00:00:05:Palec mię wierzbi, to dowodzi, 00:00:08:Że jaki potwór tu nadchodzi. 00:00:18:Sorry, każdy dba o siebie. 00:00:31:Pomocy! 00:00:32:Wypuć mnie! 00:00:36:Znowu w czerni, co Spidey? 00:00:39:Pochwalam to. 00:00:40:Co?! 00:01:55:Tłumaczenie:|Spider-fan i Rzšdło. 00:02:15:To się znowu dzieje. 00:02:18:Tylko spokojnie, pułkowniku. 00:02:19:Wolne, głępokie oddechy. 00:02:21:Głębokie oddechy? To wszystko? 00:02:23:Pomóż mu! 00:02:24:Mojemu chłopcu kurczy się ubranie. 00:02:26:Właciwie to on się|robi coraz większy. 00:02:28:Nie to, żeby miało to pomóc. 00:02:34:Trzymam cię, Johnny. 00:02:35:Nie, tato. 00:02:36:Trzymaj się z daleka. 00:02:39:Nie dziwie się, że to laboratorium|tak szybko straciło refundację. 00:02:46:Już dobrze. 00:02:47:Atak minšł. 00:02:51:Pokazałem cianie to i owo. 00:02:53:Robisz sobie z tego żarty?! 00:02:55:Za wczenie, co? 00:02:57:To powinno pomóc. 00:03:00:Może przymierzysz to|w moim biurze. 00:03:01:Ostrożnie. 00:03:11:Co się dzieje z moim synem? 00:03:13:Został narażony na obcš formę życia 00:03:14:przy kadłubie wahadłowca. 00:03:16:Pułkownik Jameson został zainfekowany|tym symbio... organizmem? 00:03:19:Właciwie to został zainfekowany|mikroskopowymi zarodnikami, 00:03:22:które były aktualnie przenoszone|przez ten organizm. 00:03:25:Tak jak guma jest|przenoszona na bucie. 00:03:27:ledzilimy jego stan|od kilku miesięcy. 00:03:29:Odkšd zarodniki dostały się|do jego organizmu, 00:03:31:rozmnożyły się wielokrotnie. 00:03:35:Dr Connors uważa, że mogš pochodzić|z planety o dużej masie i grawitacji. 00:03:40:Takiej jak Jowisz. 00:03:41:Nie obchodzi mnie nawet|czy sš z Jersey. 00:03:42:Jeli te zarodniki nie zniknš|z mojego syna w 4.2 sekundy... 00:03:45:To po prostu nie jest tak proste. 00:03:47:Mój "czyciciel genów" nie podziałał. 00:03:49:To samo tyczy się|skrajnego ciepła i zimna. 00:03:53:Miałem ograniczone sukcesy w niszczeniu|pojedyńczych zarodników za pomocš elektrycznoci, 00:03:57:ale w międzyczasie... 00:03:58:Muszę nosić ten przedziwny strój? 00:04:01:Słyszałem, że to ostatni|krzyk mody na Jowiszu. 00:04:03:Wyglšdasz jak głupi superbohater. 00:04:05:Zarodniki w sposób chemiczny|zmieniajš twojš masę. 00:04:07:Robišc cię cięższym, silniejszym. 00:04:09:Ten jowiszowy kombinezon spowolni cię. 00:04:12:Wyreguluje rytm bicia serca|aby mógł normalnie funkcjonować na Ziemi. 00:04:16:Do tego panie uwielbiajš|facetów w mundurach. 00:04:19:Dobrze, że dopisuje ci poczucie humoru. 00:04:21:Wszelkie zmiany osobowoci mogš wiadczyć,|że zarodniki wpływajš na twój mózg. 00:04:32:Hej, Sha Shan. 00:04:36:Nie przyszła na mojš imprezę. 00:04:38:A czemu miałabym? 00:04:40:Co? 00:04:43:Chyba nie zrozumiała. 00:04:45:Zaprosiłem cię na randkę. 00:04:49:Czy ty nie wiesz kim ja jestem? 00:04:51:Najlepszy rozgrywajšcy|jakiego miała ta szkoła. 00:04:54:Dzięki niemu Mustangi|wygrały etap rozgrywek. 00:04:56:Bohater, którego zwycięskie podanie|kosztowało utratę zdrowia. 00:05:00:Wiem kim jeste Flash.|Mamy razem biologię. 00:05:02:Nigdy nie widziałam cię|rzucajšcego piłkš. 00:05:04:Ale widziałam jak uruchomiłe|zrasacze w laboratorium. 00:05:07:Dwukrotnie. 00:05:10:Dobra. Id sobie. 00:05:13:Mylisz, że mi na tobie zależy. 00:05:15:Mogę umówić się z każdš|dziewczynš w tej nędznej szkole. 00:05:21:Dobre imię! Dobre imię!|Moje dobre imię! 00:05:24:Utraciłem dobre imię, 00:05:27:Utraciłem niemiertelnš czeć siebie, 00:05:30:A pozostała jest bydlęca. 00:05:37:Muszę jechać do redakcji,|ale najpierw podrzucę cię do domu. 00:05:40:Masz co przeciwko|abym się z wami zabrał? 00:05:41:Mam czek do odebrania w Bugle. 00:05:43:Jasne, dzieciaku. Wsiadaj. 00:05:44:Możemy podzielić się opłatš. 00:05:49:Przepraszam. 00:05:50:Czas się chyba pożegnać|z normalnym życiem. 00:05:53:Trudno się nie zgodzić... 00:05:58:Może zamknięcie jednych drzwi|oznacza otwarcie innych... 00:06:00:O czym pleciesz Parker.|On jest zainfekowany. 00:06:03:To nie jest zaraliwe. 00:06:04:Patrz na drogę. 00:06:05:Mówię tylko, że otrzymał wielkš moc. 00:06:08:Może wielkš odpo... 00:06:10:Co? 00:06:12:Co jest? 00:06:13:Co takiego? 00:06:14:Spider-Man jest znowu w czerni|i na przestępczej cieżce. 00:06:17:- Co?|- Chcę aby wszyscy się tym zajęli. 00:06:19:Historie ofiar i wiadków. 00:06:21:I nagłówek:|"Splštana sieć pajęczych zbrodni" 00:06:24:W końcu mam to czego chciałem|aby zniszczyć pajęczogłowego. 00:06:31:Poczekaj na mnie z pierwszš stronš,|oddzwonię do ciebie. 00:06:33:Ty możesz pokonać pajęczogłowego. 00:06:36:Słucham? 00:06:38:Spójrz na siebie chłopcze. 00:06:40:Masz kostium, moce i jedyne czego|potrzebujesz to chwytliwe imię. 00:06:43:Kapitan Maska! 00:06:44:Nie, to zbyt chwytliwe. 00:06:45:Strongman! 00:06:47:Zbyt prostackie. 00:06:48:Colonel Jupiter!|(Pułkownik Jowisz) 00:06:50:To jest to! 00:06:51:Ale ty niecierpisz superbohaterów, tato. 00:06:54:Kiedy niby to powiedziałem? 00:06:56:Powtarzasz to w kółko? 00:06:58:Nienawidzę zamaskowanych bohaterów.|Co oni ukrywajš? 00:07:01:Ale ty jeste astronautš. 00:07:03:wiat już cię zna i kocha. 00:07:04:Kochasz go, prawda?! 00:07:06:Synu. Ty możesz być tym, który zaprowadzi|Spider-Mana przed oblicze sprawiedliwoci. 00:07:10:A jeżeli Spider-Man jest niewinny? 00:07:14:Nie mšć sprawy. 00:07:18:Nie mogę uwierzyć, że kto udaje|i wrabia mnie ponownie. 00:07:23:Proszę bšd Chameleonem... 00:07:34:Możesz się ruszyć?|Możesz otworzyć drzwi? 00:07:37:Znowu ty?! 00:07:41:Nie, ja jestem praw... 00:07:47:Jakby patrzył w lustro, stary. 00:07:49:Prawie jak w wesołym miasteczku. 00:07:53:Czemóż to posypujecie|na tego pajškš tyle słodyczy, 00:07:56:W którego mierciononš sieć|możecie zostać schwytani, 00:08:00:Głupcze, głupcze! 00:08:02:Przyjdzie czas na tš jadowitš,|zgarbionš ropuchę! 00:08:07:O łotrze, umiechajšcy się,|przeklęty łotrze! 00:08:11:Można nosić na ustach umiech i być łotrem! 00:08:15:Naprzód łotrze! 00:08:25:Stary, dawno się nie widzielimy. 00:08:58:Lepiej zadzwonię po pomoc. 00:09:01:Czekaj. 00:09:03:Ja jestem pomocš. 00:09:05:Chyba nie mylisz poważnie o tym|aby przedostać się tam jednym skokiem. 00:09:14:Colonel Jupiter już w drodze! 00:09:19:Jestem lekko zdezorientowany. 00:09:22:Chcesz mnie wrobić czy rozgnieć? 00:09:24:W twoich ustach brzmi to|strasznie skomplikowanie. 00:09:33:My tylko chcemy zniszczyć|każdy aspekt twojego życia. 00:09:37:Czy jest w tym co złego? 00:09:57:Czy mogę już dostać wypłatę? 00:09:59:Muszę uratować parę osób. 00:10:02:Nigdzie nie idziesz, stary. 00:10:05:Kiedy z tobš skończymy,|cały wiat będzie cię nienawidził. 00:10:08:Prawie tak jak my ciebie nienawidzimy. 00:10:17:Czeć. Jestem Colonej Jupiter. 00:10:21:Zobaczyłem ogień|i pomylałem, że mogę pomóc. 00:10:35:Dziękujemy, młody człowieku. 00:10:36:- Cieszę się, że mogłem pomóc.|- Pomocy! 00:10:41:Tędy! Nie wychylajcie się. 00:10:43:To jest to.|Zjeżdżalnia za darmo. 00:10:51:Mamo! 00:10:54:Kim jeste? 00:10:56:Colonel Jupiter, proszę pani. 00:11:01:Zawsze do usług. 00:11:05:- Czy kto tu jest?|- Spadaj! 00:11:09:Obawiam się, że nie mogę|tego zrobić, panie...? 00:11:11:...papugo? 00:11:12:Spadaj stšd! 00:11:30:Cały i zdrowy? 00:11:31:Tak. 00:11:32:Podoba ci się zabawa w bohatera? 00:11:34:Zdecydowanie. 00:11:44:Może powinnimy regularnie to robić? 00:11:46:Po połowie ramion Ocka na łebka. 00:11:48:Trzech goci z Sinister Six na łebka. 00:11:51:Mógłbym się do tego przyzwyczaić.|- Tutaj jest. 00:11:52:Spider-Man spowodował mój wypadek. 00:11:54:Pożar powstał z jego winy. 00:11:56:I co wtedy?|Szybko zmieniłem ciuchy? 00:11:58:To nie byłem ja. 00:11:59:Pomogę ci wyjanić to na policji. 00:12:02:I odpowiedzieć na kilka prostych pytań,|w tym jak mam na imię? 00:12:05:Nie ma mowy. 00:12:06:Wszystko będzie dobrze. 00:12:07:Nie sprzeciwiaj mi się. 00:12:22:Przykro mi, ale muszę lecieć. 00:12:24:Ale połšczmy siły następnym razem. 00:12:35:Petey, paliłe papierosy? 00:12:37:Co? Nie! 00:12:38:Nigdy nie paliłem. 00:12:41:Jednakże założyłem na siebie|nieumyty kostium. 00:12:45:Ochyda. 00:12:50:Powiedz co. 00:12:52:Proszę. 00:12:54:Zobaczymy się na zajęciach. 00:13:04:Pięknie! 00:13:10:Czy czujesz barbecue? 00:13:17:Sha Shan Nguyen. 00:13:20:Zupełnie nie jest|zainteresowana Flashem. 00:13:22:Bo posiada mózg? 00:13:24:Dokładnie. 00:13:25:Więc ty mi powiesz co mam zrobić|aby się ze mnš umówiła. 00:13:27:Ja? 00:13:28:Dlaczego ja? 00:13:29:Ponieważ:|A. w jaki sposób kręcisz Gwen i Liz. 00:13:33:I po drugie,|jeli komu o tym powiesz 00:13:35:to spędzisz resztę roku|zamknięty w tej szafce! 00:13:39:Mylę, że mógłby zainteresować się|tym czym ona się interesuje? 00:13:48:Sztuka, tak? 00:13:50:Jak trudne to może być? 00:13:55:Wštp, czy gwiazdy lniš na niebie, 00:13:57:Wštp o tym, czy słońce wschodzi, 00:13:59:Wštp, czy prawdy blask nie zawodzi, 00:14:02:Lecz nie wštp, że kocham ciebie. 00:14:08:Jaki duch, jaka pasja! 00:14:13:Takie włanie przesłuchania|chciałbym widzieć. 00:14:17:Dziękuję ci, moja droga. 00:14:19:Obsada zostanie ogłoszona jutro.|Następny! 00:14:23:Pierwszy rozgrywajšcy|zgłasza się na przesłuchanie. 00:14:26:Musisz zaczekać na swojš kolej. 00:14:28:Czy nikt nie wie kim ja jestem? 00:14:32:{y:i}Dziwna sieć przestępstw trwa, 00:14:35:{y:i}gdy Spider-Man niszczy ratusz. 00:14:38:Jeżeli Spidey jest niewinny|to czemu uciekł? 00:14:43:Popełniasz wielki błšd, pajęczogłowy! 00:15:01:Stacy! Masz jednš sekundę aby wytłumaczyć|czemu Spider-Mana nie ma za kratkami? 00:15:06:Ciebie również miło widzieć, Jonah. 00:15:08:Może mogę pomóc. 00:15:09:Słyszałe o Colonelu Jupiter? 00:15:12:Masz na myli swojego syna? 00:15:13:To nie ma znaczenia! 00:15:15:Zaraz ci powiem co ma znaczenie. 00:15:16:On sam uratował miliard ludzi|z pożaru dziewięćd...
szajkan