa Chrystusa
na wieki wieków.

61
00:05:54,060 --> 00:05:59,940
Cia³o Chrystusa.
Amen.

62
00:06:09,950 --> 00:06:14,040
- Upa³ ci doskwiera, ojcze?
- Nie, nie.

63
00:06:15,000 --> 00:06:21,720
- Cia³o Chrystusa.
- Amen.

64
00:06:25,340 --> 00:06:29,100
Musia³em coœ zjeœæ...

65
00:06:42,440 --> 00:06:45,990
- Mo¿ecie nas zostawiæ, siostry.
- Ale kardynale...

66
00:06:46,070 --> 00:06:47,530
Nie ma potrzeby
ostatniego namaszczenia,

67
00:06:47,620 --> 00:06:49,910
ale wasze modlitwy
bêd¹ mile widziane.

68
00:06:51,660 --> 00:06:55,040
Spokojnie, kardynale.
Zajmê siê tob¹.

69
00:06:58,630 --> 00:07:01,380
Us³yszmy wasze mod³y, siostry.

70
00:07:14,060 --> 00:07:18,900
Nie obawiaj siê.
Skoroœ dot¹d nie umar³, to prze¿yjesz.

71
00:07:19,560 --> 00:07:22,440
Jêzyk bêdzie nabrzmia³y
jeszcze wiele dni.

72
00:07:22,530 --> 00:07:24,570
Obawiam siê,
¿e wiele nie powiesz.

73
00:07:25,150 --> 00:07:28,070
Twoje mod³y musz¹ byæ bardzo ciche.

74
00:07:29,620 --> 00:07:36,080
Ministrant i cantarella.
Nikomu nie mo¿na ufaæ.

75
00:07:36,160 --> 00:07:41,880
Chodzi o to, byœ wiedzia³,
¿e nie ma bezpiecznej kryjówki.

76
00:07:41,960 --> 00:07:49,340
Znajdziemy ciê nawet tutaj, w g³êbi
umbryjskich gajów oliwnych.

77
00:07:53,560 --> 00:07:55,810
Francuska armia usidlona w Neapolu.

78
00:07:55,890 --> 00:07:58,980
Król Francji zachorowa³
na neapolitañsk¹ chorobê.

79
00:07:59,060 --> 00:08:03,860
Bóg jest w niebiosach,
a papie¿ na swoim tronie w Rzymie.

80
00:08:05,030 --> 00:08:10,530
A ja wci¹¿ mam do ciebie
tê sam¹ proœbê.

81
00:08:10,990 --> 00:08:13,370
Do³¹cz do nas.

82
00:08:14,040 --> 00:08:16,330
Nie walcz przeciwko nam.

83
00:08:24,840 --> 00:08:28,260
Kardyna³ bêdzie ¿y³?

84
00:08:29,380 --> 00:08:31,090
Wygl¹da na to, ¿e tak.

85
00:08:31,180 --> 00:08:34,970
Ale wype³ni³em swój obowi¹zek?
Dostanê zap³atê?

86
00:08:35,720 --> 00:08:37,140
Oczywiœcie.

87
00:09:17,560 --> 00:09:19,270
Z Bogiem, siostro.

88
00:09:20,520 --> 00:09:21,940
Do Rzymu.

89
00:09:22,850 --> 00:09:28,690
- Nasze zadanie wype³nione, Eminencjo?
- Na tê chwilê.

90
00:09:44,460 --> 00:09:46,880
Spotkamy siê jeszcze, Ojcze Œwiêty?

91
00:09:47,380 --> 00:09:48,760
Mo¿e.

92
00:09:50,220 --> 00:09:53,430
Bêdê twoj¹ na³o¿nic¹?

93
00:09:53,590 --> 00:09:55,140
Niestety nie.

94
00:09:56,680 --> 00:09:59,310
To stanowisko jest ju¿ zajête.

95
00:10:00,850 --> 00:10:02,440
Otrzymam przynajmniej
twoje b³ogos³awieñstwo

96
00:10:02,520 --> 00:10:04,190
za tê wspólnie spêdzon¹ noc?

97
00:10:04,350 --> 00:10:07,400
Otrzyma³aœ je co najmniej kilka razy.

98
00:10:07,860 --> 00:10:10,190
A czy powtórzymy
te b³ogos³awieñstwa?

99
00:10:11,950 --> 00:10:17,490
Julia Farnese wraca dziœ z Umbrii.
Nie zgodzi³aby siê na to.

100
00:10:20,200 --> 00:10:24,250
- Jest bardzo zasadnicza?
- I zazdrosna.

101
00:10:24,330 --> 00:10:25,830
Dlaczego?

102
00:10:26,460 --> 00:10:29,880
Dlaczego?
Bo jest kobiet¹.

103
00:10:29,960 --> 00:10:32,720
Wybacz, Ojcze Œwiêty.
Pani przyby³a.

104
00:10:42,680 --> 00:10:44,060
Musisz iϾ!

105
00:10:45,560 --> 00:10:49,070
Nie wpuszczaj jej!
Nie, nie!

106
00:10:50,980 --> 00:10:53,190
IdŸ¿e ju¿!

107
00:10:53,280 --> 00:10:55,990
Ale obiecano mi...

108
00:11:08,080 --> 00:11:10,210
A teraz idŸ!

109
00:11:14,840 --> 00:11:17,390
Zabieraj j¹ st¹d, z ³aski swojej.

110
00:11:21,140 --> 00:11:23,850
- Jego Œwi¹tobliwoœæ?
- Za¿ywa k¹pieli.

111
00:11:26,770 --> 00:11:31,070
Prosiliœmy o gor¹c¹ wodê!
Le¿ymy w zimnej!

112
00:11:34,400 --> 00:11:36,950
Taka bêdzie odpowiednia?

113
00:11:38,110 --> 00:11:42,700
Julio Farnese.
Têskniliœmy.

114
00:11:55,050 --> 00:11:57,300
Czy to nie rozkoszne?

115
00:11:59,390 --> 00:12:02,010
P³acz¹ce dziecko?

116
00:12:14,440 --> 00:12:17,900
Musisz korzystaæ z mamki, kochana.

117
00:12:17,990 --> 00:12:19,660
Dlaczego?

118
00:12:21,370 --> 00:12:26,200
Nie jesteœ z plebsu,
a i skorzysta na tym twe cia³o.

119
00:12:27,910 --> 00:12:30,460
Bo jestem jeszcze w wieku
dobrym do ma³¿eñstwa?

120
00:12:30,540 --> 00:12:34,460
Nic z tych rzeczy, Lukrecjo.

121
00:12:34,710 --> 00:12:37,260
Temu dziecku, Ojcze Œwiety, brak ojca.

122
00:12:38,550 --> 00:12:42,260
Równego tobie stanem.

123
00:12:43,050 --> 00:12:45,560
Nie masz potrzeby
wydawania mnie za m¹¿.

124
00:12:45,640 --> 00:12:48,140
Choæ gdyby zasz³a,
wyda³byœ mnie nawet za ksiê¿yc.

125
00:12:48,230 --> 00:12:51,350
A co, s³oñce te¿ jest naszym wrogiem?

126
00:12:52,480 --> 00:12:53,980
Nie, ojcze.

127
00:12:54,440 --> 00:12:59,240
Mars zrówna³ siê z Saturnem.
Niebiosa s¹ nam przychylne.

128
00:12:59,740 --> 00:13:01,490
Na tê chwilê.

129
00:13:02,740 --> 00:13:05,950
- Ale to siê mo¿e zmien...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin