Szybko.i.wściekle_2009(Leon 345).txt

(32 KB) Pobierz
00:00:01:Materiał przygotował,kompresował|i  składał  Leon 345
00:00:10:Synchro do wersji:|DVDRip.XviD-JUMANJi by falcon1984
00:00:38:DOMINIKANA
00:00:56:W porzšdku.|Możemy ruszać.
00:00:58:- Poradzisz sobie?|- Załóż się, tatuku.
00:01:02:Zaróbmy trochę forsy!
00:01:09:Wszyscy na pozycje.
00:01:13:Powinnimy obrabiać banki,|a nie cysternę na jakim zadupiu.
00:01:18:Tutaj benzyna to złoto, tatuku.
00:01:21:Banki nie jeżdżš po drogach.
00:01:25:Za każdym razem,|jak zbliżysz się do banku,
00:01:27:musimy wycišgać twoje|dupsko z pierdla.
00:01:29:- Zaczynamy zabawę.|- Wkurzę go, chłopaki.
00:01:49:Dobra, dobra... masz.
00:01:53:Ty pazerna dziwko.
00:01:55:Dobra, ludzie, musimy ostro przycisnšć.|Mamy tylko 14 km. do spadku.
00:02:21:Gotowe!
00:02:49:Wszystko w twoich rękach, Han.
00:02:56:Płynne złoto.
00:03:05:Lecimy.
00:03:06:Dobra, T, twoja kolej.
00:03:11:Może uda ci się szybciej,|niż za szóstym razem.
00:03:15:Co ty pleciesz?|Zrobimy to za pierwszym.
00:03:18:Przynajmniej za trzecim.|Dawaj, Tego. Poważnie.
00:03:37:Został kilometr, kończy nam się droga.|Popiesz się, bracie.
00:03:41:Mam go!
00:03:52:O kurwa.
00:03:59:T, odepnij się!|Wypnij zaczep!
00:04:22:Nie wiruj!|Odepnij ładunek!
00:04:24:A jak mylisz,|co próbuję zrobić?
00:04:26:Idioto, po prostu odepnij!
00:04:47:- Spryskaj hak!|- Nie mam młotka!
00:04:50:Zrób to!
00:05:08:Ja pierdolę!
00:05:12:Chwyć się czego mocno!
00:05:38:- Letty, podaj mi rękę!|- Nie dosięgnę!
00:05:41:Musisz skoczyć!
00:06:09:Skacz!
00:06:12:Letty, skacz!
00:06:18:Złapię cię!
00:06:53:Dom?
00:06:56:Dom?
00:07:02:Dom!
00:07:36:.:: SZYBKI I WCIEKŁY ::.
00:07:45:Tłumaczenie ze słuchu i synchro:|SABAT1970
00:07:50:Korekta:|BI$HOP
00:08:04:Mój najstarszy zarzšdza ochronš|w bazie lotniczej.
00:08:07:Mówi, że spodziewajš się|kilku samolotów z paliwem.
00:08:13:- Jeszcze z tym zobaczymy...|- Jak się masz?
00:08:17:Forsa, forsa.
00:08:20:wietnie.
00:08:24:- Czemu masz zawsze większy plik?|- Bo mam większy rozmiar, skarbie.
00:08:28:Idcie się zabawić.
00:08:37:Gliny włanie przetrzšsnęły|nasz warsztat w Baracoa.
00:08:41:Szukajš cię.
00:08:44:Zrobiło się goršco a my odpalilimy flarę,|która może ich do nas cišgnšć.
00:08:49:Powinnimy ruszać z samego rana.
00:08:53:Chodzi im o mnie.
00:08:56:A kiedy mnie złapiš...
00:08:59:pocišgnę za sobš wszystkich|dookoła siebie.
00:09:05:Han, dalimy czadu.
00:09:08:Czas, żeby zaczšł własnš zabawę.
00:09:15:Słyszałem, że odwalajš|niezłe numery w Tokio.
00:09:24:Widziałe Letty?
00:09:39:Tu jest.
00:09:47:Naprawdę jest tu pięknie|o tej porze roku.
00:09:53:Gliny siedzš nam na karku.
00:09:56:Więc chyba dobrze się spisalimy.
00:10:02:Jestem żywym celem.
00:10:05:Nie chcę, żeby była przy mnie,|kiedy mnie dopadnš.
00:10:10:"Do przodu albo do grobu"...|pamiętasz?
00:10:15:Dom, jak długo już to robimy?
00:10:19:I nagle, ni stšd ni zowšd,|zrobiło się zbyt niebezpiecznie?
00:10:24:Daj spokój.
00:10:30:Damy sobie radę.|Jak zawsze.
00:11:51:LOS ANGELES|RÓDMIECIE
00:14:00:- Gówno wiem, człowieku!|- Daj mi nazwisko!
00:14:04:David Park!|David Park to kole, którego szukasz!
00:14:08:Proszę!
00:14:12:FEDERALNE BIURO LEDCZE|FBI
00:14:16:Słodki Boże...
00:14:17:słuchaj, ma parszywy nastrój,
00:14:19:bo wczoraj miał służbę, a dzi|jaki geniusz przyniósł mu pšczki.
00:14:22:Wspaniale.
00:14:24:Przepraszam za spónienie.
00:14:27:Wcišż napływajš skargi po twoich|olimpijskich wyczynach w ródmieciu, O'Conner.
00:14:32:Powiedz mi, że przywrócenie cię|do służby nie było błędem.
00:14:35:Mam nazwisko.|David Park.
00:14:37:To wszystko?|To wszystko, co masz? David Park?
00:14:40:Mógłbym wyrzucić ciasteczko z wróżbš|przez okno i trafić 50 Davidów Parków.
00:14:44:- To Koreańczyk, nie Chińczyk.|- Wszystko jedno.
00:14:47:Park to skaut, który werbuje ulicznych rajdowców|jako muły dla kartelu Bragi.
00:14:51:Znajdziemy Parka,|przymkniemy złych facetów.
00:14:58:PANAMA CITY|PANAMA
00:15:08:Telefon do ciebie.
00:15:18:Słucham.
00:15:19:Dom.
00:15:20:Mia, mówiłem, żeby tutaj|nie dzwoniła.
00:15:23:Dom, chodzi o Letty.
00:15:26:Została zamordowana.
00:15:43:Zebralimy się tutaj,|żeby pożegnać naszš siostrę, Letty...
00:16:20:System rozpoznawania twarzy|dopasował Toretto.
00:16:23:10 minut po tym,|jak przekroczył granicę.
00:16:28:Nie kapuję...|mylałem, że się pokaże.
00:17:26:Mówiłam, żeby nie przychodził.
00:17:28:- Obstawili to miejsce. Znajdš cię.|- Nie znajdš.
00:17:34:Daj spokój...|niech na ciebie spojrzę.
00:18:04:Letty nie pozwoliła|oddać go na złom.
00:18:08:To cholerne przekleństwo.
00:18:13:Kiedy wróciła,|spędzała tu każdš chwilę.
00:18:17:Pracowała przy nim|dzień i noc.
00:18:25:To było dziwne.
00:18:28:Tak jakby wiedziała,|że wrócisz.
00:18:33:Chcę zobaczyć miejsce wypadku.
00:18:41:Włanie rozmawiałem|z zastępcš dyrektora, Lawsonem.
00:18:45:Jeli nie poczynimy znaczšcych|postępów w sprawie Bragi
00:18:48:w cišgu najbliższych 72 godzin,|rozwišżš naszš grupę.
00:18:52:Wiem, że jestem tu nowa|ale skšd ta nagła presja?
00:18:55:Bo minęły dwa lata,|a ostatni trzej agenci,
00:18:58:wysłani by przeniknšć do jego organizacji,|wrócili w plastikowych workach.
00:19:02:Przemycił przez granicę więcej heroiny,|niż Escobar w cišgu 10 lat.
00:19:06:Ten goć staje się jednym z największych|narodowych zagrożeń,
00:19:10:a my nie mamy nawet|jego zdjęcia.
00:19:12:Nie mamy odcisków palców,|ani nawet cholernej daty urodzin.
00:19:18:Co z tym Davidem Parkiem?
00:19:20:Czy to nasz jedyny bilet|do organizacji Bragi?
00:19:23:Sprawdzamy bazy danych miasta i hrabstwa.|Filtrujemy różne możliwoci.
00:19:27:Już mamy ich ponad 500.
00:19:29:Ta sprawa z Parkiem wyglšda|na kolejne zjebaństwo.
00:19:32:Wcale nie.
00:19:33:Bez Parka, Braga nie miałby kierowców|do przerzucania dostaw.
00:19:36:Wykroczenia drogowe, nielegalne modyfikacje,|wycigi uliczne.
00:19:40:Facet musi mieć kartotekę.|Znajdziemy go.
00:19:44:Dobrze by było.
00:19:46:Pomylałby?
00:19:48:Na dzielnicy zauważono czerwonš Chavelle|twojego kumpla Toretto.
00:19:52:Przywlokę tu jego dupsko.
00:19:54:Na pewno nie swoim samochodem.
00:20:04:To tam.
00:22:12:Znalazłe tam co.
00:22:19:lady spalenizny.
00:22:25:Mógł je zostawić tylko nitrometan.
00:22:32:Sprzedaje go tylko jeden facet|w całym Los Angeles.
00:22:39:Cokolwiek by zrobił, Dom,|nie przywrócisz jej życia.
00:22:45:Gdybym była Letty,|poprosiłabym cię, nie...
00:22:48:błagałabym cię żeby odpucił,|żeby dał temu spokój.
00:22:51:Zanim będzie za póno.
00:22:58:Już jest za póno.
00:23:06:Kocham cię.
00:24:14:Pani Toretto...
00:24:16:Jestem Michael Stasiak, FBI.
00:24:19:Porozmawiajmy przez chwilę.
00:24:43:Mówi Forsyth z Wydziału Dowodów.
00:24:47:Przylijcie Stasiaka na dół,|żeby podpisał kilka papierków.
00:24:50:Dzięki.
00:24:53:Zawęziłem listę do 50 Davidów Parków.
00:24:56:Chciałbym, żeby sporzšdziła|profil każdego z nich.
00:24:59:- Dobrze.|- Dziękuję.
00:25:11:Czeć, Tyler.|Przenosimy wiadka.
00:25:16:Zechce pani pójć ze mnš?
00:25:40:Toretto.
00:25:42:Kiedy wróciłe?
00:25:44:Szukam samochodu, w którym|zmodyfikowałe silnik.
00:25:47:Zbiornik nitrometanu,|podwozie Forda, opony Continental.
00:25:53:Co ty sobie wyobrażasz,|przyłażšc tutaj, co?
00:25:57:To już nie twój plac, szefuniu.
00:26:00:Trzymaj łapska z daleka|ode mnie, dobra?
00:26:03:Pozdrów siostrzyczkę.
00:26:16:Przyjechał nim Koreańczyk.|David Park.
00:26:21:Zielony Ford Torino.
00:26:24:Proszę, nie upuć|tego na mnie...!
00:26:31:Prawie skończyłam.
00:26:35:Powiedz mi, dlaczego mnie|tu przywiozłe, Brian.
00:26:45:Wiesz, że złapiš Doma.
00:26:46:Może i gorzej.
00:26:50:Nie chcę, żeby się w to wplštała.|Trzymaj się od niego z daleka.
00:26:55:To wszystko, co masz mi do powiedzenia|po pięciu latach?
00:26:59:Nagle zaczšłe się mnš przejmować.
00:27:06:Wyrzšdziłem ci krzywdę.
00:27:09:Przykro mi... to była najgorsza rzecz,|jakš kiedykolwiek musiałem zrobić.
00:27:14:Mi też jest przykro, Brian.
00:27:17:Tak mi przykro, że musiałe przyjć|do mojego domu i udawać, że mnie kochasz.
00:27:21:Bardzo mi przykro, że rozerwałe|mojš rodzinę na kawałki.
00:27:24:Bardzo mi przykro,|że było ci trudno.
00:27:30:Okłamałem cię.
00:27:34:Okłamałem Doma,|okłamałem wszystkich.
00:27:36:Jestem w tym najlepszy,|dlatego federalni mnie zwerbowali.
00:27:41:Może okłamujesz sam siebie?
00:27:45:Może nie jeste tym dobrym,|udajšcym złego?
00:27:49:Może jeste tym złym,|a udajesz dobrego?
00:27:52:Mylałe kiedy o tym?
00:27:56:Każdego dnia.
00:28:11:Zawsze się zastanawiałam...
00:28:14:dlaczego wtedy pozwoliłe|mojemu bratu uciec?
00:28:19:Nie wiem.
00:28:31:Kurwa.
00:28:35:Brian!
00:28:36:Mam odpisy z kartotek na nazwisko|David Park i listę możliwych profili.
00:28:39:Co masz?
00:28:40:45 letni mężczyzna, Scion z 2006|i 3 mandaty za niebezpiecznš jazdę.
00:28:43:Nie.
00:28:44:- Chevy Tahoe z 2001.|- Nie.
00:28:46:Dwa Mini Coopery z 2006 i 2007,|Toyota Hybrid...
00:28:50:Nie, nie...
00:28:51:Saturn z '98, Sebring z '95,|Nissan 2,4 z '98 z nielegalnš modyfikacjš...
00:28:55:- Zaczekaj... to jest to.|- Co?
00:28:58:2,4 z nielegalnš modyfikacjš.
00:29:00:- Skšd wiesz?|- Bo sam jeżdżę czym takim.
00:29:40:Zielony Torino. Ten z nitro.|Czyj samochód?
00:29:45:Nie wiem, człowieku.|Jestem tylko porednikiem, przysięgam...
00:29:48:jestem tylko porednikiem...!
00:29:54:Zaczekaj...
00:29:56:Ja nic nie wiem, człowieku.|Przysięgam.
00:29:58:Tylko załatwiam sprawy|dla Bragi.
00:30:00:Mogę cię tylko wprowadzić do wycigu.|To wszystko, co mogę zrobić.
00:30:03:Do jakiego wycigu?
00:30:09:Przestań!|Daj spokój, człowieku!
00:30:12:Na pomoc!|Przestań!
00:30:25:Przestań, człowieku... ja nic nie wiem!|Wcišgnij mnie!
00:30:28:Mówiłem ci,|tylko pracuję dla Bragi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin