00:00:47:Dla tollymaniaków i nie tylko... 00:00:50:Tłumaczyła: Preetishya 00:00:53:Więcej polskich napisów na moim chomiku.|Zapraszam! 00:00:58:Eeshwar 00:01:00:Po raz pierwszy na ekranie:|Prabhas 00:01:02:Oraz Sridevi 00:01:06:Przybył HERO! 00:01:29:Hej, co jest?|- Spadaj! 00:01:35:Sir, znalelimy twojego syna.|Włanie wzišł lub w wištyni. 00:01:44:Boję się, Basker!|- Nie martw się, Usha. Jestem z tobš. 00:01:46:Nie to... Jeli twój tata tu przyjedzie... 00:01:59:Szybciej. 00:02:45:Ojcze, oboje się kochamy. 00:02:50:Możesz jš kochać. W razie potrzeby,|zatrzymaj jš sobie jako konkubinę. 00:02:53:Zapomniałe, że jeste synem milionera? 00:02:55:Jak możesz polubić tš biednš dziewczynę? 00:02:57:Życie nie zna różnicy pomiędzy biednym a bogatym. 00:02:59:Jeste córkš nauczyciela ze szkoły podstawowej. 00:03:03:Chcesz zostać synowš MLA? 00:03:06:Podejd tu! 00:03:10:Nie razem! Sama! 00:03:12:Przysięgałem być zawsze z niš! 00:03:15:Też przysięgałem nie mieć doczynienia z takimi biedakami. 00:03:20:Z zielonym jako wiadek. 00:03:23:Wzywałem cię nie do domu,|tylko na lotnisko. 00:03:28:Lecisz do Ameryki. 00:03:30:Zabierz go. 00:03:31:Nie pójdę. Jeli gdzie pójdziemy,|to tylko razem! 00:03:35:Albo razem umrzemy! 00:03:37:Nie potrzebuję was obojga. 00:03:54:Podejd tu! 00:03:55:Ojczę, proszę, nie krzywd Ushy!|Ojcze... 00:04:07:Mój kolor może być ciemny,|ale charakter jest czerwony. 00:04:25:Przynajmniej, kiedy zobaczš twojš mierć biedne dziewczyny,|to nie zakochajš się już w bogatych chłopakach. 00:04:34:Zabierz go na lotnisko. 00:04:37:Zostaw mnie... Zostaw. 00:04:45:Jak to się stało, sir? 00:04:46:Wpadła pod samochód. 00:04:48:Ale skšd rany noża? 00:04:49:Nie powiedziałem ci,|że wpadła pod samochód?! 00:04:55:Posterunkowy, zgło to jako wypadek! 00:05:01:Zainwestowalimy wiele pieniędzy w sklepy z alkoholem. 00:05:05:Ale w żadnym sklepie z Brandy nie ma sprzedaży. 00:05:07:Nasza firma coraz częciej dotknięta jest|przez nielegalny arak. 00:05:08:Ludzie z Dhoolpet wpływajš na naszš firmę. 00:05:10:Jeli czego nie zrobisz,|będziemy musieli zamknšć nasze sklepy. 00:05:14:Zadzwoń do Inspektora Jeeva. 00:05:24:Złazić szybko.|Nie pomińcie żadnej uliczki. 00:05:26:Wy idcie tamtędy, ja pójdę tędy. 00:05:28:Szukajcie wszędzie. 00:05:36:Dalej. Przeszukajcie tę stronę.|Szybko. 00:05:40:Pozdrowienia, sir! 00:05:41:Jak się nazywasz? 00:05:45:Jeste szefem tego terenu? 00:05:46:Potrzebujesz jakiego adresu, sir? 00:05:48:Tak, potrzebuję adresu z arakiem Gudumby. 00:05:50:Paczka Gudumby? 00:05:52:Słyszałem o paczkach wody i jedzenia. 00:05:54:O paczkach Gudumby usłyszałem dopiero teraz. 00:05:56:Czy to istnieje, sir?|- Mnie się pytasz? 00:05:58:Jeli to znajdę, powiadomię o tym komisariat. 00:06:01:Ani jedna paczka Gudumby nie powinna stšd wyjć. 00:06:04:Szukajcie uważnie. 00:06:07:Dalej, szukajcie! 00:06:10:Chod. 00:06:16:Co za problem? 00:06:23:Chodmy, pójdziemy innš drogš. 00:06:28:Bardzo dziękujemy! 00:06:30:Chodcie. 00:06:35:Nie wstyd ci patrzeć na kšpišcš się kobietę? 00:06:43:Włóżcie paczki w naczynia. 00:06:45:Szybciej... 00:06:47:Szybciej... 00:06:48:Szybciej, policja zaraz przyjdzie. 00:06:53:Biegnijcie, szybko... 00:06:55:Skręćmy w tš uliczkę. 00:07:08:Gdzie oni zniknęli? 00:07:09:Poszukajmy z góry. Chod. 00:07:15:Żeby nas znaleć, policja powinna wypić sobie Sharbat! 00:07:18:Szybko! 00:08:00:Znalazłe co?|- Nic, sir. 00:08:02:Ty! Znalazłe co?|- Nie, sir. 00:08:14:O, mój! 00:08:23:Narayana, dlaczego sam się z tym kłopoczesz?|Ożeń się jeszcze raz. 00:08:29:To już dziesięć lat, odkšd twoja żona nie żyje. 00:08:30:Cišgle ci to powtarzam,|a ty się zawsze tak umiechasz. 00:08:34:Jak ja mogę się ożenić, jeli mój syn jest|w wieku małżeńskim? Odpuć już. 00:08:40:On włóczy się po ulicach! 00:08:40:Zostaw go. Jeli nie w tym wieku,|to kiedy ma się nacieszyć życiem? 00:08:43:Pewnego dnia wejdzie na właciwš cieżkę. 00:10:16:O czym on mówi?|- Pyta się o Eeshwara. 00:10:22:Pyta się, jak zdobędziemy bilety? 00:10:27:Pyta się czy przyniosłe pienišdze?|- Tak, przyniosłem. 00:10:32:Co znowu?|- Mówi, że Eeshwar przyjechał. 00:10:40:Herbata... 00:10:42:Chcesz herbaty?|- Nie trzeba. 00:10:44:Przyszło cholernie dużo ludzi.|Jeli będziemy stać w kolejce, to nie dostaniemy biletów. 00:10:47:Nie martw się, pójdziemy i dostaniemy. 00:10:52:Co on mówi?|- Mówi, że umiera. 00:10:54:Nie tak. Mówi, że dostaniemy bilety. 00:10:56:Id i się dowiedzieć, czy sš dostępne czarne bilety. 00:10:58:Wzišłe pienišdze? 00:11:01:Id stšd! 00:11:02:Chodmy. Dowiemy się czy sš dostępne czarne bilety. 00:11:04:Masz paczkę papierosów. 00:11:11:Witam! Masz czarne bilety?|- Na kogo ja ci wyglšdam? Spadaj! 00:11:21:Masz dodatkowe bilety?|- Nie, nie. 00:11:25:Znasz to?|- Nóż. Ładny. Ile? 00:11:28:150... 150... 00:11:30:150...|- Laddu! 00:11:33:Co?|- Zobacz tam! 00:11:35:Teraz rozumiem, dlaczego te bilety nazywajš czarnymi! 00:11:39:Najpierw id i zdobšd bilety. 00:11:41:150...|- Przepraszam! Masz 5 biletów? 00:11:43:Pięćset! - 5 biletów za 500?|To jaka cena za jeden? 00:11:45:150 rupii!|- Nie masz biletów za 10 rupii? 00:11:48:Spadaj.|- We pienišdze. 00:11:58:Bierz je! Szybciej! 00:12:02:150... 00:12:06:150... 00:12:09:Dziesięć... Jedenacie... 00:12:12:Masz bilety? - Tak.|- Ile? - 150. 00:12:16:Chodcie, chłopaki... 00:12:20:Oni zabrali nasze bilety! 00:12:27:Co mamy teraz zrobić dla biletów? 00:12:31:Nie tak... 00:12:59:Pięć biletów! 00:13:22:Gdzie nasze siedzenia? 00:13:25:Tutaj... Chodcie, siadajcie. 00:13:29:Siadaj tutaj. 00:13:32:To siedzenie jest bardzo wygodne.|- Bo siedzisz na mnie! 00:13:36:Czy to miejsce jest wolne?|- Nie, mój mšż przyjdzie. 00:13:46:Nie ma tutaj żadnych fanów?|- Hej, wpucie fanów! 00:14:04:Jaki problem? Nie pozwolisz nam|obejrzeć tego filmu? 00:14:08:Sunny jest bardzo dobry.|- Gdzie jest Amisha? 00:14:11:Niekulturalne zwierzęta! 00:14:13:Buty? Ale my nosimy tylko klapki! 00:14:25:Hej, to Amisha! 00:14:35:Zdejmij nogi! 00:14:37:Co tak mierdzi? Skšd tak mierdzi?|- To tylko stšd! 00:14:41:Rok się nie kšpali!|A może nawet więcej. 00:14:45:Masz jakie perfumy? - Perfumy?|Potrzebujesz więcej niż perfum! 00:14:50:Za dużo gadajš! 00:14:52:Dla kogo jest ta niższa klasa?|- Dla ludzi z chodnika takich, jak tamci! 00:14:55:A ta klasa?|- Dla ludzi wyższej klasy, jak my! 00:14:57:Czy to w porzšdku, że ludzie niższej klasy|siedzš na siedzeniach dla wyższej? 00:15:00:Powinni umiecić tablicę! - Jakš?|- Nie ma wejcia dla ludzi z chodnika! 00:15:06:Jaki miałoby to sens? Oni nie potrafiš czytać! 00:15:10:Jeli tak to zostawimy,|jutro mogš koło nas siedzieć. 00:15:23:Zróbcie miejsce! 00:15:54:Chwileczkę! 00:16:05:Proszę, Sashi!|- Chwileczkę! 00:16:14:Daj mi trochę! 00:16:20:Poczekaj! 00:16:35:Ta woda nie jest dla takich ludzi!|Jest w łazience. 00:18:53:Biedni ludzie sš dla ciebie za tani? 00:19:02:Jestemy ludmi z chodnika? 00:19:05:Powiedz! 00:19:31:Jeli ty w swoich rękach masz pienišdze,|to ja w swoich mam siłę! 00:19:38:Teraz ty... mierdzisz! 00:19:51:[Niestety, ta piosenka i reszta nie majš napisów... ;(] 00:24:11:Wyglšda na to, że pi.|Jestem bezpieczny! 00:24:28:Która jest godzina? 00:24:31:Wzišłem rikszę! - A potem?|- Usiadłem w niej! - A potem? 00:24:35:Pojechałem na stację Secundrabad!|- A potem? Podnie swojš głowę i zobacz! 00:24:38:Jest tam duży zegar. Możesz zobaczyć godzinę! 00:24:47:Nie zmienię cię!|- Wiadomo. To warzywne curry? 00:24:51:Curry... jest warzywne?|- Tak. Tyle jest dostępne. 00:24:54:Id i przynie to.|- Co! Wyglšdam dla ciebie jak osioł? 00:24:58:Ty powiedz! To nie twój błšd. 00:25:02:Wiele powięciłem, bo jeste dzieckiem bez matki.|Ja jestem tylko osłem! 00:25:08:Mówię ci to ostatni raz... 00:25:10:Jeli się nie zmienisz, ożenię się ponownie,|tak jak ta stara kobieta mi radzi... 00:25:15:Przynajmniej może ona ciebie zmieni. 00:25:17:Zrozumiałe?|- Tak. 00:25:20:Codziennie ta sama historyjka... 00:25:21:On zrozumiał co,|czego ja nie rozumiem. 00:26:20:Id... Dlaczego go bijesz? 00:26:23:Daj mi goli.|- Dopiero teraz się obudziłe? 00:26:25:Widzisz tego? 00:26:27:Najpierw ostrzyż jego. - Najpierw jego.|- Kogo? - Cisza! 00:26:33:Mój latawiec to mistrz! 00:26:37:Dlaczego latasz moim latawcem?|- Nie, jest mój. 00:26:40:Zdzielę ci, jeli powiesz, że jest twój.|- Jeli mnie uderzysz, powiem mojemu tacie. 00:26:44:Nie znasz mojego ojca. 00:26:44:Twój tata jest wielkim pistoletem?|Nie znajdziesz takiego latawca nigdzie w tym miecie. 00:26:48:To specjalny latawiec Eeshwara. 00:26:50:Hej, ty! Kto ci to dał?|- Ja. 00:26:54:Tak, dałem mu. No i co?|- Dlaczego dałe mu mój latawiec? 00:26:57:Wcišż jeste małym dzieckiem?|Od jutra musisz chodzić do pracy. 00:26:59:Ić do pracy? Hej, zejd! 00:27:05:To, co robisz nie jest dobre. 00:27:07:Narayana, czy twój syn się zmieni,|kiedy kupisz mu nowy latawiec? 00:27:12:Posłuchaj mnie. Polub Sujatę.|Zajmie się nim, jak matka. 00:27:17:Czeka, żeby się zgodził.|Nie musisz się o nic martwić. 00:27:25:Pomyl o tym, synu. 00:27:27:Niech żyje MLA, Durga Prasad! 00:27:35:Z drogi! 00:27:39:Sir, tyle dla nas zrobiłe. Jeste dla nas jak Bóg.|- Dobrze, rusz się. 00:27:52:Pozdrowienia, sir! 00:27:56:Wujku, proszę, daj nam piłkę. 00:28:02:Daj mi kij. 00:28:04:Będziesz rzucać.|- Dobrze, wujku. 00:28:07:Sir, jeli stracimy bramkę, to nie będzie miło.|- Nie będziemy przymuszać tych biednych ludzi. 00:28:36:Sir... duży chłopak!|- Ale nadal biedny. 00:29:03:Twój rzut jest dobry.|- Moje uderzenie kijem jest jeszcze lepsze. 00:29:06:Co robisz?|- Nic. 00:29:10:Wszyscy sš tacy sami. Co mogę zrobić? 00:29:13:Nawet małe dzieci przemycajš Gudumbę(arak). 00:29:15:Dlatego policja przeprowadza na was naloty. 00:29:18:Jeli was złapiš, pójd...
ipeter3