Piotruś Pan i księżyc Chmury nad Nibylandią skrywają w półcieniach dziecięce tajemnice. W korytarzach złudzeń potłuczone kolana, zabawki i cudze domysły, komu ile, i za co płacono. A wszystko tak jak w krzywym zwierciadle się zmienia. Nikomu niepotrzebne, dzwonią głośno dzwoneczki pajacyka, a Piotruś Pan zniknął. Sypiąc piaskiem wokoło, zdmuchnął mgłę błękitną, uśmiechnął się nieśmiało, machnął kapeluszem, na nosie zagrał plotkom, gazetom, demonom. Jego głos, teledyski, płyty ciągle kuszą niedościgłą perfekcją kroków i muzyki. Kiedy dźwięki jej słyszysz, nie skojarzysz z nikim, tylko z tańczącym chłopcem w rękawiczce srebrnej, którą zawsze zakładał. Dlaczego? Bo musiał. Teraz tam, w Nibylandii, czasem się uśmiechnie, włoży chustę, kapelusz, przypnie pas do spodni. Błysną zęby i oczy. O plotkach zapomni. Popatrz kurtka z Trillera! Na pewno ta sama? W końcu wolny od pokus beztrosko się śmieje, tańcząc w chmurach z księżycem, do białego rana.
Piękny Komentarz Internautki:
To był taki wspaniały człowiek...codziennie słucham jego muzyki, patrze w gwiazdy i myślę o Nim.To straszne że go już nie ma...Do mych oczu czasem napływają łzy...;(
Odkąd odszedłeś to jakaś część mnie odeszła razem z Tobą;(
W Nibylandii nikt się nie starzeje ,nikt się nie smuci i...Nikt nie umiera ...;(To czemu ty odeszłeś...To był Twój świat bez ani jednej wady, ale ludzie Go zniszczyli tu na ziemi...
Piotrusiu czemu odszedłeś, czemu zostawiłeś nas w tym okrutnym świecie?. Chciałeś zmienić świat i go zmieniłeś ale zbyt dużym kosztem...Zostawiłeś nam misje do spełnienia uleczymy świat dla Ciebie, dla Dzieci dla ludzi głodnych i chorych ...Byłeś zesłany dla nas z nieba .Aniele w skórze człowieka ...Już nic nie będzie tak jak dawniej 25.06 nie będzie taki jak dawniej...Będzie dniem bólu i żalu ...Wykończyły Cię media i ludzie którzy byli zachłanni na kase...Fenomen
Arcytalent ,Anioł...
Piotrusiu mój bohaterze :*:*:*R.I.P
W serach fanów będziesz na wieki ...
I LOVE YOU MIKE :*:*
Oczy Twoje głębokie, ciepłe jak czekolada wcale nie są słodkie... Twarz Twoja krucha, blada jak porcelana jednak nie jesteś biały... Usta Twoje czerwone, cienkie bardzo nienaturalne. Włosy Twoje kręcone, ciemne papierowe w dotyku. Zobaczyłam Twoje szklane odbicie. Pokochałam krzyk choć mnie ranił. Znalazłam Twoje zdjęcie w gazecie. Nauczyłam się liter na pamięć... Powiedz. Czy warto grać zwycięską kartą? Zbyt jasno umiesz świecić. Inni się tego wstydzą. Nie mogą być Tobą więc Cię nienawidzą... Powiedz. Co jest ważniejsze marzenia czy życie? Wiem. Unikasz prawdy zacierasz granicę. Uśmiechasz się jak malec zbierający muszelki. Ciągle Cię oceniają mówią: zdziczały, wielki. Słyszałam. Dawno temu zabrali Ci miłość... Odarli z nadziei sławy ostrą piłą. Broniłeś się płakałeś. Wyboru nie miałeś. Poznawałeś ludzi inaczej niż chciałeś... Powiedz. Czy warto grać zwycięską kartą? Nie bój się nie skrzywdzę Cię. Ochronię Cię przed chorą złością. Bo jestem Twoją przed laty skradzioną miłością... GONE TOO SOONJak kometa, która rozbłyska na wieczornym niebie Odszedł zbyt szybko Jak tęcza, która blednie w jednej chwili Odszedł zdbyt szybko Lśniąc, skrząc się i jasno świecąc za dnia jeszcze tutaj a pewnej nocy odchodzi Jak zgubione słońce w pochmurnym popołudniu Odszedł zbyt szybko Jak zamek zbudowany na piaszczystej plazy Odszedł zbyt szybko Jak cudowny kwiat który jest poza twoim zasięgiem Odszedł zbyt szybko Urodził się by zabawiać, inspirować by zachwycać za dnia jeszcze tutaj a pewnej nocy odchodzi Jak zachód słońca który umiera wraz ze wschodem księżyca Oszedł zbyt szybko
Michael - człowiek wielu talentów - zobaczcie, przeczytajcie, zachwyćcie się!
Proza i poezja Michaela - na pożegnanie - esencja Jego duszy: MIŁOŚĆ Miłość to zabawna rzecz do opisania. Jest tak łatwa do poczucia i tak nieuchwytna do mówienia o niej. Jak mydło w wannie - możesz je utrzymać dopóki nie ściskasz zbyt mocno. Niektórzy ludzie spędzają życie szukając miłości poza sobą. Myślą, że żeby ją mieć muszą ją uchwycić. Ale miłość wyślizguje się jak kostka mydła. Trzymanie miłości nie jest złe, ale musisz nauczyć się trzymać ją delikatnie i troskliwie. Pozwolić jej lecieć, gdy tego chce. Kiedy jest wolna, miłość sprawia, że życie jest żywe, radosne i nowe. Miłość jest esencją i energią będącą podstawą mojej muzyki, mojego tańca, wszystkiego. Tak długo jak miłość jest w moim sercu, jest wszędzie. KIEDY TAM BYLIŚMY Przed początkiem, przed przemocą Przed udręką przerwanej ciszy Tysiące tęsknot nigdy nie wypowiedzianych Ostry ból smutku, brutalnie stłumiony Ale moim wyborem było przerwanie i bycie wolnym Przecięcie tych więzów, by widzieć Tych więzi, które uwięziły mnie we wspomnieniach bólu Tych osądów, interpretacji, które zaśmiecały mój umysł Tych jątrzących się ran, które odeszły z ociąganiem W ich miejsce zaświtało nowe życie To samotne dziecko, nadal ściskające swoją zabawkę Uczyniło swój pokój, odkryło swoją radość Tam, gdzie czasu nie ma, nieśmiertelność jest czysta Tam, gdzie miłość obfituje, nie ma strachu Dziecko dorosło, by utkać swoją magię Pozostawiło za sobą życie w smutku, kiedyś takie tragiczne Teraz jest gotowe, by dzielić się Gotowe, by kochać, gotowe, by się troszczyć Odkryć swoje serce, niczego nie skąpiąc Przyłącz się do niego teraz, jeśli masz śmiałość. LECZ SERCR POWIEDZIAŁO "NIE" Widzieli biednych ludzi, mieszkających w kartonowych chatkach, zburzyli więc chatki i wybudowali bloki. Ogromne bloki z cementu i ze szkła, wznoszące się nad asfaltowymi parkingami. Lecz to nie było podobne do domów, nawet do domów - chatek. "Czego oczekujecie?" Zapytali niecierpliwie. "Jesteście zbyt biedni, żeby żyć tak jak my. Dopóki nie będziecie w stanie lepiej zatroszczyć się o siebie, powinniście być nam wdzięczni, czyż nie? Rozum powiedział tak, lecz serce powiedziało, nie. Potrzebowali więcej elektryczności w mieście, więc znaleźli górski potok, na którym można było wybudować zaporę. Podczas kiedy lilie wodne, martwe króliki i jelenie unosiły się na wodzie; pisklęta, zbyt młode żeby latać, tonęły w gniazdach, ich matki krzyczały żałośnie." To nie jest dobry znak" mówiły," ale teraz miliony ludzi mogą korzystać z klimatyzacji przez całe lato. To jest ważniejsze niż jeden górski potok, czyż nie?" Rozum powiedział tak, lecz serce powiedziało, nie. Widzieli przemoc i terroryzm w odległym kraju, więc wytoczyli przeciwko temu wojnę. Bomby zamieniły kraj w gruz. Jego ludność pogrążyła się w strachu a każdego dnia coraz więcej mieszkańców było chowanych w prymitywnych, drewnianych trumnach. "Musicie być gotowi do poświęceń" powiedzieli. "Jeśli jacyś przypadkowi, niewinni ludzie zostaną ranni, czyż nie jest to cena, jaką trzeba zapłacić za pokój?" Rozum powiedział tak, lecz serce powiedziało, nie. Mijały lata a oni się zestarzeli. Siedząc wygodnie w swoich komfortowych domach, wspominali. "Mieliśmy udane życie" powiedzieli, "i uczyniliśmy to, co powinniśmy byli uczynić". Ich dzieci spojrzały w dół spuściły wzrok i zapytały, dlaczego ubóstwo, zanieczyszczenie i wojny wciąż pozostały nierozwiązanymi problemami. "Wkrótce się dowiecie" odpowiedzieli. "Ludzie są słabi i samolubni. Mimo naszych największych wysiłków, te problemy nigdy tak naprawdę się nie skończą". Rozum powiedział - tak, ale dzieci spojrzały w swoje serca i szepnęły - Nie
http://muzyka.onet.pl/1,202,8,61669812,164070601,7183286,0,forum.html
Mężczyźni kochający Michaela.
Ktoś w jednym z wątków zastanawiał się, czy faceci tak samo rozpaczają po Michaelu i czy to polscy mężczyżni są trochę dziwni pod tym względem. W tym coś chyba jest, tacy ludzie jak Kris i jeszcze paru, którzy wypowiadają się na ogólnych forach, są unikatami. A ja chciałabym przytoczyć Wam, dla pokrzepienia serc, parę fragmentów Hołdu fanów dla Michaela z książki M. Heatley'a - " Michael Jackson, Życie Legendy" - płaczę regularnie, jak to czytam. Zobaczcie: "Dziękuję Ci Michaelu Jacksonie za zainspirowanie tylu ludzi na świecie swoją muzyką, tańcem i dobrym sercem. Zawsze, kiedy było mi źle, włączałem Twoją muzykę, oglądałem Twoje teledyski i od razu robiło mi się lepiej (...) Odszedłeś, ale pozostaniesz na zawsze w duszach nas wszystkich, Odszedłeś, ale nigdy Cie nie zapomnimy..." Paul Honey, Anglia "Dziękuję Ci za wszystkie lata radości, które mi dałeś. Twoja muzyka była jednym z moich najlepszych przyjaciół i byłeś dla mnie jak rodzina. Będę za Tobą bardzo tęsknić i życie nie będzie już nigdy takie samo. Uważam za zaszczyt, że żyłem z Tobą na tej samej planecie. Miłość i szacunek na zawsze." Rob Noonan, Irlandia "Moja kariera zaczęła się od miłości do Michaela. Zawsze, kiedy Go potrzebowałem, jego muzyka była przy mnie (...)Moje życie bez niego będzie o wiele bardziej szare. Serce mi pęka. Ale wiem, że Michael odnalazł spokój. Niech Cię Bóg błogosławi, Michael. Byłeś dla mnie całym światem i jestem pewien, że będę Cię pamiętał do końca życia. Tak, ścieżka dźwiękowa mojego życia, ale też (...)jego najlepszych chwil. Brakuje mi Cię, bracie." Samar Habib, Anglia "Dziękuję Ci, Michaelu Jacksonie. Dziękuję Ci za Twoją muzykę. Dziękuję za inspiracje. Dziękuję Ci za wspomnienia. Będzie mi Cię brak, ale nigdy Cię nie zapomnę. Pozdrów ode mnie pana Browna." Charles Thomson, Anglia (...)"Ale co Michael Jackson znaczył dla mnie? (...)był moim bohaterem.(...) Swoimi piosenkami nauczył mnie bardzo wielu rzeczy o życiu, rzeczy, które zapadły we mnie na zawsze. Kiedy byłem w dołku, jego muzyka podnosiła mnie na duchu. Kiedy byłem szczęśliwy, unosiła mnie jeszcze wyżej(...). Jego niespodziewane odejście mnie zdruzgotało, poczułem się, jakby nagle w moim życiu zabrakło światła. Był dla mnie latarnią nadziei i prawie ojcem. Choć przyszłośc będzie o wiele ciemniejsza bez Michaela, pociesza mnie świadomość, że trafił do o wiele lepszego miejsca.(...)Niech Cię Bóg błogosławi, Michaelu Jacksonie. Byłeś jedyny w swoim rodzaju. Obyś trafił do nieba, gdzie Twoje miejsce." Raj Zaman, Australia "Będę za Tobą bardzo tęsknić, Michael, dorastałem, słuchając Twojej muzyki i dawała mi tyle radości, nie mogę uwierzyć, że odszedłeś, dzięki za wszystko, będzie nam Cię naprawdę brakować! Spoczywaj w pokoju." Zaid Barrishi, Jordania Dziękuję Ci Michael, za to, że byłeś jedyną stałą rzeczą w moim niestałym życiu.(...)Twoja muzyka była moim schronieniem. Byłeś moim sekretnym przyjacielem i towarzyszem, i kiedy rozważałem, czy odebrać sobie życie, naprawdę jedyną rzeczą, która mnie powstrzymywała, była myśl :Ale nie usłyszę już głosu Michaela ani nie zobaczę jego uśmiechu". Widzisz, Michael, niezależnie od tego, jak straszne było życie w moim domu, zawsze miałem Ciebie. Co tydzień pisałem do Ciebie listy i modliłem się, że któregoś dnia odpowiesz na moje modlitwy, przyjedziesz i mnie uratujesz. Teraz rozumiem, że Twoja muzyka ratowała mnie codziennie, Wciąż to robi. Aniołem wśród nas byłeś i nie byłeś sam Teraz wśród aniołów gości Ciebie Pan Nasze łzy popłyną, ale wyschną oczy Bóg z Tobą, Michaelu, już Cię nie zobaczę" Thomas Banham, Anglia I znowu ryczę. Mam nadzieję, że Was wzruszy to tak samo, jak mnie. I mam też nadzieję, że ten biedny Thomas z Anglii jakoś sobie teraz sam poradzi, taki wrażliwy człowiek, życzę mu szczęścia z całego serca.
MICHAEL JACKSON***************
Fascynacja jest namiętnością, która przyciąga mnie bliżej ciebie. Obsesją, która zmusza do bycia po twojej stronie. Sięgam w ciemność; rozdzieram duszę na części, aż nic nie zostanie, prócz goryczy. Plamię czystość, dopóki nie będzie mogła ciąć mnie głębiej. Potrzebuję więcej: więcej uczucia, więcej zaspokojenia, więcej fascynacji tobą. Nie potrafię już dłużej być normalna. Nie chcę. Potrzebuje cię, potrzebuję, żebyś sięgnął do mojego wnętrza i wyrwał serce. Chcę zobaczyć je, bijące w twoich alabastrowych palcach, smakować Twój zapach,smak,czuć Twój oddech,słyszeć szept,głos.... Proszę..... Moja fascynacja, moja fiksacja, mój wybawca w złotym kostiumie. Nieszczęście przyciąga przyjaciół, a ty jesteś najlepszym, o którego kiedykolwiek mogłam prosić. To fascynacja sprawia, że cię pragnę, że cię potrzebuję. Będę dla ciebie wszystkim - zabawką, marionetką, a nawet domowym zwierzątkiem. Nic nie sprawia mi radości, z wyjątkiem twojej obecności, a kiedy nie ma mnie obok ciebie - cierpię. Cierpię i potrzebuję ciebie, byś był nade mną, sprawiał, że czuję, sprawiał, że zapominam. Moja fascynacja jest chorą iluzją, perwersyjną fantazją. Masochizmem zrodzonym z życia w nieustającym cierpieniu. Ból straty, ból odrzucenia, ból, ból za bólem, aż moja głowa dzwoni od tych wszystkich krzyków, których nikt nie może usłyszeć. Nikt nie może, Michael, ale one tam są. Moja fascynacja, moje wybawienie, mój smok z kości słoniowej, pomalowany odcieniami srebra. Proszę,powiedz jak żyć bez Ciebie kochany jak???? Ja Cię tak Bardzo KOCHAM tak bardzo......
...
CatherineMJ