[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [0][14]/Pojmali Kennedy'ego. [14][33]Zamierzam upewnić się,|że zawiniesz! [33][65]- Zamierzasz powiedzieć władzom o moim udziale?|- To zależy. [65][100]Po tym, co zrobili moim braciom, nie mogę|znaleć sił, by usunšć przeszłoć z pamięci. [100][116]/Druidzi nie patyczkujš się. [116][140]/Pistolet, nóż... to tylko narzędzia|/do wykonania zadania. [140][152]/Dwóch nie żyje,|/pięciu zaginęło. [152][172]/- Wszyscy z Five Points.|- Może się napijesz? [172][205]Seryjny zabójca nie może|polować na moich ulicach. [602][650]COPPER 2x3 The Children of the Battlefield|/Dzieci pola bitwy [650][685]Tłumaczenie: Mausner [800][835]Niech cię szlag, Doman!|Na litoć Boskš, stój! [956][975]Pan Doman, prawda? [985][1013]Jak miło na pana wpać|o poranku. [1029][1072]Już drugi raz usiłujesz|mi nawiać, Doman! [1072][1109]Porozmawiamy sobie o szeciu zaginionych|chłopcach i narkotykach z twojej kieszeni. [1109][1166]Nie, detektywie.|Miałem w kieszeni legalne lekarstwo. [1166][1176]Mam hemoroidy. [1176][1215]Więc dlaczego wlewałe|go komu innemu do napitku? [1215][1246]Naprawdę? Musiałem pomyleć,|że to mój kufel. [1246][1296]- Tłok w barze... szczera pomyłka.|- W tobie nie ma nic szczerego. [1310][1376]Pomijajšc opinie, detektywie,|nie macie dowodów na nic innego. [1418][1464]Dajmy mu trochę czasu na przemylenie.|Umiecimy go w apartamencie. [1464][1484]- Poważnie?|- Tak. [1528][1558]Nie. [1589][1621]Proszę. [1631][1675]Proszę, przestańcie! [1675][1728]Przestańcie!|Wycišgnijcie mnie stšd! [1824][1854]James, widziałe dzi rano|mojš narzeczonš? [1854][1878]Pani Haverford wstała|i wyszła wczenie. [1878][1904]Wolontariat na rzecz|Chrzecijańskiej Unii Kobiet. [1904][1945]W dniu naszego lubu.|Niezwykła kobieta. [1950][1970]Zwyczajnie niezwykła. [1970][1996]Masz co dla mnie? [2233][2281]Dopilnuj, by mojš odpowied|dostarczono w odpowiednim terminie. [2281][2305]Co jeszcze? [2305][2355]Powiedziała ukochanemu Robertowi|prawdę o współpracy z nami? [2355][2415]Nieuczciwoć i sekrety|zabiły już zbyt wiele małżeństw. [2415][2443]Wystarczy, że spojrzysz|na swe poprzednie. [2443][2480]Gratulacje w dniu lubu,|pani Haverford. [2480][2512]Życzę pani wielkiego|i wiecznego szczęcia! [2531][2570]- Nieco drobniej, Annie.|- Wiem. Jeszcze nie skończyłam. [2604][2621]Dzień dobry, Kevin. [2621][2655]- Nie wróciłe wczoraj na noc.|- Pracowałem nad sprawš. [2655][2698]- Zrobić ci niadanie?|- Nie. Wpadłem tylko co wzišć. [2707][2737]- Ale wrócisz do domu na lub?|- Oczywicie. [2737][2776]- Major wyle po nas powóz.|- W końcu jeste drużbš. [2794][2818]U Callahana jest dzi|potańcówka. [2818][2858]Pomylałem, że moglibymy tam pójć|po wszystkim i miło spędzili wieczór? [2858][2880]Jak na naszej|pierwszej randce. [2880][2905]Masz na myli wieczór,|kiedy podczas The Haymakers' Jig, [2905][2948]potknšłe się starš paniš Flynn,|bo za bardzo się na mnie gapiłe? [2948][2977]Pamiętam, że zgodziła się|na drugš randkę. [3101][3142]- Mam to zanieć do kuchni, doktorze?|- Zgadza się. [3142][3184]Nie sšdziłem, że znów zobaczymy to miejsce.|Na pewno wszystko w porzšdku? [3184][3197]Tak. [3197][3228]Czas stworzyć tu nieco|nowych wspomnień. [3497][3547]- Zabierzcie mnie stšd!|- Chyba miałe już nic więcej nie mówić. [3547][3580]- Dam wam nieco prywatnoci.|- Nie, proszę, przestańcie! [3580][3624]Powiem wam wszystko, co chcecie!|Nikogo nie zabiłem! [3624][3653]Wykonywałem swojš pracę!|Przysięgam. [3653][3685]- Pracuję dla władz!|- Gówno prawda! [3685][3697]Nie! [3697][3745]Mówię prawdę!|Rekrutuję żołnierzy do armii Unii. [3745][3778]Proszę!|Wycišgnijcie mnie stšd! [3843][3892]Zakład pogrzebowy Amigone'a załatwiony.|Za tydzień wezmš dwa razy więcej. [3902][3914]Jezu, Francis. [3914][3936]O'Rourke będzie zadowolony,|kiedy o tym usłyszy. [3936][3968]Skoro o tym mowa, z chęciš|przekażę mu tę wieć osobicie. [3968][4002]- Nie miałem jeszcze okazji go poznać.|- Nie powinienem. [4002][4016]Daj spokój, Seamus. [4016][4044]- Dobrze się spisuję dla Druidów, prawda?|- Jasne. [4044][4071]Więc co szkodzi przedstawić|mnie O'Rourke'owi? [4071][4109]Szczególnie kiedy zrobisz to ty,|jeden z jego ulubieńców. [4109][4148]Słuszna uwaga.|Moje słowa wiele by znaczyły. [4148][4176]- Więc sprawę mamy załatwionš.|- Nie. [4176][4224]Zacny z ciebie człowiek, panie Walsh,|nieważne, co mówi twój szwagier. [4260][4285]Musisz to zobaczyć.|mierdzi aż tutaj. [4298][4328]Przestańcie!|Zimno mi. [4342][4403]Jestem tak zwanym porednikiem wojskowym.|Płacš nam za każdego żołnierza. [4408][4439]Zazwyczaj nie mam problemu|z zacišgnięciem. [4439][4506]Trochę whisky, parę bajek o chwale|i wszyscy jarajš się Wujkiem Samem [4511][4552]- i wypłatš.|- Wojna się przecišga, co? [4552][4583]Wieci o rzezi spływajš|na północ, prawda? [4583][4627]Nie jest tak przyjemnie, kiedy się widzi,|jak kto wraca bez ršk i nóg. [4627][4643]Więc zaczęlicie ich szprycować? [4643][4666]Wolę zwrot:|"Luzowalimy ich zahamowania". [4666][4694]Nazwijmy to porwaniem.|Jeszcze raz. [4694][4731]Tym się zajmujesz, prawda, mieciu?!|O to chodzi?! [4735][4764]- mierdzisz!|- Jeszcze raz! [4779][4826]Werbujesz tych chłopców siłš i wysyłasz,|aby obudzili się w rodku jakiej bitwy! [4826][4858]Musicie zrozumieć...|trzeba wypełnić kontyngenty. [4858][4893]Jeli nie zdobędziemy ludzi,|zrobi to inny porednik. [4893][4910]Jeszcze raz. [4910][4932]Więc jakim cudem zginšł McGrath? [4932][4973]Nie. To wina mego partnera.|Przedstawiał się "John Smith". [4973][5010]Dał mi cynk o braciach, mówił,|że będš dobrymi rekrutami. [5010][5072]A kiedy zazwyczaj pracowalimy razem,|on zatrudnił jakiego zbira na swoje miejsce! [5072][5086]Jakiego zbira? [5086][5122]Dużego Bawarczyka|o nazwisku Brubacher. [5122][5151]Nigdy wczeniej go nie widziałem.|Od tamtej pory nie spotkałem. [5151][5184]Chcesz powiedzieć,|że on zabił Johna McGratha? [5184][5200]Postawilimy im kolejkę, [5200][5239]dolalimy parę kropli do ich szczyn|i pomoglimy wyjć z baru. [5239][5297]Wtedy jeden z braci zaczšł się szarpać,|mój zakichany kolega wpadł w szał [5297][5333]- i skatował biednego dzieciaka.|- Dlaczego go nie powstrzymałe? [5333][5358]To był wielki, umięniony chłop! [5358][5418]Nie chciałem, aby rozwalił|mi łeb, więc... [5426][5439]uciekłem. [5457][5482]Powiedziałem partnerowi,|że będę pracował sam. [5482][5517]Gdzie jest ten twój partner|i reszta zaginionych chłopców? [5517][5525]Nie wiem. [5535][5556]- Jeszcze raz.|- Nie. [5561][5581]- Potrzebujemy więcej ludzi.|- Z jakiego powodu? [5581][5604]Już pojmalicie podejrzanego. [5604][5627]Pracuje z partnerem|o nazwisku "John Smith". [5627][5649]To zapewne nie jest|prawdziwe nazwisko. [5649][5676]Doman łapie rekrutów,|potem przekazuje ich Smithowi, [5676][5714]który dostarcza chłopców do armii,|a dzi jest dzień dostawy. [5714][5746]Według Domana.|Kiedy jest ta dostawa? [5746][5771]Twierdzi, że nie wie. [5771][5815]- A gdzie sš teraz chłopcy?|- Nie mamy pewnoci. [5815][5872]Doman spotykał się ze Smithem|w biurze niedaleko tawern przy Delancey. [5878][5923]Więc mam przydzielić ludzi na podstawie|twierdzeń jakiego hochsztaplera, [5923][5941]który nie ma żadnych dowodów? [5946][5980]Nie, oczekuję, aby pan to zrobił|na podstawie mego osšdu. [5980][6029]Proba odrzucona. Wysłałem już 20. ludzi na 8.,|aby pomogli w Donnybrook. [6029][6070]Poza tym, jeli ten partner istnieje,|moich dwóch najbardziej zdolnych detektywów, [6070][6116]lord Corcoran i Duke McDzikus|zdobędš na to prawdziwe dowody. [6116][6161]No chyba że macie jakie ważniejsze|plany na dzi, moi ksišżęta. [6161][6167]wietnie. [6167][6205]Więc sugeruję ruszyć dupy|i wykonać robotę, panowie. [6222][6271]Poproszę tu wazy z kremowymi różami|i musimy tu wymienić wiece. [6271][6290]Tak, proszę pani. [6290][6328]- Muszę ci co wyznać.|- Wyznać? [6328][6354]Tak. Zastanawiałem się dzi rano,|czy w końcu uciekła, [6354][6386]zdajšc sobie sprawę z błędu,|że zgodziła się się na to małżeństwo. [6386][6412]Włanie w tej chwili|ładujš srebro do powozu. [6412][6427]Szkoda. [6427][6475]Więc powinienem ci się przyjrzeć,|aby cię zapamiętać. [6475][6508]Gdyby jednak|postanowiła zostać, [6508][6536]jakie ostanie słowa,|nim podejmiemy ważnš decyzję? [6536][6562]Słowa sš niewydajne,|drogi Robercie. [6619][6671]/Nie widać kolejnego pocišgu|/Żaden nie ustawił się na torze [6671][6699]/Grzeszniku,|/jeste naprawdę zgubiony [6699][6725]/Za tych, których zostawiłe [6725][6802]/Wsiadaj [6839][6852]Matthew. [6857][6899]Nie stój tam z umieszkiem|niedzielnego pijaczka. [6920][6949]Mamy dzi sporo do zrobienia. [6965][7017]Więc chyba lepiej|wezmę się do pracy. [7170][7207]Panna Heissen.|Cóż za miła niespodzianka. [7226][7265]Pomylałam, że powitam was|po powrocie do sšsiedztwa. [7270][7333]Tradycyjne ciasto z mojej ojczyzny|oraz butelka wina Kohler & Frohling z Kalifornii. [7333][7364]To bardzo miłe z twojej strony. [7364][7399]Chociaż tyle mogę zrobić po gocinnoci,|jakš mi okazalicie. [7399][7418]To lokal Johna Smitha, [7418][7452]ale nie wiem, czy znajdziecie|tam co pożytecznego. [7452][7480]Na przykład jego|prawdziwe nazwisko. [7480][7509]Nie obchodziło mnie to,|dopóki mi płacił. [7514][7577]Chcesz mi powiedzieć,|że nigdy niczego nie podłapałe, [7577][7608]nie podsłuchałe nazwiska,|liczby? [7608][7660]- Ponieważ jeli tak się sprawy majš...|- Nie mamy już z ciebie pożytku. [7660][7712]Do wojny nie zabiłem|ani jednego człowieka. [7712][7730]Z pierwszym było... [7730][7793]Było ciężko.|Dla niego oczywicie ciężej. [7793][7826]Po pierwszym tuzinie zabijanie|staje się łatwiejsze. [7826][7839]Górna półka po lewej. [7839][7874]Sš tam jego dokumenty.|Rzu...
Krol1979