gazetka listopad 2012r.doc

(56 KB) Pobierz

Negatywny wpływ telewizji na dziecko w wieku przedszkolnym

              Telewizja fascynuje dzieci od najmłodszych lat, przy małym wysiłku intelektualnym przynosi sporo różnorodnej rozrywki. Kiedy telewizor jest włączony, płyną nieprzerwane obrazy, na ekranie pojawiają się nowe twarze, stale się coś zmienia i dzieje. Ponadto telewizja jest dla dziecka, podobnie, jak dla dorosłych, wygodnym, nie wymagającym większego wysiłku intelektualnego środkiem przekazu. 

              Dzieci od urodzenia mają kontakt z telewizją i oglądają praktycznie wszystko to, co wzbudzi w nich ciekawość. Dotyczy to zarówno programów adresowanych dla nich, jak i dla dorosłych.

              Przedstawiając fragment wiersza Wiesławy Karwackiej – Dec „Mały telewidz”, chcę przybliżyć sposób myślenia dziecka podczas oglądania niektórych bajek, czy programów w telewizji. Chciałabym, aby rodzice, mieli świadomość tego co przeżywają ich dzieci podczas oglądania niektórych bajek: „...siedzę przed telewizorem, póki oczka nie rozbolą i oglądam, co się da, nawet gdy to długo trwa. Rano, w bajce o króliku kaczka robi dużo krzyku, kogut toczy wojnę z psem (żaden z nich nie wygra, wiem) super fajna bijatyka, pióra lecą, gra muzyka! Barbarzyńcę mieczem, trach! Już się głowa turla w piach. Bardzo lubię sceny mocne- jestem przecież dzielnym chłopcem. A jak będę duży całkiem, kupię do bejsbola pałkę i pokażę wszystkim wam, że się też na walkach znam”.

              Telewizja wpływa negatywnie przede wszystkim na rozwój fizyczny dziecka, nawet przy przestrzeganiu najważniejszych zasad jak: odpowiednie oświetlenie, zachowanie bezpiecznej odległości podczas oglądania, czy zachowanie właściwej postawy. Dziecko znajduje się w okresie intensywnego rozwoju fizycznego, w tym okresie potrzebny jest mu ruch i przebywanie na świeżym powietrzu. Ruch jest najistotniejszym przejawem rozwoju człowieka, razem z nim rozwija się, wzbogaca i stopniowo przemienia się w sprawność fizyczną. Jest świadectwem jego poprawnego przebiegu, a zarazem czynnikiem go warunkującym. Według R. Labana zdrowe dzieci rodzą się z potencjalną zdolnością wykonywania wszelkich ruchów. Ich rozwój ruchowy przebiega od spontanicznej ekspresji ruchowej, naturalnej dla małego dziecka do usztywnienia, zahamowania i nadmiernego kontrolowania ruchów przez dorosłych. Dziecko „używając” swojego ciała w różnych, naturalnych sytuacjach nie tylko je ćwiczy i doskonali, ale również poprzez swoją ruchliwość-poznaje siebie i swoje otoczenie. 

              Okresem, który najbardziej sprzyja rozwojowi aktywności ruchowej jest więc okres przedszkolny. Potrzeba ruchu u dzieci w tym wieku jest szczególnie duża. Opanowane w tym wieku umiejętności ruchowe np. pływanie, jazda na rowerze, nartach czy łyżwach, pozostają na całe życie. Dlatego więc tak ważne jest kształcenie u dzieci zainteresować, umiejętności i nawyków ruchowych od najmłodszych lat.

              Niedobór ruchu jest jedną z głównych przyczyn powstawania wad postawy. Aktywność fizyczna bowiem., wpływa na mineralizację kośćca oraz na wzmocnienie „gorsetu mięśniowego dziecka” (przede wszystkim zespołów mięśniowych tułowia), który jest odpowiedzialny za postawę. Konsekwencją nieprawidłowej postawy może być z kolei: nieprawidłowy 
rozwój narządów wewnętrznych, bóle, ograniczenie w rozwoju motoryki, zmniejszenie odporności na zmęczenie fizyczne i umysłowe.

              Ruch korzystnie modyfikuje również niektóre właściwości psychiczne człowieka. Wpływa na obniżenie napięcia psychicznego i poprawę samopoczucia. Zmniejsza objawy stresu w postaci redukcji lęku, mózg jest bardziej dotleniony. Natomiast podczas oglądania telewizji, dziecko jest bierne, nieruchome, przebywa w zamkniętym pomieszczeniu, co w konsekwencji prowadzi do wielu chorób. Wpływa negatywnie zarówno na układ mięśniowo-szkieletowy dziecka, jak i na wady postawy i nieprawidłowości rozwoju psychoruchowego. J. Izdebska jako przykład podaje tzw. chorobę telewizyjną, której, „zewnętrznymi objawami są: zapadnięta klatka piersiowa, zaokrąglone plecy, zwiotczałe mięśnie, schorzenia oczu, obniżenie sprawności fizycznej”.

              Telewizja powoduje również rozwój chorób alergicznych u dzieci przez nadmierne przeciążenie narządów zmysłowych, co wynika z określonych właściwości ich psychofizycznego rozwoju. Ma również negatywny wpływ na rozwój psychiczny. Dostarcza wielu wrażeń wzrokowych i słuchowych, ciągłe ich doznawanie obciąża system nerwowy dziecka. Skutkiem tego są trudności z koncentracją uwagi, niepokojem ruchowym, czy też większą pobudliwością, długie oglądanie obniża fantazję i twórczość dziecka. Za godzinę bezruchu dziecko płaci także zmęczeniem i niechęcią do podejmowania zadań, wymagających dużego wysiłku umysłowego.

              Dzieci coraz więcej czasu poświęcają telewizji, przeciętnie cztery godziny w ciągu dnia. Okazuje się, że polskie dzieci znalazły się w czołówce europejskiej, jeżeli chodzi o czas, jaki poświęcają telewizji.

              Według badań przeprowadzonych przez Research International w 2007 r. na grupie 6 tys. respondentów na zlecenie UPC, w Polsce prawie jedna trzecia rodziców 29%, pozwala dzieciom poniżej drugiego roku życia na oglądanie telewizji, dla porównania w Holandii, Belgii i Irlandii ponad 40% dzieci poniżej 2 roku życia może oglądać telewizję, podczas gdy w krajach niemieckojęzycznych (Niemcy, Szwajcaria, Austria) oraz we Francji mniej niż 15%. W Niemczech 38% badanych rodziców nie pozwala dzieciom na oglądanie telewizji przed ukończeniem 4 roku życia. Natomiast w Polsce większość rodziców pozwala oglądać telewizję dzieciomwwieku1-2lat. 

              W Europie 41% dzieci ma telewizory w swoich pokojach. W Rumunii ten odsetek jest najwyższy i wynosi 62%, na drugim miejscu są Węgry – 56%. W Szwajcarii jedynie 18% dzieci ma odbiornik TV w pokoju. W Polsce 39% dzieci ma telewizor w swoim pokoju. W kategorii wiekowej od 6 do 12 lat, 28% dzieci ma telewizory w swoich pokojach. Większość rodziców 83% jest spokojna o swoje dzieci i nie obawia się, że mogą oglądać nieodpowiednie programy kiedy są same w swoich pokojach. 

              Problemem jest również to, że dziecko siedząc przed telewizorem nie ma szans na „funkcjonowanie polisensoryczne”, czyli odbiór świata wieloma zmysłami, gdyż często jego ruchowa aktywność jest poważnie zahamowana. 

              Świat prezentowany przez media nie zawsze jest realny. Jest bowiem serią celowo zmontowanych obrazów, a o ich kolejności czy zawartości decyduje nadawca. Dzieci nie odróżniają fikcji oglądanej na ekranie, od rzeczywistości, w której się znajdują. Jeżeli rodzice nie zareagują i nie pomogą dziecku ustosunkować się do odbieranych treści, może ono wytworzyć sobie całkowicie zafałszowany obraz rzeczywistości.

              Istotny jest też fakt, że oddziaływanie telewizji jest tym większe, im młodszy jest odbiorca. Dzieci bardzo często nie są przygotowane na taki rodzaj kontaktu. Ich niedojrzałość intelektualna, społeczna, moralna wymaga natychmiastowego wyjaśniania niezrozumiałych pojęć, wydarzeń, relacji. Gdy tak się nie dzieje prowadzi to do ujemnego wpływu telewizji na psychikę młodego odbiorcy. Telewizja wywiera mocny wpływ na kształtowanie postaw, dostarczanie wzorów, modeli postępowania.

              Sceny przemocy, pojawiające się bardzo często w TV są bardzo szkodliwe. Dzieci często oglądające sceny przemocy, są bardziej skłonne stosować przemoc wobec innych. One uczą się obserwując innych, a telewizja dostatecznie dużo dostarcza wzorców agresywnych zachowań. 

              Oglądanie przez dziecko agresji pojawiającej się na ekranie telewizyjnym jest dla niego sygnałem, że jest ona aprobowana przez ogół ludzi. W wielu przypadkach zachęca to dzieci do wyładowania swojej agresji, którą dotychczas tłumiły. Jest to widoczne w zabawach dzieci z rówieśnikami w przedszkolu już nawet w młodszych grupach dzieci trzy czy czteroletnich.

Oglądanie scen, w których na przykład zrzucony kot z dachu wstaje nie odczuwając bólu i goni znowu myszkę, powoduje u dzieci przekonanie, że robienie komuś krzywdy nie sprawia bólu osobie krzywdzonej. Dzieci nie są na takich przykładach uczone empatii, czyli współodczuwania emocji innego człowieka. Zachowania agresywne oglądane na ekranie telewizji zostają przeniesione na realne sytuacje  życiowe, co powoduje wzrost tolerancji wobec przemocy. Wszystko to wynika z faktu, że dziecko w wieku przedszkolnym nie potrafi jeszcze rozróżnić świata realnego od świata fikcji.

              Podczas długiego i częstego oglądania telewizji, dziecko narażone jest na wiele czynników, które negatywnie wpływają na jego rozwój. Więc rodzice powinni interesować się tym, co oglądają ich pociechy, nauczyć ich wybierania wartościowych programów. To właśnie na rodzicach spoczywa obowiązek nauczenia swoich dzieci mądrego korzystania z telewizji, psychicznego przygotowania do odbioru trudnych i brutalnych treści w niej prezentowanych. Dziecko powinno oglądać programy, przede wszystkim dla niego przeznaczone.

              Dziecięca rzeczywistość różni się od dorosłej. U dzieci często zaciera się różnica między rzeczywistością a fikcją. To od nas, rodziców zależy czy oglądane przez najmłodszych programy telewizyjne, mają na nie pozytywny, czy też negatywny wpływ.

             

             

 

 

 

Janusz Korczak - obrońca praw dzieci

"Nie ma dzieci - są ludzie" - to credo pedagogiczne Henryka Goldszmita, znanego pod pseudonimem Janusza Korczaka . Był z zawodu lekarzem, wychowawcą z powołania, autorem wielu książek dla dzieci i dorosłych. Powołanie pedagogiczne ogarnęło całe jego życie, całą jego osobowość. Nie założył własnego domu, ponieważ jak wyznał - "za syna wybrałem ideę służenia dziecku i jego sprawie". Decyzji tej był wierny do tragicznej śmierci z wychowankami w hitlerowskim obozie zagłady w 1942 roku.

              Walka o dobro, sprawiedliwość i ochronę praw dziecka, poznanie i zgłębianie jego potrzeb wypełniły całe życie Janusza Korczaka. Centralny motyw działalności i twórczości J .Korczaka stanowi - prawo każdego dziecka do życia i odpowiedniego jego poziomu. Pisał o konieczności zapewnienia dziecku odpowiedniej jakości życia w sferze jego potrzeb fizycznych, emocjonalnych, intelektualnych i społecznych. Trafnie współcześni przypisują J. Korczakowi tytuł Obrońcy Praw Dziecka.

              Z naczelnej zasady przyjętej przez J. Korczaka, iż dziecko jest człowiekiem wynika troska o wciąż gwałcone przez dorosłych prawa. Spośród wielu praw, o których pisał i o które walczył, jako zasadnicze należy wymienić:

1.     Prawo do szacunku

Jest to prawo najbardziej lekceważone we współczesnym świecie. Dzieci trzeba nie tylko kochać, ale też dobrze traktować, a to oznacza indywidualne podejście do każdego wychowanka. Wielu starań powinno dołożyć społeczeństwo, by uczeń miał prawo do poszanowania godności własnej w sprawach osobistych, rodzinnych i koleżeńskich.

2.     Prawo do niewiedzy

Dla kilkuletniego dziecka nie wszystko jest proste i jasne jak nam się wydaje. Otaczający świat jest dla niego nieznany. Dorośli powinni mieć wiele wyrozumiałości i cierpliwości wobec niekończących się pytań dziecka. 

3.     Prawo do niepowodzeń i łez

Nie wolno oskarżać dziecka za niepowodzenia, lecz należy cierpliwie czekać, aż dziecko wydorośleje, nabierze życiowego doświadczenia. Zamiast karania współczesna psychologia proponuje - " pokaż dziecku jak można naprawić zło".

4.     Prawo do upadków

Obcując na co dzień z dziećmi nie powinno nas dziwić, że dzieci upadają czy grzeszą. Wychowawca uznając prawo do upadku, akceptując błędy podopiecznych musi pamiętać, że jego obowiązkiem jest obserwowanie zachowania, wyjaśnianie przyczyn nieprawidłowości i odchyleń w rozwoju oraz podejmowanie działań kompensacyjnych wobec dzieci, które tego potrzebują.

5.     Prawo do własności

Poszanowanie tego prawa jest konieczne zarówno ze strony nauczycieli jak i rodziców. Uczymy dzieci, że maja prawo do własności, ale również powinny je respektować wobec innych.

6.     Prawo do tajemnicy

Dzieci, nawet te najmłodsze, mają swoje tajemnice osobiste, rodzinne czy koleżeńskie. Dorośli powinni je szanować. Nauczyciel szanujący tajemnicę dziecka, uczy swoja postawą, że są sprawy, o których nie mówi się wszystkim.

7.     Prawo do radości

              J. Korczak w swoim pamiętniku pisał - "dziecku potrzebna jest jasność szczęścia i ciepło miłości.... Niech dzieci się śmieją, niech będą wesołe." Dziecko powinno wychowywać się w miłej i serdecznej atmosferze, pełnej uśmiechu i radości.

8.     Prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć

Łamanie tego prawa jest krzywdą wyrządzoną dziecku, którą trudno w życiu naprawić. Należy dać dziecku prawo do wyrażania własnych poglądów i uczuć, przyjmując je stosownie do wieku i dojrzałości dziecka. Dzieci potrzebują tego, by ich uczucia były akceptowane i doceniane.

9.     Prawo do dnia dzisiejszego

Dziecko żyje teraźniejszością, bieżącą chwilą i to liczy się najbardziej. Wszystko co było w przeszłości czy dopiero ma nadejść, nie jest dla niego tak ważne. "Dla jutra lekceważy się to, co je dziś cieszy, smuci, dziwi, gniewa, zajmuje. Dla jutra, którego nie rozumie (...) kradnie się lata życia" - to słowa J.Korczaka.

Korczakowskie prawa dziecka są aktualne do dziś. Jego myśli, idee, jego cele ocalały i większość z nich zrealizowano w Konwencji Praw Dziecka.

 

 

1

Zgłoś jeśli naruszono regulamin