00:00:02:Jestem jedynie biznesmenem. 00:00:05:Potrzebaby mówcy takiego|jak więtej pamieci, wielki Plegg 00:00:09:aby rozpiewać pochwały|wietej pamięci, wielkiego Plegg'a. 00:00:13:Który Ferengi oparłby się posiadaniu|kawałka człowieka, który wzišł chip komputerowy 00:00:18:i zmienił go w|przemysł modularnych holokabin? 00:00:22:Mały kawałek człowieka,|który wprowadził holograficznš rozrywkę 00:00:27:do odległych częci kwadrantu, 00:00:29:tworzšc centra zysków|dla społeczeństw, 00:00:32:które ledwo mogły pozwolić|sobie na żywienie swych ludzi. 00:00:35:Jak dużo żšdasz? 00:00:37:Jak miałem powiedzieć mojemu|dobremu przyjacielowi, 00:00:40:tylko trzy listki latinum. 00:00:42:I będę miał straty przy tej cenie. 00:00:48:OK, dla ciebie, dwa listki. 00:00:53:- Dziękuję ci bardzo.|- Trzy listki? 00:00:56:- To uczciwa cena za Plegg'a.|- Więc jeste zainteresowany? 00:01:00:Interesuje się|pomiertnymi rytuałami humanoidów. 00:01:03:- Rytuały pomiertne?|- Każdy musi mieć jakie hobby. 00:01:06:Niektóre gatunki chowajš swoich zmarłych, 00:01:08:inne pakujš je w bloki lodu. 00:01:10:Niektóre nawet otaczajš się|towarzystwem ciał rodziny. 00:01:10:Ale rytuał Ferengich siekania swoich|ukochanych i sprzedawania ich... 00:01:17:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:21:Uważam, że ma to nieodparty urok. 00:01:25:Jestem bardzo zajęty. 00:01:26:Cóż za wybitny sposób 00:01:29:honorowania pamięci|wielkich przedsiębiorców Ferengich. 00:01:32:Mógłbym rozpoczšć kolekcję,|umiecić skrzynkę wystawowš w moim biurze. 00:01:37:Byłoby w niej specjalne miejsce|zarezerwowane dla ciebie, Quark. 00:01:44:Jestem pewien. 00:01:51:Jeste poważny? 00:01:53:Widziałe, żebym kiedy nie był? 00:02:04:- Ciekawi mnie jedna sprawa.|- Jaka? 00:02:08:- Skšd mam wiedzieć, że to jest Plegg?|- Tak jest tu napisane. 00:02:11:Nie ma tam jakiego|znaku autentycznoci? 00:02:14:Jest pieczęć członkowska Ferengich.|Czego więcej chcesz? 00:02:18:- Chcę Plegg'a.|- Dostajesz go! 00:02:20:- Nie jeli on wcišż żyje.|- Wcišż żyje? 00:02:25:- Wcišż żyje.|- Plegg? 00:02:28:Wytropiłem go na Cossla II|i powiedziałem mu o twoim knuciu. 00:02:33:Był rozbawiony.|Ja nie. 00:02:36:Odo, jestem tutaj ofiarš. 00:02:39:Kupiłem te dyski w dobrej wierze. 00:02:41:Mam 5 000 kawałków Plegg'a|w moim schowku. 00:02:45:- Nie Plegg'a.|- Więc kogo? 00:02:47:Dobre pytanie. 00:02:50:Domagam się ledztwa. 00:02:52:Będziesz je miał, obiecuję ci. 00:02:55:Odo! 00:02:58:Dr Mora! 00:03:02:To było zbyt długo. 00:03:05:wietnie wyglšdasz. 00:03:09:Tak...dobrze ci idzie. 00:03:14:Czemu nie powiadomił mnie pan,|że przyjeżdża? 00:03:18:Decyzja zapadła w ostatniej chwili. 00:03:20:Podróż z Bajor trwała pięć godzin. 00:03:23:Mogę co panu podać...|Dr...Mora, tak? 00:03:26:Tak,|trochę herbaty Deka byłoby miło. 00:03:37:Nie radzisz sobie jeszcze dobrze z uszami? 00:03:41:Och, nie, ale sš trudne. 00:03:43:Czy ubranie jest częciš ciebie?|A buty? 00:03:46:Bardzo proszę. Miła i goršca. 00:03:49:Dziekuję. 00:03:50:Więc, wy dwoje|wyglšdacie na starych przyjaciół. 00:03:54:Dr Mora został przydzielony do mnie|po moim znalezieniu. 00:03:58:Odpowiadałem za jego rozwój|podczas okresu formowania jego osobowoci. 00:04:03:Więc to zjazd rodzinny?|Przeczuwałem to. 00:04:07:- Tata Odo jest zawsze miło widziany.|- On nie jest moim... 00:04:12:Odo wykonuje tu na stacji cudownš|robotę, jeli mogę to powiedzieć. 00:04:18:Włanie rozpoczyna|ledztwo w sprawie oszustwa. 00:04:21:Quark! 00:04:24:Wybacz nam! 00:04:26:Oczywiscie. Wy dwoje macie|dużo do pogadania. 00:04:31:Jeli jest co, w czym mogę pomóc, Doktorze|nie wahaj się mnie wezwać. 00:04:37:- To było nie na miejscu.|- Nie zna pan Quark'a. 00:04:40:Próbował przedstawić cię|w pozytywnym wietle 00:04:45:komu, kogo uważał|za ważnego dla ciebie 00:04:48:- a ty zareagowałe...|- Proszę! 00:04:51:- Masz kłopoty z integracjš.|- Zintegrowałem się tak bardzo, jak chciałem. 00:04:55:Zdefiniuj to. 00:04:57:Tak bardzo jak chciałem znaczy|tak bardzo jak chciałem. 00:05:05:Quark jest złodziejem, kanciarzem... 00:05:08:Nikim, kogo chciałby pan znać. 00:05:13:Więc opowiedz mi o tej policyjnej|sprawie, w którš jeste zaangażowany. 00:05:19:- Czy to zdaje egzamin?|- Ciesze się mojš pracš jako Szefa Ochrony. 00:05:23:Szef Ochrony|na ważnej stacji w kosmosie. 00:05:29:Nie brakuje ci tego, Odo? 00:05:31:- Czego?|- Naszej pracy. 00:05:34:Nigdy. 00:05:36:Nie wierzę w to.|Zbyt dobrze cię znam. 00:05:40:Byłe nieszczęliwy w laboratorium.|Nie mogę cię za to winić. 00:05:42:Ale praca, Odo, praca. 00:05:46:Eksploracja ciebie, czym jeste,|skšd przybyłe. 00:05:51:To nigdy nie daje ci spokoju, prawda? 00:05:53:Częć z tego...jest prawdš. 00:05:58:wietnie. Ponieważ przybyłem tu|liczšc na to. 00:08:04:"PRZEMIANA" 00:08:12:- Do zobaczenia póniej, Tato.|- Zaczekaj! 00:08:15:- Jestem spóniony.|- Na co? 00:08:17:Do Nog'a.|Odrobiłem już lekcje. 00:08:19:Przestudiowałe|całš tš klingońskš operę? 00:08:22:Roztrzaskam ten test, Tato. 00:08:24:Tu nie chodzi o test, a o wiedzę. 00:08:26:Nie możesz docenić klingońskiej opery|wkuwajšc jš noc wczeniej. 00:08:30:A kiedy przyda mi się klingońska opera? 00:08:33:Cóż... 00:08:36:Nie wiesz kim będziesz|kiedy doroniesz. 00:08:41:Możesz chcieć zostać muzykiem 00:08:43:lub możesz znaleć się|wród Klingonów 00:08:47:gdzie w pracy. 00:08:52:- Oni nie będš piewać oper.|- To pomaga zrozumieć ich kulturę. 00:08:57:Kiedy ostatnio słuchałe|klingońskiej opery? 00:09:00:- Kiedy byłem w twoim wieku.|- Widzisz? 00:09:04:Tak. A ty? 00:09:06:Tylko dlatego, że ty cierpiałe|nie znaczy, że ja też muszę. 00:09:09:Ależ znaczy. 00:09:13:- Wejć.|- Tato! 00:09:15:Mam doskonałe rozwišzanie.|Nog ma ten sam test. 00:09:17:Zapro go tutaj i możecie|razem posłuchać klingońskiej opery. 00:09:25:Proszę, Odo, usišd. 00:09:33:Komandorze, chciałbym prosić|o użycie promu. 00:09:37:Oczywicie. Po co? 00:09:39:Dr Mora Pol|z Bajorańskiego Instytutu Naukowego 00:09:42:poprosił mnie|o pozyskanie jednego od Federacji. 00:09:45:- Czemu pana poprosił?|- Pracował ze mnš, kiedy tam byłem. 00:09:52:Gdyby udał się z tym do rady ministrów|zajęłoby to miesišce, 00:09:57:a zależy mu na zbadaniu|czego w Kwadrancie Gamma. 00:10:01:I, mogę powiedzieć, Komandorze,|że mi również. 00:10:04:Zaciekawiłe mnie, Konstablu.|Czy to tajemnica? 00:10:08:Nie,|ale nie ma dużo do opowiadania. 00:10:13:Jedna z bajorańskich sond naukowych|przeskanowała niedawno planetę 00:10:16:około szeć lat wietlnych od korytarza. 00:10:19:Odczytała kilka bardzo unikalnych|i znajomych wzorów DNA, 00:10:24:wzorów bardzo podobnych|do moich własnych, Komandorze. 00:10:27:Dr Mora uważa, że mógł odkryć pochodzenie moich ludzi... 00:10:33:Moje. 00:10:46:Samemu będšc naukowcem, Poruczniku, 00:10:49:rozumie pani|trudnoci naszego dylematu 00:10:52:i elegancję jego rozwišzania. 00:10:55:Kiedy znaleziono Odo, nikt nie wiedział|z kim, lub wręcz z czym, 00:10:59:mamy do czynienia. 00:11:01:Bezkształtna, lepka masa płynu, 00:11:04:prawdziwie organiczny rosół. 00:11:07:Taki był nasz Odo na poczštku. 00:11:09:Kiedy zrozumielicie,|że był czujšcš formš życia? 00:11:11:On nie rozumiał.|Musiałem go tego nauczyć samemu. 00:11:16:To prawda.|To szczera prawda. 00:11:19:Powiedz jej. 00:11:21:Nigdy wczeniej nie widziałem|nic takiego jak te stworzenia. 00:11:25:"Widzieć" nie jest właciwym okreleniem.|On nie miał oczu. 00:11:29:Opisywałem to prostymi terminami. 00:11:32:Nigdy wczeniej nie postrzegał|niczego tak jak my. 00:11:38:Mów dalej. 00:11:39:Musiałem znaleć jaki sposób porozumiewania się, 00:11:42:więc przekształciłem się w... 00:11:44:To było nadzwyczajne. 00:11:47:Przyszedłbym do laboratorium,|a Odo byłby tam 00:11:50:odpoczywajšc w swoim płynnym stanie|w krokańskim kamiennym kuble. 00:11:53:Pewnego ranka Oda nie było. 00:11:55:Kubeł był pusty,|ale obok niego 00:11:58:był identyczny kubeł,|którego wczeniej tam nie było, 00:12:02:doskonała replika pod każdym względem. 00:12:06:To było...niesamowite. 00:12:10:Nie było już tak samo|odkšd wyjechałe, Odo. 00:12:16:Pracowanie z tobš było|najbardziej satysfakcjonujšcš częciš mojej kariery. 00:12:23:Zbliżamy się do planety.|Przygotować się do zajęcia orbity standardowej. 00:12:27:Planeta oznaczona jako LS VI. 00:12:29:Rozpoczynam skanowanie. 00:12:32:Jest tam duża aktywnoć sejsmiczna,|możliwe, że wulkanicznego pochodzenia. 00:12:36:Przechodzę na orbitę synchronicznš. 00:13:14:Czy te litery co dla ciebie znaczš? 00:13:16:Nie, nie wydaje mi się. 00:13:19:Sšdzšc po jego położeniu w ruinach, 00:13:21:ten filar reprezentował co ważnego|dla ludzi, którzy tu żyli. 00:13:26:Wemy go ze sobš.|Komputery na stacji 00:13:29:mogłyby rozszyfrować inskrypcje. 00:13:31:Gdzie jest Dr Weld?|Dr Weld? 00:13:34:Tutaj. 00:13:42:Mylę, że mogłem znaleć co,|czego szukamy. 00:13:51:- Czy to bazuje na węglu?|- Nie, na krzemie. 00:13:54:Ale jest rolinne,|i nad wyraz pełne życia. 00:13:58:Odo Junior, być może. 00:14:14:Komputer, rozpocznij transport. 00:14:41:Komputer, przestaw transporter.|Namierz nasze komunikatory. 00:14:44:/Proszę czekać. 00:14:47:Tędy. 00:15:03:/- Gotowoć do transportu.|- Komputer, impuls! 00:15:22:Sš już stabilni. 00:15:25:Dax jest w niezłym stanie 00:15:27:ale Bajoranin|jest poważniej dotknięty. 00:15:30:Być może wchłonšł więcej gazu, 00:15:32:lub może być co|w fizjologii Trillów. 00:15:35:- A Odo?|- Nic mi nie jest. 00:15:37:Działanie paraliżujšce wystšpiło,|kiedy gaz został wdechnięty, 00:15:40:a ponieważ Odo nie ma|układu oddechowego, 00:15:43:nie został wcale dotknięty. 00:15:46:O'Brien rozładował ich ładunek. 00:15:49:Wszystko jest|w laboratorium naukowym. 00:15:51:Jest kil...
Metaloman