Pod Sztandarem Niepokalanej nr 27.pdf

(850 KB) Pobierz
Lipiec 2012 Czasopismo rzymskokatolickie Nr 7 (27) 2012
Matko Boska Szkaplerzna, módl się
za nami!
1
912948910.021.png 912948910.022.png 912948910.023.png 912948910.024.png 912948910.001.png 912948910.002.png 912948910.003.png
"Nihil nos Deus habere voluit quod per Mariae manus non transiret". "Totis ergo medullis
cordium, totis praecordiorum affectibus, votis omnibus Mariam hanc veneremur, quia sic est
voluntas eius, qui totum nos habere voluit per Mariam". (S. Bernardus Claraevallensis)
"Z woli Boga nic nie posiadamy, co by nie przeszło przez ręce Maryi". "Zatem czcijmy
Maryję wszystkimi poruszeniami serca, wszystkimi wewnętrznymi uczuciami i pragnieniami,
ponieważ taka jest wola Boga, iżbyśmy wszystko mieli przez Maryję". (Św. Bernard z
Clairvaux)
Spis treści
Utarczka duchowa. – O modlitwie myślnej .......................................................................................... 3
Ks. Wawrzyniec Scupoli
Królowo ozdobo Karmelu, módl się za nami ....................................................................................... 4
"Róża Duchowna"
Prawdziwe i fałszywe Chrześcijaństwo ................................................................................................ 6
Ernest Hello
WITAJ KRÓLOWO!
Sposoby osiągnięcia doskonałości. – Kilka zasad św. Jana Berchmansa ............................................ 7
Witaj, o Matko, w złocistym diademie,
Stokroć jaśniejsza, niźli ranna zorza!
Zdroje łask Bożych spuszczaj nam
Duch św. Franciszka Salezego. O skromności oczu ............................................................................ 8
Bp Jan Piotr Camus
Wzruszające pośrednictwo Maryi. Historia młodej chrześcijanki – w Misjach Karmelu .................... 9
"Głos Karmelu"
Ćwiczenia duchowne. Rozmyślanie o piekle ..................................................................................... 11
O. Tomasz Młodzianowski SI
Cudowne nawrócenie i chrzest p. Ratisbonne z żydostwa do wiary chrześcijańskiej ....................... 14
Guido Görres
Nieznajomość zasad wiary katolickiej przyczyną zguby wielu ......................................................... 28
Teolog katolicki
Wykład nauki chrześcijańskiej. – Wykład Siódmego Przykazania .................................................... 30
Św. Robert kard. Bellarmin
2
912948910.004.png 912948910.005.png 912948910.006.png 912948910.007.png 912948910.008.png 912948910.009.png
 
UTARCZKA DUCHOWA
CZYLI NAUKA POZNANIA, POKONANIA SAMEGO SIEBIE,
I DOJŚCIA DO PRAWDZIWEJ DOSKONAŁOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
K S . W AWRZYNIEC S CUPOLI
O modlitwie myślnej
Modlitwa myślna, jest wzniesienie ducha ku Bogu i błaganie w duchu wyraźne, lub
domyślne o rzeczy, które sądzimy nam być potrzebne. Błagamy wyraźnie Boga, kiedy w
sercu się odzywamy: O Boże! udziel mi tej łaski dla uwielbienia Twego świętego Imienia .
Albo: Panie wierzę mocno, że chcesz i to jest z chwałą Twoją, że błagam o takowe duszy
dobrodziejstwo: spełnij zatem teraz Panie we mnie Twoją świętą wolę . Kiedy nieprzyjaciele
naciskają na nas i uderzają z całą mocą, możemy w te do Pana przemówić słowa: Boże,
ucieczko moja, wszystka mocy moja, pospiesz na ratunek mój, abym nie upadł . Jeśli
natarczywość pokusy nie przestanie na nas uderzać, nie przestawajmy w podobny modlić się
sposób do Pana, dając zawsze mężny złośliwemu napastnikowi odpór. Kiedy najważniejsza
część utarczki już minie, zwrócisz się wtenczas synu ku Panu naszemu i błagając aby
wspomniał z jednej strony na siłę wroga, a z drugiej na twą słabość, możesz mówić: Oto
Panie ja stworzenie Twoje, dzieło rąk Twoich, ja ceną krwi Twojej najdroższej okupiony:
Patrz jak szatan wysila się, aby mnie pochwycił w swe sidła i zgubił. Do Ciebie przeto Panie
się uciekam, w Tobie całą mą nadzieję pokładam, boś Ty jest nieskończenie dobry,
nieskończenie potężny. Miej Panie litość nade mną, niewidomym, choć ta ślepota z mej
własnej pochodzi winy, bo bez pomocy Twej nie zdołam uniknąć popadnięcia w rękę Twoich
nieprzyjaciół. Trzymaj mnie Panie, jedyna nadziejo, jedyna mocy mej duszy .
Błagamy Boga domyślnie o łaski, kiedy Mu przedstawiamy tylko nasze potrzeby, nie
mówiąc nic więcej. Stawiwszy się przeto w obecności Boga uznajemy, że sami z siebie nie
jesteśmy uczynić zdolni nic dobrego, ani uniknąć złego, pałając nadto gorącym pragnieniem
Jemu służenia, zwracamy całą naszą uwagę ku Bogu i oczekujemy w pokorze, w ufności
Jego pomocy i wsparcia. To wyznanie naszej nędzy, to pragnienie służenia Bogu, to
wreszcie uczucie wiary i ufności, stanowią modłę i błaganie domyślne, które nam wyjedna
od Boga to, co duszy jest potrzebnym. I ono tym jest skuteczniejsze, im naszej nędzy
wyznanie jest szczersze, im pragnienie służenia Bogu w nas jest gorętsze, im wiara żywsza.
Jest jeszcze inny rodzaj modlitwy nieco krótszej, która się odbywa przez pogląd tylko
na duszę i przedstawienie Panu swej nieudolności i taki pogląd jest przypomnieniem łaski, o
jaką już błagaliśmy Pana, o jaką jeszcze błagamy, chociaż ani tego błagania, ani naszego
pragnienia nie wyrażamy słowy. Staraj się synu nawyknąć do tego rodzaju modły i naucz się
jej używać przy każdej sposobności, a doświadczenie cię przekona, że nie ma nad to nic
łatwiejszego, a przecież jednocześnie nic nad to wyborniejszego i pożyteczniejszego.
Utarczka duchowa czyli nauka poznania, pokonania samego siebie, i dojścia do prawdziwej doskonałości
chrześcijańskiej . Przez Księdza Scupoli, Teatyna. Przełożył z francuskiego X. S. U. W. C., Warszawa 1858,
ss. 140-142.
3
912948910.010.png 912948910.011.png 912948910.012.png
 
Za Przyczyną Maryi
Przykłady opieki Królowej Różańca św.
Królowo, ozdobo Karmelu, módl się za nami!
Pod tym wezwaniem Zakon Karmelitański od dawna czci Tę, którą u nas wzywamy
jako Orędowniczkę szkaplerza św. Życzeniem usilnym jest wielu pobożnych dusz, aby w
litanii Loretańskiej Stolica Święta dodała i to wezwanie; kongres Mariański w Lyonie
zaniósł już prośbę o to do Ojca Świętego. I słusznie, bo N. P. Maryja przez szkaplerz św. od
tylu wieków ustawicznie daje dowody, jak miłą jest Jej ta cześć – panuje przez ten szkaplerz
św. wiernym, broni ich jako sług swoich i dziatek w życiu i przy śmierci. Szkaplerz św. i
dziś jest według słów N. P. Maryi, wyrzeczonych do bł. Szymona Stock dnia 16 lipca 1251:
"Znamię zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwie, rękojmia pokoju i szczególnej opieki".
Na początku wojny pomiędzy Austrią a Prusami w r. 1866, wielu katolickich żołnierzy
przysłaniało pierś swoją szkaplerzem św. Jeden z nich w chwili walki stał w szeregu
pomiędzy żołnierzem żydem i protestantem. W ich oczach trzy kule uderzyły w pierś
katolickiego żołnierza, lecz jedna za drugą jakby się odbiła od jego piersi i upadła przed nim.
Po utarczce ciekawi towarzysze broni pytają się go, co go broni tak dziwnie od
śmiercionośnych kul. Za całą odpowiedź żołnierz rozpiął mundur i ukazał oczom
zdziwionym – szkaplerz N. P. Maryi z góry Karmelu.
W roku 1889 w Belgii pomiędzy Brukselą a Namur wykoleił się pociąg pospieszny.
Katastrofa była straszną w swych skutkach, pośród gruzów wagonów wielu podróżnych
utraciło życie, lub odniosło ciężkie uszkodzenia. W oczach świadków podniósł się jeden
mężczyzna, zdrów i nie zraniony, chociaż wszyscy jego towarzysze ponieśli śmierć na
miejscu. Trzymając szkaplerz św. w ręce, stał cudownie przez Matkę Najświętszą z góry
Karmelu ocalony. "Patrzcie, oto moje ocalenie".
Dziennik "Herald" wychodzący w Nowym Jorku 4 kwietnia 1894 podaje następujące
zdarzenie:
Pewien młody człowiek, Franciszek Smith, spadł z piątego piętra i nic mu się
wielkiego nie stało. Po obiedzie wraz z towarzyszem przechadzał się po wielkiej sali
drukarskiej, gdzie pracował. W jednym końcu tej sali był otwór przykryty pojedynczą deską.
Nieszczęście chciało, że właśnie koło niego pośliznął się Smith, trącił deskę i na nią upadł, ta
pod ciężarem jego ciała zważyła się a on wpadł w straszną próżnię. Zawezwano lekarza
4
912948910.013.png 912948910.014.png 912948910.015.png 912948910.016.png 912948910.017.png
 
natychmiast, lecz jakież jego i wszystkich było zdziwienie, gdy znaleziono młodzieńca
żywego, bez żadnych poważnych obrażeń, z wyjątkiem dwóch lub trzech małoznaczących
skaleczeń. Obecni pojąć tego nie mogli, dopiero młodzieniec i przybyli rodzice jego
przypisali to zdarzenie cudowne N. P. Maryi Karmelitańskiej, której szkaplerz św. pobożnie
nosił.
W Australii przed kilku laty – opowiada biskup Polding – zawezwano go razu jednego
podczas długiej misyjnej wycieczki, do pewnej chorej. Przybywszy na miejsce wezwanej
bardzo odległe, zdziwił się bardzo, gdy chorej nie znalazł. Dopiero objaśnił go pewien drwal,
Irlandczyk, właśnie zajęty przy ścinaniu drzewa, że chora, myśląc, że biskup tak daleko nie
będzie mógł przybyć, wyjechała do najbliższej stacji misyjnej. Msgr. Polding na to rzekł:
"Kiedy tak się stało, to choć ty się wyspowiadaj, bo ja na nic takiej drogi nie myślę robić".
Drwal się zdziwił trochę i wahał, ale wreszcie ukląkł i wyspowiadał się. Udzieliwszy mu
rozgrzeszenia, polecił mu przyjść do Komunii św. w najbliższą niedzielę i oddalił się.
Zaledwie uszedł nieco, gdy wtem słyszy trzask okropny i za chwilę jęki, wraca więc i
znajduje owego drwala, którego niedawno wyspowiadał, przywalonego ogromnym
drzewem, pod ciężarem którego wnet ducha oddał.
To przedziwne zdarzenie wyspowiadania się przed bliską a nagłą śmiercią przypisują
szkaplerzowi św., który umarły nosił i czcił.
I u nas w Polsce szkaplerz św. był powodem do szczególnej opieki N. P. Maryi, toteż
pierś naszych rycerzy zawsze on zdobił i był puklerzem, którego, jak mówi starodawna pieśń
"żadna kula nie przeszyła, a granaty od tej szaty odpadać zwykły". A w godzinkach
szkaplerza św. śpiewano:
Szkaplerza sukienka tak grzeje człowieka,
Że jako słońce śniegi roztapia z daleka,
Ta sukienka od serca oziębłość oddala,
Dusze nasze do Boskiej miłości zapala.
Niech nas Panno tą szatą łaska Twa obdarzy
Wtenczas, gdy mróz śmiertelny życie nasze zważy.
Dzisiaj u ludu wiejskiego cześć ku Matce Boskiej Szkaplerza św. nie zaginęła, ale jak
niegdyś tak i obecnie niemal każdą pierś on zdobi, tylko u klas tzw. inteligentnych zapał do
tego nabożeństwa osłabł.
Oby Królowa, ozdoba Karmelu, dawny stan czci dla swego szkaplerza wzbudziła, ku
chwale swej i pożytku naszemu, by on jak dawniej powszechnie przypominał nam w
pokusach, udręczeniach, wątpliwościach, potrzebach duszy i ciała, że mamy w Niej Panią
Matkę dla nas najżyczliwszą a u Boga-Człowieka Jezusa Chrystusa najpotężniejszą.
Za Przyczyną Maryi. Przykłady opieki Królowej Różańca św., Przedruk z roczników Róży Duchownej
(1898 – 1925), redagował O. Teodor Jakób Naleśniak św. Teologii Lektor Zakonu Kaznodziejskiego. Tom
I. (Przykłady na maj). Lwów. Wydawnictwo OO. Dominikanów. 1926, ss. 146-149.
5
912948910.018.png 912948910.019.png 912948910.020.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin