Gintama - 149.txt

(15 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:03:Hijikata i Okita zostali złapani przez tajemniczego mężczyznę, Jigzawa i zamknięci w opuszczonym budynku.
0:00:11:Jeli chcš uciec muszš zdobyć klucz przygotowany przez Jigzaw.
0:00:18:Niestety, tylko jedna osoba może użyć klucza by się uwolnić.
0:00:25:Gdy jedne kajdany zostanš otwarte, drugie wybuchnš.
0:00:30:Dodatkowo, jeli się nie popieszš,
0:00:34:budynek Shinsengumi zostanie wysadzony przez bombę, którš podłożył Jigzaw.
0:00:41:Zabij towarzysza, by ocalić resztę.
0:00:44:Oto gra na mierć i życie, którš Jigzaw zorganizował by przetestować siłę więzi pomiędzy członkami Shinsengumi.
0:00:54:A teraz Jigzaw wypucił swojš broń.
0:01:01:Co się stanie z Shinsengumi?
0:01:05:Dlaczego robisz podsumowanie?!
0:01:07:Jak to "Co się stanie"?
0:01:10:To ty to wszystko zorganizowałe!
0:01:12:Dlaczego mówisz, jakby nie miał z tym nic wspólnego?!
0:01:14:Co nie tak z twojš głowš!
0:01:17:Robię to dla tych, co przegapili poprzedni odcinek.
0:01:19:Chcę im pomóc zrozumieć waszš sytuację.
0:01:21:Dlaczego to dla widowni jeste taki miły?!
0:01:24:Napisy wykonane przez Thebassa
0:03:09:Co...?
0:03:11:Co to jest?
0:03:12:Pozwólcie, że wam przedstawię...
0:03:15:...mojego psa, Kickzaw.
0:03:18:Czy nie jest uroczy?
0:03:20:Ma on dziwny nawyk.
0:03:22:Zawsze podnosi więcšce przedmioty, gdy mamy ić na spacer.
0:03:26:Zobaczmy, co dzisiaj wemie.
0:03:37:Niedobrze!
0:03:41:Jest le!
0:03:42:Bardzo le!
0:03:43:Jak tak dalej pójdzie, to zabierze nam klucz.
0:03:46:Nie mamy już czasu na drobiazgi!
0:03:47:Prowokowanie zdrady już nie jest ważne.
0:03:49:Jeli on zabierze klucz, to będzie koniec.
0:03:50:Nie damy rady ani uciec, ani zapobiec wybuchowi naszej siedziby.
0:03:54:Co? Wydaje mi się, czy nagle zaczšłe się bardzo mocno pocić?
0:03:58:Czyżby się bał o to, że zabierze klucz?
0:04:01:Co? Jak to?
0:04:03:No co ty. Jasne, że nie.
0:04:05:O czym ty mówisz?
0:04:06:Przecież mówiłem, że go nie potrzebujemy.
0:04:07:Jest zupełnie zbędny.
0:04:10:Masz racje.
0:04:11:Nie potrzebujemy czego, co zrobi z nas zdrajców.
0:04:14:Ani trochę.
0:04:15:Użyjemy własnej siły, by się wydostać.
0:04:19:Hijikata!
0:04:20:Jeden krok.
0:04:22:Natychmiast pozbędę się zdrajcy!
0:04:25:Sougo!
0:04:26:Rozumiesz, w jakiej sytuacji się teraz znajdujemy?!
0:04:29:No dalej!
0:04:30:Popiesz się i zdrad mnie, Hijikata!
0:04:33:Proszę, dam ci 300 jenów.
0:04:34:Dawaj, Sougo!
0:04:36:Nie upieraj się!
0:04:38:Proszę, zdrad mnie wreszcie!
0:04:42:K-Kickzaw!
0:04:43:Czekaj!
0:04:44:Siad! Stój!
0:04:45:Podaj łapę! Stój!
0:04:46:Stój! Stój!
0:04:47:Nie słyszysz mnie?!
0:04:49:Zaraz cię zabiję, głupi pchlarzu!
0:04:53:Zatrzymał się.
0:04:55:Dzięki bogu.
0:04:58:K-Kickzaw!
0:05:15:Uratowany...
0:05:17:Cholera!
0:05:19:Hijikata!
0:05:21:Nareszcie pokazałe swoje prawdziwe oblicze!
0:05:22:Ja - Sougo Okita, Kapitan pierwszej dywizji uznaję cię za zdrajcę!
0:05:35:To mogło le się skończyć, gdyby połknšł ten klucz.
0:05:38:Teraz jest już dobrze.
0:05:40:Co ty do cholery zrobił?!
0:06:07:Wody...
0:06:10:Królestwo za szklankę wody...
0:06:11:To na nic.
0:06:13:Moje ciało już nie chce mnie słuchać.
0:06:16:Hijikata-san, to już koniec.
0:06:19:Już dwa dni walimy w tę rurę, bez zmrużenia oka.
0:06:24:Już od trzech dni nic nie jedlimy.
0:06:27:Nie mamy żadnego pomysłu jak się stšd wydostać.
0:06:30:Wstawaj, Sougo.
0:06:33:Los Shinsengumi spoczywa na naszych barkach.
0:06:37:Za niecałe dwadziecia cztery godziny nasza baza wybuchnie.
0:06:42:Musimy się pieszyć.
0:06:43:Musimy jak najszybciej się stšd wydostać.
0:06:52:Dzień dobry, Hijikata-kun, Okita-kun.
0:06:55:Hej!
0:06:56:Twoja maska jest do połowy zdjęta.
0:06:57:Macie jeszcze tylko niecały dzień,
0:07:00:do czasu aż stacja wybuchnie.
0:07:02:Je Chuubert!
0:07:04:Jakby próbował być tajemniczy!
0:07:07:Och?
0:07:09:Wyglšda na to, że runiecie jeszcze przed waszš bazš.
0:07:14:Głodni?
0:07:16:Chcecie wody?
0:07:19:Wkurzajšcy! Ten goć jest po prostu wkurzajšcy!
0:07:21:Ale z was głupcy.
0:07:22:Dałem wam szanse na ucieczkę i uratowanie budynku...
0:07:27:Nie mylałem, że wyrzucicie klucz.
0:07:31:Mimo, że widziałem wielu ludzi chowajšcych szlachetne ideologie pod cienkimi maskami,
0:07:38:jestecie pierwszymi, którzy majš je aż tak cienkie.
0:07:44:Wyglšda jednak na to, że nie dacie rady stšd uciec.
0:07:48:Może to wyglšdać na to, że zależy wam na kompanach,
0:07:53:jednak w rzeczywistoci nie chcecie brudzić swoich dłoni, przez co więcej niż jeden z nich zginie.
0:07:59:Mógłbym po prostu poczekać na waszš mierć,
0:08:03:ale to byłoby nudne.
0:08:06:Dam wam ostatniš szanse.
0:08:10:Dobrze?
0:08:11:Jeli jš zmarnujecie, nastšpi koniec zarówno wasz, jak i Shinsengumi.
0:08:16:Po waszych obu stronach sš szafki.
0:08:19:Zobaczcie na te, które sš najdalej.
0:08:22:Umieciłem w nich co, co powinno pomóc wam uciec.
0:08:28:No dalej.
0:08:29:Nadszedł czas na zrzucenie fałszywych masek.
0:08:32:Pokażcie mi swoje prawdziwe oblicze.
0:08:35:Brzydotę, którš ukrywacie pod tymi maskami.
0:08:41:Hiro-kun, kupiłam ci CD-Action.
0:08:44:Hej, twoja mama wróciła, Hiro-kun.
0:08:46:Co? Moja mama? O czym ty mówisz?
0:08:49:Jestem Jigzaw, zrodziłem  się z nicoci.
0:08:52:Nie mam matki.
0:08:54:Hiro-kun, dlaczego zamknšłe drzwi?
0:08:56:Hej, cicho tam!
0:08:57:Ci sšsiedzi sš dzisiaj bardzo głoni.
0:08:59:Nie, nie musisz już tego ukrywać.
0:09:01:To twoja mama, nie?
0:09:03:Już jš widzielimy, pozwól nam się z niš przywitać.
0:09:04:Mówiłem, że to nie moja matka!
0:09:06:Nie wkurzaj, kole!
0:09:08:Kochanie, odsuń się!
0:09:10:Hiroshi!
0:09:11:Muszę z tobš porozmawiać.
0:09:13:Znowu nie poszedłe do szkoły?
0:09:15:Ojciec?
0:09:16:Teraz twój tata przyszedł!
0:09:17:Głupia wiedmo!
0:09:18:Nie rozpowiadaj wszystkiego! Id już stšd!
0:09:22:Hej!
0:09:24:Ten facet nie jest pod żadnym względem tajemniczy!
0:09:26:Czyta CD-Action!
0:09:27:Udaje tylko mocnego, gdy rozmawia ze swojš matkš!
0:09:29:To on jest tym, który pokazuje swoje prawdziwe oblicze!
0:09:32:Rety, to tylko jaki samotny bachor.
0:09:40:Hijikata-san, rzuć okiem na to.
0:09:45:Lodówka?
0:09:47:Może to pułapka?
0:09:49:Otwórzmy to.
0:09:50:Hej, czekaj!
0:09:51:On na pewno co knuje.
0:09:53:W takim razie, mylisz, że lepiej będzie stać w miejscu i nic nie robić?
0:10:01:Otwieram.
0:10:07:To jest...
0:10:08:Co?
0:10:10:Chuubert. Winogronowy.
0:10:12:Jak to ma niby nam pomóc?!
0:10:13:Pewnie nie chce bymy poumierali z głodu przed końcem gry.
0:10:17:Mógł nam wtedy dać co bardziej sytego!
0:10:20:Więc? Mogę wzišć dolnš częć?
0:10:22:Dolnš?
0:10:23:Dolna jest dłuższa?
0:10:24:O co ci chodzi?
0:10:26:Dolna, no wiesz, ta za którš się trzyma.
0:10:30:Nie, za to się nie trzyma, stšd się pije.
0:10:35:Nie, pije się stšd.
0:10:36:Musisz tutaj oderwać...
0:10:39:Co? Przecież przecinasz i ssiesz z tej strony!
0:10:43:Ssie się to z tej strony, aż nie będzie już czuć smaku.
0:10:49:Poza tym, jeli przetniesz tutaj, to druga częć ci się stopi i wyleje!
0:10:55:Chuuberts przecież się przecina w połowie i dzieli na dwie częci.
0:10:59:Zawszę się kłóciłem z siostrš o to kto wemie którš częć.
0:11:04:Zawszę to przecinałe w połowie?
0:11:06:Więc co majš robić jedynaki, co?
0:11:09:A co tam, trochę się ubrudzš.
0:11:11:Ta, sprowokowałe włanie każdego jedynaka w tym kraju!
0:11:14:Tak, na bank.
0:11:16:Trudno.
0:11:17:Będę się przy tym upierał nawet jeli to oznacza robienie sobie wrogów na całym wiecie.
0:11:21:To włanie tak powinno się je jeć.
0:11:23:Wiesz, ludzie nie zawsze jedzš je zamrożone.
0:11:26:Pomyl może o ludziach, którzy je po prostu pijš.
0:11:28:Jeli je w tym miejscu rozdzielisz to nabałaganisz.
0:11:32:Oszalałe?
0:11:34:Chuuberta zawszę się je mrożonego.
0:11:36:Otwórz oczy, Sougo.
0:11:38:To ten wystajšcy koniec się odcina.
0:11:40:Nie obchodzi mnie co mylš inni. Za to się trzyma.
0:11:44:Inaczej nie wyglšdałby jak sutek.
0:11:47:Hej, co ty włanie powiedział?
0:11:49:Co?
0:11:50:Sutek?
0:11:52:Co czego niby sš sutki?
0:11:55:Ach.
0:11:57:Racja! Musimy zmienić tytuł odcinka!
0:12:07:Włanie!
0:12:08:Sutki sš po to by z nich ssać! Rozumiesz?
0:12:11:Więc? Mogę dostać dłuższš częć?
0:12:14:Tš z sutkiem?
0:12:19:Zagrajmy w kamień-papier-nożyce.
0:12:33:A włanie... Mówił, że w obu szafkach co jest.
0:12:37:Tutaj za to jest piła ręczna.
0:12:39:Mamy tym niby przecišć łańcuchy?
0:12:41:Sam mówił, że tych łańcuchów nie da się przecišć.
0:12:48:Nie mogę tego przecišć.
0:12:57:Nie da się.
0:12:59:To na nic.
0:13:00:Poza tym, majšc na uwadze to, że jestemy już wykończeni...
0:13:03:Rury się nie da, łańcucha się nie da...
0:13:06:Jedynym co można jeszcze przecišć to...
0:13:11:Sougo?!
0:13:13:Trzymaj się!
0:13:14:Wybacz, Hijikata-san.
0:13:16:Ja już nie mogę.
0:13:18:Trzymaj się!
0:13:19:Zaraz ci dam Chuuberta!
0:13:21:Dalej! We się w garć!
0:13:22:Już trochę się stopiło.
0:13:25:Co jest, Sougo?! Dalej, wypij!
0:13:29:Nie mogę.
0:13:31:Ty chciałe wypić większš częć, nie?
0:13:35:Co ty...
0:13:37:Hijikata-san, zawsze taki jeste...
0:13:42:Rywalizujesz ze mnš i zachowujesz się, jak gdyby chciał mnie zabić.
0:13:46:Jednak w głębi duszy jeste dobrym człowiekiem.
0:13:50:Gdy widzisz, że twój przeciwnik jest bliski mierci,
0:13:52:nie boisz się dać mu dłuższš częć Chuuberta.
0:13:56:Gdybym był na twoim miejscu,
0:13:58:wypiłbym sam obie częci.
0:14:02:Jeli nie jeste do tego zdolny, nigdy mnie nie pokonasz, Hijikata-san.
0:14:08:Hijikata-san...
0:14:10:Nigdy nie mogłem znieć stania z tobš po tej samej stronie.
0:14:14:Facet, który robił rzeczy, których nie mo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin