Wpływ mediatyzacji na dziecko w wieku wczesnoszkolnym.doc.doc

(1023 KB) Pobierz

 

Zrealizowano w Diploma.pl jako wzór pracy - http://diploma.pl

lub Skontaktuj się z nami

 

 

 

Wpływ mediatyzacji na dziecko w wieku wczesnoszkolnym

 

 

Wiek wczesnoszkolny jest okresem, gdy kształtuje się charakter i osobowość dziecka, które znajduje się w tym czasie na etapie decydującego rozwoju. Do dziesiątego roku życia, dziecko cechuje niezwykła podatność na dostarczane mu bodźce. Poznaje środowisko społeczne i wzajemne relacje, jakie zachodzą w procesie komunikacji międzyludzkiej. Źródłem takich doświadczeń niejednokrotnie bywają media. Te ostatnie wywierają coraz silniejszy wpływ na systemy wychowania i systemy edukacyjne[1].

Współczesne dzieci funkcjonują w ciągle zmieniającym się świecie, stają się świadkami przemian społecznych, ekonomicznych, doświadczają skutków rodzinnej transformacji systemowej, przeżywają bardzo różne wydarzenia. Jako odbiorcy mediów elektronicznych i multimediów stają się mieszkańcami wielkiej globalnej wioski. W coraz szerszym zakresie mają dostęp do programów telewizyjnych, kaset wideo, komputera, Internetu, najnowszych aparatów fotograficznych, telefonicznych, komórkowych, kamer. Kontakt z mediami elektronicznymi następuje bardzo wcześnie. Jeszcze przed ukończeniem  pierwszego roku życia dzieci spoglądają w ekran telewizora i komputera, w drugim roku regularnie oglądają filmy nagrane na kasetę video, reklamy telewizyjne, dobranocki. Od czwartego, piątego roku życia do ukończenie trzynastu - czternastu lat korzystają przez trzech do trzech i pół godzin dziennie z mediów elektronicznych. Wiele dzieci ogląda programy telewizyjne i gra w gry komputerowe, które nie są dla nich przeznaczone. Niepokój budzi to, że dzieci korzystają z mediów zazwyczaj w sposób bezkrytyczny, „przedmiotowo” poddając się ich oddziaływaniu. Systematyczny, codzienny, wielogodzinny kontakt dziecka z mediami wiąże się głównie z tym, że telewizja, ale także wideo, a coraz częściej i komputer stają się nieodłącznym elementem życia współczesnej rodziny[2].

Dynamiczny rozwój nowych elektronicznych multimediów ma wpływ na procesy wychowawczo - socjalizacyjne dzieci, a tym samym na oblicze ich dzieciństwa. Media zmieniają i poszerzają codzienną przestrzeń życia dziecka, obszar i rodzaj jego kontaktów społecznych, kształtującą dziecięce doświadczenia czy przeżycia[3].

Współczesnym środowiskiem życia dziecka jest nie bezpośrednie otoczenie, lecz również to, co dociera do niego dzięki przekazom pośrednim, za pomocą mediów elektronicznych. Dzieci zaś chętnie nawiązują z mediami najróżnorodniejsze relacje, poddając się olbrzymiej zmienności obrazów i wzorów zachowania, opinii czy poglądów, ambiwalencji treści i form, fragmentaryczności i skrótom myślowym, spłycaniu i relatywizowaniu trudnych problemów oraz sposobów radzenia sobie z nimi, czy też ucieczce od wartości uniwersalnych na rzecz preferowania wolności od wartości fundamentalnych[4].

W globalnym świecie media masowe odgrywają rolę kluczową, mającą ogromy manipulatorski wpływ na ludzi. Funkcjonują też jako najważniejszy i często jedyny czynnik integrujący społeczeństwo, dostarczające ludziom symbolicznej identyfikacji i poczucia uczestnictwa. Człowiek nie jest w stanie się im oprzeć, gdyż media sięgają głębokich, emotywno - instynktowych, nieuświadamianych niekiedy podstaw osobowości. Przekazy masowe są przy tym odbierane przez wszystkich w sposób jednakowy, to znaczy jako bodźce, które wywołują bezpośrednią i natychmiastową reakcję, niezależną od woli odbiorcy, ani przez niego, ani nikogo z jego otoczenia nie kontrolowaną. Wszechpotężne media, działają na ludzi na zasadzie bodziec - reakcja, a jednocześnie eliminują z pola widzenia wszelkie czynniki i wpływy pośredniczące[5].

Media w swoisty dla siebie sposób i własnym językiem opisują otaczający świat, a przez to tworzą charakterystyczne środowisko wychowawcze i wyznaczają swoisty styl oraz tryb życia. Rządzą się one specyficznymi prawami, możliwościami oddziaływań oraz różnymi intencjami. Zakres i charakter korzystania przez dzieci z mediów elektronicznych sprawia, iż stają się one jednym z pierwszych i głównych źródeł kształtowania obrazu otaczającego świata i ludzi w nim żyjących. Media dostarczają dziecku nieograniczone pole obrazów rzeczywistości, wprowadzają je w pluralizm kulturowy, odkrywają bogactwo tworzonych przez człowieka wartości, a jednocześnie ukazują i niosą ze sobą zjawiska destrukcyjne, zagrożenia i patologie[6].

 

T. Kłosińska wskazuje, że dzieci w wieku wczesnoszkolnym zagrożone są nawykiem biernego oglądania telewizji w wyniku naśladownictwa dorosłych. Przeprowadzone przez nią w 2003 roku badania wśród uczniów klas trzecich szkoły podstawowej dowiodły, że 59,3% spędza od dwóch do trzech godzin dziennie przed telewizorem, 27 % ogląda telewizję od trzech do czterech godzin, a 13,2% powyżej czterech godzin. Co drugie dziecko też może oglądać telewizję po dobranocce, kiedy telewizja oferuje programy nieprzeznaczone dla dzieci. O ciekawe, w opinii rodziców ich dzieci spędzają o wiele mniej czasu przed ekranem telewizyjnym niż wskazują na to dzieci[7]. Ilustruje to poniższy wykres:

 

Rysunek 1: Czas spędzany przed telewizorem w opinii dzieci i ich rodziców

Źródło: T. Kłosińska, Oddziaływanie programów i reklam telewizyjny na dzieci [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, (red.) W. Stryjkowski, W. Skrzydlewski, Wydawnictwo eMPi2, Poznań 2004, s. 405.

 

Siła oddziaływania telewizji jest zdecydowanie większa na dziecko niż na widza dorosłego. Podkreślić należy, że dzieci jako niedojrzałe intelektualnie, społecznie i moralnie, nie są przygotowane do odbioru niektórych doświadczeń audiowizualnych, takich jak drastyczne filmy gangsterskie do futurystyczne bitwy w grach internetowych, quasi-dokumentalne dramaty, ukazujące gwałt i kazirodztwo, pornograficzne spektakle i filmy. Wpływ mediów na dziecko jest tymczasem ogromny z powodu tak zwanego zjawiska „modelowania”[8].

Jak pisze autorka publikacji „Oddziaływanie programów i reklam telewizyjny na dzieci”: „Duża liczba eksperymentów laboratoryjnych i naturalnych w ostatnich latach wykazała, że poddawanie dzieci wpływowi agresywnych zachowań w projekcjach telewizyjnych wzmacnia prawdopodobieństwa, że będą się zachowywać agresywnie, i to niezwłocznie. Prawidłowość ta dotyczy wszystkich dzieci - chłopców i dziewczynek, dzieci czarnych i białych, agresywnych z natury i nieagresywnych. Ponieważ dzieci uczą się umiejętności intelektualnych i społecznych poprzez obserwację tego, jak inni ludzie wykonują różne czynności, uczą się także gwałtownych zachowań podczas oglądania takich zachowań u innych ludzi. Badania laboratoryjne potwierdziły, że dzieci mogą nauczyć się zachowań mniej agresywnych poprzez oglądanie filmów i wzorów prospołecznych . Udowodniono tym samym, że agresja prezentowana w mediach powoduje rzeczywistą agresję w świecie realnym. Stwierdzono również, że dzieci narażone na oglądanie większej przemocy ekranowej, wyrastają na bardziej agresywnych dorosłych”[9].

Źródłem problemów może być również korzystanie bez ograniczeń przez dziecko w wieku wczesnoszkolnym z Internetu. Szczególnym niebezpieczeństwem jest nieograniczony dostęp dzieci do pornografii i narażenie na zjawisko pedofilii internetowej. Z badań przeprowadzonych przez Fundację „Dzieci Niczyje" i Gemius SA w styczniu 2006 roku wynika, że ponad 45% dzieci doświadcza niechcianych kontaktów w Internecie, a 20% z nich taka sytuacja przestraszyła. Coraz większa liczba dzieci pada też ofiarą zastraszania, szykanowania i oczerniania w Internecie. Tymczasem przemoc w Sieci może wyrządzić ogromne szkody w psychice, a zdaniem psychologów takie incydenty mogą prowadzić do poważnych lęków i zaburzeń[10].

Swobodny wybór przez uczniów edukacji wczesnoszkolnej wiadomości z Internetu przy braku umiejętności poruszania się wśród nich oraz doświadczenia i wiedzy ogólnej prowadzi do jednostronności informacyjnej. Może to sprzyjać rozwijaniu się dziecka, które dysponuje nadmiarem informacji, a jednocześnie płytkiego intelektualnie, niezdolnego do formułowania niezależnych sądów i podatnego na manipulację. Dostępna w Internecie wielość wypowiedzi oraz sądów na dany temat powoduje, że dziecku trudno odnaleźć się w chaosie i bezkrytyczności informacji. W masie wiadomości bowiem gubi się głos specjalisty, zanika autorytet. Internet tworząc płaszczyznę równości dostępu, powoduje, że takie same prawa ma ekspert i amator, prawda miesza się z plotką, piękno występuje obok kiczu, rzetelność informacji występuje obok niekompletnych, często wymyślonych na poczekaniu półprawd. Możliwość bycia anonimowym sprzyja brakowi hamulców w publikowaniu treści prezentowanych w Internecie. Swoboda wypowiedzi prowokuje człowieka bez. zasad moralnych do zachowań wulgarnych i chamskich. Takie ujęcie informacji powoduje, że młody, niedoświadczony człowiek będzie miał trudności z ustaleniem rzetelnej wizji świata[11].

Badania przeprowadzone przez Gemius w 2008 roku, wskazują, że dzieci w okresie wczesnoszkolnym należą do grupy, wśród której najwięcej dzieci rozpoczyna korzystanie z Internetu. Ilustruje to poniższy wykres:

 

Rysunek 2: Wiek, w którym dziecko rozpoczyna korzystanie z Internetu

Źródło: Dzieci on-line w oczach rodziców, Gemius, 2008, dostępny na stronie WWW:

https://www.gemius.pl/pl/archiwum_prasowe/2008-03-19/01 [dostęp: 18.11.2012]

 

Warto też dodać, że długotrwała praca z komputerem prowadzi do różnych uzależnień. Uzależnienie początkowo jest niezauważalne. Z czasem jednak, gdy się rozwinie, zaczyna powodować niepowetowane szkody. Dziecko zaczyna żyć w postępującej izolacji, nie szuka związków z innymi ludźmi - szybko potrzebę tę spełnia maszyna. W końcu zaczyna mieć do niej stosunek emocjonalny. Nie umie już normalnie komunikować się z innymi ludźmi. Traci z nimi wszelkie związki emocjonalne, całe jego życie rozgrywa się z dala od świata rzeczywistego. Może na przykład przesuwać się po ścieżce gier, uczestniczyć w giełdzie komputerowej, na której owe gry kupuje, potem je wymieniać, w domu bawić się nimi, a przez Internet o nich rozmawiać. Dzieci uzależnione od komputera wykazują lęki przed kontaktami z innymi ludźmi, czasami skrzętnie stany te ukrywając, okazują innym pozór swojej wyższości. Długotrwała praca z komputerem w sieci powoduje, że uczeń zaczyna rozładowywać wszystkie swoje napięcia przez maszynę. Kolejnym krokiem na drodze uzależniania jest poczucie bezpieczeństwa tylko przy komputerze[12].

Swoistym środkiem medialnym jest reklama. S. Juszczyk, powołując się na wyniki badań Golberga i Gordona, potwierdził jej negatywny wpływ na dziecko. Reklama wywołuje nieporozumienia w grupie rówieśniczej. Nierzadko staje się wyznacznikiem standardów tego, co należy mieć, kolekcjonować, jak się zachowywać. W przypadku nierespektowania tych wymogów rodzą się podziały, konflikty, dochodzi do izolacji niektórych dzieci. Obecnie bowiem dzieci pragną posiadać pewne produkty nie dlatego, że są im niezbędnie potrzebne czy też są ładne, chcą je mieć ze względu na ich walory prestiżowe, zdobyte dzięki reklamie. Posiadanie takie daje nową tożsamość, dowartościowuje ich w oczach rówieśników, zapewnia wstęp do „klubu posiadaczy”. Zjawisko „pokolenia ekranowego” wypływa nieuchronnego procesu wszechobecnego wkraczania mediów, wciąż rozszerzających swój zasięg i zakres, w codzienne życie dzieci i dorosłych. Obraz wyłaniający się z reklam, szczególnie telewizyjnych, sprawia, że w wyobrażeniach i odczuciach dziecka posiadanie jawi się jako wartość najwyższa, która kształtuje kierunek życiowych aspiracji. W świadomości dziecka utrwala się styl życia, w którym określony standard materialny traktowany jest jako wyznacznik wartości człowieka, a konkurencja staje się głównym mechanizmem formującym relacje międzyludzkie. W wyniku oddziaływania reklam dzieci wykazują materialistyczną postawa wobec życia[13].

Warto też dodać, że nowoczesne, coraz bardziej skomplikowane technicznie media służące nauczaniu i komunikacji społecznej wywierają coraz większy wpływ na sposób funkcjonowania młodego pokolenia. Dzieci przyzwyczajają się do takich metod nauczania u zaczynają ich wymagać. W inny też sposób uczą się kontaktować, coraz częściej przy wykorzystaniu nowych technologii komunikacyjnych. Prowadzi to do modyfikacji w sposobach nauczania, bowiem umiejętności nauczyciela wychowawcy muszą uwzględniać te zmiany i rozwijać się w ich kontekście. Nieodzowne staje się eksperymentowanie i pogłębianie badań w obszarze zastosowania nowoczesnych narzędzi w kształceniu[14].

Media elektroniczne stanowią w obecnych czasach znaczące ogniwo przestrzeni życia dziecka, tworzą nowe możliwości i szanse rozwoju, edukacji, a jednocześnie wywołują także wiele niepokojących zjawisk. Wśród zagrożeń, dotyczących sfery poznawczej osobowości dziecka można wskazać, takie jak: kształtowanie tak zwanej świadomości medialnej, poczucie relatywizmu poznawczego, relatywizmu etycznego, rozleniwienie intelektualne. Telewizja i inne media elektroniczne wywołują niepokojące stany w sferze emocjonalnej dziecka, między innymi: silne przeżycia lęku, strachu, nadpobudliwość, koszmary senne, lęki nocne. Szczególnie groźny staje się wpływ mediów na sferę behawioralną. Częste oglądanie przekazów medialnych nasyconych scenami przemocy przez dzieci sprawia, że uczą się one zachowań agresywnych, następuje wzrost poziomu agresji, nasilają się fantazje agresywne, znieczulenie na agresję w życiu realnym. Zagrożeniem dla dzieci mogą być agresywne gry komputerowe, e-mailowe korespondencje, internetowe wędrówki, rzeczywistość wirtualna, dezorganizacja dnia spowodowana spędzaniem codziennie wielu godzin przed ekranem komputera czy telewizora, ale także coraz częściej zjawisko uzależnienia od Internetu. Niepokojącym i coraz częściej obserwowanym zjawiskiem jest osamotnienie dziecka powstające w wyniku osłabienia więzi emocjonalnej, kontaktów z innymi osobami, zwłaszcza z członkami rodziny[15].

K. Ferenz podkreśla, że dziecięcy sposób rozumowania godzi elementy rzeczywistości i fikcji w charakterystycznym myśleniu magicznym. Dzieci traktują świat iluzji pokazany na ekranie telewizji czy komputera jako inny rodzaj zabawy bądź świat, do którego chwilowo z jakichś powodów nie ma wstępu. Filmy, gry komputerowe są inspiracją do zabawy, tym częściej, im kontakt z otoczeniem jest słabszy. Tendencję tę zaobserwować można w prowadzonych od kilku lat badaniach nad dziecięcymi zabawami tematycznymi. Scenariusze filmów i programów telewizyjnych stają się inspiracją dla producentów zabawek. W ten sposób dostosowują się oni do oczekiwań młodych użytkowników. Zabawki zaś są elementami codzienności dziecka. Obraz świata w telewizji jako miejsca odmiennego jest tym silniej oddziałujący na niewyrobionego odbiorcę, im więcej czasu przebywa on przed ekranem. Wirtualna codzienność nabywa cech powszedniości i zaczyna zacierać się granica między tym, co rzeczywiście doświadczalne a tym, co tylko oglądane z dystansu obserwatora. To ostatnie stanowisko osłabia emocje, uodparnia dziecko na nieszczęście innych. Niecodzienność ukazywana jako wydarzenia mające przyciągać uwagę staje się telewizyjną codziennością - iluzją rzeczywistości. Zaczyna konstruować stereotypy interpretacyjne wobec ludzi i zdarzeń. W rzeczywistości medialnej występują mechanizmy socjalizacyjne, czyli czynniki społeczne i emocjonalne przyczyniające się do nabywania i utrwalania określonych zachowań społecznych jednostki, świat ukazywany w środkach masowego przekazu może w znaczący sposób determinować sposoby zaspokajania potrzeb przez odbiorcę, środki masowej komunikacji z pewnością mogą rozbudzać wzrost aspiracji lub potrzeb. Bierny odbiór, często do tego zrutynizowany sprawia, że to audycje, seriale czy inne programy wyznaczają rytm dnia. Świat iluzji porządkuje życie biologiczne i społeczne. Zaciera się granica ważności wydarzeń dla jednostki i grupy. Związki z ludźmi, którzy bezpośrednio otaczają dziecko, stają się ograniczone, płytkie, słabe, a nawet w wielu przypadkach przez nie zastąpione. W takich sytuacjach przesłanką równie ważną jak każda inna w tworzeniu własnej oceny osoby stają się porażki i zwycięstwa odnoszone w grach komputerowych, a płaszczyzną oceny fikcyjni bohaterowie seriali telewizyjnych lub filmów wideo. Często prowadzi to do fałszywej orientacji w ocenie własnych możliwości. Iluzja świata tworzonego przez media, szczególnie przez telewizję, nic może być traktowana jako odmiana bajki czy nawet baśni. W nich bowiem dziecko może dokonywać rozdziału tego co realne od tego, co magiczne. W baśniach jest więcej przestrzeni dla wyobraźni i dostosowane są do wieku rozwojowego dziecka. Baśń nie nakłada się na realność jego świata codzienności, pomoże co najwyżej przyporządkować znane sytuacje do kategorii dobra i zła. Pozwoli na wyobrażenie siebie w rolach, które można by uznać za pożądane. Inaczej jest z obrazową iluzją przekazu medialnego. Często wpływa on na zacieranie granic między rzeczywistością a wyobraźnią. Szczególnie niebezpieczne jest to dla dzieci z zaburzeniami emocjonalnymi, których poczucie rzeczywistości jest kruche. Nawet dzieci uznane za tak zwane w normie intelektualnej i emocjonalnej mają trudności z przyjmowaniem przesłania filmów typu science fiction. W wyobraźni ich wytwarza się pseudorealistyczny schemat świata, w którym fikcja i rzeczywistość występują zbyt blisko siebie. Nie wzbogaca to ich wewnętrznego świata, lecz raczej utrudnia jego rozwinięcie[16].

Jak pisze J. Kazubowska: „Współczesne dzieciństwo jest bardzo integralnie związane z mediami, które od początku towarzyszą dziecku. Okres dzieciństwa to szczególny czas w życiu człowieka. Nie jest on - jak myślą niektórzy dorośli -przygotowaniem do życia, lecz jest już prawdziwym życiem. Współcześnie dzieciństwo to zadanie dane dla rodzica oraz wielka szansa jego własnego rozwoju. Dorośli winni efektywnie wykorzystywać ten czas, aby dziecko jako adresat i odbiorca mediów stawał się świadomym, refleksyjnym, aktywnym i twórczym partnerem. W tym procesie rodzice muszą ustawicznie wspierać dziecko, by uchronić przed kulturową nicością i bezdomnością oraz pustką i samotnością konsumpcyjnego świata”[17].

 

Bibliografia:

 

Opracowania:

1.      Bednarek B., Lubina E., Kształcenie na odległość. Podstawy dydaktyki,  Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.

2.      Ferenz K., Iluzja i rzeczywistość codzienności w świecie dziecka, „Pedagogika mediów” 2005, Nr 1.

3.      Izdebska J., Rodzinna edukacja medialna dziecka. Dziecko w świecie mediów elektronicznych [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, (red.) W. Stryjkowski, W. Skrzydlewski, Wydawnictwo eMPi2, Poznań 2004.

4.      Kazubowska J., Oblicza współczesnego dzieciństwa a media – analiza problemu i perspektywy [W:] Komputer w edukacji. 18. Ogólnopolskie Sympozjum Naukowe, Wydawnictwo Akademii Pedagogicznej w Krakowie, Kraków 2008.

5.      Kłosińska T., Oddziaływanie programów i reklam telewizyjny na dzieci [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, (red.) W. Stryjkowski, W. Skrzydlewski, Wydawnictwo eMPi2, Poznań 2004.

6.      Mrozowski M., Media masowe. Władza, rozrywka i biznes, Oficyna Wydawnicza ASPRA -  JR, Warszawa 2001.

7.      Siemieniecki B., Pedagogika medialna, T. I, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008.

8.      Ziębakowska - Cecot K., Dorośli i dzieci w świecie Internetu [W:] Komputer w edukacji. 17. Ogólnopolskie Sympozjum Naukowe, Wydawnictwo Akademii Pedagogicznej w Krakowie, Kraków 2007.

 

Źródła internetowe:

1.      Dzieci on-line w oczach rodziców, Gemius, 2008, dostępny na stronie WWW:

https://www.gemius.pl/pl/archiwum_prasowe/2008-03-19/01


[1] T. Kłosińska, Oddziaływanie programów i reklam telewizyjny na dzieci [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, (red.) W. Stryjkowski, W. Skrzydlewski, Wydawnictwo eMPi2, Poznań 2004, s. 404.

[2] J. Izdebska, Rodzinna edukacja medialna dziecka. Dziecko w świecie mediów elektronicznych [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, (red.) W. Stryjkowski, W. Skrzydlewski, Wydawnictwo eMPi2, Poznań 2004, s. 380.

[3] J. Kazubowska, Oblicza współczesnego dzieciństwa a media – analiza problemu i perspektywy [W:] Komputer w edukacji. 18. Ogólnopolskie Sympozjum Naukowe, Wydawnictwo Akademii Pedagogicznej w Krakowie, Kraków 2008, s. 111.

[4] Ibidem., s. 111.

[5] M. Mrozowski, Media masowe. Władza, rozrywka i biznes, Oficyna Wydawnicza ASPRA -  JR, Warszawa 2001, s. 346.

[6] J. Kazubowska, Oblicza współczesnego dzieciństwa a media – analiza problemu i perspektywy, op. cit., s. 111.

[7] T. Kłosińska, Oddziaływanie programów i reklam telewizyjny na dzieci [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, op. cit., s. 405.

[8] Ibidem., s. 406.

[9] Ibidem., s. 406.

[10] K. Ziębakowska - Cecot, Dorośli i dzieci w świecie Internetu [W:] Komputer w edukacji. 17. Ogólnopolskie Sympozjum Naukowe, Wydawnictwo Akademii Pedagogicznej w Krakowie, Kraków 2007, s. 331.

[11] B. Siemieniecki, Pedagogika medialna, T. I, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 214.

[12] Ibidem., s. 219.

[13] T. Kłosińska, Oddziaływanie programów i reklam telewizyjny na dzieci [W:] Kompetencje medialne społeczeństwa wiedzy, op. cit., s. 409.

[14] J. Bednarek, E. Lubina, Kształcenie na odległość. Podstawy dydaktyki,  Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008, s. 27.

[15] J. Izdebska, Rodzinna edukacja medialna dziecka. Dziecko w świecie mediów elektronicznych, op. cit., s. 381.

[16] K. Ferenz, Iluzja i rzeczywistość codzienności w świecie dziecka, „Pedagogika mediów” 2005, Nr 1, s. 14 – 16.

[17] J. Kazubowska, Oblicza współczesnego dzieciństwa a media – analiza problemu i perspektywy, op. cit., s. 111.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin