----------------------Zasada czwarta:''Ideologiczne banały szkodą dobremu wychowaniu. Człowiekakształtują konkretne sprawności''Jednym z największych mankamentów współczesnej pedagogikijest jej powszechna ideologizacja. Dużo mówi się owychowaniu do wolności czy tolerancji.Jednak, żeby rzeczywiście być tolerancyjnym (w sensiewyrozumiałym) dla innych, trzeba samemu zapanować nad sobą!Nikt nie będzie tolerancyjny (pozostawiam tu na bokuideologiczny kontekst tego pojęcia), o ile wcześniej nieokiełzna własnego gniewu, nie nauczy się panować nadlenistwem, poświęcać dla innych itp.Dopiero, gdy opanuje tę trudną sztukę władania sobą, będziew stanie poświęcić się dla innych. Innej drogi nie ma!Konkretna cnota (sprawność moralna) daje nam możliwośćrealnego wykonywania jakiegoś dobra. Bez niej, co najwyżejwyrażamy chęć czy zamiar zrobienia czegoś.Jej brak powoduje, że na przykład nieskuteczne są różnegorodzaju kampanie społeczne (np. te zwalczającełapówkarstwo).Skoro urzędnik nie ma uformowanej sprawności, to samawiedza na temat nieetyczności korupcji w sytuacji pokusymoże okazać się niewystarczająca.Klasyczne podręczniki etyki wychowawczej szczegółowo opisująjakie sfery ludzkiej aktywności powinny zostać usprawnione:umysł wymaga uformowania sprawności teoretycznych orazpraktycznych tzw. sztuk;sfera moralno-obyczajowa domaga się ukształtowania cnótobyczajowych, czyli pewnych zdolności władzy psychicznej wspełnianiu czynów dobrych; ciało zaś doskonalone jest przezsprawności fizyczne.Praca nad własną formacją nie jest pełna, gdy pomija rozwójreligijny (cnoty teologalne).Dzięki nim kształtujemy ciało i ducha nie tylko na tekrótkie, ziemskie chwile, ale przede wszystkim by byćudysponowanym do zdobywania wieczności.Wniosek:Zamiast wychowywać do wolności czy tolerancji, musimy wpierwszym rzędzie uczyć dziecko prostych sprawności:porządku wokół siebie, systematyczności, zwalczać lenistwo,chciwość, wdrażać do wytrwałości, cierpliwości itd. Dopiero dzięki opanowaniu tych podstawowych cnót będziemożliwa prawdziwa wolność.
majka75