00:00:59: GOMA-2: P Ł O M I E Ń Z E M S T Y 00:02:35: Precz z naszych ziem! 00:02:45: Musimy spalić wszystko! 00:02:56: Spalić wszystko! 00:02:59: Szybko, szybko, ruszajcie się! 00:03:04: Przyniecie więcej benzyny! 00:03:09: Ruszajcie się, dawajcie tš benzynę. 00:03:11: Oh, dawaj, dawaj... więcej benzyny! 00:03:17: Spójrz... 00:03:27: Txema, dlaczego się zatrzymałe? 00:03:29: Te dranie sš zdolne do podpalenia naszej ciężarówki! 00:03:31: Spadajmy stšd! 00:03:38: Nie wtršcaj się. To i tak nikt z naszej firmy! 00:03:50: Potrzebujecie pomocy? 00:03:51: Właciwie to już po wszystkim. Tutaj podróż się dla nas skończyła. 00:04:11: A to skurwysyny! 00:04:13: A francuska policja stoi, patrzy i nic nie robi! 00:04:15: Może majš rozkaz, żeby nie reagować. 00:04:34: A co jeli następnym razem to się nam przydarzy? 00:04:37: Nie będzie już następnego razu... 00:04:38: Kończymy z tym. 00:04:40: I bardzo dobrze. 00:04:41: Nie ma to jak być na emeryturze w wieku dwudziestu lat. 00:05:21: "WJAZD DO KATALONII" 00:05:23: Wcišż mylisz o zakupie samochodu ciężarowego? 00:05:26: Jasne, tylko jeszcze sporo mi brakuje. 00:05:28: Może mógłbym ci trochę odpalić... 00:05:30: Naprawdę byłby w stanie pożyczyć mi trochę szmalu? 00:05:33: Na poczštek chciałbym robić kursy tylko w Hiszpanii,|po tym co widzielimy we Francjii... 00:05:45: Ach, powiedz mojej siostrze, żeby trzymała sie z dala od kuchni. 00:05:48: Dzisiaj ja gotuję. 00:05:50: Powiedz jej sam. Muszę jeszcze zgłosić się na Policję. 00:05:52: W porzšdku, ale popiesz się. 00:05:55: Zamknij drzwi. 00:05:55: Ok. 00:06:09: "KOMENDA GŁÓWNA POLICJI" 00:06:20: Program AMNESTIA wymaga zgłaszania się w regularnych odstępach czasu. 00:06:23: Jeste jeden dzień za póno, co się stało? 00:06:25: Byłem w Niemczech, dopiero co wróciłem. 00:06:27: Niemcy? 00:06:28: Co tam robiłe, Txema? 00:06:31: Może kupiłe sobie nielegalnie jaki karabin maszynowy? 00:06:43: Mojš działkš sš materiały wybuchowe... Sir. 00:06:50: Cwaniak... znowu co kombinuje... 00:06:52: Przez takich jak on wszyscy skończymy kiedy w piekle. 00:08:19: Txema! 00:08:21: Czeć! 00:08:27: No puć już, puć! 00:08:29: Przepraszam za ten bałagan. 00:08:31: Mam tobie co ważnego do powiedzenia! 00:08:33: Możesz mi to powiedzieć póniej, na razie muszę wzišć prysznic. 00:08:35: Nie! Teraz albo nigdy! 00:08:38: No już dobrze, powiedz mi. 00:08:43: Daj spokój. 00:08:44: Jestem w cišży. 00:08:50: Czy na pewno? 00:08:51: Tak, oczywicie. Zrobiłam testy. 00:08:53: I to będzie chłopiec, nasz syn, zobaczysz! 00:08:58: Hej, dlaczego masz takš minę? 00:09:04: Czy co jest nie tak, Txema? 00:09:05: Nie, nie. Poprostu nie wiem co powiedzieć. 00:09:10: Nie mów nic, tylko mnie pocałuj. 00:09:20: Txema dzi wieczorem przyrzšdzę pyszne spaghetti. 00:09:22: I dodam dużo sera, tak jak lubisz... 00:09:24: Oh, Txema... Najpierw prysznic, następnie kolacja, a potem zobaczymy... 00:09:29: Oh... 00:09:30: 00:09:33: Elisa? 00:09:34: Pamiętasz, jak obiecałem ci ostatnio wyjazd do Niemiec. 00:09:37: Włanie planuje tam swój ostatni kurs. Mogłaby ze mnš jechać, zamiast Chemy... 00:09:41: Co masz na myli... 00:09:42: Czy to znaczy, że wemiesz mnie ze sobš? 00:09:45: Pójdę na policję jutro rano 00:09:47: i poproszę o pozwolenie dla ciebie na wyjazd do Niemiec. 00:09:49: Txema! Txema! Kocham cię! Muszę się już zaczšć pakować! 00:09:58: Chyba sam nie wierzysz w to co mówisz? 00:10:01: Porozmawiamy o tym jutro. 00:10:03: Co ty mówisz? 00:10:04: Elisa jest mojš siostrš, dlaczego nie możemy porozmawiać o tym teraz? 00:10:08: Wiem, co robię. 00:10:09: Czy nie widzisz, co się dzieje na francuskich drogach. 00:10:11: Co może stać się wam obojgu. 00:10:12: Możemy porozmawiać o tym jutro. 00:10:14: Dlaczego ty zawsze... 00:10:14: Powiedziałem, porozmawiamy jutro! 00:10:21: Cholera, niewiele brakowało. 00:10:26: Po prostu miałem szczęcie, dzi jest chyba mój dzień. 00:10:29: Wydajesz na siebie wyrok mierci. 00:10:30: Organizacja zdecydowała się zabić wszystkich tych, co za dużo mylš... 00:10:33: Chcš wyeliminować każdego, kto może co wiedzieć. 00:10:36: Dlaczego? 00:10:38: Bojš się, że kto w końcu zacznie sypać na Policji. 00:10:44: Więc, co planujesz zrobić? 00:10:49: Uciec razem z Elisš, ale oni nie muszš o tym wiedzieć. 00:10:54: To dlatego bierzesz jš do Niemiec, prawda? 00:10:59: To jest jedyne wyjcie. 00:11:01: Nie mam żadnych innych alternatyw. 00:11:19: Kawa nie jest tym, o czym teraz marzę... 00:12:05: Nigdy mnie nie zostawisz? 00:12:07: Nigdy, nigdy cię nie opuszczę! 00:12:16: Musimy poważnie porozmawiać. 00:12:17: Teraz? 00:12:19: Tak, włanie teraz. 00:12:23: Mów. 00:12:26: Cóż, mamy już odłożone sporo pieniędzy. 00:12:31: Ty skończyłe spłatę ciężarówki. 00:12:34: Chcę wrócić do miasta... i kupić dom... 00:12:38: Dom? 00:12:39: Już nawet znalazłam jeden! 00:12:40: Znajduje się w pobliżu najlepszych szkół, 00:12:42: a niedaleko jest piękny park. 00:12:44: I to wszystko dla naszego chłopca, Txema! 00:12:46: Powiedz "tak". Chcę jeszcze mieć ogród i psa. 00:12:49: Oh, Txema, Txema, chcę psa! 00:12:52: Zobaczysz, jak będzie nas witał... 00:12:54: A jak nie będziesz mnie dobrze traktował, to każe mu cię ugryć. 00:12:57: O włanie tak! 00:12:59: I tak! 00:13:06: Dlaczego jeste taki poważny? 00:13:09: Czy co się stało, Txema? 00:13:12: Posłuchaj... 00:13:16: Wyobra sobie, że nie moglimy kupić tego domu 00:13:19: a ja musiałem wyjechać bardzo daleko... 00:13:24: Czy pojechałaby razem ze mnš? 00:13:26: Oczywicie, że tak, 00:13:28: pójdę za tobš nawet na koniec wiata! 00:13:35: Txema? 00:13:37: O tym wyjedzie to ty mówisz na poważnie... 00:13:43: Txema, a czy tam gdzie pojedziemy będziemy szczęliwi? 00:13:53: Oczywicie, że tak. 00:13:59: Dobrze, więc tu masz mapę. 00:14:01: Dokumenty dotyczšce ceł i wszystko inne jest w schowku. 00:14:05: Wcišż możesz zostać. Możemy wycišgać nawet 5% wartoci ładunku... 00:14:10: Za duże ryzyko, jak dla mnie. 00:14:12: Uważajcie. Wczoraj wywrócono kolejne trzy ciężarówki 00:14:17: Jasne. 00:14:19: To sš klucze do mieszkania. 00:14:22: Jak wszystko uregulujemy, skontaktuję się z tobš. 00:14:24: Wtedy wybierzesz wszystkie pienišdze z banku,|załadujesz meble na ciężarówkę i dołšczysz do nas. 00:14:29: Przepraszam... 00:14:30: czy kto może pomóc osłabionej przyszłej mamie? 00:14:35: Daj je tutaj. Po co ci tyle walizek? 00:14:36: 00:14:37: Zamierzam wywołać w Niemczech nie lada sensację! 00:14:40: Bardzo zabawne. 00:14:41: Jak już będziesz wzbudzać tę sensację w Niemczech,|wujek Txema ma się tobš opiekować. 00:14:56: Obiecaj mi, że będziecie ostrożni. 00:14:58: I, że nie znikniecie na zawsze... 00:15:00: Bez obaw. Wrócę tutaj w cišgu tygodnia i zobaczę|co porabia mój kochany braciszek... 00:15:11: Wskakuj. 00:15:15: Opiekuj się niš dobrze, Txema. 00:16:14: Elisa, 00:16:15: Mylę, że w twoim stanie nie powinna palić. 00:16:19: To było dla ciebie kochanie. Ja tego nie cierpię. 00:16:25: "ZJAZD W KIERUNKU FRANCJI" 00:16:28: 00:16:37: Jaki problem panie władzo? 00:16:39: Możliwe, 00:16:40: radziłbym zawrócić z tej trasy. Strajkujšcy będš starali się odcišć tš drogę. 00:16:43: Muszę jechać włanie tędy. 00:16:44: W takim przypadku, życzę szczęcia. Będzie panu potrzebne. 00:16:46: Dzięki. 00:17:13: "JESTE TERAZ W ROUSSILLON" 00:17:28: Powiedz, co to jest? 00:17:31: Stšd pochodzš wszystkie produkty Roussillon. 00:17:34: "WINNICE I SADY ROUSSILLON" 00:17:43: "NIE DO HISZPANII I PORTUGALII"|Oh. Zdaje mi się, że we Francji nas nie lubiš. 00:17:50: Jeste głodna? 00:17:52: Jestem bardzo głodna! 00:17:53: Zatrzymamy się na jaki drobny stek, ok? 00:17:55: Ok, ale nie zapominaj, że teraz jem za dwoje,|więc ten stek może być trochę większy. 00:18:01: Zgoda. 00:18:03: "NIE DO HISZPANII I PORTUGALII" 00:18:54: Spójrzcie na te hiszpańskie winie. Aż cuchnie od nich gotówkš. 00:18:59: Oni sprzedajš swoje produkty do połowy Europy, podczas gdy nasze gnijš w magazynach. 00:19:04: Ale to wszystko jest zgodne z umowami handlowymi, Picot. 00:19:06: Tak, ale... 00:19:07: Zwróć uwagę na jednš rzecz. 00:19:08: Chyba każdy z nas chciałby mieć chociaż połowę tego, co oni zarabiajš. 00:19:12: Nie możemy tak łatwo przepuszczać ich ciężarówek, szczególnie do Niemiec. 00:19:16: A jeli hiszpańskie produkty nie dotrš do Niemców, 00:19:18: to z czasem będš zmuszeni kupować je od nas i to po naszej cenie! 00:19:22: Tak, tak. Tę historię znamy już na pamięć. 00:19:24: Nie jestemy gangsterami. 00:19:25: I nie podoba nam się, że musimy palić cudze samochody ciężarowe. 00:19:29: Więc postaw nam drinka i zamknij jadaczkę! 00:19:36: Widzę, że tutaj roboty nie ma zbyt dużo. 00:19:51: Zaraz będzie nabywca tych ziemniaków. Przeniecie je do piwnicy. 00:19:55: Spodziewamy się sporego ładunku, i trzeba zrobić dużo miejsca. Do roboty. 00:20:01: Słucham? 00:20:02: To jest sekretariat firmy pana Martina. 00:20:05: Oh, to pan Panie Picot. 00:20:07: Proszę zaczekać. 00:20:09: To Pan Picot. 00:20:11: Dzięki. 00:20:14: Tak, Picot? 00:20:15: Nie widzielicie w pobliżu załadowanej po brzegi hiszpańskiej ciężarówki? 00:20:18: Nie. Ale o to chyba powinni zadbać pańscy rolnicy... 00:20:21: Tak, wiem. Próbowałem ich przekonać, aby zatrzymali ten samochód 00:20:24: ale chyba zaczynajš się wykruszać. 00:20:25: Rozumiem. 00:20:28: Czy możesz wynajšć do tego odpowiednich ludzi?|Zapłacimy im, tylko upewnij się, że wyglšdajš jak rolnicy. 00:20:33: A, Picot... ciężarówka nie może się przebić! 00:20:37: Zrozumiano? 00:20:38: Zostaw to mnie. 00:20:48: Kochanie jestem taka zmęczona. 00:20:51: Może się trochę zdrzemniemy? 00:20:52: Jasne. 00:20:53: Chcesz? 00:20:56: Czy to pytanie, czy propozycja? 00:20:59: Cok...
chomik1983Eg