Porzuciły czarne gniazda białej ściany
Dziś w tych domkach nikt nie mieszka
Niebo bez nich pustą mgłą owiany
Odleciały hen za morza, znana im ścieżka
Serce ściska żałość, ostatnia wpadła w chmurę
Jeszcze trzepoczą czarne ich skrzydła
Zegnam, zadzieram jeszcze głowę w górę
Z kapliczki pożegnalna wonna woń kadzidła
Nieswojo, samotnie się dzisiaj czuję
Deszczyk prószy, zmysły me ożywia
Żadna z nich już nieba lotem nie czaruje
Och ma dusza starcza nieszczęśliwa
Czy doczekam ich powrotu, nie mogę przysiąc
Dla mnie lato się skończyło, dziś dzień zgubą
Jeszcze rankiem było was koło mnie tysiąc
Przeżywam ich odlot, jakbym pożegnał mą lubą
Bolesław Zaja
Nucha1952