Molly Aunty Rocks! (2012).txt

(89 KB) Pobierz
00:00:02:Tłumaczenie: karix
00:00:05:Korekta: micharz
00:00:09:Podziękowania dla wszystkich dzieci,| które nam pomogły...
00:01:05:CIOCIA MOLLY WYMIATA
00:03:36:Nie ma tu dużego tłumu...
00:03:38:...poza tym to małe,|rodzinne przyjęcie...
00:03:40:Może zaczniemy od zrobienia|kilku ujęć na zewnštrz, bracie?
00:03:42:Najpierw niech skończy się|przyjęcie, idioto.
00:03:45:Kręciłby tylko filmy|gdziekolwiek pójdziesz.
00:03:47:Sunny Sunny pewnie już się zezłocił.
00:03:49:Już czas, aby zmienić|nasz konwencjonalny styl kręcenia zdjęć.
00:03:52:Powiniene zobaczyć|jak inni nagrywajš przyjęcia weselne.
00:03:55:'Za kulisami' osišga większš wartoć.
00:03:56:Czy zacznš nagrywać też noc polubnš?
00:03:59:Nie można wykluczyć|takiej możliwoci.
00:04:03:Gdzie bylicie?
00:04:04:Sunny, nie słyszałe|jeszcze wielkiej nowiny.
00:04:06:Szalony słoń Divarakana|wpadł w szał wywołujšc scenę w Thrissur.
00:04:10:Samochody nadal majš zakaz|wjeżdżania do miasta.
00:04:13:Aby dojechać tutaj z Olluru|jechalicie przez Thrissur?
00:04:15:Pojechalimy, żeby nagrać atak słonia.
00:04:18:W telewizji jest duże zapotrzebowanie|na takie materiały.
00:04:21:Albo możemy dać to na YouTube|i pobierać opłatę za każde kliknięcie.
00:04:24:Co?
00:04:25:On jest nowy.
00:04:26:Studiował reżyserię,|ale został ze mnš.
00:04:30:Dobra, więc zacznijmy z matkš.|- Mama nadal się przygotowuje.
00:04:33:Dobrze.|- Zacznij stšd.
00:04:34:Dobrze.
00:04:35:Wszyscy muszš wzišć udział|mimo napiętych planów.
00:04:37:Przedstawię ich.
00:04:38:Zapomniałem ich.|Minęło dużo czasu odkšd ich widziałem..
00:04:41:Wszyscy sš zazwyczaj zajęci.
00:04:42:Teraz przybyli na urodziny mamy...
00:04:44:...być może ostatni raz.|- Dobrze.
00:04:46:Sfilmuj wszystkich członków rodziny po kolei.|- Dobrze.
00:04:49:Tylko wtedy to wyglšda dobrze.
00:04:51:Chod.
00:04:52:To najstarszy|brat Kunjukunju z żonš.
00:04:54:Dwójka dzieci jest w Dubaju.
00:04:56:Drugi brat Varkeychan z żonš.
00:04:59:Syn jest w Muscat.
00:05:03:Saramma.
00:05:04:To mšż i Saramma.
00:05:06:Ich synowie sš|w Kuwejcie i Bahrajnie.
00:05:09:Shoshamma.
00:05:10:To Shoshamma z rodzinš.
00:05:12:Córka mieszka w Bangalore.
00:05:14:Gdzie Anna?
00:05:16:Chodcie.
00:05:18:To nasza trzecia|siostra Anna z rodzinš.
00:05:21:Dzieci chodzš do szkoły.
00:05:22:Sfilmuj ich wszystkich dobrze.|- Dobrze.
00:05:27:Chyba potrzebnych będzie dużo płyt DVD.
00:05:29:To duża rodzina.
00:05:39:Mam nadzieję,|że wszystko w porzšdku.
00:05:49:Leela, w tym daniu jest mało soli.|Trzeba dać więcej.
00:05:52:Posoliłam według potrzeby.
00:05:54:Czyjej potrzeby?
00:05:56:Ten posiłek trzeba|podać dzi 50 osobom.
00:05:58:Nie rób mi wstydu|w tym pomylnym dniu.
00:06:02:Kapłan już przyszedł.|Mamo, powinna już ić.
00:06:04:Nie mówiłem, aby wynajšć|na dzi dostawców żywnoci?
00:06:07:Dostawców żywnoci?|Sprawd to.
00:06:10:To pieczeń wołowa.
00:06:11:Ten swojski smak nigdy|nie pochodzi od dostawców żywnoci.
00:06:14:Jedyne, co dostajemy po całym|dniu pracy, to bolšce plecy.
00:06:18:Przestań gotować i chod.
00:06:20:Idę.
00:06:22:Podajcie jedzenie na tacach.|- Proszę, sprawd czy jest dobre.
00:06:25:Już sprawdziłam.|Podacie to na tacach.
00:06:30:To ten nowy Kochachan(młodszy kapłan)?
00:06:33:Jak się nazywa?|- Joby Mathews.
00:06:36:Mój Boże, te nowe imiona...
00:06:39:Jak mam go nazywać?|'Ojcze Joby'?
00:06:42:Brzmi jak imię dla dziecka.
00:06:45:Czy powinnam mówić 'Ojcze Mathai'?
00:06:47:Możesz mówić jak chcesz.|Chod.
00:06:53:Czy ten kapłan jest rozwiedziony?|- Tak, ma tylko 30 lat.
00:06:57:Po tym jak przeniesionio starszego kapłana,|wszystkie obowišzki spadły na niego.
00:07:00:Ciekawe jaki miał problem z byłš żonš?
00:07:04:Rozwiedziony ksišdz.|Jak te czasy się zmieniajš!
00:07:09:Zaczniemy przyjęcie modlitwš?
00:07:11:Potem muszę ić na parapetówkę.
00:07:13:Zaczekamy?|Przyjedzie jeszcze jedna osoba.
00:07:16:Żona Benny'ego, Molly.
00:07:19:Benny to mój trzeci syn.|Jest w Ameryce.
00:07:23:Czy ona się spóni?|Sunny!
00:07:25:Zadzwonię do niej.
00:07:28:Molly nie odbiera telefonów|w trakcie jazdy.
00:07:34:To wstyd.|Mimo że płacimy Ojcu za przyjcie...
00:07:38:...on musi pieszyć się na inne przyjęcia.
00:07:43:Odkšd wyszła tu za mšż...
00:07:44:Molly zawsze miała takš postawę,|że jest kobietš, która zarabia.
00:07:46:To pogorszyło się|jak tylko wyjechała do Stanów.
00:07:49:Musimy przez to cierpieć.
00:07:50:Benny zdecydował,|że polubi jš bez posagu.
00:07:56:Nie mogę się do niej dodzwonić.
00:07:57:Chwilę temu wyjechała z Nenmara.
00:07:58:Mogę odprawić modlitwę i ić?
00:08:01:Jak tylko ciocia Molly przyjedzie,|możecie pokroić tort. Dobrze?
00:08:03:W porzšdku.
00:08:04:Pomódlmy się.
00:08:06:Proszę, wyłšcz telewizor.
00:08:09:Za całš dobroć jakš mi okazałe...
00:08:14:...Chryste, powiedz, co mam robić?
00:08:18:Powiedz co mam robić?|Chryste...
00:08:24:Nasz Ojcze w Niebie...
00:08:26:Dziękujemy ci za możliwoć bycia tutaj...
00:08:28:...i więtowania 70 urodzin matki.
00:08:33:Boże, oddajemy matkę w twoje ręce.
00:08:37:Prosimy, pobłogosław jš,|aby była zdrowa i wychwalała twoje imię.
00:08:41:Prosimy, obdarz nas szczęciem i spokojem.
00:08:44:Prosimy, pomóż nam wybaczyć innym grzechy.|- Boże, ciocia Molly.
00:08:48:Pomóż nam podšżać za słowami Jezusa|i naucz ich nasze dzieci.
00:08:54:Niech Pan będzie zawsze z wami.
00:08:57:W imię Jezusa, amen.|- Amen.
00:09:03:Co to był za dwięk?
00:09:07:Ojcze, to twój skuter?|- Tak.
00:09:10:Wybacz, wjechałam w tylne koło skutera.
00:09:14:Boże.
00:09:15:Sunny, dzwoniłe do mnie kiedy jechałam,|przez co bardziej się pieszyłam.
00:09:18:Teraz obwiniasz jego.
00:09:19:100 razy ci mówiłam,|aby nie wkładała tej bluzki bez rękawów.
00:09:23:Nic nie mówię,|bo ksišdz jest tutaj.
00:09:25:W porzšdku.|Nie stwarzaj problemu w w pomylnym dniu.
00:09:28:Wejd i pokrój tort.
00:09:31:To był mój błšd, ojcze. Przepraszam.|- Nie ma problemu, id.
00:09:34:Do zobaczenia na wieczornej modlitwie.
00:09:39:Mam przyjć dzi na wieczornš modlitwę?
00:09:42:Muszę wrócić wieczorem...
00:09:44:Jutro jest kontrola rachunków w banku...
00:09:46:Może nie powinna wcale przyjeżdżać.
00:09:55:Wszystkiego najlepszego.
00:09:57:Wszystkiego najlepszego.
00:10:00:Wszystkiego najlepszego, droga mamo.
00:10:19:Dzień dobry, madam.
00:10:20:Dzień dobry.
00:10:21:Sukumaran, przyszedłe po czynsz, prawda?|Chwileczkę, proszę usišć.
00:10:38:pieszę się.
00:10:41:Gdzie dzi idziesz, Madam?
00:10:42:Dzi jest dzień strajku, nie wiesz?
00:10:43:Dlaczego?
00:10:45:Do ostatniej nocy|nie było nic wiadomo o strajku.
00:10:47:Rzšd podniósł ceny benzyny.
00:10:49:Cena wzrosła o 7 rupii.
00:10:51:Decyzja o strajku została|podjęta wczorajszej nocy.
00:10:54:W 'Breaking News' mówiš o tym.|Sprawd.
00:11:01:Brakuje 450 rupii.
00:11:04:Już ci o tym mówiłam.
00:11:06:Rura przecieka w łazience.
00:11:08:Częć kwoty musiałam dać hydraulikowi.
00:11:10:Taka jest różnica. Dobrze.|Chodmy.
00:11:13:Co to za system?|Czynsz wynosi 2000 rupii.
00:11:16:Jak możesz potršcić z tej kwoty?
00:11:18:Ale...|- Czy to Ameryka, że sš takie dziwne zasady?
00:11:22:Uzgodnilimy to już w kontrakcie.
00:11:25:Stan domu jest taki jaki jest.
00:11:28:Jak możesz obwiniać dom?|Mój ojciec go zbudował.
00:11:32:Możesz opucić dom.|Wystarczajšco długo w nim przebywasz.
00:11:34:Nie o to mi chodzi.
00:11:37:Ale mi o to chodzi.
00:11:38:To się zaczęło jaki czas temu.
00:11:40:Cięknšca rura,|problemy z dachem i cianš.
00:11:43:Z tym domem|będš takie problemy.
00:11:45:Tak jak w Nenmara.
00:11:47:Jeli masz problemy z moim domem,|możesz go opucić.
00:11:51:Teraz musisz ić.|Spónię się do pracy.
00:11:55:W kontrakcie jest uwzględniony|miesišc wypowiedzenia.
00:11:59:Miesišc wypowiedzenia.|Kazali mi się w to nie mieszać.
00:12:02:Teraz muszę ić do lekarza.
00:12:10:Dobrze.|Znajdziemy polubowne rozwišzanie.
00:12:13:Jakie?
00:12:33:Chyba Molly już przyjechała.
00:12:40:O czym mylała,|kiedy jechała do pracy?
00:12:42:To się nazywa pewnoć siebie.
00:12:44:Nie sšdzę, aby zdawała|sobie z tego sprawę.
00:12:45:Możesz zaparkować samochód z boku.
00:12:48:Dlaczego ich kusisz?
00:12:50:Daj spokój.
00:12:52:To nie jest tak ryzykowne jak otwarcie banku,|poza tym jestemy tutaj.
00:12:56:To jest ryzykowne.|Bank to własnoć publiczna i jest w pełni zabezpieczony.
00:13:01:Ciekawe, że nikt cię jeszcze|nie powstrzymał...
00:13:05:Kto zamierza to zrobić?
00:13:07:Pracownicy mogš być niewiadomi,|że jest strajk.
00:13:11:Ogłoszenie wydano dopiero pónš nocš.
00:13:14:Nie masz powodu do obaw.
00:13:16:Mam szacunek do amerykańskiej kultury.|Odwaga.
00:13:20:Musimy się obawiać tych,|którzy na to zasługujš.
00:13:23:To prawda.
00:13:25:Mylę...|- Menon, pozwól mi skończyć tę robotę.
00:13:30:Jasne.
00:13:31:Jasne.|- Dzięki.
00:13:36:Gdzie byłe?
00:13:38:Poszedłem po herbatę.
00:13:40:Zawsze szukasz powodu,|aby nie pracować.
00:13:43:Ucz się od niej.|Jest oddana pracy.
00:13:49:Otwórz usta.
00:13:52:Doktorze, bawił się w szkole|i kamfora utknęła mu w zębie.
00:13:56:Brzmi jak dobra zabawa.|Jak się nazywasz?
00:13:59:Flemming Raj.|- Co?
00:14:00:Flemming Raj.
00:14:02:Dobre imię. A mama?|- Mulla Devi.
00:14:06:Co teraz zrobimy?|Skoro to kamfora, wypalimy?
00:14:12:Bindu nie zrozumiał co mówił Sreelekha?
00:14:17:Chwileczkę, ciociu Molly.
00:14:19:To ciocia Molly,|przyjaciółka mojej mamy.
00:14:22:Sukumaran włanie dzwonił.|- Opowiedz mi resztę.
00:14:24:To nieszkodliwy facet.
00:14:25:To już więcej nie zadziała.
00:14:27:Musimy zmienić dom.
00:14:28:Przynajmniej dziadek|mógłby powiedzieć prawdę.
00:14:30:Rejestracja została odrzucona?
00:14:34:Jaki problem?|To niewłaciwy moment?
00:14:38:Jaki problem z posiadłociš mo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin