00:04:51:PROMETEUSZ 00:04:58:Subtitles downloaded from Podnapisi.NET 00:05:18: Zawołaj Charliego. 00:05:30:Doktorze Holloway! 00:05:35:Charlie! 00:05:44:Co?! 00:05:46:Chod szybko! 00:06:16:Kiedy powstał? 00:06:18:35 tysięcy lat temu,|może wczeniej. 00:06:44:To chyba jaki żart. 00:06:49:Ta sama konfiguracja. 00:06:52:Powstało wczeniej od innych o tysišclecia. 00:07:09:Mylę, że Oni chcš|żebymy Ich odnaleli. 00:08:18:Co się stało temu panu? 00:08:20:Umarł. 00:08:22:Dlaczego im nie pomagasz? 00:08:25:Oni nie potrzebujš mojej pomocy. 00:08:27:Sš inni niż my. 00:08:31:Dlaczego on umarł? 00:08:34:Prędzej, czy póniej wszyscy umrzemy. 00:08:36:Tak jak mamusia? 00:08:38:Tak jak mamusia. 00:08:41:Gdzie oni odchodzš? 00:08:44:Każdy inaczej to nazywa. 00:08:46:Niebo. 00:08:48:Raj. 00:08:50:Jakkolwiek się nazywa,|jest to piękne miejsce. 00:08:53:Skšd wiesz, że jest piękne? 00:08:57:Ponieważ w to wierzę. 00:08:59:A ty w co wierzysz Ellie? 00:09:33:{y:i}DZIEŃ DOBRY, DAVID 00:09:36:{y:i}PRZESYŁANIE WIADOMOCI 00:09:40:{y:i}BRAK ODPOWIEDZI 00:09:52:{Y:i}Ta artykulacja była testowana u europejskich potomków,|w czysto lingwistycznej formie. 00:09:57:{Y:i}To rodzima forma fonetyczna z Indii,|szacowana na 5 tysięcy lat lub więcej. 00:10:03:{y:i}Teraz spróbujmy obalić legendę. 00:10:06:{y:i}Powtarzaj za mnš. 00:10:18:{y:i}Idealnie. 00:10:20:{Y:i}- Panie Lawrence.|- Tak? 00:10:22:{Y:i}- Bibułka.|- Dziękuję. 00:10:32:{Y:i}Robisz to za często,|to tylko ciało i krew. 00:10:35:{y:i}Michaelu George Hartley'u, jeste filozofem. 00:10:38:{y:i}A ty jeste szurnięty! 00:10:44:{y:i}Boli jak diabli! 00:10:45:{y:i}Oczywicie, że boli. 00:10:47:{y:i}To na czym polega sztuczka? 00:10:49:{Y:i}Sztuczka Williamie Potter, polega na tym,|by nie przejmować się bólem. 00:10:53:Sztuczka Williamie Potter, polega na tym,|by nie przejmować się bólem. 00:11:06:Sztuczka Williamie Potter, polega na tym,|by nie przejmować się bólem. 00:11:25:{Y:i}UWAGA!|ZBLIŻENIE DO CELU 00:11:29:{Y:i}UWAGA!|ZBLIŻENIE DO CELU 00:11:32:{Y:i}UWAGA!|ZBLIŻENIE DO CELU 00:12:35:Szlafrok! 00:12:47:Jak długo? 00:12:48:Dwa lata, 4 miesišce,|18 dni, 36 godzin, 15 minut... 00:12:51:Jakie ofiary? 00:12:53:Ofiary, proszę pani? 00:12:54:Czy kto zmarł? 00:12:56:Nie, proszę pani.|Wszyscy sš cali i zdrowi. 00:13:00:No to bud ich. 00:13:13:Niech się pani rozluni, doktor Shaw. 00:13:15:Mam na imię David. 00:13:18:Pani ciało i umysł sš w stanie szoku,|powód zastoju. 00:13:23:Wszystko w porzšdku,|to całkowicie normalne. 00:13:25:Ellie... 00:13:27:...dotarlimy, dziecinko. 00:13:35:{y:i}PROSZĘ PIĆ DUŻO WODY 00:13:36:{y:i}PROSZĘ PIĆ DUŻO PŁYNÓW 00:13:38:{y:i}HIBERNACJA ZMNIEJSZA MASĘ MIĘNIOWĽ 00:13:54:A to co u licha? 00:13:58:Sš więta Bożego Narodzenia.|Dopóki lecimy możemy więtować. 00:14:03:Zaraz zaczyna się odprawa kapitanie. 00:14:05:Może pan dołšczy. 00:14:07:Jeszcze nie jadłem niadania. 00:14:09:Wolne? 00:14:12:Jestem Millburn, biolog.|Miło poznać. 00:14:20:Posłuchaj, bez obrazy... 00:14:22:...spałem dwa lata... 00:14:24:...nie chcę być twoim przyjacielem. 00:14:27:Jestem tutaj zarobić szmal. 00:14:29:Zrozumiałe? 00:14:33:W porzšdku. 00:14:34:Stawiam 100 kredytów,|że to inspekcja terraformowania. 00:14:37:To nie jest inspekcja,|powiedzieliby nam to. 00:14:39:To korporacja, gówno nam mówiš. 00:14:43:Stówa! 00:14:49:Wyglšdasz na zdenerwowanš, Elle. 00:14:51:Staram się stać twardo na ziemi. 00:14:53:Wiem, znam cię. 00:14:53:Dzień dobry! 00:14:55:Dla tych z was, których zatrudniałam osobicie,|miło was znów widzieć. 00:15:01:Dla reszty jestem Meredith Vickers,|mam zapewnić wykonanie waszej roboty. 00:15:06:Dobrze, czas na przedstawienie. 00:15:14:WEYLAND CORPORATION|BUDOWANIE LEPSZYCH WIATÓW 00:15:18:Witajcie przyjaciele! 00:15:22:Nazywam się Peter Weyland. 00:15:26:Jestem waszym pracodawcš,|nagrywam to 22 czerwca 2091 roku. 00:15:32:Jeżeli to oglšdacie,|dotarlicie do celu. 00:15:36:Ja już dawno nie żyję. 00:15:39:Spoczywam w pokoju. 00:15:42:Między wami siedzi mężczyzna,|ma na imię David. 00:15:44:Jest czym w rodzaju mojego syna,|którego nigdy nie miałem. 00:15:48:Niestety nie jest człowiekiem. 00:15:51:Nigdy się nie zestarzeje.|Nigdy nie umrze. 00:15:54:Nie jest w stanie docenić|jakimi darami został obdarzony. 00:15:59:To wymagałoby jednej rzeczy,|której David nigdy nie będzie miał. 00:16:03:Duszy. 00:16:05:Spędziłem całe swoje życie rozważajšc pytania:|"Skšd pochodzimy?" 00:16:11:"Jaki jest nasz cel?" 00:16:12:"Co się dzieje jak umieramy?" 00:16:15:W końcu znalazłem dwójkę ludzi,|która przekonała mnie, że ma odpowiedzi. 00:16:19:Doktorzy Holloway i Shaw,|jeżeli możecie wstać. 00:16:24:Moim jedynym zmartwieniem było dowództwo misji. 00:16:28:Tytan Prometeusz tworzšc człowieka zdenerwował bogów,|został wygnany z Olimpu. 00:16:36:Tak więc moi przyjaciele ten czas nareszcie nadszedł,|Prometeusz powraca. 00:16:41:Proszę państwa doktorów. 00:16:47:Czas na was. 00:16:56:W porzšdku. 00:16:59:Nigdy wczeniej nie widziałem ducha. 00:17:02:Pokażę wam dlaczego tutaj jestecie. 00:17:13:To sš obrazy wykopalisk archeologicznych z całej Ziemi. 00:17:17:Egipskie, Majów, Sumeryjskie, Babilońskie,|Hawajskie, z Mezopotamii. 00:17:24:Ten tutaj, to najnowsze odkrycie. 00:17:26:Przedstawia malowidło w jaskini w Szkocji,|sprzed 35 tysięcy lat. 00:17:31:Te starożytne cywilzacje dzieliły wieki,|nie nawišzały kontaktu między sobš. 00:17:38:Jednak... 00:17:42:Ten sam piktogram pokazujšcy ludzi czczšcych|gigantyczne istoty wskazujšce na gwiazdy, 00:17:47:został odkryty na każdym z tych obrazów. 00:17:50:Jedyna galaktyka, która pasuje,|jest tak daleko od Ziemi, 00:17:56:że nie ma możliwoci by te starożytne,|prymitywne cywilizacje mogły co o niej wiedzieć. 00:18:01:Ale co się dzieje. 00:18:04:Ten system posiada Słońce. 00:18:09:Zupełnie jak nasz. 00:18:11:Dzięki dalekosiężnemu skanowaniu odkrylimy planetę. 00:18:16:Jedynš planetę z księżycem,|która może podtrzymywać życie. 00:18:21:I disiejszego ranka do niej dotarlimy. 00:18:26:Czyli jestem tutaj,|bo wy dzieciaki znalelicie mapę w jaskini? 00:18:32:-Nie.|-Tak. 00:18:35:Nie.|Nie mapę, zaproszenie. 00:18:38:Od kogo? 00:18:40:Nazywamy ich "Inżynierowie". 00:18:43:"Inżynierowie"? 00:18:44:Powiecie nam co skonstruowali? 00:18:50:Skonstruowali nas. 00:18:54:Gówno prawda. 00:18:59:Możecie to jako udowodnić? 00:19:02:Jeżeli chcecie podważać 3 stulecia darwnizmu, to.... 00:19:08:...skšd wiecie? 00:19:10:Nie wiem. 00:19:12:Ale w to wierzę. 00:19:41:Proszę państwa. 00:19:43:Panna Vickers zaprasza na krótkš rozmowę. 00:19:46:Zanim rozpocznie się przygoda. 00:19:54:Przytulny pokoik. 00:19:55:Właciwie jest to oddzielny moduł,|z całym systemem wspierajšcym życie. 00:19:59:Powietrze, woda.|Wszystko co panna Vickers będzie potrzebować|by przetrwać we wrogim rodowisku. 00:20:05:Żyje na łodzi ratunkowej. 00:20:07:Tak! 00:20:10:Lubię minimalizować ryzyko. 00:20:12:David, zrób państwu doktorom drinki. 00:20:16:Ja poproszę wódkę,|do pełna. 00:20:19:Charlie popatrz.|To medpod. 00:20:23:Zrobili tylko dwanacie sztuk. 00:20:25:Panno Shaw... 00:20:27:{y:i}PROSZĘ WYBRAĆ TYP KONTUZJI 00:20:29:...proszę tego nie dotykać. 00:20:31:To bardzo drogi sprzęt. 00:20:34:Służy do operacji,|do czego pani jest potrzebny? 00:20:38:Wydaje mi się, że jest pewna niecisłoć|w naszych stosunkach. 00:20:41:Imponujšce jest to,|że Weyland zgodził się zafundować tš misję, 00:20:43:ale ja jestem pewna, że wasi "Inżynierowie"|to tylko jakie niepozorne dzikusy|mieszkajšce w swoich małych, brudnych jaskiniach. 00:20:50:Jeżeli już odnajdziecie te istoty, 00:20:54:nie nawišzujecie z nimi kontaktu, 00:20:56:nie rozmawiacie z nimi, 00:20:58:nie robicie nic,|wszystko przekazujecie mnie. 00:21:04:Panno Vickers, czy istnieje jaki plan,|o którym nam pani nie mówi? 00:21:08:Moja firma wydała trylion dolarów|by odnaleć to miejsce i sprowadzić was tutaj. 00:21:11:Jakby pan tyle wydał, panie Holloway,|moglibymy kierować się pańskim planem. 00:21:19:Ale pan tego nie zrobił. 00:21:20:Jest pan zwykłym pracownikiem. 00:21:24:Moglimy być w kontakcie,|po co nas tutaj cišgalicie? 00:21:29:Weyland był obłędnie przesšdny. 00:21:32:Chciał mieć prawdziwie wierzšcego człowieka na pokładzie. 00:21:36:Zdrowie. 00:21:41:Nie ma żadnej odpowiedzi? 00:21:43:Przykro mi, nie. 00:21:44:Może nie zrozumieli przekazu. 00:21:47:Jak twoje lekcje, David? 00:21:51:Spędziłem dwa lata|uczšc się mnóstwo starożytnych języków od ich podstaw. 00:21:56:Jestem pewien,|że mogę się w nich swobodnie komunikować. 00:21:58:Majšc na uwadze,|że pańskie szablony sš prawidłowe. 00:22:01:Majšc na uwadze,|że sš prawidłowe, a to dobre. 00:22:03:Dlatego nazwałem je szablonami panie doktorze. 00:22:09:A ty z czego się cieszysz? 00:22:11:W porzšdku panowie Ravel, Chance,|sprowadcie nas na powierzchnię. 00:22:13:- Rozkaz!|- Tak jest kapitanie. 00:22:17:Jak idzie? 00:22:18:Wspaniale. 00:22:21:W porzšdku szefie. 00:22:22:Załoga, tutaj kapitan,|przygotować się do lšdowania. 00:22:26:Ciebie też miałem na myli Vickers. 00:22:28:{y:i}WSZYSTKIE SYSTEMY URUCHOMIONE 00:22:38:Jakš mamy atmosferę? 00:22:40:Atmosfera: 71% Azot,|21% Tlen, lady lokalnego gazu. 00:22:46:To pogoda. 00:22:47:Tak jak w domciu. 00:22:48:Tylko jeli masz rurę wydechowš. 00:22:52:Dwie minuty bez skafandra|i jeste martwy. 00:22:57:Szczyt po lewej! 00:22:59:Ma 52 tysišce metrów! 00:23:01:Everest przy nim to młodszy brat! 00:23:03:Dobra, zróbmy sobie przejażdżkę po okolicy. 00:23:12:Mamy tu kilka goršcych punktów 00:23:13:To może być metal. 00:23:34:Nie ma żadnych ladów życia. 00:23:37:Nikogo nie ma w domu. 00:23:39:"Nic nie ma na pustyni... 00:23:41:...a nie człowiek niczego nie potrzebuje". 00:23:43:Co takiego? 00:23:4...
linuxinvaders