1109 Głogów.pdf

(2212 KB) Pobierz
Dom Wydawniczy Bellona prowadzi sprzedaż wysyłkową swoich
książek za zaliczeniem pocztowym z 20-procentowym rabatem od ceny
detalicznej.
Nasz adres: Dom Wydawniczy Bellona
ul. Grzybowska 77
00-844 Warszawa
tel./fax: 652-27-01 (Dział Wysyłki)
bezpłatna infolinia: 0-800-12-03-67
internet: www.bellona.pl
e-mail: biuro@bellona.pl
Opracowanie graficzne serii: Jerzy Kępkiewicz
Ilustracja na okładce: Zdzisław Byczek
Redaktor: Grażyna Szaraniec
Redaktor techniczny: Andrzej Wójcik
Korekta: Janina Łyszkowska
© Copyright by Karol Olejnik, Warszawa 1999
© Copyright by Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 1999
ISBN 83-11-08945-0
WSTĘP
Zmagania polsko-niemieckie w okresie istnienia naszego
państwa wczesnofeudalnego nieomal od zarania wzbudzały
zainteresowanie dziejopisów. Pomijając relacje powstałe we
wczesnym średniowieczu, już w XV wieku pierwsza wielka
synteza naszych dziejów, autorstwa Jana Długosza, jest tych
zainteresowań doskonałym przykładem. Wprawdzie czcigod-
nemu kanonikowi krakowskiemu można bez trudu wytknąć,
że nie wspomina nic o słynnym starciu pod Cedynią, ale to
swoiste przeoczenie (Długosz nie znał najstarszych źródeł
niemieckich, w tym najbardziej kompetentnego w tej kwestii
Thietmara) nie dotyczyło wydarzeń z epoki Bolesława
Krzywoustego. Pośród wielu kampanii wojennych i bitew,
rozegranych na naszych zachodnich rubieżach zarówno przez
Mieszka, jak i też przez Bolesławów (Chrobrego, Śmiałego
i Krzywoustego), kampania z 1109 roku zajmowała miejsce
szczególne.
Przyczyn takiego stanu rzeczy było wiele. Do najważniej-
szych pośród nich zaliczyć należy fakt, że występujący
wówczas przeciwko Polsce monarcha niemiecki Henryk V czy-
nił to z niespotykanym rozmachem. Siły napastników szeroko
rozlały płomienie wojny, utrwalając tym samym to wydarzenie
w pamięci współczesnych i potomnych. Po wtóre, podczas
tych orężnych zmagań miały miejsce wydarzenia szczególnie
dramatyczne, jak chociażby wytrwała (i skuteczna) obrona
Głogowa czy zwycięska dla Polaków bitwa nieopodal Wro-
cławia, zwana „bitwą na Psim Polu". Wprawdzie niezwykle
sugestywny jej obraz, pozostawiony przez Wincentego Ka-
dłubka w jego
Kronice,
jest dziś przez badaczy dość sceptycz-
nie oceniany, a niekiedy nawet negowany, jednakże to
właśnie on zapisał się trwale w potocznej świadomości
historycznej.
Trzeci powód szczególnego traktowania wojny 1109 roku
wynika stąd, że była to wojna wieńcząca niejako okres
zmagań cesarstwa z Polską Piastów, z których to walk
państwo nasze wyszło obronną ręką.
Przeciwnik, który od czasów Mieszka I nieprzerwanie
usiłował narzucić nam swoją zwierzchność (zarówno politycz-
ną, jak też kościelną), na krótko tylko — w czasach panowania
marzycielskiego Ottona III — zmienił taktykę postępowania
na pokojową. Poza tym krótkim okresem walka orężna
odgrywała rolę pierwszoplanową, a wojna roku 1109 ten cykl
zmagań zakończyła. Wydarzenia późniejsze, jak chociażby
najazdy z roku 1146 czy 1157, odnosiły się do zupełnie już
innej sytuacji, gdy Polska, pozostając w rozdrobnieniu feudal-
nym, nie mogła skutecznie stawić napastnikom czoła. Warto
też pamiętać, że w okresie rozdrobnienia feudalnego zmieniły
się w znacznej mierze formy nacisku na nasze zachodnie
rubieże. Cesarstwo, rozpadające się pod wpływem przemian
wewnętrznych (których motorem był intensywny rozwój form
feudalnych), w miejsce dotychczas stosowanej agresji orężnej
coraz częściej stosowało agresję ukrytą. Na dłuższą metę była
ona nie mniej groźna, a polegała na masowym napływie na
nasze ziemie przybyszów-kolonistów. Procesy te dotyczyły
w szczególności ziem Śląska i Pomorza Zachodniego, chociaż
później dotknęły one także Ziemi Lubuskiej i Wielkopolski.
A zatem zmagania wojenne Bolesława Krzywoustego kończyły
wojenne konflikty Polski z Niemcami we wczesnym średnio-
wieczu; następne wieki przyniosły zagrożenie ze strony
niemieckiego żywiołu w postaci Zakonu Krzyżackiego, ale to
już miało miejsce na innym froncie działań.
Szczęśliwym dla historyków zbiegiem okoliczności, te
odległe wydarzenia zostały stosunkowo dobrze utrwalone
w postaci przekazów pisanych. Są to zarówno źródła obce
(głównie niemieckie i czeskie), jak też rodzime. O ile jednak
w obcych przekazach, takich jak
Kronika Czechów
Kosmasa,
niemieckie
Roczniki Magdeburskie
i
Roczniki Hildesheimskie
czy u bawarskiego kronikarza Ekkeharda, zagadnienia doty-
czące tego konfliktu zajmują niewiele miejsca, to w przeka-
zach polskich rzecz wygląda zgoła inaczej. Pośród tych
ostatnich szczególne miejsce przypada dwom naszym najstar-
szym kronikom, autorstwa Galla Anonima i Wincentego
Kadłubka.
Nieznanego pochodzenia autor pierwszej kroniki (Gallem
został nazwany dopiero w XVI stuleciu) pisał swoje dzieło
prawie bezpośrednio po zakończeniu zmagań 1109 roku, bo
w latach 1113—1117. Uwzględniając, że przebywał on na
dworze książęcym, a zatem korzystał nie tylko z materiałów
pisanych, ale przede wszystkim z ustnych przekazów uczest-
ników wojny, możemy być właściwie pewni, że jego relacja
jest wiarygodna. Nieco tylko umniejsza ją apoteozujący
charakter dzieła, które miało na celu przede wszystkim sławić
Bolesława Krzywoustego, a tym samym podlegało pewnym
regułom stosowanym w średniowiecznym przekazie, tzw.
historiografii typu „gęsta". Owe „gęsta", czyli godne pamięci
potomnych czyny bohatera kroniki (księcia Bolesława zwanego
Krzywoustym, a także całej dynastii piastowskiej), zdominują
zatem opis wojny 1109 roku. Wszelako obok nich znajdziemy
na kartach źródła szereg cennych uwag, np. na temat stosunku
polskiego dworu do niezależności od Niemiec czy relacji
pomiędzy Polską a Czechami. Szczęśliwie dla naszych roz-
ważań, których celem jest ukazanie całej kampanii polsko-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin