IPN - Polskie Państwo Podziemne.pdf

(663 KB) Pobierz
Dodatek historyczny IPN
7/2007
VIII Nasz Dziennik Piàtek, 28 grudnia 2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
Z kalendarza polskiego
Grudzieƒ 1943 r. – powstanie Krajowej Rady Narodowej
Polskie Paƒstwo
Podziemne
W drugiej po∏owie 1943 r., po zerwaniu stosunków
dyplomatycznych pomi´dzy ZSRS a Rzàdem RP
na Uchodêstwie, Polska Partia Robotnicza zinten-
syfikowa∏a dzia∏ania w celu stworzenia „krajowego”
i wed∏ug komunistów „niezale˝nego” oÊrodka w∏a-
dzy. Chodzi∏o o legitymizacj´ w∏adzy, której gwa-
rantem by∏a Armia Czerwona. Poczàtkowo powsta-
niu KRN przeciwstawia∏ si´ I sekretarz KC PPR Pa-
we∏ Finder, który w listopadzie 1943 r. przychyli∏ si´
jednak do koncepcji jej powo∏ania. Wraz z jego
aresztowaniem i przej´ciem w∏adzy w PPR przez
W∏adys∏awa Gomu∏k´ realizacja tego projektu na-
bra∏a tempa. Utworzenie KRN zapowiedziano
w wydanej 15 XI 1943 r. przez KC PPR odezwie
„O co walczymy”. Koncepcja ta zak∏ada∏a utworze-
nie „krajowego kierownictwa reprezentujàcego wo-
l´, dà˝enia i interesy najszerszych mas spo∏eczeƒ-
stwa polskiego” roszczàcego sobie prawa do re-
prezentowania Polski i odmawiajàcego tego prawa
Rzàdowi RP na Uchodêstwie.
Formalnie Krajowà Rad´ Narodowà powo∏ano
w noc sylwestrowà z 31 XII 1943 r. na 1 I 1944 roku.
Jej przewodniczàcym zosta∏ agent sowiecki Bole-
s∏aw Bierut reprezentujàcy PPR. Oficjalnie – oprócz
PPR – KRN tworzy∏y fasadowe organizacje politycz-
ne pozbawione szerszego poparcia politycznego.
Rol´ ich rzekomych reprezentantów pe∏nili m.in.:
Edward Osóbka-Morawski (wiceprzewodniczàcy
KRN, formalnie reprezentant Robotniczej Partii Pol-
skich Socjalistów), W∏adys∏aw Kowalski (cz∏onek
KRN, formalnie przedstawiciel Stronnictwa Ludowe-
go, faktycznie cz∏onek PPR). Innymi cz∏onkami KRN
byli: Micha∏ Rola-˚ymierski oraz Kazimierz Mijal. Te-
mu pierwszemu KRN powierzy∏a dowództwo utwo-
rzonej przez siebie Armii Ludowej, która by∏a konty-
nuacjà komunistycznej Gwardii Ludowej.
W styczniu 1944 r., po wkroczeniu wojsk sowiec-
kich na terytorium Rzeczypospolitej, KRN na posie-
dzeniu w dniach 20-23 I 1944 r. zrezygnowa∏a
z ziem zaj´tych przez ZSRS w wyniku realizacji
uk∏adu Ribbentrop – Mo∏otow. W celu zdobycia jak
najwi´kszego poparcia spo∏ecznego uzurpatorska
KRN g∏osi∏a, i˝ „stawia przed sobà jako g∏ówne
i naczelne zadanie: zjednoczenie i mobilizacj´
wszystkich si∏ narodu i wszystkich Êrodków do wal-
ki na Êmierç i ˝ycie z bestialskim okupantem w ce-
lu wyzwolenia Polski”.
Odpowiedzià Polskiego Paƒstwa Podziemnego
na powstanie KRN by∏o powo∏anie 9 I 1944 r. Rady
JednoÊci Narodowej, konspiracyjnej reprezentacji
politycznej stronnictw uznajàcych w∏adz´ Rzàdu RP
na Uchodêstwie. Powstanie KRN w noc sylwestro-
wà 1944 r. spotka∏o si´ z jednoznacznie negatywnà
ocenà polskich organizacji niepodleg∏oÊciowych.
Odzwierciedleniem negatywnego stanowiska
PPP wobec KRN by∏a odezwa zatytu∏owana
„Do Narodu Polskiego” wydana na poczàtku 1944
roku. Akcentowano w niej, i˝ PPR poprzez powo∏a-
nie KRN prowadzi akcj´ wymierzonà w interesy
Polski. Podpisane pod odezwà ugrupowania (m.in.
Stronnictwo Ludowe, WRN, SN, SP, Konwent Orga-
nizacji Niepodleg∏oÊciowych, Stronnictwo Demo-
kratyczne) pi´tnowa∏y akcj´ PPR jako zdrad´ Naro-
du i paƒstwa polskiego. Odezwie towarzyszy∏o
stwierdzenie: „Tylko Rzàd Rzplitej i jego Pe∏nomoc-
nik na Kraj i Wódz Naczelny, z jego ramienia dzia-
∏ajàcy Komendant Armii Krajowej sà powo∏ani
do wydawania rozkazów wyznaczajàcych ostatni
etap walki z wrogiem, prowadzonej twardo i nie-
ust´pliwie od pierwszych dni okupacji przez ca∏y
naród. O sprawach politycznych decyduje naród,
nigdy obca agentura”.
Zarówno KRN, czyli uzurpatorski parlament, jak
i PKWN, czyli uzurpatorski rzàd, by∏y bezwolnymi
narz´dziami w r´kach Stalina, k∏ad∏y podwaliny
pod funkcjonowanie od lata 1944 r. tzw. Polski Lu-
belskiej. Zgodnie z ustawà z 11 IX 1944 r. o organi-
zacji i zakresie dzia∏ania rad narodowych KRN pod-
lega∏y rady narodowe ni˝szego szczebla, stano-
wiàce atrapy samorzàdów zale˝ne od komunistów.
W rezultacie konferencji w Moskwie (23 VI 1945 r.)
sk∏ad KRN poszerzono o polityków niekomuni-
stycznych. Jednym z cz∏onków jej prezydium zo-
sta∏ Stanis∏aw Grabski.
Swojà dzia∏alnoÊç KRN zakoƒczy∏a 23 IX 1946 r.
wraz z przyj´ciem ordynacji wyborczej do Sejmu
Ustawodawczego. Zastàpi∏ jà Sejm Ustawodawczy
wy∏oniony w sfa∏szowanych przez komunistów wy-
borach 19 I 1947 roku.
oprac. Mariusz Krzysztofiƒski, IPN Rzeszów
TWARZE BEZPIEKI
Eustachy Roman Lech
(1919-1991)
– prokurator Wojskowej
Prokuratury Rejonowej
w Rzeszowie i Lublinie,
s´dzia Wojskowego
Sàdu Rejonowego
w Rzeszowie, adwokat
Urodzi∏ si´ w miejscowoÊci Tuczna, pow. przemy-
Êlaƒski, woj. tarnopolskie. Przyszed∏ na Êwiat jako
piàte, ostatnie dziecko w rodzinie. W 1937 r. ukoƒ-
czy∏ IX Gimnazjum Ogólnokszta∏càce im. Jana Ko-
chanowskiego we Lwowie. Rozpoczà∏ studia
na Wydziale Prawa tamtejszego Uniwersytetu Jana
Kazimierza. Gdy wybuch∏a wojna, by∏ na drugim ro-
ku studiów, jednak nie bra∏ udzia∏u w kampanii
wrzeÊniowej. Od poczàtku wojny do 1943 r. praco-
wa∏ kolejno jako nauczyciel w szkole powszechnej,
robotnik w elektrowni miejskiej, kierownik ksi´gar-
ni, wreszcie buchalter.
W 1943 r. zosta∏ aresztowany przez Niemców
i po dwumiesi´cznym pobycie w wi´zieniu skiero-
wany na prace przymusowe do Prus Wschodnich.
Po zwolnieniu z pracy przymusowej zg∏osi∏ si´
15 paêdziernika 1944 r. do Ludowego Wojska Pol-
skiego w Rejonowej Komendzie Uzupe∏nieƒ w Wil-
nie. Karier´ wojskowà rozpoczà∏ od stopnia szere-
gowca w 9. Zapasowym Pu∏ku Piechoty w Bia∏ym-
stoku. W lipcu 1945 r. wznowi∏ na Katolickim Uni-
wersytecie Lubelskim przerwane studia prawnicze.
W sierpniu 1945 r. rozpoczà∏ s∏u˝b´ w wojsko-
wym wymiarze sprawiedliwoÊci jako oficer Êledczy
w Wojskowej Prokuraturze Korpusu Bezpieczeƒstwa
Wewn´trznego w Warszawie. 3 czerwca 1947 r. zo-
sta∏ skierowany do Wojskowej Prokuratury Rejono-
wej w Lublinie na stanowisko podprokuratora, a na-
st´pnie – na równorz´dne stanowisko do Wojsko-
wej Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, gdzie s∏u-
˝y∏ do 30 sierpnia 1949 roku. Prze∏o˝eni przydziela-
li mu sprawy specjalne i pokazowe. Jako prokura-
tor by∏ skutecznym narz´dziem wykorzystywanym
do eliminacji ze spo∏eczeƒstwa dzia∏aczy organiza-
cji niepodleg∏oÊciowych, uznanych przez komuni-
stów za wrogów. Wyst´pujàc jako oskar˝yciel pu-
bliczny, cz´sto by∏ bierny, nie sk∏ada∏ ˝adnych
wniosków dowodowych, godzàc si´ tym samym
na ograniczenie post´powania dowodowego jedy-
nie do odczytania protoko∏ów zeznaƒ Êwiadków ze
Êledztwa. AktywnoÊç przejawia∏ jedynie, zg∏aszajàc
wnioski koƒcowe, np. o wymierzenie oskar˝onemu
kary Êmierci.
Od 1 wrzeÊnia 1949 r. do 30 czerwca 1953 r. by∏
s´dzià Wojskowego Sàdu Rejonowego w Rzeszo-
wie. Pracowa∏ wydajnie, czego dowodem jest
29 wyroków Êmierci orzeczonych z jego udzia∏em
– w roli s´dziego lub prokuratora.
1 lipca 1953 r. objà∏ urzàd zast´pcy szefa Woj-
skowego Sàdu Rejonowego w Rzeszowie. Jako s´-
dzia wojskowego wymiaru sprawiedliwoÊci dosto-
sowywa∏ prawo do nowych, komunistycznych po-
trzeb. Zadaniem s´dziego w owym czasie by∏o bo-
wiem wspieranie walki z wrogiem klasowym i po-
twierdzanie s∏usznoÊci dokonywanych przemian
spo∏ecznych, gospodarczych i politycznych.
14 kwietnia 1954 r. zosta∏ przeniesiony do dyspo-
zycji G∏ównego Zarzàdu Politycznego, zaÊ 3 czerw-
ca zwolniony z wojska. Po odejÊciu z wojskowego
wymiaru sprawiedliwoÊci by∏ m.in. arbitrem w Okr´-
gowej Komisji Arbitra˝owej w Rzeszowie, nast´pnie
adwokatem i radcà prawnym. W 1981 r. zosta∏ pra-
cownikiem Rzeszowskiego Przedsi´biorstwa Pro-
dukcji Rynkowej „Elektrometr” w Rzeszowie, skàd
prawdopodobnie odszed∏ na emerytur´.
By∏ odznaczony m.in. Bràzowym Krzy˝em Zas∏ugi,
Srebrnym Krzy˝em Zas∏ugi i Bràzowym Medalem „Si-
∏y Zbrojne w s∏u˝bie Ojczyzny”. Zmar∏ w Rzeszowie.
oprac. Ewa Leniart, IPN Rzeszów
Oddzia∏y wileƒskiej i nowogródzkiej AK w Puszczy Rudnickiej. Lipiec 1944 r.
Fenomen
W comiesi´cznym cyklu prezentu-
jàcym badania Instytutu Pami´ci Naro-
dowej nad dziejami Polski lat 1939-
-1956 ukaza∏o si´ dotàd 6 numerów:
„˚o∏nierze Wykl´ci” („Nasz Dziennik”,
29.06.2007), „Zag∏ada Kresów”
(27.07.2007), „Instalowanie systemu
komunistycznego” (31.08.2007), „Dro-
gi inteligencji w PRL” (28.09.2007),
„Zbrodnie komunistów – pami´tajmy”
(26.10.2007) i „Kolaboranci Stalina
i Hitlera” (30.11.2007). Tematem siód-
mego, ostatniego w tym roku, dodatku
jest Polskie Paƒstwo Podziemne – wy-
nik ogólnonarodowej mobilizacji
w obliczu wojennej zag∏ady zgotowa-
nej nam przez okupantów.
ko Hel, ale i Warszawa! Poszczególne cz´Êci okupowane-
go kraju mia∏y ró˝ny status polityczny, zmieniajàcy si´ do-
datkowo wraz z póêniejszym atakiem niemieckim na So-
wiety. Kraj poci´ty by∏ ró˝nymi granicami, które utrudnia∏y
konspiracj´ i czyni∏y jà szczególnie niebezpiecznà,
na przyk∏ad na terenach w∏àczonych do Rzeszy dekretem
Hitlera z paêdziernika 1939 roku. A jednak struktury pod-
ziemnego paƒstwa obj´∏y ca∏y ten podzielony obszar, po-
nad kordonami.
Pos∏owie wybrali dat´ 27 wrzeÊnia – na pamiàtk´ po-
wo∏ania tego dnia w roku 1939 polityczno-wojskowej or-
ganizacji.
S∏u˝ba Zwyci´stwu Polski
Utworzy∏a jà grupa oficerów upowa˝nionych do tego
przez naczelnego wodza, marsza∏ka Edwarda Rydza-Âmi-
g∏ego. Warszawa broni∏a si´ jeszcze, dlatego do konspi-
racji przystàpi∏ tak˝e prezydent Stefan Starzyƒski. Jednym
ze strategicznych celów SZP, póêniej Zwiàzku Walki Zbroj-
PPP
Piotr Szubarczyk
We wrzeÊniu 1998 r. Sejm RP ustanowi∏ Dzieƒ Polskiego
Paƒstwa Podziemnego, stwierdzajàc w uchwale, ˝e by∏o
ono „fenomenem w dziejach nie tylko II wojny Êwiatowej”.
Doprawdy, trudno jest uniknàç s∏owa „fenomen” – ozna-
czajàcego coÊ niezwyk∏ego, niepowtarzalnego, unikato-
wego – kiedy si´ mówi o takim zjawisku, jakim by∏a
ogromna struktura konspiracyjna, podlegajàca rzàdowi
RP na uchodêstwie, budowana w warunkach podwójnej
okupacji od jej poczàtku. Kiedy powsta∏y pierwsze struk-
tury podziemnej Polski, broni∏ si´ przecie˝ jeszcze nie tyl-
Dokoƒczenie na s. II
999376001.061.png 999376001.072.png 999376001.083.png 999376001.094.png 999376001.001.png 999376001.012.png 999376001.013.png 999376001.014.png 999376001.015.png 999376001.016.png 999376001.017.png 999376001.018.png 999376001.019.png 999376001.020.png 999376001.021.png 999376001.022.png 999376001.023.png 999376001.024.png 999376001.025.png 999376001.026.png 999376001.027.png 999376001.028.png 999376001.029.png 999376001.030.png 999376001.031.png 999376001.032.png 999376001.033.png 999376001.034.png 999376001.035.png 999376001.036.png 999376001.037.png 999376001.038.png 999376001.039.png 999376001.040.png 999376001.041.png 999376001.042.png 999376001.043.png 999376001.044.png 999376001.045.png 999376001.046.png 999376001.047.png 999376001.048.png 999376001.049.png 999376001.050.png 999376001.051.png 999376001.052.png 999376001.053.png 999376001.054.png 999376001.055.png 999376001.056.png 999376001.057.png 999376001.058.png 999376001.059.png 999376001.060.png 999376001.062.png 999376001.063.png 999376001.064.png 999376001.065.png 999376001.066.png 999376001.067.png 999376001.068.png 999376001.069.png 999376001.070.png 999376001.071.png 999376001.073.png 999376001.074.png 999376001.075.png 999376001.076.png 999376001.077.png 999376001.078.png 999376001.079.png 999376001.080.png 999376001.081.png 999376001.082.png 999376001.084.png 999376001.085.png 999376001.086.png 999376001.087.png 999376001.088.png 999376001.089.png 999376001.090.png 999376001.091.png 999376001.092.png 999376001.093.png 999376001.095.png 999376001.096.png 999376001.097.png 999376001.098.png
II Nasz Dziennik Piàtek, 28 grudnia 2007
Piàtek, 28 grudnia 2007 Nasz Dziennik VII
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
Fenomen
Kazimierz Wierzyƒski
Biuro Delegata Rzàdu na Kraj odzwierciedla∏o
w swojej strukturze podstawowe resorty admini-
stracji paƒstwowej. Sk∏ada∏o si´ z departamentów
spraw wewn´trznych z Paƒstwowym Korpusem
Bezpieczeƒstwa, informacji i prasy, pracy i opieki
spo∏ecznej, tak˝e oÊwiaty i kultury, przemys∏u
i handlu, rolnictwa, sprawiedliwoÊci, obrony naro-
dowej, skarbu, spraw zagranicznych, poczty, ko-
munikacji. Z myÊlà o najwa˝niejszych zadaniach
w zrujnowanym kraju po wojnie utworzono te˝ de-
partamenty likwidacji skutków wojny, robót publicz-
nych i odbudowy czy biuro ziem nowych, które
mia∏o si´ zajàç sytuacjà na pozyskanych przez Pol-
sk´ ziemiach pó∏nocnych i zachodnich. Jak widaç,
niczego nie zaniedbywano i wbrew wojennej rze-
czywistoÊci, która daleka by∏a od decydujàcych
rozstrzygni´ç, wierzono niezbicie w odrodzenie
niepodleg∏ej, suwerennej, silniejszej ni˝ przed woj-
nà Rzeczypospolitej. Delegatura Rzàdu RP na Kraj,
po rekonstrukcji niezb´dnej na skutek aresztowa-
nia szesnastu przywódców przez NKWD, dzia∏a∏a
do 1 lipca 1945 roku. Kilka dni póêniej nasi alianci
uznali stworzony przez Stalina dla Polski „rzàd tym-
czasowy”. Cele strategiczne Polskiego Paƒstwa
Podziemnego nie zosta∏y osiàgni´te – nie z powo-
du zaniechania czy te˝ niedostatecznych staraƒ,
lecz z powodu zewn´trznych warunków politycz-
nych, na które rzàd RP nie mia∏ ju˝ wp∏ywu.
Bagiƒski – 12 miesi´cy, Chaciƒski, Mierzwa, Stypu∏-
kowski i Franciszek Urbaƒski – po 4 miesiàce. Pod-
kreÊlano, ˝e by∏y to wyjàtkowo ∏agodne wyroki jak
na postawione zarzuty. Ale gen. Okulicki prze˝y∏ tyl-
ko pó∏tora roku w wi´zieniu na Butyrkach, zmar∏
na rzekomà chorob´ 24 grudnia 1946 roku. Jan St.
Jankowski zmar∏ w wi´zieniu we W∏odzimierzu
na poczàtku 1953 r., dwa tygodnie przed koƒcem
wyroku. Niektórzy po odsiedzeniu wyroków trafili
do ∏agrów, a ci, którzy wrócili do Polski, szli cz´sto
do polskich wi´zieƒ albo ˝yli pod specjalnà opiekà,
i to raczej nied∏ugo.
Nie tyle wi´c upadek Powstania Warszawskiego
czy rozbicie Armii Krajowej, ile w∏aÊnie uprowadzenie
„szesnastu” i haniebny proces moskiewski by∏y kre-
sem Polskiego Paƒstwa Podziemnego i poczàtkiem
„sowieckiego paƒstwa polskiego”, nadchodzàcej
– na pó∏ wieku – Polski Ludowej.
Jeszcze ten, kto jest wolny bez trudu odgadnie,
˚e zbrodniarzem w tej sali nie my, ale wyÊcie.
PPP
Na proces moskiewski
My przyjmiemy wasz werdykt. Nie zdo∏a was zawieÊç
Polska pami´ç i d∏ugie pokoleƒ wspomnienia,
Bo cokolwiek si´ stanie, jak Êwiat si´ pozmienia,
Niezmienna wasza przemoc i gwa∏t i nienawiÊç.
Oskar˝ajcie nas wszystkich, nie tylko szesnastu,
Sàdêcie poleg∏ych w grobie, to te˝ winowajcy,
Sàdêcie szkielet, co z wojny pozosta∏ si´ miastu,
Gdy wyÊcie jeszcze z diab∏em kumali si´, zdrajcy.
Dokoƒczenie ze s. I
pacjà, wywiadu i kontrwywiadu, ∏àcznoÊci, wyszko-
lenia. Od poczàtku dà˝ono jednak do pe∏nej struk-
tury, do stworzenia zakonspirowanego paƒstwa,
które posiada∏oby tak˝e administracj´ cywilnà
i w∏adz´ sàdowniczà.
W ciàgu pierwszych trzech miesi´cy dzia∏ania
do SZP przystàpi∏o oko∏o 20 tysi´cy ludzi, co najle-
piej Êwiadczy∏o o zbie˝noÊci celów tej konspiracji
z powszechnymi oczekiwaniami Polaków. Rzàd
polski na uchodêstwie przekszta∏ci∏ niebawem SZP
w Zwiàzek Walki Zbrojnej. Pod takà nazwà polskie
si∏y zbrojne na terenie okupowanego kraju b´dà
dzia∏a∏y do lutego 1942 r., gdy na podstawie rozka-
zu naczelnego wodza zostanà przemianowane
na Armi´ Krajowà.
nej, by∏ niezrealizowany do koƒca wojny postulat
podporzàdkowania wszelkiej polskiej dzia∏alnoÊci
politycznej i zbrojnej na okupowanym obszarze
kraju jednemu oÊrodkowi. Ze wzgl´du na wojenne
warunki mia∏o to byç raczej dowództwo wojskowe
ni˝ porozumienie polityczne. Poniewa˝ pe∏ne sca-
lenie nie dokona∏o si´ do samego koƒca wojny, po-
zostaje dziÊ pytanie, czy si∏à zbrojnà Polskiego
Paƒstwa Podziemnego by∏a tylko SZP-ZWZ-AK,
podporzàdkowana bezpoÊrednio rzàdowi polskie-
mu na uchodêstwie? Formalnie zapewne tak, ale
wobec istnienia na terytorium Polski organizacji
konspiracyjnych podporzàdkowanych Zwiàzkowi
Sowieckiemu, takich jak Gwardia Ludowa, Armia
Ludowa i tzw. Polski Sztab Partyzancki, realizujà-
cych sowieckie cele polityczne na terenie okupo-
wanej Polski, atakujàcych legalne w∏adze Rzeczy-
pospolitej Polskiej w warunkach wojny, co by∏o
zbrodnià stanu, trzeba do Polskiego Paƒstwa Pod-
ziemnego zaliczyç – w szerokim rozumieniu tego
poj´cia – tak˝e te organizacje zbrojne i polityczne,
które nie nale˝a∏y do struktur SZP-ZWZ-AK, ale re-
alizowa∏y podobne zadania. Kierowa∏y si´ polskim
interesem narodowym i polskà racjà stanu, za cel
strategiczny, podobnie jak AK, uwa˝a∏y wyzwolenie
kraju spod obydwu okupacji na drodze powstania
powszechnego, które mia∏o nastàpiç w decydujà-
cym momencie wojny. Przyk∏adem takiej organiza-
cji, pozostajàcej formalnie poza strukturami podle-
g∏ymi rzàdowi RP, póêniej cz´Êciowo scalonej z AK,
by∏y dysponujàce ogromnym potencja∏em Narodo-
we Si∏y Zbrojne. Dla AK decydujàcy okres nasta∏
po 3 stycznia 1944 r., kiedy pierwsze jednostki so-
wieckie, w pogoni za Niemcami, przekroczy∏y w re-
jonie Olewska i Rokitna legalnà, uznawanà przez
ca∏y demokratyczny Êwiat, wschodnià granic´ Pol-
ski – t´ sprzed uk∏adów sowiecko-niemieckich.
Niebawem rozpocz´∏a si´, planowana przez ca∏à
wojn´, operacja „Burza”. Jej apogeum by∏o Po-
wstanie Warszawskie. Powstaƒcy byli armià, która
wysz∏a z podziemia, ujawni∏a si´. Ju˝ nie zakonspi-
rowanà Armià Krajowà, lecz jawnym wojskiem pol-
skim, stawiajàcym sobie za cel usuni´cie obcych
wojsk z kraju i stworzenie warunków do pe∏nej re-
stytucji legalnych struktur niepodleg∏ego paƒstwa
polskiego. Na drodze do realizacji tych planów sta-
n´∏y porozumienia aliantów z Sowietami uznajàce
sowieckie grabie˝e terytorialne na obszarze RP do-
konane we wspó∏pracy z hitlerowskimi Niemcami,
oraz w praktyce, nieoficjalnie, uznajàce polityczne
podporzàdkowanie Polski Sowietom.
Panuje przekonanie, ˝e Polskie Paƒstwo Pod-
ziemne to si∏y zbrojne. W warunkach wojny by∏y
one niewàtpliwie najwa˝niejsze; by∏y narz´dziem
realizacji celów politycznych. Ju˝ w ramach SZP
powsta∏y najwa˝niejsze struktury wojskowe, takie
jak dowództwo g∏ówne, oddzia∏y studiów nad oku-
Lecz kto wolny, a myÊli, ˝e z oczu odp´dzi
Upiora waszych jaskiƒ, bagienny wasz opar,
B∏àdzi, bo moskiewskiego Êwiat ulàk∏ si´ s´dzi,
Wolnych w walce opuÊci∏, ciemi´˝c´ ich popar∏.
Oskar˝cie tak˝e wolnoÊç, nieznane wam s∏owo,
Ten odwieczny zabobon, co zawsze nas dzieli,
Ca∏y kraj polski weêcie, zamknijcie go w celi
I wprowadêcie pod sztykiem na sal´ sàdowà.
I osàdzi∏ si´ haƒbà i skaza∏ sam siebie,
Uciek∏szy od rozumu, szaleƒczy trybuna∏,
I z diab∏em si´ na polskich mogi∏ach pokuma∏
I pot´piony b´dzie na ziemi i niebie.
I choç wyrok spiszecie w ciemnicach swych na dnie
By w kremliƒskiej go potem ujawniç asyÊcie,
SYLWETKI NIEZ∏OMNYCH
Mjr Ludwik Marsza∏ek
„Zbroja” (1912-1948)
– komendant Obwodu
D´bica AK, ostatni
prezes Okr´gu
Wroc∏aw Zrzeszenia
„WolnoÊç
i Niezawis∏oÊç”
na niemieckie zaplecze frontu. W akcji „Burza” by∏
zast´pcà mjr. Adama Lazarowicza „Klamry”. Pod-
czas okupacji fikcyjnie zatrudniony w majàtku hr. Ra-
czyƒskiego pod D´bicà ukrywa∏ si´ z rodzinà we
wsiach powiatu d´bickiego. Pomocy i schronienia je-
go najbli˝szej rodzinie udzieli∏o ponad 25 gospoda-
rzy. Od jesieni 1944 r. by∏ intensywnie poszukiwany
przez sowiecki kontrwywiad wojskowy „Smiersz”.
Po przejÊciu styczniowej ofensywy Armii Czerwonej
kontynuowa∏ dzia∏alnoÊç w konspiracji poakowskiej.
Gdy powsta∏ WiN, zosta∏ jednym z g∏ównych organi-
zatorów struktur Zrzeszenia na Rzeszowszczyênie.
Od wrzeÊnia 1945 do marca 1946 r. by∏ kierownikiem
Rejonu Mielec „Pó∏noc” (D´bica, Mielec, Tarnobrzeg,
Nisko), nast´pnie od marca do paêdziernika 1946 r.
kierownikiem Rejonu Krosno „Po∏udnie” (Krosno, Ja-
s∏o, Sanok, Gorlice) w Okr´gu Rzeszowskim. Rów-
noczeÊnie od grudnia 1945 do paêdziernika 1946 r.
by∏ kierownikiem Wydzia∏u Propagandy Okr´gu Rze-
szów, wspó∏redaktorem i drukarzem podziemnego
pisma okr´gu „Ku WolnoÊci”. W paêdzierniku 1946 r.
intensywnie poszukiwany przez bezpiek´ zosta∏
przeniesiony do pracy konspiracyjnej na ziemie za-
chodnie.
Od grudnia 1947 r. mieszka∏ we Wroc∏awiu, praco-
wa∏ w firmie remontowo-budowlanej.
W marcu 1947 r. zosta∏ kierownikiem wroc∏awskie-
go okr´gu WiN. Odbudowa∏ prawie od podstaw dol-
noÊlàskie struktury Zrzeszenia.
12 grudnia 1947 r. zosta∏, w wyniku zdrady, aresz-
towany we Wroc∏awiu. Stra˝nik aresztu Êledczego
wspomina∏: „Marsza∏ka przez cz´ste przes∏uchiwa-
nie doprowadzono do ob∏´du i utraty mowy. Ten wy-
chudzony, o wkl´s∏ych oczach cz∏owiek, zwija∏ si´
w celi z bólu i bez przerwy obiema r´kami masowa∏
g∏ow´. Jednak nie mo˝na go by∏o zaprowadziç
do lekarza, bo o zdrowiu aresztowanych decydowa-
li oficerowie Wydzia∏u Âledczego”.
10 sierpnia 1948 r. w procesie dzia∏aczy Zarzàdu
Okr´gu Wroc∏aw WiN zosta∏ skazany przez Wojsko-
wy Sàd Rejonowy we Wroc∏awiu na kar´ Êmierci.
W ostatnim liÊcie do rodziny napisa∏ m.in.: „Ukocha-
ni Moi – ˚ona WeruÊ i Wy dzieci moje Marysieƒko
i Krzysiu! Wczoraj dosta∏em od Ciebie WeruÊ list
i paczk´ ze Êw. Antonim [figurkà] od Geni, za które
niech Wam Bóg wynagrodzi i za wszystko coÊcie dla
mnie uczynili. Dotychczas nie ma ˝adnej odpowiedzi
w mojej sprawie. Jestem zdrowy i ciep∏o mi jest. Pro-
sz´ o wi´cej zapa∏ek. Piszcie (i Lila te˝) cz´sto. Po-
zdrawiam Was serdecznie, b∏ogos∏awi´ Was i prosz´
Boga o b∏ogos∏awieƒstwo, pozdrawiam Mamusi´,
Twoje i moje rodzeƒstwo i znajomych. Bàdêcie
szcz´Êliwi w Sercu Jezusa i w nim ˝yjcie – w Nim si´
spotkamy. Wasz kochajàcy mà˝ i ojciec. Ludwik”.
27 listopada 1948 r. wraz z 3 innymi dzia∏aczami
WiN zosta∏ rozstrzelany na dziedziƒcu wi´zienia
przy ul. Kleczkowskiej we Wroc∏awiu. Cia∏o pogrze-
bano na cmentarzu Osobowickim. W 1977 r. szczàt-
ki zosta∏y ekshumowane, przeniesione do grobowca
rodzinnego w Cieplicach k. Jeleniej Góry i z∏o˝one
obok zmar∏ej w 1976 r. ˝ony.
W 1989 r. odby∏ si´ w Brzezinach I Przeglàd PieÊni
˚o∏nierskiej i Patriotycznej im. Majora Ludwika Mar-
sza∏ka. Jego imi´ nosi szko∏a podstawowa w Brzezi-
nach i jedna z ulic w D´bicy. W 1996 r. siostra Mar-
sza∏ka, Emilia Szlachta, dokona∏a ods∏oni´cia po-
mnika Ofiar Komunistycznego Terroru na cmentarzu
Osobowickim we Wroc∏awiu. W 1998 r. w koÊciele
garnizonowym we Wroc∏awiu wmurowano tablic´
pamiàtkowà poÊwi´conà mjr. Marsza∏kowi i straco-
nym wraz z nim dzia∏aczom WiN.
oprac. dr Tomasz Balbus, IPN Wroc∏aw
Delegatura
W grudniu 1940 r. premier rzàdu RP na uchodê-
stwie mianowa∏ pe∏nomocnika Rzàdu RP na Kraj
z zadaniem zbudowania podziemnej administracji
paƒstwowej – nie tylko wojskowej, tak˝e cywilnej.
Delegatura Rzàdu RP na Kraj mia∏a przygotowaç
rzàdowi warunki do przej´cia pe∏ni w∏adzy w kraju,
gdy – jak zak∏adano – zostanie on ostatecznie wy-
zwolony w wyniku ogólnonarodowego powstania.
Poczàtkowo planowano, ze wzgl´dów praktycz-
nych, osobnych delegatów dla tzw. Generalnego
Gubernatorstwa i dla obu stref okupacyjnych, nie-
mieckiej i sowieckiej. Pierwszym delegatem rzàdu
na newralgicznym terenie GG, b´dàcego wed∏ug
Niemców „resztówkà Polski” (Restpolen), gdzie
dzia∏alnoÊç konspiracyjna by∏a szczególnie rozwi-
ni´ta, by∏ Cyryl Ratajski „Wartski”, przed wojnà mi-
nister spraw wewn´trznych, doskonale zoriento-
wany w arkanach administracji. Póêniej postano-
wiono, dla podkreÊlenia jednoÊci ziem polskich,
niezale˝nie od granic administracyjnych wytyczo-
nych przez okupantów, ˝e delegat b´dzie jeden,
na ca∏y okupowany kraj. Do historii przejdzie
zw∏aszcza Jan Stanis∏aw Jankowski „Sobol”, który
by∏ delegatem najd∏u˝ej, w latach 1943-1945.
Na podstawie dekretu prezydenta RP od kwietnia
1944 r. by∏ wicepremierem rzàdu polskiego i wraz
z ministrami tworzy∏ Krajowà Rad´ Ministrów, czyli
de facto rzàd polski w kraju, a raczej cz´Êç rzàdu,
którego przywództwo pozostawa∏o ze wzgl´dów
oczywistych na uchodêstwie. W ten sposób pod-
kreÊlano znaczenie administracji krajowej. Doce-
niali to tak˝e Sowieci. Ich plan przewidywa∏ prze-
cie˝ ca∏kowità eliminacj´ polskiej administracji
i zastàpienie jej nadzorowanà przez sowieckich
komendantów wojskowych, potem przez bezpie-
k´, administracjà typu sowieckiego, podporzàdko-
wanà stworzonym przez nich strukturom na Pol-
sk´. Wicepremier Jankowski, po skazaniu w pro-
cesie moskiewskim, nigdy ju˝ do kraju nie wróci,
umrze w sowieckim wi´zieniu na kilka tygodni
przed koƒcem „wyroku”.
Parlament
Od poczàtku dzia∏alnoÊci podziemnej paƒstwo pol-
skie tworzy∏o nie tylko administracj´ cywilnà, ale
tak˝e zalà˝ek parlamentu. Ju˝ w lutym 1940 r.
utworzono Polityczny Komitet Porozumiewawczy
z∏o˝ony z przedstawicieli stronnictw politycznych
oraz komendanta g∏ównego ZWZ. Wiosnà 1943 r.
Komitet przekszta∏ci∏ si´ w Krajowà Reprezentacj´
Politycznà, a w styczniu 1944 r. w Rad´ JednoÊci
Narodowej, w której obecni byli reprezentanci PPS-
-WRN, Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Pracy,
Stronnictwa Narodowego, Zjednoczenia Demokra-
tycznego, Ch∏opskiej Organizacji WolnoÊci „Rac∏a-
wice”, Ojczyzny, KoÊcio∏a katolickiego, a
Urodzi∏ si´ w Brzezinach k. Ropczyc. By∏ synem
Franciszka (m∏ynarza) i Marii z d. Bujak. Ukoƒczy∏
Gimnazjum Paƒstwowe im. Króla W∏adys∏awa Jagie∏-
∏y w D´bicy. Brak Êrodków finansowych uniemo˝liwi∏
mu planowane studia na Politechnice Lwowskiej.
Wstàpi∏ na ochotnika do Wojska Polskiego.
W kampanii wrzeÊniowej 1939 r. dowodzi∏ kompanià,
dosta∏ si´ do niewoli niemieckiej, skàd zbieg∏. Przez
ca∏y okres okupacji niemieckiej by∏ oficerem SZP-
-ZWZ-AK na terenie powiatu d´bickiego. Zosta∏
pierwszym komendantem i organizatorem Placówki
Brzeziny. Zorganizowa∏ kadr´ dowódczà, ∏àcznoÊç,
s∏u˝by pomocnicze. Od jesieni 1942 r. do stycznia
1944 r. by∏ oficerem szkoleniowym obwodu. Zorgani-
zowa∏ system konspiracyjnych kursów dla podcho-
rà˝ych i podoficerów, prowadzi∏ we wsiach wyk∏ady
teoretyczne (wyszkolenie bojowe, taktyka walki, na-
uka o broni, pionierka, ∏àcznoÊç, terenoznawstwo,
s∏u˝ba wewn´trzna) oraz szkolenie w terenie (strze-
lectwo, musztra) w ró˝nych miejscowoÊciach powia-
tu d´bickiego.
W marcu 1944 r. zosta∏ mianowany komendantem
Obwodu D´bica. Opracowa∏ plany zdobycia i opano-
wania miasta. Przeprowadzi∏ na podleg∏ym mu tere-
nie akcj´ scalenia BCh z AK oraz udziela∏ pomocy
sowieckim grupom wywiadowczym przerzucanym
tak˝e
przedstawiciele spó∏dzielczoÊci.
Struktur´ w∏adz RP na terenie okupowanego
kraju w Podziemnym Paƒstwie Polskim regulowa∏
dekret prezydenta RP z 26 kwietnia 1944 r. „O tym-
czasowej organizacji w∏adz na terytorium Rzeczypo-
spolitej”. Jako namiastka przysz∏ego parlamentu Ra-
da JednoÊci Narodowej og∏osi∏a 15 marca 1944 r.
wa˝nà deklaracj´ programowà „O co walczy naród
polski”. Za g∏ówne cele zniewolonego narodu
uzna∏a odbudow´ suwerennej Rzeczypospolitej
oraz osiàgni´cie trwa∏ego pokoju mi´dzy naroda-
mi, czego warunkiem by∏o ca∏kowite pokonanie
Niemiec, ich rozbrojenie i ukaranie winnych zbrod-
ni wojennych. Polskie Paƒstwo Podziemne dekla-
rowa∏o oparcie polityki zagranicznej Polski na soju-
szu z Wielkà Brytanià, Stanami Zjednoczonymi
i Francjà. Deklarowa∏o te˝ u∏o˝enie przyjaznych
stosunków z Sowietami, pod warunkiem uznania
przez nie integralnoÊci terytorium RP w granicach
wytyczonych na wschodzie traktatem ryskim.
Za naturalnà konsekwencj´ wojny i szkód wyrzà-
dzonych Polsce przez Niemców uznano koniecz-
DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN.
www.ipn.gov.pl
Zdj´cia pochodzà z Archiwum IPN.
Redaktorzy:
dr Krzysztof Kaczmarski, krzysztof.kaczmarski@ipn.gov.pl (Rzeszów 017 860 60 25)
Romuald Niedzielko, romuald.niedzielko@ipn.gov.pl (Warszawa 022 431 83 73)
ADRES DO KORESPONDENCJI:
DODATEK IPN DO „Naszego Dziennika”
UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA
SPRZEDA˚ WYDAWNICTW IPN: TEL. (022) 581 88 72
999376001.099.png 999376001.100.png 999376001.101.png 999376001.102.png 999376001.103.png 999376001.104.png
VI Nasz Dziennik Piàtek, 28 grudnia 2007
Piàtek, 28 grudnia 2007 Nasz Dziennik III
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
Dr Marek Klecel
noÊç w∏àczenia do Polski Prus Wschodnich, Âlàska
Opolskiego i znacznej cz´Êci Pomorza.
Te podstawowe cele Rada JednoÊci Narodowej
zdefiniowa∏a raz jeszcze podczas Powstania War-
szawskiego w „Odezwie do Narodu Polskiego”.
W lutym 1945 r. Rada zaprotestowa∏a przeciwko de-
cyzjom konferencji ja∏taƒskiej w sprawie polskiej.
Nasz podziemny parlament do koƒca zachowa∏ si´
godnie i chocia˝ cele, które wyznacza∏, by∏y wów-
czas niemo˝liwe do spe∏nienia z powodu ugody
Zachodu z Sowietami, Rada pozostawi∏a po sobie
testament zawierajàcy warunki, bez których Naród
Polski nie móg∏ zaakceptowaç powojennych po-
rzàdków w Europie. Manifest „Do Narodu Polskie-
go i Narodów Zjednoczonych” przypomina∏ genez´
wojny i cele wojenne Polski, wiaro∏omstwo Sowie-
tów wobec Rzeczypospolitej. „Testament Polski
Walczàcej” by∏ swego rodzaju programem mini-
mum dla suwerennej Polski. ˚àdano wycofania
wojsk sowieckich z Polski, prawdziwej, a nie pozor-
nej demokracji i zaniechania przeÊladowaƒ tych,
którzy w strukturach Polskiego Paƒstwa Podziem-
nego nie wahali si´ rzuciç swego losu na stos.
Trzeba powiedzieç po latach, ˝e cele Podziem-
nego Paƒstwa Polskiego, okreÊlone przez pod-
ziemny parlament, okaza∏y si´ realne, tyle ˝e nie
w ówczesnych warunkach politycznych. Jakakol-
wiek „realpolitik” nie mia∏a ˝adnych szans powo-
dzenia w warunkach paƒstwa typu sowieckiego.
Dowodem tego jest kompletne fiasko misji politycz-
nej Stanis∏awa Miko∏ajczyka. Program Polskiego
Paƒstwa Podziemnego, jego testament, pozosta∏y
natomiast niezmienne przez nast´pne dekady, a˝
do roku 1990. Robotnicy Poznania wypisujàcy
na murach has∏a „Chleba i wolnoÊci”, stoczniowcy
gdaƒscy forsujàcy gmach KW PZPR w Gdaƒsku ja-
ko symbol zniewolenia, uczestnicy wielkiego sierp-
niowego strajku ˝àdajàcy zniesienia cenzury i wol-
noÊci dla wi´êniów politycznych – w gruncie rzeczy
b´dà si´ odwo∏ywaç do celów okreÊlonych przez
Polskie Paƒstwo Podziemne ju˝ na jesieni 1939 ro-
ku. Tym najwa˝niejszym celem by∏ niepodleg∏y byt
paƒstwa polskiego.
Haniebny proces.
Przywódcy Polski podziemnej
przed moskiewskim sàdem
Koƒczàca si´ na prze∏omie 1944 i 1945 roku wojna przynosi∏a Polsce nie zwyci´-
stwo i wyzwolenie, lecz nowà kl´sk´, groêb´ – po pi´ciu latach zniszczeƒ i ekster-
minacji – sowieckiej dominacji niesionej ze Wschodu na bagnetach Armii Czerwo-
nej. To jej dowódcy wykorzystywali najpierw pomoc oddzia∏ów AK podczas akcji
„Burza”, a póêniej je podst´pnie rozbrajali i likwidowali. Dowódcy Armii Krajowej
zdecydowali w styczniu 1945 r. o rozwiàzaniu AK, demobilizacji jej ˝o∏nierzy i przej-
Êciu w stan konspiracyjnej dzia∏alnoÊci antykomunistycznej. Konferencja aliantów
w Ja∏cie przesàdzi∏a o podziale Êwiata i oddaniu Europy Wschodniej we w∏adanie
Stalina. Zadowolono si´ na niej papierowymi gwarancjami suwerennoÊci i demo-
kratycznego porzàdku w paƒstwach, które znalaz∏y si´ w strefie sowieckich zdo-
byczy wojennych.
Jakby tego by∏o ma∏o, jakby nie wystarcza∏o takie zwyci´stwo, w Polsce tak˝e
zdobycie przyczó∏ka w∏adzy sowieckiej w Lublinie, w∏adze ZSRS dokona∏y bezpre-
cedensowego na skal´ mi´dzynarodowà aktu agresji i pohaƒbienia polskich w∏adz,
polskiej racji stanu, aresztujàc podst´pnie i uprowadzajàc do Moskwy 16 przywód-
ców paƒstwa podziemnego i przedstawicieli stronnictw politycznych wchodzàcych
w sk∏ad Rady JednoÊci Narodowej. By∏a to ca∏a reprezentacja polityczna Polski wal-
czàcej przez pi´ç lat wojny, lojalna do jej koƒca tak˝e wobec Rosjan.
Po d∏u˝szych przygotowaniach kontrwywiadowczych Sowieci, przede wszyst-
kim gen. Sierow i p∏k Pimienow, sk∏onili w marcu 1945 r. do rozmów najpierw wi-
cepremiera i delegata Rzàdu RP na Kraj Jana St. Jankowskiego, rozmów niezb´d-
nych, jak podkreÊlano, do dalszych stosunków politycznych mi´dzy ZSRS a Pol-
skà. W∏adze PPP waha∏y si´, czy przyjàç t´ propozycj´, zna∏y przecie˝ doskonale
dotychczasowà praktyk´ w∏adz sowieckich. Zarówno rzàd w Londynie, jak i do-
wódca rozwiàzanej AK gen. Leopold Okulicki byli im przeciwni. Uznano jednak
z czasem, ˝e wobec groêby powstania „polskiego rzàdu sowieckiego” i zabiegów
w Moskwie kompromisowo nastawionego premiera Stanis∏awa Miko∏ajczyka roz-
mów unikaç nie nale˝y. Wyznaczono je na 27 marca w Pruszkowie pod Warsza-
wà. Przybyli na nie Jankowski, Okulicki i Kazimierz Pu˝ak, przewodniczàcy RJN.
Nast´pnego dnia pertraktacje mia∏y byç prowadzone w szerszym gronie. Mimo ˝e
delegaci nie wrócili z obrad, 28 marca do Pruszkowa pojechali nast´pni, wÊród
nich: zast´pca delegata rzàdu Stanis∏aw Jasiukowicz, ministrowie Adam Bieƒ i An-
toni Pajdak, przedstawiciele stronnictw: Kazimierz Bagiƒski, Kazimierz Kobylaƒski,
Zbigniew Stypu∏kowski, Józef Chaciƒski, Stanis∏aw Mierzwa, Eugeniusz Czarnow-
ski, Stanis∏aw Micha∏owski, Aleksander Zwierzyƒski. ˚adnych rozmów oczywiÊcie
nie by∏o. Ca∏a polska delegacja znalaz∏a si´ nast´pnego dnia w Moskwie, w wi´-
zieniu NKWD na ¸ubiance.
Wielokrotnie zastanawiano si´ póêniej nad zasadnoÊcià przyj´cia sowieckiej pro-
pozycji przez przywódców PPP. Zarzucano im naiwnoÊç lub zbytnie ambicje poli-
tyczne. Wydaje si´ jednak, ˝e chcieli oni przede wszystkim, jako przedstawiciele
Narodu Polskiego, zamanifestowaç swà gotowoÊç do negocjacji i uk∏adów,
do obrony polskiej racji stanu nawet w najtrudniejszych warunkach i z potencjalny-
mi nieprzyjació∏mi, tak by Sowieci nie mogli nigdy usprawiedliwiaç swych podbo-
jów niech´cià, nieobecnoÊcià czy te˝ tchórzostwem strony polskiej, niezdolnej
do przyj´cia warunków sowieckiego zwyci´stwa. Natomiast zachowanie strony so-
wieckiej ujawni∏o, ˝e nie liczy si´ ona z ˝adnymi prawami, uk∏adami i paktami mi´-
dzynarodowymi i dà˝y do ca∏kowitego unicestwienia niewygodnego przeciwnika.
Stalin chcia∏ uzyskaç wi´cej. Nie tylko usunàç przedstawicieli paƒstwa polskie-
go, ale i zademonstrowaç Zachodowi swà w∏adz´ nad wschodnià Europà i spraw-
dziç przy tym reakcje niedawnych aliantów. Kiedy te okaza∏y si´ zdawkowe i nie-
groêne, wiedzia∏ ju˝, ˝e ma przyzwolenie na w∏adanie po∏owà Europy. Przesta∏ si´
ca∏kowicie liczyç z opinià zachodnià, o czym Êwiadczà demonstracyjne wr´cz
k∏amstwa o uprowadzeniu 16 polskich przywódców. Przez d∏u˝szy czas zaprze-
polityczna, obejmujàca zakresem swego dzia∏ania
ogó∏ cz∏onków spo∏eczeƒstwa, zamieszkujàcego
okreÊlone terytorium, zapewniajàca klasie panujà-
cej pod wzgl´dem ekonomicznym panowanie poli-
tyczne i ideologiczne, wyposa˝ona w zorganizowa-
ny aparat przymusu«. (...) Moim zdaniem paƒstwo
to coÊ wi´cej, o wiele wi´cej. Pomin´ eksponowa-
ny tu ze wzgl´dów ideologicznych i Êwiatopoglàdo-
wych element s∏u˝by paƒstwa okreÊlonej »klasie
panujàcej« (…). Pomin´ tak˝e eksponowany tu ele-
ment paƒstwowego przymusu. Pragn´ natomiast
podkreÊliç, ˝e paƒstwo to przede wszystkim skom-
plikowany system, w którym struktury paƒstwowe
wchodzà w ró˝norodne relacje ze spo∏eczeƒ-
stwem. Paƒstwo nie musi byç – jak chcieliby niektó-
rzy – monopolistà, zaw∏aszczajàcym ka˝dà sfer´
ludzkiej dzia∏alnoÊci, nawet najbardziej intymnà;
nie musi dyrygowaç ca∏oÊcià ˝ycia publicznego,
choç dla paƒstw totalitarnych i autorytarnych jest to
sytuacja idealna. Mo˝e si´ ograniczaç do okreÊlo-
nych dziedzin, takich jak obrona przed wrogiem ze-
wn´trznym i dbanie o porzàdek i sprawiedliwoÊç
w ˝yciu wewn´trznym kraju; jak tworzenie ram,
w których rozwija si´ swobodne ˝ycie indywidualne
i spo∏eczne, ˝ycie gospodarcze i kulturalne
(…). I takim w∏aÊnie, ograniczonym do funkcji naj-
wa˝niejszych i samoograniczajàcym si´ paƒstwem,
by∏o paƒstwo podziemne pokolenia Polaków II woj-
ny Êwiatowej. Dysponowa∏o ono przy tym owà sub-
telnà wi´zià pomi´dzy strukturà politycznà a innymi
instytucjami publicznymi, realizujàcymi zadania
edukacyjne, wychowawcze, ekonomiczne, intelek-
tualne, samopomocowe, kulturalne, religijne i inne.
Bez tej subtelnej, a zarazem realnej wi´zi mi´dzy
obywatelem, tak˝e jakoÊ zorganizowanym, a agen-
dami paƒstwowymi, trudno sobie wyobraziç dzia-
∏alnoÊç paƒstwa – chyba, ˝e jest to paƒstwo obce,
najezdnicze, narzucone”.
I to jest sedno sprawy. Aby zrozumieç fenomen
PPP czasu wojny, nie mo˝na si´ pos∏ugiwaç prymi-
tywnymi definicjami paƒstwa typu marksistowskie-
go. Paƒstwo to ta „subtelna wi´ê”, imperatyw mo-
ralny, wewn´trzny przymus dzia∏ania dla NajjaÊniej-
szej Rzeczypospolitej, wymodlonej przez pokolenia
Polaków, wywalczonej w niezliczonych krwawych
zrywach. Bez tej ÊwiadomoÊci uczestnictwa w dzie-
le ojców, bez poczucia, ˝e „walka o wolnoÊç, gdy
si´ raz zaczyna, z ojca krwià spada dziedzictwem
na syna”, nie pomog∏yby najdoskonalsze nawet
struktury. Polskie Paƒstwo Podziemne stworzy∏a
przede wszystkim wola walki o wolnoÊç tkwiàca
w Polakach niezmiennie od pokoleƒ.
Co to znaczy Polskie Paƒstwo
Podziemne?
Takie zasadnicze pytanie postawi∏ kiedyÊ Êp. prof.
Tomasz Strzembosz w pracy „Rzeczpospolita pod-
ziemna. Spo∏eczeƒstwo polskie a paƒstwo pod-
ziemne 1939-1945”. Takie pytanie stawia sobie nie-
ustannie ka˝dy polski historyk zajmujàcy si´ wojen-
nà historià Polaków i próbuje na nowo udzieliç
na nie odpowiedzi. Profesor Strzembosz w swojej
refleksji o paƒstwie podziemnym podkreÊli∏ wspól-
not´ narodowych celów. Nie lekcewa˝àc struktur,
uzna∏, ˝e najwa˝niejsze dla funkcjonowania wielkiej
polskiej konspiracji by∏o serdeczne porozumienie
Polaków oraz tych obywateli Rzeczypospolitej, któ-
rzy nie b´dàc Polakami, ca∏kowicie identyfikowali
si´ z losem zniewolonego Narodu, z losem swoje-
go paƒstwa. „Wbrew przekonaniom, wdra˝anym
systematycznie przez nauk´ historycznà, opartà
na zasadach filozoficznych marksizmu-leninizmu,
moim zdaniem paƒstwo to nie tylko »organizacja
czano w ogóle ich uwi´zieniu w Moskwie, póêniej dementowano tylko, by by∏y ja-
kieÊ rozmowy, a nast´pnie dano do zrozumienia (brytyjskiemu ambasadorowi), ˝e
prowadzi si´ dochodzenie w sprawie kilku „agentów londyƒskiego rzàdu emigra-
cyjnego”. Dopiero 3 maja Mo∏otow potwierdzi∏ w San Francisco fakt aresztowania
Polaków za przest´pstwa przeciw Armii Czerwonej. Powtórzy∏ to sam Stalin w li-
Êcie do Churchilla, zapowiadajàc proces sàdowy przeciw Polakom.
By∏a to ju˝ zapowiedê wyroku w procesie, który rozpoczà∏ si´ w Moskwie
18 czerwca, po dwóch prawie miesiàcach wi´zienia polskiej delegacji. Zarzuty by-
∏y haƒbiàce: dywersja na ty∏ach Armii Czerwonej (tak nazwano pomoc wojskowà
w akcji „Burza”), zabójstwa ˝o∏nierzy i dowódców sowieckich, kolaboracja z oku-
pantem niemieckim. Genera∏ Okulicki powiedzia∏ w swym wystàpieniu: „Proces
ten ma charakter polityczny. (...) chodzi o ukaranie polskiego podziemia (...) [któ-
re] posiada znaczny kapita∏ zdobyty w walce z Niemcami. (...) Oskar˝enie nas
o wspó∏prac´ z Niemcami godzi w nasz honor. Oskar˝ajàc 300 tysi´cy ˝o∏nierzy,
oskar˝acie ca∏y naród”.
Wyroki zapad∏y ju˝ po trzech dniach procesu. Genera∏ Okulicki dosta∏ 10 lat
wi´zienia, Jankowski – 8 lat, Bieƒ i Jasiukowicz – po 5 lat, Pu˝ak – 18 miesi´cy,
999376001.002.png 999376001.003.png 999376001.004.png 999376001.005.png
IV Nasz Dziennik Piàtek, 28 grudnia 2007
Piàtek, 28 grudnia 2007 Nasz Dziennik V
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
DODATEK HISTORYCZNY IPN 7/2007
Dr Marek Klecel
Podobnie plan „Burza” przebiega∏ na Wileƒsz-
czyênie i Nowogródczyênie, a tak˝e w Okr´gu
Lwowskim. Liczne mniejsze oddzia∏y AK stara∏y si´
tam opanowaç sytuacj´, chroniç ludnoÊç cywilnà,
by nie rozwin´∏y si´ zbyt Êmia∏e i niszczàce akcje ze
strony Niemców. Demonstrowano jednoczeÊnie, ˝e
nie by∏y to ziemie niczyje, do ∏atwego zdobycia
i opanowania przez ofensyw´ sowieckà. W Okr´gu
Wileƒskim pod dowództwem p∏k. Aleksandra Krzy-
˝anowskiego „Wilka” g∏ównà operacjà by∏a „Ostra
Brama”, czyli zaj´cie Wilna, odbicie go z ràk nie-
mieckich przed wkroczeniem Rosjan. Sytuacja by-
∏a bardzo skomplikowana. Niektóre oddzia∏y AK by-
∏y podst´pnie rozbrajane i wcielane przez wojska
sowieckie, a dowódcy internowani, a nawet roz-
strzeliwani. Mimo sporych si∏ i Êciàgni´cia wielu od-
dzia∏ów, tak˝e z Nowogródczyzny, akcja samo-
dzielnego zdobycia Wilna uda∏a si´ tylko cz´Êcio-
wo. Nie wszystkie oddzia∏y zdà˝y∏y na czas, nie by-
∏o te˝ Êcis∏ego zgrania operacyjnego z oddzia∏ami
AK w samym Wilnie. Walki rozpocz´te na poczàtku
lipca 1944 r. skoƒczy∏y si´ zdobyciem Wilna 12 lip-
ca, lecz ju˝ ze wsparciem sowieckim.
W tym samym czasie akcja „Burza” obj´∏a Okr´g
Lwowski. Bra∏y w niej udzia∏ liczne oddzia∏y AK
z Okr´gów Stanis∏awów i Tarnopol. „Walka o Lwów
– pisa∏ Tomasz Strzembosz w ksià˝ce „Rzeczpo-
spolita podziemna” – nieco podobnie jak polski
udzia∏ w oswobodzeniu Wilna, ma niejako podwój-
ne oblicze. Z jednej strony – wyzwalanie niektórych
dzielnic miasta samodzielnie lub przy udziale ˝o∏-
nierzy AK budzi∏o entuzjazm ludnoÊci: wywieszano
flagi bia∏o-czerwone, witano polskich ˝o∏nierzy, na-
wet zaciàgano si´ do Armii Krajowej. Z drugiej wie-
le poczynaƒ dowódców akowskich by∏o od poczàt-
ku cenzurowane przez politruków z Armii Sowiec-
kiej oraz wisia∏a jak topór groêba rozbrojenia”.
Sowiecka zdrada
Te wszystkie wielkie akcje planu „Burza”, mimo oczy-
wistych sukcesów w wyzwalaniu ziem wschodnich
z niemieckiej okupacji, koƒczy∏y si´ dla nas kl´skà
z powodu zdrady sowieckich sprzymierzeƒców.
Sprzymierzeƒców fa∏szywych i wiaro∏omnych, jak ju˝
okazywa∏o si´ wczeÊniej podczas wspólnych akcji
polskich i sowieckich. Po wspólnych zwyci´stwach re-
gularne ju˝ cz´sto polskie oddzia∏y by∏y zazwyczaj
zmuszane do z∏o˝enia broni, ˝o∏nierze demobilizowa-
ni lub przymuszani do wstàpienia do wojska polskie-
go organizowanego przy Armii Czerwonej, oficerowie
internowani i cz´sto deportowani do ∏agrów. 27. Dywi-
zja Wo∏yƒska po przejÊciu 500 km szlaku bojowego
przez Wo∏yƒ i Polesie po ostatnich walkach zosta∏a
rozbrojona przez wojsko sowieckie, ˝o∏nierzom dano
wybór: internowanie i deportacja albo wcielenie do ar-
mii gen. Berlinga. Podobnie na Wileƒszczyênie aresz-
towano podst´pnie dowódców AK z p∏k. „Wilkiem”
Krzy˝anowskim na czele, zapraszajàc ich na rozmo-
wy z dowódcami sowieckimi. Internowano oddzia∏y
AK, cz´Êç z nich zosta∏a rozformowana, cz´Êç stwo-
rzy∏a nowe, konspiracyjne oddzia∏y samoobrony,
dzia∏ajàce intensywnie na
Akcja
PPR, z oddzia∏ami GL-AL, które dzia∏a∏y w interesie
sowieckim.
Do najbardziej znanych akcji Kedywu nale˝a∏y:
„Wieniec” w 1942 r., przerwanie wszystkich linii ko-
lejowych wokó∏ Warszawy czy akcja „Zagralin”
w 1943 r., seria 10 zamachów bombowych w Berli-
nie, odbijanie wi´êniów, w tym harcmistrza Jana
Bytnara „Rudego” w 1943 r. z ràk gestapo czy po-
nad 60 ludzi z wi´zienia w JaÊle. Szczególne zna-
czenie mia∏y zamachy na najwa˝niejszych i najbar-
dziej krwawych dowódców niemieckich. W koƒcu
1943 r. zlikwidowano Emila Brauna, organizatora
∏apanek i planów wysiedlenia ludnoÊci Warszawy,
na poczàtku 1944 r. zosta∏ zabity szef SS i Policji
Dystryktu Warszawskiego gen. Franz Kutschera
w akcji oddzia∏u Kedywu KG „Pegaz”. Ogó∏em
od 1941 r. do po∏owy 1944 r. wykolejono ponad
700 transportów niemieckich, uszkodzono prawie
20 tys. wagonów kolejowych, wysadzono prawie
40 mostów kolejowych, dokonano ponad 25 tys.
aktów sabota˝u, wykonano prawie 8 tys. zama-
chów na Niemców.
„Burza” wiosenna
Zbli˝ajàca si´ Armia Czerwona przyspieszy∏a akcj´
„Burza”. Rozpocz´∏a jà na poczàtku stycznia 1944 r.
27. Wo∏yƒska Dywizja Piechoty AK, liczàca oko∏o
6 tys. ˝o∏nierzy, dowodzona przez ponad stu ofice-
rów i podoficerów. Du˝à rol´ w dowództwie odgry-
wali cichociemni, kadra do specjalnych zadaƒ wy-
szkolona w Wielkiej Brytanii i przerzucona do kraju.
Nie by∏ to zwyk∏y oddzia∏ partyzancki, lecz regularne
wojsko wykonujàce liniowe zadania bojowe. Opero-
wa∏a ona do kwietnia 1944 r. na pokaênym obszarze
w rejonie Kowla i W∏odzimierza Wo∏yƒskiego, na-
zwanym Republikà Zasmyckà od nazwy wsi, gdzie
stacjonowa∏o dowództwo. By∏ to pierwszy w czasie
tej wojny rejon odebrany okupantom i zarzàdzany
przez polskie w∏adze wojskowe. Dywizja walczy∏a
jednoczeÊnie z oddzia∏ami niemieckimi i ukraiƒski-
mi, przy s∏abym wsparciu sowieckim. Wi´ksze si∏y
niemieckie, które znalaz∏y si´ w odwrocie, zmusi∏y
Dywizj´ do wycofania si´ w stron´ Bugu i przeprawy
z du˝ymi stratami przez rzek´ Prypeç.
„Burza”
Powstanie, które
„nie mo˝e si´ nie udaç”
ne i dowódców reprezentujàcych Polskie Paƒstwo
Podziemne z jego w∏adzami w Londynie.
Bez wzgl´du na stan wojny i jej wynik podj´to
plan powstania strefowego, uprzedzajàcego wkra-
czanie Armii Czerwonej w kolejnych rejonach
od wschodu. Powo∏ano organizacj´ „Wachlarz”,
która mia∏a ochraniaç akcje partyzanckie
na wschód od dawnej granicy RP. Podzielona
na pi´ç stref, liczàc od po∏udnia, dzia∏a∏a pod do-
wództwem pp∏k. Jana W∏odarkiewicza „Jana”
i pp∏k. Remigiusza Grocholskiego przewa˝nie
wzd∏u˝ linii drogowych i kolejowych. Z czasem pro-
wadzi∏a g∏ównie akcje dywersyjne i sabota˝owe.
Na prze∏omie 1942 i 1943 roku powo∏ano Kie-
rownictwo Dywersji, na którego czele stanà∏
p∏k August Emil Fieldorf „Nil”, a od 1944 r. p∏k Jan
Mazurkiewicz „Rados∏aw”. W jego sk∏ad wchodzi∏y
„Wachlarz”, Zwiàzek Odwetu i inne oddzia∏y AK
na terenie ca∏ego kraju, które mia∏y stopniowo od-
twarzaç przedwojenny stan polskiej armii. Przepro-
wadzano akcje dywersyjne g∏ównie przeciw trans-
portom kolejowym i w przemyÊle, akcje odwetowe
przeciw Niemcom i ich wspó∏pracownikom, jed-
nak˝e kierowano je raczej przeciw dowódcom
i kierownictwu ni˝ ˝o∏nierskiej masie. Starano si´
prowadziç je tak, by nie wywo∏ywaç odwetu nie-
mieckiego na ludnoÊci cywilnej. Na terenach
wschodnich partyzantka AK musia∏a cz´sto ochra-
niaç ludnoÊç polskà przed partyzantkà sowieckà
i ukraiƒskà, które uznawa∏y te tereny za zdobyte.
Coraz cz´Êciej te˝ si∏y AK mia∏y do czynienia z ro-
dzimà partyzantkà komunistycznà tworzonà przez
Plan powszechnego powstania przeciw okupantowi
niemieckiemu powsta∏ w kierownictwie Armii Krajowej
ju˝ w 1940 roku. Ale rozpocz´cie powstania uzale˝-
niano oczywiÊcie od sytuacji wojennej. Mia∏o ono wy-
buchnàç dopiero wtedy, gdy by∏yby jakieÊ szanse po-
wodzenia, w chwili os∏abienia si∏ wroga, i tak by nie
nara˝aç si´ na wi´ksze straty wÊród ludnoÊci cywil-
nej. Sytuacja skomplikowa∏a si´ po wybuchu wojny
niemiecko-sowieckiej w 1941 r., czyli wojny mi´dzy
dwoma dotychczasowymi sojusznikami, gdy my mieli-
Êmy odtàd wspieraç jednego z dotychczasowych oku-
pantów. Sta∏a si´ ona jeszcze trudniejsza po 1942 r.,
gdy Zwiàzek Sowiecki zerwa∏ stosunki dyplomatycz-
ne z Polskà i przesta∏ uznawaç w∏adz´ Rzàdu Polskie-
go w Londynie. Powsta∏ wtedy dylemat, czy prowa-
dziç zdecydowane akcje zbrojne AK przeciw Niem-
com, tak by os∏abiaç ich si∏y i morale, a wzmacniaç
tym samym si∏y ZSRS, „sojusznika naszych sojuszni-
ków”, który – zdawano sobie spraw´ – naprawd´ nim
nie by∏. A wi´c trudny wybór, czy wzmacniaç w istocie
przeciwnika, czy te˝ zachowywaç si´ bardziej wstrze-
mi´êliwie, by zanadto nie wspieraç potencjalnego
wroga, który by∏ tylko chwilowym, strategicznym
aliantem. Zarazem trudno by∏o pozwoliç sobie na ca∏-
kiem bierne zachowanie w sytuacji trwajàcej okupacji
niemieckiej, nieustannych represji, wywózek do obo-
zów i eksterminacji.
W 1943 r., gdy szale wojny zacz´∏y przechylaç
si´ przy wsparciu aliantów na stron´ sowieckà,
podj´to plan „Burza”, który polega∏ ju˝ nie tyle
na powszechnym powstaniu, którego losy by∏yby
niepewne z powodu braku wsparcia ze Wschodu
lub z Zachodu, ile na intensywnych akcjach party-
zanckich, dywersyjnych i sabota˝owych na ty∏ach
frontu niemieckiego. Plan ten opracowany jeszcze
przez gen. Grota-Roweckiego przed jego areszto-
waniem mia∏ tak˝e na celu w swych dalszych skut-
kach wyraêne zaznaczenie obecnoÊci si∏ Armii Kra-
jowej na danym terenie. Planowano w ten sposób
uprzedzenie Armii Czerwonej w zajmowaniu kolej-
nych ziem polskich i podkreÊlenie tego, kto b´dzie
ich prawowitym gospodarzem po usuni´ciu Niem-
ców. Przyj´to, ˝e nale˝y wszelkimi sposobami de-
monstrowaç to, ˝e Armia Czerwona nie mo˝e byç
jedynym zwyci´zcà uzurpujàcym sobie prawa bez-
wzgl´dnego zdobywcy, lecz ma byç goÊciem przy-
j´tym na terenach polskich przez polskie si∏y zbroj-
rozpocz´∏y si´ podst´pne aresztowania dowódców
i ˝o∏nierzy AK, za czym sz∏o z∏o˝enie broni i rozwià-
zanie oddzia∏ów. „W sumie – podaje Tomasz
Strzembosz – aresztowano i wywieziono w g∏àb
ZSRR oko∏o 200 oficerów i ponad 2500 ˝o∏nierzy
AK z 3 i 9 Dywizji oraz 27 DP z Wo∏ynia. Cz´Êç
z nich wróci∏a do Kraju w 1947 r., wielu o kilka lat
póêniej”.
Polityka sowiecka zmierza∏a wi´c wyraênie nie
tylko do rozbrojenia i eliminacji polskich si∏ zbroj-
nych jako groênego konkurenta w zwyci´stwie, ale
i do eksterminacji warstwy dowódczej, rozbicia
wszelkich organizacji, zw∏aszcza wojskowych, i za-
instalowania w Polsce w∏asnego, sowieckiego sys-
temu komunistycznego. By∏a to polityka kontynu-
acji Katynia i podboju Polski, kamuflowanego przez
pozory suwerennoÊci i niby-polskie w∏adze wyzna-
czane i instruowane z Moskwy.
Sta∏o si´ to jawne, gdy Armia Czerwona przekro-
czy∏a lini´ Bugu i Sanu, wchodzàc na tereny, któ-
rych ju˝ nie uznawano za swoje, jak to by∏o
na Ukrainie, Bia∏orusi czy Litwie. Mimo kl´sk
na Wschodzie operacja „Burza” obejmowa∏a nadal
tak˝e bli˝sze tereny Lubelszczyzny, Bia∏ostocczy-
zny, Ma∏opolski, wschodniego Mazowsza.
Na Lubelszczyênie, gdzie konspiracja by∏a
szczególnie silna od samego poczàtku wojny, dzia-
∏a∏y liczne ugrupowania AK, NOW, NSZ, stykajàc
si´ z oddzia∏ami BCh, Êcierajàc si´ nawet zbrojnie
z grupami GL-AL. W 1944 r. znalaz∏a si´ tu równie˝
cz´Êç rozbitych oddzia∏ów z Wo∏ynia, a tak˝e roz-
maite jednostki formowane przy armii polskiej
w ZSRS, takie jak Brygada im. Wandy Wasilewskiej,
zgrupowanie „Jeszcze Polska nie zgin´∏a” pod do-
wództwem Roberta Satanowskiego czy grupa bo-
jowa Leona Kasmana z∏o˝ona z funkcjonariuszy
NKWD, a nawet ukraiƒskie oddzia∏y UPA.
„Burza” letnia
W tej skomplikowanej, wybuchowej sytuacji akcja
„Burza” ruszy∏a w koƒcu lipca 1944 r., wyzwalajàc,
cz´sto na wyÊcigi z oddzia∏ami sowieckimi, kolejne
miasta zaj´te jeszcze przez Niemców. Ci´˝kie walki
toczy∏a 27. Dywizja Piechoty AK w rejonie Kocka, Fir-
leja, Lubartowa, 3. Dywizja Piechoty na linii ZamoÊç,
Hrubieszów, Szczebrzeszyn, 9. Dywizja w pasie ¸u-
ków, Mi´dzyrzec Podlaski, Bia∏a Podlaska.
W Lublinie zmobilizowano przed 22 lipca wszyst-
kie rejony AK. Oddzia∏y sowieckie wjecha∏y do mia-
sta czo∏gami, mimo to nie uda∏o si´ od razu wy-
przeç Niemców. Dopiero po d∏u˝szych walkach
ulicznych wspólnie z oddzia∏ami AK Lublin zosta∏
zdobyty 25 lipca. Rozpoczà∏ si´ okres dwuw∏adzy.
Miasto sta∏o si´ g∏ównym oÊrodkiem tworzenia w∏a-
dzy sowieckiej dla Polski jeszcze w czasie wojny,
a Lubelszczyzna przez ponad pó∏ roku g∏ównym te-
renem sowieckiej penetracji.
W innych rejonach sytuacja by∏a zró˝nicowana,
stale jednak wyst´powa∏a konkurencja w∏adzy, chwi-
lowe, w zale˝noÊci od potrzeb wspó∏dzia∏anie oddzia-
∏ów polskich i sowieckich, w koƒcu próby wyelimino-
wania si∏ polskich. W Bia∏ymstoku nastàpi∏ okres dwu-
w∏adzy, ale na Bia∏ostocczyênie oddzia∏y AK nie ujaw-
nia∏y si´ zbytnio w walkach z Niemcami, pozostawa∏y
w g∏´bszej konspiracji po doÊwiadczeniach pierwszej
okupacji sowieckiej w latach 1939-1941. Na Rze-
szowszczyênie Armia Krajowa walczy∏a otwarcie,
uprzedzajàc cz´sto Armi´ Czerwonà. Samodzielnie
zdobyto PrzemyÊl 25 lipca, walki z Niemcami toczy∏y
si´ o liczne miejscowoÊci w rejonie Jaros∏awia, zdoby-
to Iwonicz Zdrój, do którego Rosjanie weszli dopiero
miesiàc póêniej. Najdalej na zachód akcja „Burza” si´-
ga∏a w rejonie Piƒczowa, gdzie na krótko w sierpniu
1944 r. powsta∏ wolny od Niemców przyczó∏ek, na-
zwany Republikà Piƒczowskà. Na Mazowszu trwa∏y
zaci´te walki z udzia∏em AK o Siedlce, Miƒsk Mazo-
wiecki, Radzymin. Tutaj wspó∏praca z AK Sowietom
idàcym na Warszaw´ by∏a na r´k´, nie zdo∏ali zdobyç
jej z marszu, jak zamierzali, samodzielnie i w krótkim
czasie.
Powstanie Warszawskie mo˝na uznaç za ostatni
i po cz´Êci spontaniczny, z udzia∏em ludnoÊci cywil-
nej, akt rozwijajàcej si´ akcji „Burza”, poczàtek po-
wstania powszechnego. Gdyby nie sowiecka polityka
demobilizacji polskich si∏ zbrojnych, ich stopniowej
eliminacji, a nawet eksterminacji cz´Êci dowództwa
Polskiego Paƒstwa Podziemnego, losy Powstania
mog∏yby byç zupe∏nie inne.
tych terenach jeszcze
po zakoƒczeniu wojny.
We Lwowie 22 lipca Êwi´towano zwyci´stwo
nad Niemcami, a ju˝ wieczorem tego samego dnia
999376001.006.png 999376001.007.png 999376001.008.png 999376001.009.png 999376001.010.png 999376001.011.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin