IPN - Władza ludowa i reakcyjne bandy.pdf

(3003 KB) Pobierz
Dodatek historyczny IPN
1/2010 (32)
VIII Nasz Dziennik Piàtek, 29 stycznia 2010
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
W∏adza ludowa
i „reakcyjne bandy”
Dr Maciej Korkuç (IPN Kraków)
Wybory 1947
– mit za∏o˝ycielski
komunizmu
Kolejna rocznica sfa∏szowania zaplanowanych w Ja∏cie wyborów parlamentar-
nych ka˝e przywo∏aç zasadnicze pytania o legalizm prawny i êród∏a w∏adzy ko-
munistycznej w Polsce. Wybory z 19 stycznia 1947 roku by∏y bowiem jednym z
najwa˝niejszych elementów „mitu za∏o˝ycielskiego” PRL. By∏ on konsekwentnie
eksploatowany w propagandzie przed 1989 rokiem. Mia∏ przes∏oniç fakt, ˝e jedy-
nym rzeczywistym tytu∏em do sprawowania w∏adzy przez komunistów w Polsce
by∏a wola i decyzje Józefa Stalina wsparte militarnà pot´gà Zwiàzku Sowieckiego.
Przeprowadzona z du˝ym zaanga˝owaniem i przy olbrzymich nak∏adach
si∏ i Êrodków operacja fa∏szowania wyborów mia∏a stworzyç pozory ostatecz-
nego demokratycznego potwierdzenia, ˝e komuniÊci otrzymali od spo∏eczeƒ-
stwa mandat do sprawowania w∏adzy w Polsce. Do koƒca istnienia PRL mit
ten podtrzymywano z pe∏nà ÊwiadomoÊcià, PPR/PZPR bowiem równie˝ nigdy
póêniej nie odwa˝y∏a si´ poddaç prawdziwemu werdyktowi wyborczemu. By∏
on wi´c zasadniczà „legitymacjà” zarówno dla w∏adzy Boles∏awa Bieruta, jak
i jego wszystkich nast´pców, z Jaruzelskim i Rakowskim w∏àcznie.
Po 1939 roku funkcjonowa∏y w kraju i na emigracji legalne struktury Rze-
czypospolitej Polskiej. W obliczu prawa mi´dzynarodowego oraz prawa pol-
skiego bezsporny pozostaje fakt ciàg∏oÊci istnienia paƒstwa polskiego w la-
tach II wojny Êwiatowej, tak˝e w okresie okupacji sowieckiej i niemieckiej.
Paƒstwo nie straci∏o podmiotowoÊci, a jego ludnoÊç obywatelstwa. Podzia∏y
ziem polskich dokonane w latach wojny przez Niemcy i ZSRS nie zmieni∏y
wi´c ani przynale˝noÊci terytorium paƒstwa polskiego, ani te˝ nie likwidowa-
∏y nad nim suwerennoÊci Rzeczypospolitej. W najmniejszym wymiarze nie
zmienia∏ tego fakt, ˝e w okresie 1939–1941 oba paƒstwa-agresorzy, Niemcy i
ZSRS, nie utrzymywa∏y kontaktów dyplomatycznych z Polskà.
Jej reprezentantem, êród∏em konstytucyjnej w∏adzy paƒstwowej by∏ w sposób
nieprzerwany urzàd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W 1939 roku urzàd ten
objà∏ W∏adys∏aw Raczkiewicz. Przekazanie w∏adzy nastàpi∏o zgodnie z obowiàzu-
jàcymi w Konstytucji z 1935 roku zasadami. Podtrzymana zosta∏a ciàg∏oÊç prawna
pomi´dzy instytucjami Rzeczypospolitej sprzed 1939 roku i instytucjami emigracyj-
nymi oraz tworzonymi w ∏àcznoÊci z nimi organami w∏adzy w konspiracji. Powo∏a-
ny przez prezydenta Rzàd Rzeczypospolitej Polskiej znalaz∏ tymczasowà (na czas
okupacji kraju) siedzib´ w sojuszniczej Francji, a od 1940 roku w Wielkiej Brytanii.
Legalizm Rzàdu RP i Polskiego Paƒstwa Podziemnego zarówno w Êwietle polskie-
go prawa, jak i na arenie mi´dzynarodowej nie budzi∏ wàtpliwoÊci (w tym sensie by-
∏a to sytuacja jednoznaczna – niepomiernie bardziej klarowna od np. prawnej sytu-
acji Francuskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – Comité fran˜ais de la Libéra-
tion nationale, za∏o˝onego póêniej przez gen. de Gaulle’a w opozycji do kolaboracyj-
nych, jednak legalnych, instytucji paƒstwa francuskiego).
Nawiązujemy dziś do przeprowadzonych 19 stycznia 1947 r. wybo-
rów do Sejmu Ustawodawczego, które miały utrwalić „władzę ludo-
wą”, czyli nadać dyktaturze komunistów w Polsce pozory legalności
i społecznej akceptacji. Prawdziwi reprezentanci narodu – antyko-
munistyczne podziemie zbrojne i patriotyczna opozycja polityczna
– zostali wyklęci, mieli trafić na śmietnik historii z piętnem „bandy-
tów” i „sił reakcji”.
Ciàg dalszy na s. II
999369841.037.png 999369841.038.png 999369841.039.png 999369841.040.png 999369841.001.png 999369841.002.png 999369841.003.png 999369841.004.png 999369841.005.png 999369841.006.png 999369841.007.png 999369841.008.png 999369841.009.png 999369841.010.png 999369841.011.png 999369841.012.png 999369841.013.png 999369841.014.png 999369841.015.png 999369841.016.png 999369841.017.png 999369841.018.png 999369841.019.png 999369841.020.png 999369841.021.png
II Nasz Dziennik Piàtek, 29 stycznia 2010
Piàtek, 29 stycznia 2010 Nasz Dziennik VII
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
Dr Maciej Korkuç (IPN Kraków)
st´pnie przez zbrodniczy system sowiecki. Trudno to sobie dziÊ wyobraziç, ale po-
jedyncze oddzia∏y partyzanckie walczy∏y jeszcze w latach 50., a ostatni partyzant –
Józef Franczak „Lalek” – zginà∏ dopiero w paêdzierniku 1963 roku.
Wspó∏autorzy „Atlasu” – Rafa∏ Wnuk i S∏awomir Poleszak – sporzàdzili statystyki
i topografi´ powojennego podziemia niepodleg∏oÊciowego. Ustalili jego szacunko-
wà liczebnoÊç na 120–180 tysi´cy uczestników. Po∏owa pochodzi∏a z AK, 30–40 ty-
si´cy wywodzi∏o si´ z podziemia narodowego, g∏ównie z NZW. Wed∏ug ró˝nych ob-
liczeƒ, w tym tak˝e badaczy „walk o utrwalanie w∏adzy ludowej” z czasów PRL, „po-
leg∏o blisko 12 tys. cz∏onków polskich formacji mundurowych (UB, KBW, MO, WP,
ORMO), 1 tys. ˝o∏nierzy Armii Czerwonej i funkcjonariuszy NKWD oraz 10 tys. cywi-
lów”, co oznacza zapewne partyzantów, zwanych w propagandzie komunistycznej,
podobnie jak hitlerowskiej, bandytami. Historyk z czasów PRL Maria Turlejska po-
daje liczb´ prawie 9 tysi´cy „konspiratorów poleg∏ych w walce i 79 tysi´cy areszto-
wanych za prac´ na rzecz podziemia”. Wed∏ug dzisiejszych badaƒ IPN w latach
1944–1954 skazano na kar´ Êmierci z przyczyn politycznych ok. 5 tysi´cy osób, z
czego ponad po∏ow´ wyroków wykonano, w wi´zieniach zmar∏o ponad 20 tysi´cy
osób. Tak wyglàda statystyka, mo˝na by rzec, bohaterstwa, tego Êwiadomego i wy-
branego jako decyzja walki i obrony oraz tego okazjonalnego, mo˝e nieraz przy-
padkowego, ale zawsze b´dàcego, zw∏aszcza dla nas, rzeczywistà ofiarà, poÊwi´-
ceniem w∏asnego ˝ycia…
Wybory 1947
– mit za∏o˝ycielski
komunizmu
Ciàg dalszy ze s. I
TWARZE BEZPIEKI
Eugeniusz Misicki (ur. 1921)
– funkcjonariusz UB/SB,
podpu∏kownik MO
W∏adza Prezydenta RP i innych organów przez niego powo∏ywanych, oparta
na obowiàzujàcej ustawie zasadniczej, nosi∏a wszelkie znamiona legalizmu
paƒstwowego, nie by∏a pochodnà ˝adnej innej w∏adzy, posiada∏a zdolnoÊç
prawnà do uczestniczenia w stosunkach z innymi paƒstwami, zawierania umów
i porozumieƒ mi´dzynarodowych. Krajowe struktury konspiracji – konsekwent-
nie budowane od pierwszych tygodni okupacji niemieckiej i sowieckiej – przy-
bra∏y form´ Polskiego Paƒstwa Podziemnego, którego komórki cywilne i woj-
skowe zorganizowane zosta∏y we wszystkich regionach Rzeczypospolitej, tak
aby by∏y gotowe do obj´cia w∏adzy administracyjnej po odzyskaniu niepodle-
g∏oÊci. Mimo specyfiki funkcjonowania w konspiracji ich dzia∏alnoÊç by∏a wprost
przed∏u˝eniem konstytucyjnych organów Rzeczypospolitej, które w zgodzie z
przepisami prawa okreÊla∏y ich kompetencje i struktur´ organizacyjnà.
Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej w 1941 roku, na mocy porozumie-
nia pomi´dzy Polskà a ZSRS (tzw. uk∏ad Sikorski – Majski) zawartego w Lon-
dynie 30 lipca 1941 roku, dokonano aktu oficjalnego przywrócenia równopraw-
nych stosunków dyplomatycznych pomi´dzy Rzàdem RP a Rzàdem ZSRS.
Moskwa, znajdujàca si´ w coraz trudniejszej sytuacji militarnej, potwierdzi∏a w
tym porozumieniu, ˝e nie uznaje mocy wià˝àcej paktów zawartych z Niemca-
mi w sierpniu i wrzeÊniu 1939 roku. Rosjanie ponownie zobowiàzali si´ do re-
spektowania suwerennoÊci Polski i do uwzgl´dniania stanowiska polskiego
rzàdu przy podejmowaniu jakichkolwiek dzia∏aƒ w stosunku do obywateli i ob-
szaru Rzeczypospolitej.
Do czasu zmiany sytuacji militarnej na froncie niemiecko-sowieckim sytu-
acja taka by∏a przez Stalina deklaratywnie akceptowana i tolerowana, mimo ju˝
wczeÊniej podj´tych w stosunku do Polski dzia∏aƒ o charakterze dywersyjnym.
Jednym z nich by∏a reaktywacja – bez uzgodnieƒ z polskim rzàdem – organi-
zacji komunistycznych w Polsce Centralnej.
Jednostronne zerwanie stosunków dyplomatycznych w kwietniu 1943 roku
przez ZSRS utrudni∏o sytuacj´ Rzàdu RP w kontekÊcie mo˝liwoÊci dyploma-
tycznej interwencji w obronie polskich obywateli i ochrony terytorium przed
wrogimi dzia∏aniami ZSRS, jednak nie zmieni∏o (bo zmieniç nie mog∏o) w ˝ad-
nym wymiarze legalizmu polskich organów w∏adzy paƒstwowej. Nie mog∏y na
to wp∏ynàç tak˝e ˝adne decyzje jednostronnie podejmowane przez Stalina, w
tym wczeÊniejsze, przymusowe nadanie obywatelstwa sowieckiego wszystkim
przebywajàcym na terenie ZSRS obywatelom polskim (tzw. paszportyzacja),
nast´pnie utworzenie marionetkowych organów w postaci Polskiego Komitetu
Wyzwolenia Narodowego czy póêniej Rzàdu Tymczasowego.
Powo∏ujàc te organy, Stalin nie zamierza∏ wznawiaç stosunków dyploma-
tycznych z Polskà. Jednak na forum mi´dzynarodowym chcia∏ zachowywaç
pozory. Tu˝ przed powo∏aniem PKWN, w czerwcu 1944 roku, postawi∏ Polakom
warunki, których spe∏nienie by∏oby jednoznaczne z rezygnacjà z niepodleg∏o-
Êci: nie tylko ˝àda∏ zgody na wcielenie po∏owy Polski do ZSRS i uznania grani-
cy na Bugu, ale tak˝e zmiany w najwy˝szych w∏adzach RP oraz Wojsku Pol-
skim w myÊl w∏asnych dyrektyw. Kolejne posuni´cia ZSRS przybli˝a∏y perspek-
tyw´ rozciàgni´cia na Polsk´ komunistycznej formy paƒstwowoÊci. Jednak
warunkiem tego by∏o uprzednie i ca∏kowite rozbicie organów Polskiego Paƒ-
stwa Podziemnego. Mimo og∏oszenia utworzonego w Moskwie PKWN „orga-
nem rzàdowym suwerennego Paƒstwa Polskiego” i stosowania sowieckich
wytycznych co do skrywania ideologicznych celów komunistów i szerokiego
wykorzystywania hase∏ i symboli narodowowyzwoleƒczych i patriotycznych,
by∏ to organ ca∏kowicie nielegalny. Jego decyzje mog∏y byç egzekwowane si-
∏à, nie mia∏y jednak mocy wià˝àcej dla polskich obywateli. Przecie˝ trudno
uznaç, ˝e dekret PKWN z 24 sierpnia 1944 roku „o rozwiàzaniu organizacji woj-
skowych na terenach wyzwolonych” spowodowa∏, i˝ w ciàgu jednego dnia Ar-
wilgoç. Eugeniuszowi Misickiemu zarzucono te˝, ˝e przekroczy∏ swoje uprawnie-
nia, „co najmniej zezwalajàc podleg∏ym funkcjonariuszom na stosowanie wobec
przes∏uchiwanych tortur w postaci bicia, kopania, umieszczanie w karcerze, gro˝e-
nie bronià lub zabójstwem, zniewa˝anie i obra˝anie, zmuszanie do robienia przy-
siadów i skakania w pozycji kucznej tzw. ˝abek, siedzenia na nó˝ce od taboretu”.
Metody te funkcjonariusze PUBP Tarnobrzeg stosowali m.in. wobec Tadeusza
Aschenbrennera, Emila De Villego, Jana K´py. Misickiego oskar˝ono tak˝e o to, i˝
jako dowódca Grupy Operacyjnej nr 7 wraz z innymi funkcjonariuszami zn´ca∏ si´
nad cz∏onkami rodziny Jana Szwedy w celu wymuszenia na nich informacji o miej-
scu pobytu wspomnianej osoby. W akcie oskar˝enia zarzucono mu tak˝e bez-
prawne pozbawienie wolnoÊci dzia∏aczy ludowych (m.in. Józefa Matyki, W∏adys∏a-
wa Koz∏a) w okresie poprzedzajàcym wybory parlamentarne z 26 X 1952 roku.
Aresztowania tych osób mia∏y charakter prewencyjny. Prokurator w uzasadnieniu
aktu oskar˝enia napisa∏: „Przest´pstwa, o które jest oskar˝ony Eugeniusz Misicki
– a polegajàce na pozbawieniu ˝ycia, wolnoÊci, na fizycznym i psychicznym zn´-
caniu si´ czy nadu˝yciu w∏adzy – wyczerpujà jednoczeÊnie znamiona zbrodni
przeciwko ludzkoÊci, bo sprawca dzia∏a∏ w strukturach systemu totalitarnego po-
s∏ugujàcego si´ na wielkà skal´ terrorem, dla osiàgni´cia celów politycznych i spo-
∏ecznych. W. w. co najmniej aprobowa∏ taki sposób realizacji polityki w∏adz partii.
Wyraênie Êwiadczy o tym jego zachowanie tu˝ przed wyborami – polegajàce m.in.
na stosowaniu tzw. zatrzymaƒ prewencyjnych. W ten sposób Êwiadomie bra∏
udzia∏ w przeÊladowaniach z przyczyn politycznych”.
4 grudnia 2007 r. Sàd Okr´gowy w Tarnobrzegu wyda∏ wyrok, w którym uzna∏
E. Misickiego jako funkcjonariusza paƒstwa komunistycznego winnym dopusz-
czenia si´ zbrodni komunistycznej, b´dàcej jednoczeÊnie zbrodnià przeciwko
ludzkoÊci, polegajàcej na tym, i˝ „dzia∏ajàc na szkod´ interesu prywatnego, nie
dope∏ni∏ obowiàzków nadzoru i kontroli w stosunku do podleg∏ych mu funkcjona-
riuszy Powiatowego Urz´du Bezpieczeƒstwa Publicznego w Tarnobrzegu, (...) w
wyniku czego dopuÊci∏ do stosowania przez funkcjonariuszy w stosunku do osób
zatrzymanych, tymczasowo aresztowanych lub w inny sposób pozbawionych
wolnoÊci, w celu z∏o˝enia okreÊlonych wyjaÊnieƒ lub zeznaƒ, zw∏aszcza w zakre-
sie przyznania si´ do pope∏nienia czynu, niedozwolonych Êrodków i metod, pole-
gajàcych na stosowaniu tortur w postaci wielokrotnych lub wielogodzinnych prze-
s∏uchaƒ, w tym: w porze nocnej, wielokrotnego kopania i bicia, w tym przy u˝yciu
przedmiotów, wielokrotnego zniewa˝ania godnoÊci osobistej, gro˝enia zabój-
stwem, umieszczania w karcerze (...)”. Sàd uzna∏ Misickiego winnym tak˝e innych
wymienionych powy˝ej czynów. ¸àcznie sàd skaza∏ go na 3 lata i 6 miesi´cy po-
zbawienia wolnoÊci. W imieniu Misickiego 14 IV 2008 r. obroƒca wniós∏ apelacj´
od tego wyroku. 5 VIII 2008 r. Sàd Apelacyjny II Wydzia∏ Karny w Rzeszowie orzek∏
w stosunku do Eugeniusza Misickiego kar´ ∏àcznà 3 lat i 6 miesi´cy pozbawienia
wolnoÊci. Kasacja wyroku Sàdu Apelacyjnego w Rzeszowie zg∏oszona przez ad-
wokata Eugeniusza Misickiego 17 VI 2009 r. zosta∏a oddalona przez Sàd Najwy˝-
szy jako bezzasadna.
Stanis∏aw Miko∏ajczyk na wiecu, 1947 rok
Urodzi∏ si´ w Przeworsku. Ukoƒczy∏ 7 klas szko∏y po-
wszechnej. Kszta∏ci∏ si´ w zawodowej szkole stolarskiej
Braci Albertynów w PrzemyÊlu. W latach 1940–1945
przebywa∏ na robotach w Niemczech (pracowa∏ jako
górnik w kopalni w´gla). Po powrocie do kraju by∏ za-
trudniony jako stolarz w fabryce mebli w ¸odzi
(1945–1947). Od 4 IV 1946 r. by∏ cz∏onkiem Polskiej Partii Robotniczej (potem
PZPR). W 1947 r. z powodu braku mieszkania przyjecha∏ do PrzemyÊla i zg∏osi∏ si´
do s∏u˝by w Urz´dzie Bezpieczeƒstwa. Poczàtkowo by∏ m∏odszym referentem Re-
feratu V PUBP w Jaros∏awiu. Nast´pnie, po ukoƒczeniu kursu przy WUBP w Rze-
szowie, zosta∏ referentem Referatu V PUBP w Jaros∏awiu. Na poczàtku wrzeÊnia
1949 r. zosta∏ przeniesiony na etat s∏uchacza Rocznej Szko∏y Oficerskiej w Centrum
Wyszkolenia MBP. Po jej ukoƒczeniu zosta∏ skierowany 24 VII 1950 r. do dyspozy-
cji szefa WUBP w Rzeszowie. Potem by∏ starszym referentem przy Kierownictwie
PUBP w Rzeszowie (od 21 VII 1950 r.). Przez kilka kolejnych lat s∏u˝y∏ w PUBP w
Tarnobrzegu. Poczàtkowo jako starszy referent przy Kierownictwie PUBP, póêniej
zast´pca szefa, wreszcie szef PUBP w Tarnobrzegu (od 1 III 1952 r.). W koƒcu li-
stopada 1953 r. zosta∏ szefem PUBP w Nisku. By∏ tak˝e kierownikiem Powiatowe-
go Urz´du ds. Bezpieczeƒstwa Publicznego w D´bicy (od 1 IV 1955 r.), zast´pcà
naczelnika Wydzia∏u IX WU ds. BP w Rzeszowie (od 1 I 1956 r.), starszym referen-
tem Wydzia∏u Kadr i Szkolenia KW MO w Rzeszowie (od 1 I 1957 r.), inspektorem
Szkolenia Zawodowego SB KW MO w Rzeszowie (od 1 V 1957 r.), zast´pcà na-
czelnika Wydzia∏u „T” (technika operacyjna) SB KW MO w Rzeszowie – od 1 XII
1957 roku a˝ do momentu zwolnienia ze s∏u˝by 30 IV 1968 roku.
S∏u˝àc w UB i SB, w 1949 r. awansowa∏ na kapitana (21 VII 1954 r.); podpu∏-
kownika MO (18 IX 1987 r.).
22 grudnia 2005 r. prokurator Oddzia∏owej Komisji Âcigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu Instytutu Pami´ci Narodowej w Rzeszowie ze sprawy doty-
czàcej przest´pstw pope∏nionych przez funkcjonariuszy PUBP w Tarnobrzegu w
latach 1944–1956 wy∏àczy∏ do odr´bnego prowadzenia spraw´ przeciwko Euge-
niuszowi Misickiemu. W akcie oskar˝enia z 3 I 2007 r. zarzucono mu, ˝e jako za-
st´pca szefa PUBP i szef PUBP w Tarnobrzegu od 1 XII 1950 r. do 25 XI 1953 r. „do-
puÊci∏ si´ podczas i w zwiàzku z urz´dowaniem zbrodni komunistycznej, b´dàcej
jednoczeÊnie zbrodnià przeciwko ludzkoÊci, albowiem dzia∏ajàc z zamiarem zmu-
szenia osób przetrzymywanych w miejscowym areszcie do z∏o˝enia okreÊlonych
wyjaÊnieƒ i przyznania si´ do stawianych im zarzutów, nie dope∏ni∏ obowiàzku za-
pewnienia w∏aÊciwych warunków pobytu, umieszczajàc ich w pomieszczeniach
piwnicznych”. „Pomieszczenia” te, czyli cele, nie by∏y oÊwietlone ani ogrzewane,
spano w nich na drewnianych pryczach lub betonowej pod∏odze. Panowa∏a w nich
mia Krajowa sta∏a si´ „organizacjà” nielegalnà w rozumieniu prawa polskiego.
Równie „wià˝àce” by∏y dla podziemnej armii zakazy w∏adz Generalnego Gu-
bernatorstwa. Celnie oddawa∏a to jedna z ulotek podziemia wydana w odpo-
wiedzi na dekret PKWN o mobilizacji: „Og∏oszona mobilizacja jest ohydnym,
nieznanym dotychczas w historii bezprawiem. Kilku zdrajców narodu, pod
wp∏ywem W. Wasilewskiej, która sprzeda∏a du˝à cz´Êç Polski, z naszym Wil-
nem i Lwowem, sprzedajà za judaszowe srebrniki naszych ojców, synów, bra-
ci, córki i siostry, aby ich potem u˝yç przeciwko polskiemu narodowi i jedyne-
mu legalnemu rzàdowi, a tak˝e po to, aby usunàç z Polski najbardziej cenny
element.
Samozwaƒczy komitet W. Wasilewskiej, który nie zosta∏ uznany przez na-
szych wielkich sojuszników i nie jest wybrany przez naród, nie reprezentuje in-
teresów polskiego narodu. (...) Oznacza to, ˝e klika Wasilewskiej nie ma ˝ad-
nego prawa do og∏oszenia mobilizacji. Niech panowie z Komitetu Wyzwolenia
Narodowego nie gro˝à kodeksem karnym, który nas nie obowiàzuje i którego
nikt nie uznaje”.
Jednak wydarzenia rozwija∏y si´ wed∏ug sowieckiego scenariusza. Miarà
rzeczywistoÊci na ca∏ym obszarze zaj´tym przez Rosjan by∏y aresztowania,
masowe wywózki w g∏àb ZSRS i pacyfikacje. Zachód kolejno akceptowa∏
wszystkie posuni´cia Stalina, coraz bardziej otwarcie od˝egnujàc si´ od
wspierania polskich dà˝eƒ do utrzymania ca∏oÊci Rzeczypospolitej. 31 grudnia
1944 roku Stalin przemianowa∏ PKWN na Rzàd Tymczasowy z Edwardem
Osóbkà-Morawskim jako premierem i W∏adys∏awem Gomu∏kà jako wicepre-
mierem. Rozpocz´ta w styczniu 1945 roku nowa ofensywa Sowietów doprowa-
dzi∏a do zaj´cia pozosta∏ych obszarów Polski. Odbyta w nowych okoliczno-
Êciach konferencja ZSRS, Wielkiej Brytanii i USA w Ja∏cie (4–11 lutego 1945 r.)
by∏a kolejnym sukcesem Stalina. Kwestia polska by∏a jednym z najwa˝niej-
szych tematów rozmów. Bez udzia∏u Polaków ustalono, ˝e nowà wschodnià
granicà Polski b´dzie „linia Curzona”, odk∏adajàc okreÊlenie granic zachod-
nich do przysz∏ej konferencji pokojowej.
Kluczowa dla rozwoju sytuacji w Polsce na zachód od Bugu w nast´pnych
dwóch latach by∏a decyzja o utworzeniu w naszym kraju nowego rzàdu – Tym-
czasowego Rzàdu JednoÊci Narodowej – z udzia∏em komunistów, który zosta-
nie uznany przez wszystkie mocarstwa. Zostanie on zobowiàzany „do przepro-
wadzenia wolnych, nieskr´powanych wyborów na zasadzie powszechnego
g∏osowania”.
Og∏oszone 12 lutego 1945 roku decyzje konferencji ja∏taƒskiej podj´te zo-
sta∏y przez ZSRS, USA i Wielkà Brytani´ bez jakiejkolwiek zgody konstytucyj-
nych organów Rzeczypospolitej. Jako takie znowu nie mog∏y wówczas rodziç
skutków prawnych dla obywateli RP. Ten stan rzeczy móg∏ si´ zmieniç – zapo-
wiedê wolnych wyborów i utworzenia Rzàdu JednoÊci Narodowej mog∏a bu-
dziç nadzieje na mo˝liwoÊç uzyskania wolnoÊci i suwerennoÊci w nowych gra-
nicach paƒstwa. Niestety, Anglosasi nie podj´li ˝adnych efektywnych dzia∏aƒ,
które pozwoli∏yby na kontrol´ sytuacji w Polsce przez mocarstwa zachodnie.
To zaniechanie prowadzi∏o wprost do sytuacji, w której zwyci´skie mocarstwa
oprac. dr Mariusz Krzysztofiƒski (IPN Rzeszów)
DODATEK PRZYGOTOWUJE BIURO EDUKACJI PUBLICZNEJ IPN.
www.ipn.gov.pl
Redaktorzy:
dr Krzysztof Kaczmarski, krzysztof.kaczmarski@ipn.gov.pl (Rzeszów 017 860 60 25)
Romuald Niedzielko, romuald.niedzielko@ipn.gov.pl (Warszawa 022 431 83 73)
ADRES DO KORESPONDENCJI:
DODATEK IPN DO „Naszego Dziennika”
UL. TOWAROWA 28, 00-839 WARSZAWA
SPRZEDA˚ WYDAWNICTW IPN: TEL. (022) 581 88 72
999369841.022.png 999369841.023.png 999369841.024.png 999369841.025.png 999369841.026.png 999369841.027.png 999369841.028.png 999369841.029.png
VI Nasz Dziennik Piàtek, 29 stycznia 2010
Piàtek, 29 stycznia 2010 Nasz Dziennik III
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
Dr Marek Klecel
usankcjonowa∏y fakt, ˝e Stalin i komuniÊci mieli pe∏nà inicjatyw´ w uregulowa-
niu polityki wewn´trznej Polski. Mocarstwa zachodnie nie wymog∏y tak˝e ˝ad-
nych zasad mi´dzynarodowej kontroli nad przebiegiem wolnych wyborów. A
przecie˝ doÊwiadczenia z fa∏szowania wyborów w ZSRS, a tak˝e tych przepro-
wadzonych w paêdzierniku 1939 roku na ziemiach polskich znajdujàcych si´
pod okupacjà sowieckà, zmusza∏y do powa˝nych obaw co do rzetelnoÊci ak-
tów wyborczych dokonywanych pod bagnetami Armii Czerwonej.
Ju˝ pierwsze negocjacje w sprawie utworzenia TRJN pokaza∏y, ˝e celem
Stalina jest tak umiej´tne rozegranie procesu tworzenia nowego rzàdu, aby
sprowadziç go jedynie do rozszerzenia Rzàdu Tymczasowego. Przygotowujàc
negocjacje, komuniÊci chcieli zapobiec niebezpieczeƒstwu powstania szero-
kiego ogólnonarodowego bloku ugrupowaƒ antykomunistycznych. Nale˝a∏o
wi´c podzieliç Êrodowiska niepodleg∏oÊciowe na te, które zostanà zepchni´te
do podziemia i b´dà bezwzgl´dnie zwalczane; te, którym odmówi si´ prawa
do dzia∏alnoÊci ze wzgl´du na istnienie ju˝ „odpowiedniej” ich reprezentacji,
utworzonej przez komunistów; na koniec te, którym czasowo pozwoli si´ na le-
galnà dzia∏alnoÊç, ale od razu wprowadzi si´ do nich grupy realizujàce polity-
k´ komunistów i stopniowo rozsadzajàce je od Êrodka.
Do grupy bezwzgl´dnie zwalczanej nale˝a∏o przede wszystkim zepchnàç
struktury reprezentujàce wcià˝ istniejàce instytucje Polskiego Paƒstwa Pod-
ziemnego. W sensie politycznym by∏o to o tyle trudne, ˝e podziemny parla-
ment, czyli Rada JednoÊci Narodowej, odmiennie ni˝ Rzàd RP przyjà∏ decyzje
konferencji w Ja∏cie, nie widzàc innej szansy na unikni´cie dalszego wynisz-
czenia narodu. RJN poszukiwa∏a metod z∏agodzenia sowieckiego terroru oku-
pacyjnego i zapewnienia ˝o∏nierzom AK bezpieczeƒstwa poprzez ujawnienie i
legalizacj´ w nowych warunkach. Dlatego 21 lutego 1945 roku RJN oficjalnie
zadeklarowa∏a gotowoÊç przystàpienia do rokowaƒ w sprawie utworzenia no-
wego rzàdu zgodnie z postanowieniami Ja∏ty.
Do takiej sytuacji Stalin nie zamierza∏ dopuÊciç. Nakazano wi´c wykorzystaç
propozycj´ rozmów do jednorazowej i ca∏oÊciowej operacji uwi´zienia ca∏ej re-
prezentacji wojskowego i cywilnego pionu polskiego podziemia, w∏àczajàc w
to przywódców najwi´kszych stronnictw politycznych. Pod kierunkiem gen.
NKWD Iwana Sierowa przeprowadzono operacj´ zaproszenia w∏adz podzie-
mia na rozmow´, w wyniku której 27 i 28 marca 1945 roku podst´pnie aresz-
towano i wywieziono do Moskwy szesnastu przywódców Paƒstwa Podziemne-
go z przewodniczàcym RJN Kazimierzem Pu˝akiem, komendantem AK gen.
Leopoldem Okulickim, wicepremierem Janem Stanis∏awem Jankowskim i jego
zast´pcà Stanis∏awem Jasiukowiczem na czele. Potajemnie dokonane aresz-
towania wyeliminowa∏y z ˝ycia politycznego i potencjalnych rozmów o sk∏adzie
nowego rzàdu ludzi, którzy w sposób naturalny byli przedstawicielami krajo-
wych struktur politycznych.
Kiedy 15 kwietnia 1945 roku Stanis∏aw Miko∏ajczyk og∏osi∏ gotowoÊç do roz-
mów o uczestnictwie w przysz∏ym rzàdzie, podkreÊla∏, ˝e przyjmuje „decyzje
krymskie dotyczàce przysz∏oÊci Polski, jej suwerennej i niepodleg∏ej pozycji
oraz w sprawie utworzenia reprezentatywnego rzàdu prowizorycznego jedno-
Êci narodowej”. Wype∏nieniem tych s∏ów mia∏y byç wolne wybory (nale˝y jed-
nak podkreÊliç, ˝e Miko∏ajczyk reprezentowa∏ tylko Stronnictwo Ludowe, gdy˝
24 XI 1944 roku z∏o˝y∏ dymisj´ jako premier, jego nast´pcà zaÊ zosta∏ przyby-
∏y z kraju przedstawiciel PPS Tomasz Arciszewski, a przedstawiciele SL nie we-
szli ju˝ do nowego gabinetu).
Porozumienie podpisane w Moskwie 21 czerwca 1945 roku by∏o kolejnà
sprawnie przeprowadzonà operacjà ZSRS. TreÊç utwierdza∏a stosunek si∏ na-
rzucony przez Stalina. Przedstawiciele Êrodowisk niepodleg∏oÊciowych mieli
byç w nowym rzàdzie w zdecydowanej mniejszoÊci (Polskie Stronnictwo Ludo-
we, które zmieni∏o swà nazw´, by odró˝niç si´ od kryptokomunistycznego
Stronnictwa Ludowego, oraz Stronnictwo Pracy), a wszystkie kluczowe resorty
si∏owe pozosta∏y pod niepodzielnà kontrolà komunistów. W konsekwencji poro-
zumieƒ moskiewskich powo∏ano Tymczasowy Rzàd JednoÊci Narodowej. Na-
wet udzia∏ w nim kilku polityków niepodleg∏oÊciowych, ze Stanis∏awem Miko∏aj-
czykiem na czele, nie zmienia∏ faktu, ˝e organ ten by∏ – w Êwietle obowiàzujà-
cego prawa – cia∏em pozakonstytucyjnym. Powo∏any by∏ dla tymczasowego ad-
ministrowania krajem w okresie przygotowaƒ do wolnych wyborów, o jakich
mówi∏y decyzje mocarstw z Ja∏ty. Dzia∏o si´ to wszystko wbrew stanowisku su-
werennych w∏adz polskich, których pozycja polityczna by∏a wprawdzie os∏abio-
na, ale to by∏y jedyne legalne w∏adze polskie w momencie powo∏ywania TRJN.
Skàdinàd nawet w kolejnych latach nie by∏o ˝adnego momentu, który w
sposób przekonujàcy wyznaczy∏by utrat´ legalizmu w∏adzy Rzàdu RP na
uchodêstwie. Nawet ci, którzy uznajà za dat´ ostatecznego upadku jego zna-
czenia i zarazem koƒca II Rzeczypospolitej cofni´cie uznania dla Rzàdu RP
– dokonane na mocy postanowieƒ ja∏taƒskich – przez Wielkà Brytani´ i USA
oraz uznanie przez te paƒstwa Tymczasowego Rzàdu JednoÊci Narodowej 5
lipca 1945 roku, nie sà w stanie przekonujàco uzasadniç, na jakiej podstawie
decyzja obcych paƒstw mia∏a wp∏ynàç na zmian´ porzàdku konstytucyjnego
w Polsce (wiele paƒstw Êwiata utrzymywa∏o nadal stosunki dyplomatyczne z
Rzàdem RP na uchodêstwie, w tym Stolica Apostolska). Tego dualizmu byli
Êwiadomi sami komuniÊci, bioràc oficjalnie za podstaw´ prawnà nowej paƒ-
stwowoÊci konstytucj´ marcowà RP, jednak z licznymi, niekonstytucyjnymi
zmianami i ograniczeniami w samej ustawie zasadniczej i w aktach prawnych
ni˝szego rz´du.
Nowy rzàd by∏ kolejnym sukcesem polityki mi´dzynarodowej Stalina.
Wbrew zapisom w porozumieniach ja∏taƒskich kszta∏t TRJN trudno by∏o uznaç
za reprezentatywny. Legalny Rzàd RP zosta∏ pozbawiony zasadniczych dyplo-
matycznych narz´dzi wp∏ywu na sprawy Polski i przesta∏ byç przeszkodà w
dalszej budowie systemu w∏adzy komunistów. Wieƒczy∏o to wa˝ny etap so-
wieckiej polityki wobec Rzeczypospolitej, rozpocz´ty zerwaniem stosunków
dyplomatycznych z Polskà w kwietniu 1943 roku.
Je˝eli same porozumienia moskiewskie i sk∏ad TRJN by∏y sukcesem komu-
nistów, to zabiegi obliczone na ograniczenie wp∏ywów i popularnoÊci Miko∏aj-
czyka w spo∏eczeƒstwie zakoƒczy∏y si´ ca∏kowitym fiaskiem. Powrót Miko∏aj-
czyka do kraju wywo∏a∏ fal´ entuzjazmu i wzmocni∏ nadzieje na odrodzenie
Rzeczypospolitej. Ku niezadowoleniu komunistów by∏y premier we wszystkich
regionach kraju by∏ witany triumfalnie jak bohater narodowy – wybawca i na-
dzieja Ojczyzny. Na plenum KC PPR w lipcu 1945 roku Roman Zambrowski
stwierdzi∏ wprost, ˝e „jak dotychczas wszystkie masowe wystàpienia Miko∏aj-
czyka (Poznaƒ, Kraków) koƒczà si´ dla nas niepowodzeniem”.
Si∏a ruchu ludowego przeros∏a wszelkie oczekiwania. KomuniÊci faktycznie
uniemo˝liwili jednak wyjÊcie z konspiracji prawdziwej PPS (w podziemiu u˝y-
wajàcej kryptonimu WRN – WolnoÊç, RównoÊç, Niepodleg∏oÊç). Przeciwdzia-
∏ali skutecznie ujawnieniu Stronnictwa Narodowego. Dzi´ki umiej´tnemu wy-
korzystaniu grupy dzia∏aczy kryptokomunistycznych nie pozwolono na rozwi-
ni´cie swobodnej dzia∏alnoÊci Stronnictwa Pracy.
Dla w∏adz komunistycznych i Stalina rozbicie opozycji politycznej i prze-
j´cie pe∏ni w∏adzy by∏o tylko kwestià czasu i wyboru szczegó∏owych metod.
Sytuacj´ w PPR celnie opisywa∏o 1 stycznia 1946 roku Zrzeszenie „WolnoÊç
i Niezawis∏oÊç”: „Oficjalnie partia stoi na stanowisku swobód demokratycz-
nych, pot´pia metody walk politycznych przy pomocy si∏y i narzeka na wi-
chrzenie spo∏eczeƒstwa przez robot´ podziemnà, a równoczeÊnie zapowia-
da, ˝e miliony ludzi sprzeciwiajàce si´ jej programowi zamknie w wi´zie-
niach i obozach koncentracyjnych. Szko∏y doborowych agitatorów [s∏u˝à]
do organizowania zamieszek i dywersji i dokonujà mordów skrytobójczych.
PPR oficjalnie stoi na stanowisku wolnoÊci i suwerennoÊci. Praktycznie wy-
konuje dyrektywy sowieckiej kompartii [partii komunistycznej] i w∏adz´ swà
opiera na sile sowieckich bagnetów. Sytuacja w PPR-rze: Sytuacj´ liczbowà
i jakoÊciowà odzwierciedla najlepiej wynurzenie KC, które podaje, ˝e na
ogólnà liczb´ cz∏onków [PPR] 250 000, na 100-procentowych mo˝na liczyç
tylko na zaledwie ok. 20 000 ideowych i pewnych. Reszta zapisa∏a si´ do
partii dla kariery, koryta, protekcji lub te˝ wprost dla rozbicia PPR-u. WÊród
aktywistów PPR-u du˝e niezadowolenie wywo∏ujà niejednakowe przydzia∏y
˝ywnoÊciowe”.
Wbrew rachubom cz´Êci Êrodowisk komunistycznych Miko∏ajczyk okaza∏
si´ trudnym przeciwnikiem. Pewny poparcia spo∏eczeƒstwa wyraênie oznaczy∏
granic´ swoich ust´pstw, którà okreÊla∏o ˝àdanie przeprowadzenia autentycz-
nie wolnych wyborów. W lutym 1946 roku odrzuci∏ propozycj´ komunistów,
aby stworzyç jeden wspólny blok wyborczy, w którym PSL mia∏oby „przydzie-
lone” w parlamencie 20 proc. mandatów, podobnie jak PPR i wspó∏pracujàce
z komunistami „koncesjonowane” SL oraz PPS. W tego rodzaju kontraktowym
sejmie wolne g∏osowanie by∏oby fikcjà, a PSL jednoznacznie zosta∏oby zdomi-
nowane przez komunistów i partie od nich zale˝ne. PPR doprowadzi∏aby do le-
galizacji systemu wobec spo∏eczeƒstwa i mia∏aby o wiele wi´ksze mo˝liwoÊci
pe∏nego rozbicia PSL.
Wykl´ci
bohaterowie
W powojennych dziejach Polski okres zbrojnego i zbrodniczego wprowadzania ko-
munizmu od 1944 do 1956 roku jest nadal ma∏o znany, a nawet pomijany, tak˝e w
„polityce historycznej” III RP. Utrwali∏y si´ w niej prze∏omowe daty: 1956, 1968, 1970,
1976 czy 1980–1981, równie˝ jako kryzysy systemu komunistycznego, natomiast
ten poczàtkowy, najbardziej tragiczny, decydujàcy o dalszym totalitarnym systemie
w∏adzy nad Polskà przez nast´pne pó∏wiecze, pozostaje najmniej znany i niech´t-
nie wspominany. Jakby by∏ to dalszy ciàg polityki PRL. Jakby nie chciano przyznaç,
˝e sowieckie rzàdy po wojnie by∏y nowà okupacjà, jakby chciano dalej utrzymywaç
pozory, które Sowiety stwarza∏y po Ja∏cie dla Zachodu, ˝e Polska jest krajem demo-
kratycznym i niepodleg∏ym.
Dzia∏alnoÊç Instytutu Pami´ci Narodowej wype∏nia stopniowo te braki, prowadzo-
ne sà badania archiwalne o tym decydujàcym okresie, publikuje si´ studia i mate-
ria∏y dokumentalne o powstawaniu systemu komunistycznego w Polsce, walce z
konspiracyjnym ruchem niepodleg∏oÊciowym, o sowieckich, a stopniowo równie˝
polskich s∏u˝bach: wojsku, milicji, Urz´dzie Bezpieczeƒstwa, a tak˝e prokuraturze i
sàdownictwie, które stajà si´ narz´dziem systemu w Êciganiu i zastraszaniu wszyst-
kich obywateli. Te szczegó∏owe badania sumujà si´ w znacznie pe∏niejszy obraz
dziejów i systemu PRL, zaczynajàcy si´ od terroru i zbrodni na polskim spo∏eczeƒ-
stwie, rozbicia, wyniszczenia, wymordowania lub zes∏ania do sowieckich ∏agrów po-
zosta∏ych po wojnie polskich si∏ niepodleg∏oÊciowych. Dopiero ten wysi∏ek IPN usta-
la prawdziwy porzàdek, hierarchi´ i kolejnoÊç dziejów PRL, jej totalitarne, sowieckie
fundamenty. Mo˝e dlatego wzbudza takie ataki, zapiek∏à wrogoÊç, polityczne i me-
dialne zabiegi o jego likwidacj´.
Jednà z najwa˝niejszych w tym wzgl´dzie publikacji IPN jest monumentalny
„Atlas polskiego podziemia niepodleg∏oÊciowego 1944–1956” (Warszawa–Lublin
2007). Dokumentuje on ca∏à wszechstronnà dzia∏alnoÊç antykomunistycznego pod-
ziemia, wszystkich mniej lub bardziej zorganizowanych oddzia∏ów zbrojnych, które
koƒczàc walk´ z okupantem niemieckim, rozpoczyna∏y walk´ z okupantem sowiec-
kim. Po lekturze tej ksi´gi ka˝dy przyzna, ˝e by∏a to walka tragiczna, a zarazem im-
ponujàca, godna najwy˝szego podziwu, uznania, upami´tnienia.
Okupacja po okupacji
Po zakoƒczeniu wojny w 1945 roku Polska, podobnie jak ca∏a wschodnia cz´Êç Eu-
ropy, nie Êwi´towa∏a zwyci´stwa. Po okupacji niemieckiej znalaz∏a si´ pod nowà
okupacjà – sowieckà. Gdy na Zachodzie Êwi´towano pokonanie totalitaryzmu nazi-
stowskiego, wschód Europy opanowywa∏ sowiecki system komunistyczny, wprowa-
dzany na bagnetach zwyci´skiej Armii Czerwonej, dotychczasowego alianta Zacho-
du, przy jego milczàcej teraz zgodzie. Te ró˝ne doÊwiadczenia historyczne, w isto-
cie upadek naszej cz´Êci Europy, pó∏wiecze destrukcyjnego systemu, dzielà dotàd
Europ´, nie pozwalajà na uformowanie wspólnej ÊwiadomoÊci historycznej i pami´-
ci zbiorowej, na pe∏niejsze wzajemne zrozumienie.
Pierwsze lata powojenne w Polsce to okres krwawego terroru, rozbicia Armii Kra-
jowej, zniszczenia jej struktur i ludzi traktowanych jak najgorsi – na równi z hitlerow-
cami – wrogowie, eksterminacji pozosta∏ego polskiego podziemia, pokazowych pro-
cesów, zbrodni sàdowych, wi´zieƒ, wyroków Êmierci w majestacie zbrodniczego pra-
wa lub skrytobójstw, eliminacji resztek opozycji politycznej, masowego zastraszenia.
Bez wiedzy o tym okresie, dog∏´bnej i szczegó∏owej, limitowanej dotàd przez spad-
kobierców systemu, nie b´dzie wiadomo, czym w istocie by∏a PRL, jak powstawa∏a,
jak zbrodnicze i krwawe by∏y jej fundamenty. Warto sobie uÊwiadomiç, ˝e po wojnie
w nowych granicach Polski stacjonowa∏o oko∏o 2 milionów ˝o∏nierzy Armii Czerwo-
nej, NKWD zast´powa∏o polskie w∏adze, rzàdy sprawowali przedstawiciele sowieccy,
którzy stopniowo instalowali polskie instytucje komunistycznego paƒstwa, Wojsko
Polskie, Milicj´ Obywatelskà, terrorystyczny w istocie system paƒstwowy reprezento-
wany przez os∏awiony Urzàd Bezpieczeƒstwa. Pozorowano tylko dla Zachodu za-
chowanie w Polsce demokracji. Trzeba te˝ pami´taç, ˝e do terroru i eksterminacji w
tym czasie do∏àczy∏a si´ komunistyczna indoktrynacja, fa∏sz i k∏amstwo jako sta∏y, nie-
specjalnie skrywany or´˝ systemu. W 1946 roku sfa∏szowano referendum majàce po-
przeç nowy system, a w 1947 roku ca∏e wybory. W tym samym roku og∏oszono
amnesti´, którà podst´pnie wykorzystano do represji, aresztowaƒ i deportacji na
Wschód ujawniajàcych si´ uczestników podziemia, g∏ównie Armii Krajowej.
Przywracanie pami´ci
Mimo kl´ski, która przechodzi po zakoƒczeniu wojny, mimo wyniszczenia i represji
na nowo organizuje si´ walka przeciw nowemu okupantowi. Podejmujà jà zarówno
ugrupowania poakowskie, jak i wiele nowych organizacji zbrojnych, ró˝niàcych si´
nieraz metodami i taktykà lub odcieniem orientacji politycznej, ale o wspólnym an-
tykomunistycznym programie walki zbrojnej, niszczenia nowych oÊrodków w∏adzy
komunistycznej, oddzia∏ów sowieckich i polskich. Zaci´te walki trwa∏y przez pierw-
szy rok po wojnie zw∏aszcza na wschodzie Polski, na terenach Bia∏ostocczyzny,
Podlasia, Rzeszowszczyzny. By∏a to jednak walka nierówna i niemajàca na d∏u˝ej
szans powodzenia. WczeÊniej, jeszcze w czasie wojny, niejako równolegle do AK
powo∏ano konspiracyjnà i elitarnà organizacj´ NIE (Niepodleg∏oÊç) na wypadek
okupacji sowieckiej, kierowanà przez gen. Fieldorfa „Nila”, a póêniej, do wiosny
1945 r., gdy jà rozwiàzano, by uniknàç dekonspiracji, przez p∏k. Jana Rzepeckiego.
Drugà, najwa˝niejszà w tym czasie organizacjà by∏ Ruch Oporu bez Wojny i Dywer-
sji – WolnoÊç i Niezawis∏oÊç, znany póêniej jako Zrzeszenie WiN. W Êrodowisku na-
rodowym reprezentowanym przez Stronnictwo Narodowe po rozwiàzaniu AK dwie
jego formacje zbrojne, Narodowe Si∏y Zbrojne i Narodowa Organizacja Wojskowa,
po∏àczy∏y si´ w Narodowe Zjednoczenie Wojskowe. Nie mia∏y one z∏udzeƒ co do
skutków okupacji sowieckiej, uznawa∏y zawsze dwóch wrogów, w przeciwieƒstwie
do niektórych czynników AK traktujàcych Armi´ Czerwonà jeszcze pod koniec woj-
ny jako alianta, przynajmniej jako „sojusznika naszych sojuszników”. Stronnictwo
Narodowe od poczàtku wojny sta∏o na stanowisku zwalczania wp∏ywów komuni-
stycznych, oddzia∏ów PPR, Armii i Gwardii Ludowej.
„Atlas” IPN prezentuje ca∏à walk´ zbrojnà przeciw si∏om nowego systemu. A wi´c
prócz wspomnianych najwi´kszych organizacji tak˝e bardziej znane oddzia∏y – le-
gendarnego Zygmunta Szendzielarza „¸upaszki” z Wileƒszczyzny czy Józefa Kura-
sia „Ognia” z Podhala, dziesiàtki mniejszych oddzia∏ów walczàcych zw∏aszcza na te-
renach wschodnich, a tak˝e w Polsce Centralnej. W Poznaƒskiem z Okr´gu AK po-
wsta∏a wiosnà 1945 r. Wielkopolska Samodzielna Grupa Ochotnicza „Warta” pod
dowództwem pp∏k. Andrzeja Rzewuskiego. W tym samym czasie w ¸ódzkiem kpt.
Stanis∏aw Sojczyƒski „Warszyc” powo∏a∏ Konspiracyjne Wojsko Polskie, dzia∏ajàce
póêniej tak˝e na Âlàsku. Na Mazowszu walczy∏y luêno powiàzane ugrupowania RO-
AK – Ruchu Oporu Armii Krajowej, na Kielecczyênie oddzia∏y Zwiàzku Zbrojnej Kon-
spiracji WiN por. Franciszka Jaskulskiego „Zagoƒczyka”. Trudno wyliczyç wszystkie
najd∏u˝ej dzia∏ajàce ugrupowania na wschodzie Polski i na Podkarpaciu. Bardziej
znane to 200-osobowy Samodzielny Batalion Operacyjny kpt. Antoniego ˚ubryda
„Zucha”, operujàcy na Rzeszowszczyênie i w Bieszczadach, oddzia∏y Edwarda Ta-
raszkiewicza „˚elaznego”, Mariana Bernaciaka „Orlika”, mjr. Jana Tabortowskiego
„Bruzdy” na Lubelszczyênie i Podlasiu, kpt. Kazimierza Kamieƒskiego „Huzara” na
Bia∏ostocczyênie czy kpt. W∏adys∏awa ¸ukasika „M∏ota”, dowodzàcego po „¸upasz-
ce” VI Brygadà Wileƒskà na terenach Podlasia i Mazowsza.
Ostatni partyzanci
Mimo ogromnej przewagi nowego komunistycznego paƒstwa, organizowanego i
wzmacnianego przez si∏y sowieckie, lokalne walki, zw∏aszcza na wschodzie Polski,
trwa∏y do koƒca lat 40. Sytuacja ca∏ego ruchu niepodleg∏oÊciowego, poszczegól-
nych oddzia∏ów i coraz mniejszych ugrupowaƒ, rozbijanych i osamotnionych, sta-
wa∏a si´ coraz bardziej tragiczna, z czasem beznadziejna. Tym bardziej nale˝y po-
dziwiaç zdecydowanie, odwag´ i bezkompromisowoÊç ludzi tego podziemia, za-
szczuwanych, Êciganych, ukrywajàcych si´, ale niezwyci´˝onych. To oni byli pierw-
szà i wymagajàcà najwi´kszych ofiar opozycjà niepodleg∏oÊciowà przeciw totalitar-
nemu systemowi komunistycznemu, najtrudniejszà, bo ryzykujàcà w∏asnym ˝y-
ciem. Zapewne tak˝e najwi´kszà wtedy we wschodniej Europie zajmowanej pod-
Dokoƒczenie na s. IV-V
999369841.030.png 999369841.031.png 999369841.032.png
IV Nasz Dziennik Piàtek, 29 stycznia 2010
Piàtek, 29 stycznia 2010 Nasz Dziennik V
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
DODATEK HISTORYCZNY IPN 1/2010 (32)
Dr Maciej Korkuç (IPN Kraków)
Poczàtek roku 1947 zwieƒczy∏ dotychczasowe sukcesy komunistów. Przed-
stawione wyniki nie mia∏y nic wspólnego z rzeczywistoÊcià. Og∏oszono wielkie
zwyci´stwo Bloku Demokratycznego (PPR, PPS, SL i Stronnictwo Demokratycz-
ne), który rzekomo zdoby∏ ponad 80 proc. g∏osów. Wed∏ug oficjalnych danych
na PSL g∏osowa∏o 10,3 proc. wyborców. Warszawska ulica komentowa∏a to
kpiàco: „Wybory to taka szkatu∏ka: wchodzi Miko∏ajczyk – wychodzi Gomu∏ka”.
Na pierwszym posiedzeniu sejmu na prezydenta RP wybrano dotychczaso-
wego prezydenta Krajowej Rady Narodowej Boles∏awa Bieruta, wcià˝ oficjalnie
wyst´pujàcego jako bezpartyjny. Powo∏ano nowy rzàd z premierem Józefem
Cyrankiewiczem, prokomunistycznym dzia∏aczem PPS. 19 lutego uchwalono
Ma∏à Konstytucj´. W ten sposób komuniÊci zakoƒczyli pierwszy etap budowy
systemu – jawna opozycja zosta∏a zdziesiàtkowana i zmarginalizowana. Stwo-
rzono warunki dla nast´pnych posuni´ç: pe∏nego podporzàdkowania spo∏e-
czeƒstwa, ca∏kowitej likwidacji opozycji niepodleg∏oÊciowej oraz likwidacji od-
r´bnoÊci we w∏asnych szeregach.
Wybory 1947 roku by∏y w propagandzie PRL prezentowane jako zwieƒcze-
nie rewolucji i ostateczne potwierdzenie mandatu komunistów do sprawowania
w∏adzy. W propagandzie w∏aÊnie owe „wybory” przedstawiano jako ostateczne
usankcjonowanie zmian dokonywanych przez komunistów od czasu powsta-
nia PKWN i faktów dokonanych przez sowieckà armi´ oraz si∏y policyjne w Pol-
sce. „Zwyci´stwo wyborcze w styczniu 1947 r. ugruntowa∏o przeprowadzone w
Polsce reformy spo∏eczne, utrwali∏o stabilizacj´ politycznà i gospodarczà, spo-
wodowa∏o dalszy wzrost autorytetu w∏adzy ludowej wewnàtrz kraju. Po wybo-
rach nastàpi∏o równie˝ umocnienie pozycji mi´dzynarodowej paƒstwa polskie-
go, do czego przyczyni∏o si´ m.in. spe∏nienie ostatniego warunku konferencji
moskiewskiej z czerwca 1945 r.: przeprowadzenie wolnych wyborów i przeka-
zanie w∏adzy w r´ce rzàdu powo∏anego przez sejm. (…) Zwyci´stwo wyborcze
by∏o dobitnym Êwiadectwem prze∏omu, jaki nastàpi∏ w nastrojach szerokich
rzesz spo∏eczeƒstwa, które opowiedzia∏o si´ w swej wi´kszoÊci za programem
bloku demokratycznego” – pisa∏ jeszcze w drugiej po∏owie lat osiemdziesià-
tych jeden z czo∏owych historyków PRL.
Warto ponownie podkreÊliç: w okresie ca∏ego PRL w∏adza komunistyczna
NIGDY nie odwa˝y∏a si´ podjàç jakichkolwiek nowych prób rzeczywistego
usankcjonowania swojej w∏adzy, np. przez przeprowadzenie autentycznych
wolnych wyborów w póêniejszym okresie. Niewàtpliwie przyczynà tego by∏
fakt, ˝e znajomoÊç nastrojów spo∏ecznych w kolejnych dekadach nie dawa∏a
komunistom nadziei, i˝ spo∏eczeƒstwo potwierdzi prawo PZPR do kierowania
paƒstwem. Obawy przed kl´skà wyborczà konsekwentnie a˝ do koƒca PRL
bra∏y gór´ i ka˝da z nast´pujàcych po sobie kolejno ekip sprawujàcych rzàdy
w partii i paƒstwie komunistycznym wola∏a ograniczaç si´ do:
– organizowania fasadowych i niedemokratycznych spektakli „wyborczych”,
po∏àczonych z ka˝dorazowym og∏aszaniem zwyci´stw wyborczych Êrodowisk
komunistycznych i informacji o bardzo wysokiej frekwencji wyborczej,
– manipulacji historycznych w postaci usilnego podtrzymywania mitu o we-
wn´trznych, rewolucyjnych korzeniach w∏adzy komunistycznej i o jej usankcjo-
nowaniu w referendum i w rzekomo „wolnych wyborach” w 1947 roku.
Gdyby dosz∏o do wolnych wyborów, powsta∏aby – w sensie prawnym – ja-
koÊciowo odmienna sytuacja. Niezale˝nie bowiem od tego, jakie si∏y odnios∏y-
by w nich zwyci´stwo, mog∏yby one w sposób niepodwa˝alny powo∏ywaç si´
na otrzymany od Narodu mandat do sprawowania w∏adzy i dokonywania
zmian ustrojowych w Polsce. Skàdinàd wr´cz nieprawdopodobne jest – bioràc
pod uwag´ ówczesne nastroje spo∏eczeƒstwa – aby komuniÊci i ich sojuszni-
cy byli w stanie odnieÊç zwyci´stwo lub nawet uzyskaç dobry wynik w wolnych
wyborach. Wiedzà to dzisiaj historycy, a co wa˝niejsze – wówczas pe∏nà Êwia-
domoÊç tego mieli komuniÊci i ca∏e spo∏eczeƒstwo.
To jednak rozwa˝ania czysto teoretyczne: wolnych wyborów nie przepro-
wadzono, a kraje-sygnatariusze porozumieƒ ja∏taƒskich przesz∏y do porzàd-
ku dziennego nad faktem rzeczywistego braku realizacji ich zasadniczego
punktu, jeÊli chodzi o Polsk´. Wyniki g∏osowaƒ w roku 1947 sfa∏szowano po-
dobnie jak wyniki pierwszego powojennego g∏osowania: referendum w roku
poprzednim.
W ten sposób jedynym êród∏em w∏adzy dla kolejnych rzàdów komunistycz-
nych by∏a wola sowieckiego dyktatora Józefa Stalina i jego decyzje podj´te w
latach czterdziestych i pi´çdziesiàtych. Sytuacja ta nie uleg∏a zmianie w kolej-
nych dziesi´cioleciach. Mimo rozlicznych przemian politycznych w bloku so-
wieckim po Êmierci dyktatora polscy komuniÊci nigdy nie odwa˝yli si´ na pró-
b´ wyrwania si´ spod zale˝noÊci sowieckiej. Owszem, uznawali zalety wyni-
kajàce z poszerzajàcego si´ zakresu autonomii wobec moskiewskiej centrali,
ale te˝ nigdy nie byli zainteresowani niepodleg∏oÊcià. W∏aÊnie w istnieniu
Zwiàzku Sowieckiego i jego gotowoÊci do interwencji w Polsce upatrywali
g∏ównej gwarancji utrzymania swojej w∏adzy i ostatecznej obrony jej funkcjo-
nariuszy przed spo∏eczeƒstwem. Doskonale sta∏o si´ to widoczne w latach
1980–1981, kiedy minister obrony PRL, a zarazem premier i pierwszy sekre-
tarz PZPR Wojciech Jaruzelski desperacko poszukiwa∏ militarnej pomocy so-
wieckiej w obawie, ˝e samodzielne wprowadzenie stanu wojennego mo˝e si´
zakoƒczyç fiaskiem – a tym samym upadkiem w∏adzy komunistycznej. To z
kolei mog∏o m.in. oznaczaç realne pociàgni´cie do odpowiedzialnoÊci karnej
winnych zbrodni, przest´pstw i nadu˝yç pope∏nianych w okresie komunizmu.
Z tego samego powodu, mimo wyra˝onych expressis verbis w 1987 roku so-
wieckich deklaracji, ˝e skoƒczy∏ si´ sowiecki parasol ochronny nad w∏adzami
komunistycznymi w krajach Êrodkowoeuropejskich i majà one pe∏nà samo-
dzielnoÊç (czyli: zostajà sam na sam z w∏asnymi spo∏eczeƒstwami), uporczy-
wie, a˝ do poczàtku lat dziewi´çdziesiàtych, komuniÊci podtrzymywali mit so-
wieckiego zagro˝enia, w rzeczywistoÊci broniàc w∏asnej dominacji, a póêniej
wp∏ywów w paƒstwie.
Niepodleg∏e paƒstwo polskie nie upora∏o si´ dotychczas pod wzgl´dem
prawnym z dziedzictwem komunizmu w Polsce. Dokonana w dniu 31 grudnia
1989 r. przez ostatni „kontraktowy” Sejm PRL zmiana nazwy paƒstwa i jego go-
d∏a mia∏a znaczenie przede wszystkim w wymiarze symboli. Mimo ˝e w roku
1991 odby∏y si´ pierwsze wolne wybory parlamentarne, w sensie prawnym zo-
sta∏a podtrzymana w sposób niezak∏ócony ciàg∏oÊç porzàdku prawnego zapo-
czàtkowanego utworzeniem PKWN w Moskwie w 1944 roku. Od 1989 roku po-
twierdza∏y to tak˝e kolejne nowelizacje wywodzàcej si´ z 1952 roku stalinow-
skiej konstytucji, przekszta∏cajàce Polsk´ w paƒstwo demokratyczne, ale nie
podwa˝ajàce expresis verbis legalizmu w∏adzy komunistycznej z lat
1944–1989, której faktycznym i najwa˝niejszym êród∏em by∏y jednoosobowe
decyzje Józefa Stalina.
To dziedzictwo „kontraktowego” Sejmu wcià˝ cià˝y nad polskim systemem
prawnym. Ciàg∏oÊci prawnej pomi´dzy PRL a RP nie podwa˝ono równie˝ przy
okazji procedur przyjmowania nowej, obowiàzujàcej obecnie, Konstytucji Rze-
czypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku. To, ˝e w niektórych krajach
wyzwolonych z komunizmu uda∏o si´ dokonaç takich dzia∏aƒ, które zerwa∏y for-
malnoprawnà ∏àcznoÊç odrodzonego paƒstwa z poprzednim systemem, jest
dowodem, i˝ osiàgni´cie takiego celu jest mo˝liwe. Na prze∏omie lat osiem-
dziesiàtych i dziewi´çdziesiàtych nad problemem ustosunkowania si´ do po-
rzàdku prawnego PRL cià˝y∏ argument o koniecznoÊci brania pod uwag´ re-
aliów otaczajàcego nas Êwiata, ca∏kowicie odmienionego po kilkudziesi´ciu la-
tach drugiej po∏owy XX wieku. Argumenty te skutecznie zastosowano dla stor-
pedowania postulatów og∏oszenia aktu prawnego, który zrywa∏by z dziedzic-
twem PRL, np. w postaci ustawy o restytucji paƒstwa polskiego lub oficjalnego
przywrócenia mocy obowiàzujàcej ostatniej konstytucji II Rzeczypospolitej, tj.
Konstytucji z 1935 roku.
Przyk∏ad paƒstw takich jak Litwa, gdzie podobnie jak w Polsce w∏adze ko-
munistyczne zosta∏y zainstalowane wprost z pogwa∏ceniem prawa i konstytu-
cji, przy u˝yciu przemocy i pod ochronà Armii Czerwonej, pokazuje, i˝ mo˝liwe
by∏o odwo∏anie si´ do pochodzàcej sprzed ponad pó∏ wieku konstytucji (i po-
radzenie sobie z niektórymi archaicznymi i nieprzystosowanymi do realiów
wspó∏czesnoÊci zapisami).
Polska sta∏a si´ ofiarà geopolitycznego uk∏adu si∏ w epoce zimnowojennej,
ale nie powinno to implikowaç uznania stanu wprowadzonego si∏à i gwa∏tem za
przejaw funkcjonowania rzekomo suwerennej paƒstwowoÊci, bo fakty temu
przeczà. Je˝eli jeszcze raz przypomnimy kazus Republiki Litewskiej, to mo˝e-
my stwierdziç, ˝e dzia∏ania idàce w kierunku restytucji paƒstwowoÊci w bezpo-
Êrednim nawiàzaniu do niepodleg∏ej II Rzeczypospolitej, przy uwzgl´dnieniu
realiów wspó∏czesnoÊci, by∏y i wcià˝ sà mo˝liwe.
Przedruk z „Biuletynu IPN” 2007, nr 1-2
Wybory 1947
– mit za∏o˝ycielski
komunizmu
Dokoƒczenie ze s. III
Takie „kontraktowe” wybory by∏yby dla komunistów rozwiàzaniem najprost-
szym. Dawa∏yby tak˝e argumenty na rzecz legalizacji systemu. Jednak wobec
odmowy Miko∏ajczyka konieczne sta∏o si´ przeprowadzenie operacji sfa∏szowa-
nia wyborów – na wzór tego rodzaju operacji prowadzonych w ZSRS. Co do zni-
komoÊci swoich wp∏ywów w spo∏eczeƒstwie przywódcy komunistów nie mieli
z∏udzeƒ. Aby odwlec wybory, wysuni´to has∏o przeprowadzenia „referendum lu-
dowego”. PPR chcia∏a zyskaç czas na dokonanie zmasowanego ataku si∏ poli-
cyjnych na cz∏onków i dzia∏aczy PSL oraz próby rozbicia stronnictwa od Êrodka.
Referendum by∏o tak˝e generalnà próbà fa∏szowania wyborów przed elekcjà
parlamentu. TreÊç postawionych trzech pytaƒ nie mia∏a wi´kszego znaczenia:
by∏a dobrana tak, aby wymusiç odpowiedê pozytywnà, co mia∏o wykazaç rze-
kome poparcie dla komunistów. Nad fa∏szowaniem wyników referendum z
1946 roku czuwa∏a specjalna grupa wys∏ana do Warszawy przez Stalina 20
czerwca dowodzona przez p∏k. Arona Pa∏kina, naczelnika wydzia∏u D Minister-
stwa Bezpieczeƒstwa Paƒstwowego (MGB) ZSRS, zajmujàca si´ fa∏szowaniem
i preparowaniem dokumentów. Techniczne szczegó∏y operacji fa∏szowania re-
ferendum Pa∏kin oraz g∏ówny doradca przy MBP p∏k Siemion Dawidow omówi-
li z Gomu∏kà i Bierutem 22 czerwca. W ramach akcji fa∏szowania referendum
oficerowie MGB sporzàdzili ponownie 5994 protoko∏y komisji obwodowych z
obliczonymi g∏osami i podrobili 40 tys. podpisów cz∏onków obwodowych komi-
sji wyborczych. Paczki z prawdziwymi protoko∏ami dostarczali grupie Dawido-
wa i Pa∏kina funkcjonariusze MBP pod osobistym nadzorem szefa MBP Stani-
s∏awa Radkiewicza. On te˝ zajmowa∏ si´ dostarczeniem do Paƒstwowej Komi-
sji Wyborczej nowych, spreparowanych protoko∏ów w ich miejsce.
Spo∏eczeƒstwo wykaza∏o olbrzymià dojrza∏oÊç politycznà, traktujàc g∏oso-
wanie jako plebiscyt za lub przeciw komunizmowi. PPR, PPS i SL wezwa∏y do
g∏osowania „3 x TAK” (czyli pozytywnej odpowiedzi na trzy pytania – tu w skró-
cie – o zniesienie Senatu, reform´ rolnà, granic´ na Odrze). PSL przede
wszystkim dla odró˝nienia od komunistów wezwa∏o do g∏osowania na „NIE” na
pierwsze pytanie; konspiracyjne Êrodowiska niepodleg∏oÊciowe zwiàzane z
WiN – do g∏osowania na „NIE” na dwa pierwsze pytania; organizacje zbrojne-
go podziemia w wi´kszoÊci nawo∏ywa∏y do g∏osowania „3 x NIE”. Oszacowane
po latach prawdziwe wyniki referendum pokaza∏y, ˝e mimo zmobilizowania ol-
brzymich si∏ policyjno-wojskowych, nacisku na obywateli i akcji zastraszania co
najmniej trzy czwarte ludnoÊci opowiedzia∏o si´ przeciw blokowi komunistów i
ich sojusznikom. By∏o to tak˝e potwierdzenie si∏y PSL, chocia˝ wyniki sfa∏szo-
wano i og∏oszono, ˝e oddano 68 proc. g∏osów „3 x TAK”.
Prawdziwe wyniki referendum ukaza∏y przywódcom PPR rzeczywiste nastro-
je spo∏eczne oraz by∏y potwierdzeniem, ˝e wolne wybory oznacza∏yby nie tyle
s∏aby wynik, co po prostu ca∏kowità kl´sk´ ca∏ego bloku komunistycznego.
Przyspieszy∏o to decyzj´ radykalnej rozprawy z oporem spo∏eczeƒstwa i opo-
zycjà „miko∏ajczykowskà”.
Jesienià 1946 roku wyznaczono termin wyborów. JednoczeÊnie nasili∏y si´
aresztowania i przeÊladowania dzia∏aczy PSL. Tajne bojówki UB i PPR, niekie-
dy podajàce si´ za partyzantów, dokonywa∏y skrytobójczych mordów. Rozwià-
zywano organizacje powiatowe stronnictwa (co uniemo˝liwia∏o im udzia∏ w wy-
borach). Przygotowywano pokazowe procesy polityczne, oskar˝ano cz∏onków
PSL o wspieranie zbrojnego podziemia. UB i Grupy Ochronno-Propagandowe
sformowane przez Korpus Bezpieczeƒstwa Wewn´trznego i wojsko uruchomi-
∏y na wielkà skal´ machin´ propagandy, indoktrynacji i bezpoÊredniego naci-
sku na ludnoÊç.
Bierut 4 grudnia 1946 roku w rozmowie z szefem doradców MGB w Polsce
zwróci∏ si´ z proÊbà o ponownà pomoc sowieckà przy fa∏szowaniu wyborów do
Sejmu Ustawodawczego. Stalin w zwiàzku z powy˝szym ponownie wys∏a∏ do
Warszawy grup´ Pa∏kina 10 stycznia 1947 roku. Przeprowadzone 19 stycznia
w atmosferze represji i terroru wybory do Sejmu Ustawodawczego fa∏szowano
na ka˝dym szczeblu komisji wyborczych. W szczegó∏owym raporcie z polskich
„wyborów” z 14 lutego 1947 roku meldowano, ˝e tym razem g∏ówny ci´˝ar fa∏-
szerstw wzi´li na siebie ludzie wyznaczeni przez polskich komunistów przy
technicznym nadzorze i wsparciu grupy Pa∏kina. „W celu zachowania pe∏nej
konspiracji Bierut wraz z kierownictwem PPR zarzàdzi∏ jednoczeÊnie podj´cie
dodatkowych kroków, a mianowicie zamian´ urn wyborczych w niektórych ob-
wodach, podrzucanie do urn kart do g∏osowania, a w niektórych komisjach,
gdzie nie by∏o m´˝ów zaufania z partii Miko∏ajczyka, przygotowanie dwóch eg-
zemplarzy protoko∏ów; w jednym z nich mia∏o nie byç danych liczbowych. Pro-
tokó∏ bez liczb mia∏a nast´pnie otrzymaç trójka z PPR w celu wpisania odpo-
wiednich danych” – pisano. Wed∏ug raportu w ramach tych dzia∏aƒ zapewnio-
no odpowiednie warunki dla dokonywania fa∏szerstw. Przede wszystkim na bli-
sko 5,5 tys. komisji obwodowych utworzono 3515 komisji z∏o˝onych tylko i wy-
∏àcznie z cz∏onków PPR, co stanowi∏o ponad po∏ow´ wszystkich komisji. PSL
mia∏o swoich m´˝ów zaufania tylko w 1,3 tys. komisji. Tam, gdzie nie by∏o PSL-
-owców, „trójki” PPR sporzàdza∏y nowe, fa∏szywe protoko∏y wyborów – zupe∏-
nie oderwane od wyników g∏osowania. Dzia∏ania te wraz z ofensywà represji,
uniewa˝nianiem list wyborczych PSL i pozbawieniem praw wyborczych niemal
pó∏ miliona obywateli (409 326 osób) oraz masowym werbunkiem cz∏onków
komisji obwodowych na agentów UB (ogó∏em 47,2 proc. sk∏adu wszystkich ko-
misji obwodowych i 43,3 proc. sk∏adu komisji okr´gowych) da∏y „wyniki”, któ-
re w propagandzie og∏oszono zwyci´stwem bloku komunistycznego.
Ju˝ 18 grudnia 1946 roku w∏adze Polskiego Stronnictwa Ludowego z∏o˝y∏y w
warszawskich ambasadach Wielkiej Brytanii i USA oraz ZSRS, jako sygnatariu-
szy porozumieƒ ja∏taƒskich, obszerny memoria∏ pokazujàcy olbrzymià skal´
przygotowaƒ si∏ represji podporzàdkowanych komunistom majàcych na celu
uniemo˝liwienie spo∏eczeƒstwu dokonania prawdziwych aktów wyborczych. Ko-
lejny tego rodzaju szczegó∏owy dokument PSL przed∏o˝y∏ 18 stycznia 1947 roku.
* * *
Wiedza o tych mechanizmach w sposób kuriozalny i niezrozumia∏y pozostaje
bez wp∏ywu na prawne relacje pomi´dzy III RP a PRL.
999369841.033.png 999369841.034.png 999369841.035.png 999369841.036.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin