Planisfera z Niniwy - zagłada Sodomy.pdf

(168 KB) Pobierz
Zagłada Sodomy
Biblia mówi o Sodomie i Gomorze jako miastach nieprawości, które Bóg zniszczył swym gniewem.
Według najnowszej hipotezy zagładę na te miasta sprowadził nie gniew boży, lecz jakiś obiekt z
kosmosu.
Najstarszym i głównym źródłem informacji o Sodomie i Gomorze jest Księga Rodzaju, zawarta w
Biblii i Torze. Przekaz ten mówi, że mieszkańcy Sodomy i Gomory dopuszczali się wszelakich
przewinień wobec Boga. Bóg postanowił więc nałożyć na te miasta karę ostateczną - zniszczyć je wraz
ze wszystkimi mieszkańcami. Abraham, dowiedziawszy się o bożym planie, błagał Jahwe, aby
przebaczył grzesznikom. Bóg w swej mądrości przekazał patriarsze Izraela, że miasto ocaleje, jeśli
znajdzie on w Sodomie dziesięciu sprawiedliwych. Misja Abrahama okazała się nieudana, Bóg więc
okazał swój gniew, ocaliwszy tylko Lota i jego rodzinę. Jak mówi Biblia: Pan spuścił na Sodomę i
Gomorę deszcz siarki i ognia. Skutek? ...zniszczył owe miasta i cały okrąg, i wszystkich mieszkańców
owych miast oraz roślinność ziemi.
Wielu badaczy próbowało znaleźć naukowe wyjaśnienie zagłady, która zrównała z ziemią biblijne i
przysłowiowe już centra nieprawości. Według dr. Wernera Kellera, do kataklizmu doszło w wyniku
ruchów skorupy ziemskiej w rejonie wielkiego uskoku tektonicznego, przebiegającego pod Morzem
Martwym. W tym miejscu nastąpiło potężne trzęsienie ziemi, któremu towarzyszyły eksplozje
uwolnionych złóż gazów oraz siarki. Mieszanina tych substancji dostała się do atmosfery, po czym
opadła na zrujnowane trzęsieniem ziemi miasta jako palący "kwaśny deszcz". Inne wyjaśnienie
zagłady Sodomy i Gomory zaproponował dr Revell Philips. Jego zdaniem za katastrofą stała erupcja
jakiegoś wulkanu.
Z kolei dr Philip Hammond, archeolog z uniwersytetu Yale, oraz geolog dr Frederick Clapp założyli, że
do zniszczenia biblijnych miast doszło w wyniku zapłonu gazów skoncentrowanych w tym regionie, co
potwierdzać mają do dziś występujące tam jeziorka naturalnego asfaltu.
Najnowsza hipoteza próbująca wyjaśnić przyczynę zagłady Sodomy i Gomory jest dziełem dwóch
ekspertów w dziedzinie techniki rakietowej: dr. Alana Bonda i dr. Marka Hempsella. Badacze ci
twierdzą, że odkryli, iż pradawny artefakt z Niniwy opisuje właśnie zagładę Sodomy i Gomory.
Według tego źródła, obydwa biblijne miasta zostały zniszczone w wyniku uderzenia w Ziemię
asteroidy. Do katastrofy miało dojść ok. 5 tys. lat temu.
Biblia mówi, że to Bóg zniszczył Sodomę i Gomorę. Opublikowane w kwietniu 2008 r. wyniki analiz
treści babilońskiej tabliczki dowodzą, że biblijny gniew boży był kosmicznego pochodzenia.
Na nowo przebadana tabliczka, zwana planisferą, powstała ok. 700 r. p.n.e. i jest kopią starszych
zapisków. Dokument ten znalazł w XIX stuleciu brytyjski archeolog Henry Layard w ruinach biblioteki
Pałacu Królewskiego w Niniwie.
Według Bonda i Hempsella, zapiski na tabliczce mówią o upadku jakiegoś obiektu z kosmosu.
Katastrofa miała wyzwolić energię równą tysiącowi ton trotylu, pustosząc teren o powierzchni
miliona kilometrów kwadratowych. Zginęły wówczas tysiące ludzi, a wielkie miasta Sodoma i Gomora
zostały obrócone w ruinę.
sporządzone przez anonimowego sumeryjskiego astronoma, informują o sytuacji na niebie, która
miała miejsce 29 czerwca 3123 r. p.n.e. Na połowie tabliczki zarejestrowano pozycję planet, a na
drugiej jej części - ruch obiektu przelatującego po niebie. W opinii Bonda i Hempsella analiza
poruszania się znanych nauce asteroid wskazuje, że w czasach starożytnych jedna z nich znalazła się
na kursie kolizyjnym z Ziemią i wdarła się w atmosferę. Trajektoria lotu asteroidy przebiegała nisko
nad powierzchnią Ziemi.
Wiele fragmentów odpadło nad Bliskim Wschodem, pustosząc ten region, a to, co z asteroidy
pozostało, uderzyło w Alpy na obszarze dzisiejszej Austrii.
- Uderzenie obiektu skutkowało ogromnym ciśnieniem, które praktycznie zamieniło skałę w pył i
doprowadziło do obsunięcia się ziemi. Ponieważ obiekt kosmiczny nie był ciałem stałym, więc po
zderzeniu nie powstał krater. Wybuch utworzył wielką chmurę w kształcie grzyba, a pióropusz dymu
był widziany w odległości ponad 150 km - twierdzi dr Hempsell.
Wnioski wysnute na podstawie nowej analizy planisfery pozostają w sprzeczności z wcześniejszymi
ustaleniami geologów z Uniwersytetu w Bristolu. Brytyjscy naukowcy stwierdzili, że w podejrzanym
rejonie rzeczywiście doszło do wielkiego obsunięcia się warstw gruntu, ale miało to miejsce 9 tys. lat
temu, w epoce daleko wcześniejszej niż czasy cywilizacji Sumeru, na dodatek przyczyna tej katastrofy
nie jest znana.
Dr Hempsell, który zdążył już napisać książkę o ustaleniach dokonanych wspólnie z Bondem, odpiera
ten zarzut. Twierdzi, że analizy geologów są błędne, bo oparte na zanieczyszczonych próbkach.
Przeciw hipotezie Hempsella-Bonda wystąpił też dr John Taylor z British Museum, ekspert w
dziedzinie archeologii Bliskiego Wschodu.
- Nie mamy żadnych dowodów, że starożytni Sumerowie potrafili wykonywać tak dokładne obliczenia
astronomiczne - oświadczył dr Taylor w wypowiedzi dla BBC. - Poza tym wciąż jeszcze nasza wiedza o
języku Sumerów jest niepełna i dlatego wyniki tych badań mnie nie przekonują.
Jako kontrargument podawane jest też zwyczajowe datowanie upadku Sodomy i Gomory, oparte na
chronologii biblijnej. Wydarzenia te miały mieć miejsce ok. 1900 r. p.n.e., a więc 1200 lat później, niż
wskazują Bond z Hempsellem.
Problemem pozostaje też lokalizacja Sodomy i Gomory. Naukowcy przyjmują, że miasta te
wzniesiono nad Morzem Martwym, jednak wciąż nie są zgodni, gdzie dokładnie były usytuowane.
Archeolodzy wskazywali rozmaite, odkrywane w minionym stuleciu ruiny, jako Ślady po Sodomie i
Gomorze, wciąż jednak brak co do tego pewności. Przykładowo, według ekspedycji archeologów ze
Szwecji, która w 1996 r. pracowała w regionie Morza Martwego, ruiny Sodomy i Gomory znajdują się
w El Lisan w Jordanii, na wschód od Morza Martwego.
Natrafiono tam na pozostałości budynków, które uległy zniszczeniu ok. 1900 r. p.n.e. Szwedzcy
archeolodzy byli przekonani, że natrafili na ruiny właśnie Sodomy i Gomory, bo znaleziska pochodziły
z epoki zgodnej z chronologią biblijną. Utwierdzały ich w tym przekonaniu wyniki analiz murów,
glinianych naczyń oraz narzędzi i ludzkich szczątków, które wskazywały, że doszło tam do jakiegoś
kataklizmu.
Co jednak katastrofę wywołało, nie wiadomo. Brak też jakiegokolwiek artefaktu czy zapisu,
potwierdzającego, że zrujnowane budowle to pozostałości akurat po Sodomie lub Gomorze. Sceptycy
podkreślają więc, że jeśli nie wiadomo, gdzie miasta te leżały, to skąd Bond z Hempsellem mają
pewność, że zniszczyła je jakaś domniemana asteroida?
Kontrargumentów jest wiele, nauka zebrała jednak dowody wspierające hipotezę pary ekspertów od
rakiet. Szczególnie dotyczy to założenia, iż ok. pięć tysięcy lat temu na Bliskim Wschodzie doszło do
kataklizmu wywołanego upadkiem obiektu z kosmosu. Poważnym dowodem są ustalenia dr. Sharada
Mastera, geologa z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu. Master przedstawił w 2001 r.
wyniki swych badań, dowodzące, że w początkach III tysiąclecia p.n.e. jakiś wielki kosmiczny obiekt
wywołał klęskę ekologiczną na Bliskim Wschodzie, co stało się przyczyną zagłady cywilizacji
kwitnących wówczas w tym regionie.
Dr Master, analizując zdjęcia satelitarne terenów na południu Iraku, odkrył ogromny krater. Ten
krater pometeorytowy znajduje się ok. 16 km na północny zachód od zlewiska rzek Tygrys i Eufrat. W
ciągu pięciu tysięcy lat powstało w tym miejscu jezioro, dopiero w trakcie prac ziemnych w latach 80.
XX-go wieku teren osuszono, odsłaniając krater. Także według opublikowanych w 2000 r. analiz dr.
Bruce'a Masse'a z Uniwersytetu Hawajskiego, doszło w III tysiącleciu p.n.e. do kosmicznej katastrofy
we wschodnim rejonie basenu Morza Śródziemnego.
Dr Masse twierdzi, że wyniki badań geologicznych dowodzą, iż w 2807 roku p.n.e. w ten obszar
uderzyła asteroida lub fragment komety. Skutkiem katastrofy była gigantyczna fala tsunami, która
zalała znaczne połacie lądu na wschodnich wybrzeżach Morza Śródziemnego. Kolejnego
potwierdzenia, że Bond i Hempsell mogą mieć rację, dostarczają badania zespołu polskich
naukowców z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Badacze
odkryli w 2002 r. w Egipcie, w Tell El-Farcha, ruiny pałacu władcy sprzed pięciu tysięcy lat.
El-Farcha to pradawna osada z samych początków tworzenia się państwa faraonów. Odkryte przez
Polaków ślady wskazują, że około 3000 r. p.n.e. doszło tam do wielkiego kataklizmu. Rezydencja
starożytnego władcy, o murach grubych na 2,5 m, najpierw padła ofiarą pożaru, a zaraz potem
powodzi. Archeolodzy odnaleźli w ruinach warstwy spalenizny oraz mułu nilowego. Inne ślady
dowodzą, że wraz z tymi katastrofami wystąpił inny kataklizm - trzęsienie ziemi. Świadczyć o tym
mają przewrócone ściany, pod którymi znaleziono szczątki psa, a także sprzęty domowe- wszystko to
przygniecione fragmentami budowli, które rozsypały się na skutek wstrząsów.
Kolejność zdarzeń, które doprowadziły do zagłady ośrodka władzy w El-Farcha - pożar, trzęsienie
ziemi i powódź - wskazuje, że wszystko to mogło być skutkiem upadku asteroidy lub komety. Obiekt
ten rozpadał się w atmosferze, wywołując pożary, a uderzenia poszczególnych elementów w grunt
wywołały trzęsienie ziemi oraz spiętrzenie wód, które spowodowało powódź.
Wiele wskazuje, że ok. pięciu tysięcy lat temu na Bliskim Wschodzie doszło do kosmicznej katastrofy,
która zniszczyła wiele miast i osad. Czy jednak Bond i Hempsell mają rację, że ten kataklizm przyniósł
zagładę właśnie Sodomie i Gomorze? Na razie przeczy temu dotychczas uznawana biblijna
chronologia dziejów.
Planisfera z Niniwy, dokumentująca kosmiczną katastrofę
Biblia mówi, że te miasta nieprawości Bóg zniszczył swym gniewem. Nowe ustalenia naukowców
dowodzą, że przyczyną upadku Sodomy i Gomory był jakiś obiekt z kosmosu.
Jedno z przedstawień zagłady Sodomy i Gomory – powstały w 1832 roku obraz Johna Martina
Dwaj naukowcy, dr Alan Bond i dr Mark Hempsell, eksperci w dziedzinie techniki rakietowej twierdzą,
że gliniana tabliczka z Niniwy opisuje zagładę Sodomy i Gomory. Według tego źródła, obydwa biblijne
miasta 5 tys. lat temu zostały zniszczone w wyniku uderzenia w Ziemię jakiejś asteroidy.
Biblia mówi, że to Bóg zniszczył Sodomę i Gomorę. Nowe analizy tabliczki powstałej ok. 700 r. p.n.e.,
będącej kopią starszych zapisków, a znalezionej dawno temu przez wiktoriańskiego archeologa,
Henry’ego Layarda, w ruinach biblioteki Pałacu Królewskiego w Niniwie, dowodzą, że biblijny gniew
boży był kosmicznego pochodzenia.
W opinii Bonda i Hempsella, zapiski na tabliczce określanej jako planisfera, mówią o upadku jakiegoś
obiektu z kosmosu. Katastrofa miała miejsce ok. 5 tys. lat temu i wyzwoliła energię równą tysiącu ton
trotylu, pustosząc teren o powierzchni miliona kilometrów kwadratowych. Zginęło wówczas tysiące
ludzi, a wielkie miasta Sodoma i Gomora zostały obrócone w ruinę.
Analizy komputerowe planisfery wykazały, że umieszczone na niej znaki, sporządzone przez
anonimowego sumeryjskiego astronoma, informują o sytuacji na niebie, jaka miała miejsce 29
czerwca 3123 r. p.n.e. Na połowie tabliczki zarejestrowano pozycję planet, a na drugiej jej części –
1016102059.001.png
ruch obiektu przelatującego po niebie. Zdaniem Bonda i Hempsella, analiza poruszania się znanych
nauce asteroid wskazuje, że jedna z nich znalazła się na kursie kolizyjnym z Ziemią i wdarła się w
atmosferę. Trajektoria lotu tego obiektu przebiegała nisko nad powierzchnią Ziemi. Wiele
fragmentów odpadło nad Bliskim Wschodem, pustosząc ten region, a to, co z asteroidy pozostało,
uderzyło w Alpy na obszarze dzisiejszej Austrii.
Uderzenie obiektu było powodem ogromnego ciśnienia, które zamieniło skałę w pył i doprowadziło
do obsunięcia się ziemi. Ponieważ obiekt kosmiczny nie był ciałem stałym, więc po zderzeniu nie
powstał krater. Wybuch utworzył wielką chmurę w kształcie grzyba, a pióropusz dymu był widziany w
odległości ponad 150 km – tak twierdzi dr Hempsell.
Nowa analiza planisfery pozostaje w sprzeczności z wcześniejszymi ustaleniami geologów z
uniwersytetu w Bristolu. Brytyjscy naukowcy stwierdzili, że w podejrzanym rejonie rzeczywiście
doszło do wielkiego obsunięcia się warstw gruntu, ale miało to miejsce 9 tys. lat temu, w epoce
wcześniejszej niż czasy cywilizacji Sumeru i przyczyna tej katastrofy nie jest znana. Hempsell odpiera
ten zarzut. Twierdzi, że analizy geologów są błędne, bo oparte na zanieczyszczonych próbkach.
Przeciw hipotezie Hempsella-Bonda wystąpił też dr John Taylor, ekspert w dziedzinie archeologii
Bliskiego Wschodu z British Museum: – Nie mamy żadnych dowodów na to, że starożytni Sumerowie
potrafili wykonywać tak dokładne obliczenia astronomiczne – oświadczył. – Poza tym nasza wiedza o
języku Sumerów jest niepełna i dlatego wyniki tych badań mnie nie przekonują.
Ogromny krater
W 2001 r. dr Sharad Master, geolog z Uniwersytetu Witwatersrand w Johannesburgu, przedstawił
wyniki swych badań dowodzące, że w początkach III tysiąclecia p.n.e. z Ziemią zderzył się jakiś wielki
obiekt z kosmosu. Katastrofa ta, wg Mastera, stała się przyczyną zagłady cywilizacji rozwijających się
wówczas na Bliskim Wschodzie. Naukowiec ten odkrył ogromny, pometeorytowy krater analizując
zdjęcia satelitarne terenów na południu Iraku. Znajduje się on ok. 16 km na północny zachód od
zlewiska rzek Tygrys i Eufrat. W ciągu 5 tys. lat powstało tam jezioro, dopiero w trakcie prac ziemnych
w latach 80. XX wieku teren osuszono, odsłaniając krater.
Wiele wskazuje, że ok. 5 tys. lat temu rzeczywiście doszło do kosmicznej katastrofy. Być może Bond i
Hempsell mają rację, iż to wówczas upadły Sodoma z Gomorą.
Skutek katastrofy
Według dr. Bruce’a Masse z Uniwersytetu Hawajskiego, doszło do kosmicznej katastrofy w rejonie
Morza Śródziemnego. Wyniki badań geologicznych mają dowodzić, że w 2807 r. p.n.e. w ten obszar
uderzyła asteroida lub fragment komety.
Skutkiem katastrofy była gigantyczna fala tsunami, która zalała znaczne połaci lądu wybrzeży Morza
Śródziemnego.
A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od Pana <z nieba>. I tak zniszczył te
miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność. (…)Abraham …
gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła, zobaczył unoszący się nad ziemią
gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal. (Biblia Tysiąclecia)
Kilka dodatkowych szczegółów podaje artykuł London Timesa pt. Kłopotliwa tabliczka wreszcie
odczytana. 5000 lat temu Ziemia została uderzona przez asteroidę, która unicestwiła Sodomę i
Zgłoś jeśli naruszono regulamin