Zamach stanu.doc

(90 KB) Pobierz
Zamach stanu: Pentagon i Obama stwierdzają, że Kongres ma charakter ceremonialny
Zamach stanu: Pentagon i Obama stwierdzają, że Kongres ma charakter ceremonialny.
Paul Joseph Watson, 
Infowars.com 
USA 
2012-03-23

Polityka

.Zeznania sekretarza obrony Leona Panetty w których stwierdził, że ONZ i NATO mają nadrzędną władzę nad działaniem wojsk Stanów Zjednoczonych, które to słowa skutecznie określiły kongres jako ceremonialną relikwię, skłoniły kongresmana Waltera Jonesa by wprowadzić rezolucję, która ponownie określa takie zachowanie jako "przestępstwo stawiające w stan oskarżenia" na mocy Konstytucji.

 

Podczas przesłuchań senackiej Komisji Sił Zbrojnych, Panetta i generał połączonych sztabów Martin Dempsey bezczelnie przyznali, że ich upoważnienie do działania pochodzi nie z Konstytucji USA, ale że Stany Zjednoczone są podporządkowane i dostają rozkazy z ONZ i NATO, międzynarodowych organizacji, na które Amerykanie nie mają demokratycznego wpływu.

Panetta został zapytany przez senatora Jeffa Sessiona "Spędzamy nasz czas martwiąc się o ONZ, Ligę Arabską, NATO, a moim zdaniem zbyt mało czasu, o wybranych Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Czy w dalszych działaniach, będzie się Pan konsultował z Kongresem Stanów Zjednoczonych?"

Sekretarz Obrony odpowiedział: "Pan wie, naszym celem byłoby szukanie międzynarodowego zezwolenia. I przyjdziemy do Kongresu by go poinformować w jaki sposób najlepiej podjąć ten problem bez względu na to czy będziemy chcieli uzyskać pozwolenie od Kongresu czy nie".

Mimo wielokrotnych starań, aby Panetta przyznał, że Kongres Stanów Zjednoczonych jest nadrzędną instytucją wobec NATO i ONZ, Panetta podtrzymał pogląd nadrzędności władzy organów międzynarodowych nad amerykańską władzą legislacyjną.

"Jestem bardzo zaskoczony myślą, że w jakiś sposób międzynarodowe zgromadzenie zapewnia podstawę prawną dla działania wojsk Stanów Zjednoczonych, które będą wykorzystane w walce,"powiedział J. Session. "Nie wierzę, że to jest choćby w części prawidłowe. One nie dają żadnej podstawy prawnej. Jedyną w pełni prawną instytucją do rozlokowania sił wojskowych Stanów Zjednoczonych jest Kongres, Prezydent, prawo i Konstytucja".

W trosce o to by na nowo potwierdzić fakt, że "użycie ofensywnej siły militarnej przez prezydenta bez uprzedniej, jasnej autoryzacji przez Kongres stanowi przestępstwo stawiające w stan oskarżenia i wykroczenie zgodnie z artykułem II sekcja 4 Konstytucji," republikański senator Walter Jones wprowadził uchwałę przed Izbę Reprezentantów. 


Pełny tekst uchwały brzmi;
“Wyrażając poczucie Kongresu, wykorzystanie ofensywnej siły militarnej przez prezydenta bez uprzedniego upoważnienia jasnym aktem Kongresu stanowiłby przestępstwo stawiające w stan oskarżenia i wykroczenie na mocy artykułu II, rozdział 4 Konstytucji.”

[...] Zgodnie z tym postanowieniem uchwały, zarówno Panetta jak i Obama będą podlegać oskarżeniu o nadużywanie swojej władzy i naruszenie konstytucji, poprzez lekceważenie urzędu Kongresu i wprowadzanie obcego mocarstwa ponad jego jurysdykcję.

Kto kontroluje prezydenta USA: problematyka obecnego konfliktu pomiędzy Anglo-Amerykańskim Imperium a światem wschodu według organizacji Lyndona LaRouche.
 

Pomimo wysiłku Pentagonu twierdzącego, że słowa Panetty zostały błędnie zinterpretowane, administracja Obamy rutynowo powoływała się autorytet Narodów Zjednoczonych w stosunku do ubiegłorocznej inwazji na Libię, która została przeprowadzona bez zgody Kongresu.

W czerwcu ubiegłego roku, prezydent Obama wyraził arogancko wrogości wobec prawa kiedy oddalił potrzebę uzyskania upoważnienia Kongresu do zaciągania zobowiązań w imieniu Stanów Zjednoczonych do interwencji wojskowej w Libii, oddalając krytykę i zauważając: "Ja nawet nie muszę odnosić się do konstytucyjnych pytań."

Obama próbował usprawiedliwiać brak uzyskania poparcia Kongresu dla militarnego zaangażowania w konflikt, wysyłając pismo do przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera w którym powiedział, że atak wojskowy był "autoryzowany przez Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ)".

W tym śmiałym twierdzeniu potwierdza On wyższość autorytetu międzynarodowych sił nad władzą ustawodawczą. Panetta i Obama otwarcie deklarują, że nie reprezentują już narodu amerykańskiego, a zamiast tego wykonują rozkazy globalnej dyktatury, która przywłaszczyła sobie suwerenność Stanów Zjednoczonych.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin