Once.Upon.a.Time.S02E22.HDTV.XviD-AFG.txt

(23 KB) Pobierz
00:00:15:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:19:Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj  Vodeon.pl
00:00:21:Milah była bardzo piękna.
00:00:24:Nie martw się, kapitanie.|Pomcisz jš.
00:00:27:Wiem, że znajdziesz sposób|na zabicie Rumpelstilskina.
00:00:31:Panie Smee,|raport odnonie połowu.
00:00:34:- Jak chłopak, którego wyłowilimy?|- Nadal pi.
00:00:37:Przemoknięty i cuchnie rybami,|ale będzie żył.
00:00:40:Jak pan sšdzi,|skšd pochodzi?
00:00:44:Nie ma zbyt wielu|statków w tej okolicy,
00:00:45:a jego strój|na pewno nie jest z tej krainy.
00:00:49:A jeli chłopak|należy do Niego?
00:00:52:Może to jeden|z porwanych z innej krainy.
00:00:54:Postawiłbym na to|swoje żarcie.
00:00:55:Istotnie.|Ale mielibymy aż tyle szczęcia?
00:00:59:Szczęcia?|Będzie nas szukał.
00:01:02:Zna tę krainę|lepiej niż my.
00:01:04:Panie Smee...
00:01:06:czyż nie jest pan znawcš rzadkich|i wartociowych przedmiotów?
00:01:11:Jeli oddamy mu chłopaka,
00:01:13:to może być klucz|do naszego przetrwania w Nibylandii.
00:01:26:Ahoj, młody.
00:01:28:- Nie cieszysz się, że żyjesz?|- Cieszę się?
00:01:32:Jestem więniem piratów|w krainie owładniętej magiš.
00:01:35:Większoć dzieciaków myli,|że trafili do raju,
00:01:38:kiedy zobaczš magię Nibylandii.
00:01:40:Po cóż innego|opuszczaliby swoje domy?
00:01:43:Przybyłem tu, żeby rodzina,|którš kochałem mogła żyć.
00:01:48:To znaczy,|że jeste bohaterem.
00:01:51:Co ty możesz o tym wiedzieć?|Piracie.
00:01:53:Pirat uratował twe wychudłe koci|przed klštwš syren.
00:01:56:Pirat zabił mojš matkę|i rozbił mojš rodzinę.
00:02:00:- A twój ojciec?|- Zostawił mnie.
00:02:05:To tchórz.
00:02:09:- Jak ci na imię, chłopcze?|- Nie muszę ci odpowiadać.
00:02:15:Mogę cię zmusić.
00:02:17:Ale by dowieć, że nie wszyscy|piraci sš li, po prostu spytam ponownie.
00:02:22:Jak ci na imię?
00:02:26:Baelfire.
00:02:41:Witaj na pokładzie, Baelfire.
00:02:45:Zaczyna się|twoje pirackie życie.
00:02:50:{Y:b}{c:$aa6d3f}.:: GrupaHatak.pl ::.
00:02:53:{y:u}{c:$aa6d3f}Once Upon A Time - 2x22|Straight on 'Til Morning
00:02:57:{y:u}{c:$aa6d3f}Tłumaczenie:|moniuska
00:03:53:Gold.|Co tutaj robisz?
00:03:57:Mój syn kazał|trzymać się z dala od niego,
00:04:00:więc zamiast tego|spędzam czas z wnukiem.
00:04:03:Emmo, porozmawiaj z Henrym.|My się tym zajmiemy.
00:04:09:Panie Gold, mamy pewne nowiny|i nie jest to nic dobrego.
00:04:13:- Nie jestem zainteresowany.|- Chodzi o twojego syna.
00:04:17:Co z nim?
00:04:21:Tamara go postrzeliła.
00:04:26:Co?
00:04:29:Nie żyje?
00:04:31:Użyli fasoli|do otwarcia portalu.
00:04:33:Neal był tak mocno ranny,|że do niego wpadł.
00:04:38:Zniknšł.
00:04:46:Bae nie powinien umrzeć.
00:04:51:Greg i Tamara zabrali Reginie|magiczny wyzwalacz.
00:04:56:Furtkę bezpieczeństwa,|którš można zniszczyć Storybrooke.
00:04:58:Jeli to aktywujš,|ulegnie samozniszczeniu.
00:05:00:Każdy, kto nie urodził się|tutaj, zginie.
00:05:02:Wiem, że to trudne,|ale potrzebujemy twojej pomocy.
00:05:07:Nie.
00:05:10:Z zimnš krwiš zabili twojego syna,|a ty nie chcesz ich powstrzymać?
00:05:13:Nie oni go zabili.
00:05:18:Ja to zrobiłem.
00:05:21:Sprowadziłem tutaj magię,|żeby odnaleć Bae.
00:05:25:A teraz on nie żyje.
00:05:29:Magia zawsze wišże się z cenš|i teraz też tak jest.
00:05:35:Ale jestem gotów|za to zapłacić.
00:05:38:Ale umrzemy. Ty umrzesz.
00:05:42:Pogodziłem się z tym.
00:06:01:To tuż przed nami.
00:06:03:Jestecie pewni,|że wasi mocodawcy
00:06:05:nie chcš, bycie zginęli|w zawalonej kopalni?
00:06:07:Id dalej.
00:06:09:Kto was instruuje?
00:06:11:To nie twoja sprawa.|Nasza także nie.
00:06:16:To nie wasza sprawa?
00:06:18:To znaczy, że nie wiecie,|kto wami dowodzi?
00:06:22:W przeciwieństwie do ciebie,|Haku, my w co wierzymy.
00:06:25:Mamy wiarę w więtoć|naszej sprawy.
00:06:29:Jestemy na miejscu.
00:06:32:Waszš więtš sprawš|jest kradzież kilofa krasnali?
00:06:36:Regina miała to w kieszeni,|kiedy jš nam oddałe.
00:06:42:To wyzwalacz, a ten kilof,|według naszych ludzi, go aktywuje.
00:06:48:Zamierzacie zniszczyć całe miasto|i zabić wszystkich jego mieszkańców.
00:06:52:Tak, włšcznie z twoim wrogiem.
00:06:57:Rumpelstilskin nie będzie|przed tym chroniony?
00:06:59:Nikt z waszego gatunku|nie będzie.
00:07:01:Kiedy to co się aktywuje,|nie będzie odwrotu.
00:07:05:Całe miasto zamieni się|z powrotem w las.
00:07:08:Powiedz nam, Haku...|My jestemy skłonni umrzeć dla naszej sprawy.
00:07:12:A czy ty jeste|skłonny umrzeć dla swojej?
00:07:15:Oczywicie.
00:08:17:- Henry.|- Mamo!
00:08:26:- Regino, czy to...|- Tak. Diament się aktywował.
00:08:31:Więc wszyscy zginiemy.
00:08:33:Ty się tu urodziłe,|więc przeżyjesz.
00:08:38:Ale...
00:08:41:zostanę sam.
00:08:43:- Przykro mi, Henry.|- Nie dopuszczę do tego.
00:08:46:- Ty to stworzyła. Zatrzymaj to.|- Nie mogę. Nie ma na to sposobu.
00:08:48:Wymyl co.|To twoja wina.
00:08:50:Przestańcie! Straciłem już tatę.|Nie chcę stracić nikogo więcej.
00:08:54:Musimy współpracować.
00:08:55:Rzekł młodzieniec.|Chłopak ma rację.
00:08:59:- To za nasze ostatnie spotkanie.|- Jasna cholera.
00:09:03:Gadaj, co tu robisz,|zanim użyję czego innego niż pięć.
00:09:06:Grożenie mi mierciš|jest chyba zbyteczne,
00:09:08:skoro i tak|wszyscy mamy zginšć.
00:09:10:Regina powiedziała nam,|że pomagałe Tamarze i Gregowi,
00:09:13:żeby móc się zemcić.
00:09:14:Tak było, zanim mi powiedzieli,|że muszę zginšć, by to zrobić.
00:09:17:Nie mamy na to czasu.|Mamy większe problemy.
00:09:19:Dlatego tu jestem.|Spoglšdajšc mierci w oczy
00:09:21:zdałem sobie sprawę,|że jedynš rzeczš,
00:09:23:której pragnę bardziej niż zemsty,|jest moje życie.
00:09:26:Rozwišżmy ten problem,|a potem dokończymy kłótnię.
00:09:29:Nic tego nie powstrzyma.
00:09:31:W najlepszym wypadku|mogę to spowolnić,
00:09:33:ale to jedynie|odwlecze nieuniknione.
00:09:35:To da nam czas,|którego potrzebujemy.
00:09:37:- Czas na co?|- Na kradzież fasoli.
00:09:40:Użyjemy ich, by wrócić|do Zaczarowanego Lasu,
00:09:42:zanim Storybrooke zniknie.
00:09:43:Ale jak? Nie wiemy,|gdzie sš Tamara i Greg.
00:09:46:Ja wiem. Mogę pomóc.
00:09:48:Pomożesz sobie.|Zabierzesz je i zostawisz nas.
00:09:49:- Czemu mamy ci ufać?|- Nie będziemy musieli.
00:09:51:Pójdę z nim.|Jak będzie co kombinował,
00:09:52:strzelę mu prosto w twarz.
00:09:53:- Cóż za wrogoć.|- Żeby była jasnoć.
00:09:56:Zabiorę Reginę, żeby spowolniła|działanie diamentu, co da wam czas.
00:09:58:Mary Margaret, we Henry'ego.|Zbierzcie wszystkich.
00:10:00:Dopilnujcie, że będš gotowi,|kiedy zdobędziemy fasolę.
00:10:02:Henry, zanim pójdziesz...
00:10:07:Przepraszam za to,|co się stało.
00:10:11:Starałam się być osobš,|jakš chciałe bym była, ale zawiodłam.
00:10:16:Ale nie pozwolę,|by został sam.
00:10:19:- Wiedz, że cię kocham.|- Ja ciebie też.
00:10:37:Powięcamy się|dla swoich dzieci.
00:10:41:Kapitanie,|musi pan oddać im chłopca.
00:10:44:Za mniejsze występki zabijajš.
00:10:46:Im szybciej damy im to, czego chcš,|tym szybciej zostawiš nas w spokoju.
00:10:50:Teraz, kiedy wiem,|że jest synem Mrocznego, nie mogę go oddać.
00:10:55:To nie przypadek,|że się tu zjawił.
00:10:56:To musi być|działanie opatrznoci.
00:10:59:On jest kluczem do mojej zemsty.|Nie mogę go stracić.
00:11:10:Wiecie, kim jestemy?
00:11:12:Jestecie Wybrańcami.|Pracujecie dla Niego.
00:11:16:Szukamy chłopca,|którego widziano tu dryfujšcego.
00:11:21:Chłopca, którym On|jest szczególnie zainteresowany.
00:11:25:Obawiam się,|że muszę was rozczarować.
00:11:29:Jak widziecie|jestemy tutaj tylko my.
00:11:33:Zatem nie będziesz miał nic|przeciw przeszukaniu statku.
00:11:37:Proszę bardzo.
00:11:58:Mówiłem, jest tu|tylko moja załoga.
00:12:02:Jeste nowy w tej krainie,|zatem muszę cię ostrzec.
00:12:07:Wiesz, co On robi z tymi,|którzy go okłamujš?
00:12:11:Nie wiem.
00:12:13:- Ale domylam się, że to boli.|- Owszem.
00:12:18:Wyrywa twój cień|prosto z twojego ciała.
00:12:23:Wy-rrrry-wa!
00:12:40:Jeli znajdziecie chłopca,|wiecie, do kogo należy.
00:12:44:Żegnaj, kapitanie.
00:13:00:Mylałem, że piraci|troszczš się tylko o siebie.
00:13:03:Musisz się jeszcze|wiele nauczyć, chłopcze.
00:13:11:Pewny znak|nadchodzšcego końca.
00:13:14:Złodzieje.
00:13:18:Nie można ukrać czego,|co naprawdę jest twoje.
00:13:21:Potrzebujemy kufel Apsika.
00:13:22:- Przywrócimy mu wspomnienia.|- Naprawdę?
00:13:25:Matka Przełożona|w końcu co wymyliła.
00:13:28:Musi wypić to|ze swojego starego kufla...
00:13:30:czego ważnego dla niego.
00:13:32:Znalazła rozwišzanie|na problem pamięci? Dzisiaj?
00:13:36:W chwili,|kiedy wszyscy mamy umrzeć?
00:13:38:Umrzemy? Kto umrze?
00:13:40:Pracowała nad tym|od dawna.
00:13:41:A kiedy musiała przemienić|Augusta z powrotem w Pinokia,
00:13:44:znalazła składnik,|którego potrzebowała.
00:13:45:Włos z głowy Pinokia.
00:13:47:Kogo, kto wrócił|do swej prawdziwej postaci.
00:13:49:Kto nie był zaklęty.
00:13:51:Chcecie odczarować przyjaciela,|by powiedzieć mu, że umrze?
00:13:54:- Nie chcę umierać.|- Cicho, Clark.
00:13:57:On chce wiedzieć, kim jest|i być z rodzinš, nieważne, ile czasu mu zostało.
00:14:00:Nie jeli mam umrzeć.
00:14:01:Zabierzmy go do Babuni.|Tam to zrobimy.
00:14:06:Jeli nie będę miał rodziny|to też umrę?
00:14:08:Niekoniecznie muszę|przez to przechodzić.
00:14:13:Poprosiłem,|by zrobiła drugš porcję.
00:14:15:To dla ciebie.
00:14:17:Co mam z tym zrobić?
00:14:19:Belle pomogła mi|przypomnieć sobie, kim byłem.
00:14:22:Nigdy tego nie zapomnę.|Chcę się odwdzięczyć.
00:14:27:Nie pozwól jej|umrzeć jako Lacey.
00:14:42:- O co w tym wszystkim chodziło?|- To nic takiego.
00:15:02:Tam. Chodmy.
00:15:08:- Czas ucieka.|- Dosłownie powiedziane.
00:15:25:Niele się trzym...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin