Prehistoryczny las w Gilboa.doc

(497 KB) Pobierz
Prehistoryczny las w Gilboa

Prehistoryczny las w Gilboa

Kategorie: Biologia
Tagi: prehistoria

W kamieniołomach Gilboa w stanie Nowy Jork, prehistoryczny tropikalny las odkryto już w 1920 roku. Teraz jednak po raz pierwszy dokopano się do poziomu, z którego ten las wyrastał jakieś 380 mln. lat temu w okresie zwanym dewonem. Stworzono szczegółową mapę lasu obejmującą 1200 m², co daje dość dobre pojęcie na temat ekosystemu takiego lasu. Badania w Gilboa prowadzone są przez naukowców z Cardiff University z Anglii.

W prehistorycznym lesie rosły gigantyczne drzewa zwane palmami Gilboa lub Eospermatopteris. Nazwano je tak, bo wyglądem przypominały palmy i przez długi czas sądzono, że był to jedyny gatunek drzew jaki rósł w tym lesie. Tymczasem w symbiozie z palmami Gilboa rosły krzewy progymnosperms o gałęziach mających 15 cm średnicy. Krzewy te często używały pni palm Gilboa jako podpórki, wspinając się po nim w odwiecznym wyścigu ku słońcu. Tworzyły one trudny do przebycia zagajnik, szczelnie wypełniając sobą przestrzeń pomiędzy wielkimi drzewami. Odkrycie takie było zaskoczeniem dla naukowców. Trzecim gatunkiem drzew rosnących w tym lesie był lycopsid czyli widłak. Swoje odkrycia w nowojorskim lesie naukowcy opisali w lutowym magazynie Nature.


Odkrycie poziomu z którego wyrastał dewoński las, jest bardzo istotne, bo zmienia kompletnie pojęcie o jego wyglądzie. Do tej pory sądzono, że lasy takie rosły na podłożu bagiennym – tymczasem las Gilboa miał suchą ściółkę, na którą składały się suche gałęzie zrzucane przez olbrzymie palmy. Ta ściółka była wymarzonym miejscem życia dla ogromnych stonóg i innych insektów – tak więc spacer po takim lesie niekoniecznie byłby czymś romantycznym i przyjemnym.

Dziś jednak jest to czynność znacznie bezpieczniejsza, bo las z upływem czasu został przysypany przez piasek i z biegiem lat skamieniał czekając w tej zastygłej formie na swoich nowych odkrywców. Jest on niemalże tak samo dobrze zachowany jak prehistoryczny las odnaleziony niedawno w Chinach. Można sobie jedynie wyobrazić, że przy takiej bujnej i intensywnej roślinności poziom CO2 w powietrzu był bardzo niski, bo gaz żarłocznie pochłaniały rośliny. Ocenia sięm że był 15 razy mniejszy niż dziś.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin