[49][69]Poprzednio w "Weeds"... [70][97]Zostanie pani zwolniona do|orodka resocjalizacji, [97][118]gdzie odbędzie pani|resztę wyroku, [119][142]chyba że wczeniej|udowodni pani poprawę. [142][171]- Zoya, wypuszczajš mnie.|- Kocham cię. [183][215]Trzymałam je dla siebie.|We je. [216][234]Ułóż sobie życie,|dla nas obu. [234][257]Znajdujemy się na terenie|Wolnego Stanu Christiania. [264][298]- W Kopenhadze jeste skończony|jako animator! - Żegnaj. [299][323]Id do domu.|Nie zrobimy dzi dobrych zdjęć. [324][357]Daj spokój, Gunder. Podwoiłem|sprzedaż twojej dziwnej wody. [357][372]Wyszła? [372][396]Jest w orodku resocjalizacji|w Washington Heights. [396][414]- Nancy Botwin?|- Masz gocia. [415][424]Lipschitz. [425][451]Znaleli w więzieniu|ciało Estebana. [452][460]Jeste bezpieczna. [461][475]Jestem opiekun Ed. [476][497]Możemy robić losowe testy|na obecnoć narkotyków. [498][515]Spónienie oznacza więzienie. [516][536]- Co robisz?|- Skarbu szukam. [536][550]Dziękuję ci, Zoya. [550][566]Miałam nikomu nie mówić,|że wyszła. [566][585]Więc od razu zadzwoniła. [586][614]- To mało, że wychowuję|jej dziecko? - Cianancy! [614][624]Jak mnie nazwał? [625][636]<i>Ciocia Nancy. [636][664]Poszła za mnie siedzieć.|Teraz wyszła i jš znajdę. [665][678]- Też powinienem jechać.|- Bilet. [678][699]- Dla ciebie też mam, Doug.|- Pamiętałe o mnie? [699][710]Wszyscy lecicie? [724][746]<i>Znów wam spierdoli życie. [747][785]<i>Nie, jest zresocjalizowana. [891][928]Zamknij ryj i zabieraj|nagie dupsko do kuchni. [928][945]Łap za mikser. [955][976]O tak. [976][1029]Daj jogurt, mrożone owoce|i trochę soku z jabłek. [1056][1091]A teraz włóż fiuta|i miksuj. [1109][1148]Czujesz, jak owoce|obijajš się o jaja? [1148][1187]A teraz włóż kutasa|w tę rodkowš dziurę, gdzie... [1193][1210]Czeć, tu nowa współlokatorka. [1211][1234]Wybacz, że się wcinam|w romans, [1235][1261]ale miałam ciężki dzień|i muszę pospać. [1261][1285]Trzepaczka do jajek... [1285][1322]Ale jak cię to kręci...|działaj. Amen. [1323][1351]Tylko wyłšcz urzšdzenia,|gdy skończysz. [1351][1377]Bezpieczeństwo przede wszystkim. [1378][1388]Pa, bateryjko. [1408][1435]Suka!|To był gruby błšd. [1436][1454]wiruję, gdy padam z nóg. [1573][1600]Trzeci raz w tym miesišcu|zginšł nasz telefon. [1600][1627]Pewnie ta nowa go wzięła. [1628][1675]Niestety nie mam z kim|robić telefonicznych koktajli. [1676][1709]Ed, mogę cię na słowo? [1745][1778]Potrzebuję więcej czasu|na zewnštrz. [1778][1817]Muszę szukać pracy.|Muszę jš znaleć. [1818][1836]Musisz. [1837][1872]Umówilimy ci rozmowę|o pracę na dzi rano. [1872][1883]Doprawdy? [1883][1903]W centrum.|Obecnoć obowišzkowa. [1903][1927]Jedziesz tam i wracasz.|Żadnych przystanków. [1928][1937]Masz dwie godziny. [1938][1960]- Cztery?|- Trzy. [1960][1983]I pół?|Nie znam miasta. [1984][2015]Mogłabym pomylić pocišgi.|Muszę się odnaleć. [2015][2062]Musisz mieć stempel z datš|i podpis z rozmowy, [2063][2091]czas przybycia i wyjcia. [2092][2119]A jak dostaniesz robotę,|a mam nadzieję, że tak, [2120][2151]oddajesz nam 25% wypłaty. [2152][2176]A jeli nie dostanę? [2176][2195]Sama płać,|jeli chcesz tu spać. [2213][2265]- Nie chcesz wiedzieć,|co to za robota? - Chcę. [2266][2293]- Umieram z ciekawoci.|- Naprawa lamp. [2294][2335]Kocham lampy, radia,|wszytko, co elektryczne... [2336][2348]oprócz krzeseł. [2361][2375]Krzesło elektryczne... [2388][2431]- A dobrze tam płacš?|- Gówno płacš. [2431][2457]Ale to i tak lepiej|niż sprzštać gówna. [2457][2477]A tak większoć stšd kończy. [2477][2514]- Przebierz się.|- Czemu? [2515][2550]W co mniej zdzirowatego.|Goć jest religijnym Żydem. [2551][2568]A w co mam się ubrać? [2568][2607]Pozdrowienia|od koreańskiej baptystki. [2626][2644]13:30, bez gadania. [2644][2668]Wróć choćby|milisekundę póniej... [2669][2696]Idę do pierdla.|Rozumiem. [2716][2740]Masz co bez poduszek|na ramionach? [2809][2841]<i>Tu sierżant, jestem po kolana|<i>w gnoju, zostaw wiadomoć. [2862][2901]Nie znasz mnie, ale mam co,|co należy do ciebie. [2902][2921]Co takiego bum. [2935][2984]Będę u ciebie za godzinę|albo półtorej, [2984][3009]więc lepiej tam bšd. [3010][3023]Do widzenia. [3094][3133]Botwin...|B-O-T-W-I-N. [3133][3160]Może też być jako Reyes. [3170][3196]- Spytaj ich o łazienkę.|- Nie, czy możemy zjeć z niš niadanie. [3197][3213]Dobra, możecie mnie|nie atakować? [3213][3231]Próbuję rozmawiać. [3232][3248]Tu capi gorzej|niż w Christianii. [3248][3267]W dupie.|Miało cię tu nie być. [3267][3285]Przyszedłem z pracy. [3286][3303]Jasne, nagle,|gdy wyjechalimy, [3303][3324]decydujesz się na karierę|w Nowym Jorku. [3324][3348]Proszę, przyznaj,|że tęsknisz za mamš. [3348][3372]Bšd mężczyznš. [3451][3468]To ćwiczenia pożarowe? [3468][3499]Może kto próbuje wyjć z kanału|jak w "Skazanych na Shawshank"! [3500][3518]Nie, to norma. [3519][3542]Usišdcie w wietlicy.|Powiadomimy jš. [3545][3565]Schodami w dół. [3565][3592]Ta na górze jest tylko|dla pensjonariuszy. [3771][3806]Powinnimy usišć czy stać?|Trochę się denerwuję. [3806][3827]Nie musisz.|Nie przyjdzie. [3827][3853]- Skšd wiesz?|- Dała dyla tylnym wyjciem. [3853][3893]- Co? Nance?|- A kto włšczył alarm? [3893][3916]Widziała mnie.|Był kontakt wzrokowy. [3916][3939]- Widziała nas wszystkich?|- A jak mylisz? [3939][3979]Pewnie ten zjazd rodzinny|jš oniemielił. [3979][3997]Może poszła zaczerpnšć|wieżego powietrza. [3997][4014]A może to sobowtór. [4014][4041]Mój pracuje w Blimpie's|w St. Louis. [4041][4072]Nieważne. Wychodzę.|Mam co do zrobienia. [4072][4092]- Co?|- Karierę. [4093][4117]Bycie modelem wody dla gejów|to nie kariera. [4117][4152]Teatr lalkowy z dziewczynš|jest dużo lepszym zajęciem. [4153][4162]To marionetki. [4162][4188]- Na razie, chłopaki.|- Czekaj. Też idę. [4199][4217]Sory, panowie, ale to miejsce [4218][4249]za bardzo przypomina mi|ten burdel w Amsterdamie. [4249][4271]Co, do diabła?|Co z Grupš Botwinów? [4271][4298]To była wspólna decyzja,|że powitamy kobietę, którš kochamy. [4298][4315]Pewnie. [4316][4342]Może i ona przed nami zwiała. [4343][4361]Kto z nas tego nie robił? [4361][4377]To rodzinna wada...|Ucieczka... [4378][4397]dlatego mówię,|że się tego trzymamy, [4397][4431]rozgoćmy się, zagrajmy w jengę,|może zróbmy transparent. [4431][4449]"Willkommen hjem, Nancy". [4449][4477]- Kto jest ze mnš?|- Miałem kumpla na studiach. [4477][4504]Nabakani biegalimy nago|po bibliotece. [4504][4521]Chyba mieszka na Manhattanie. [4522][4561]- Taksówka na pół?|- Jadę metrem. [4580][4597]Może trzeba było|zostać w Kopenhadze. [4598][4625]Jeszcze ty?|To chod ze mnš. [4626][4643]- Dokšd?|- Opuć głowę. [4643][4666]Ruszaj za wujkiem Andym. [4769][4792]<i>- Kto tam?|- Ja. [5239][5266]Czyż ten żakiet|nie jest ironiczny? [5266][5287]Ani trochę. [5287][5332]Nie macie pojęcia,|jaka to ironia. [5363][5384]Za co siedziała? [5384][5406]Mylałam, że nie wolno|o to pytać. [5407][5420]Nie osšdzam. [5420][5445]Ulga podatkowa|to ulga podatkowa. [5445][5467]Dopóki się nie zreformujesz. [5468][5505]Niech zgadnę. Jaki frajer|wpakował cię w kłopoty? [5505][5542]Mógłby pan się tym nie bawić?|To delikatna rzecz. [5542][5566]Jeli zostawię rzeczy w orodku,|to mnie okradnš, [5567][5578]więc... to moje rzeczy. [5579][5600]- Jaka nerwowa jeste.|- Nie. [5600][5650]Niech pan tym|nie buja... o tak. [5651][5683]To stara walizka.|Nie stać mnie na nowš. [5691][5714]Mój bratanek szmuglował|ecstasy z Kanady. [5714][5729]Też w takich walizkach. [5730][5772]W jednej pucił suwak|i otworzyła się tuż przed celnikiem. [5772][5795]Co za głupol. [5796][5813]- Jak twój suwak?|- Nie! [5855][5878]Pewnie nie dostanę tej pracy. [5878][5893]Jeste za nerwowa|na naprawę lamp. [5894][5916]Przez ciebie i ja się denerwuję.|Przepraszam. [5925][5937]No tak. [5959][5992]- Masz co?|- Mama nosi okulary. [5998][6026]- Sš prawdziwe.|- Pewnie jako tarczę. [6026][6044]Dziewczyn w okularach|się nie bije. [6045][6069]A ta kim jest,|zbieraczkš? Kurde. [6070][6095]Przecież w pierdlu nie wolno|mieć tylu rzeczy. [6095][6123]Mama ma wszystko...|ciuchy, buty. [6151][6167]<i>PRZEWODNIK PO KUCHNI|<i>FRANCUSKIEJ [6168][6182]To jaka układanka? [6196][6214]Rozwišzana. [6215][6235]Co? Wibrator? [6235][6263]Ręczna robota z mydła?|Kosa? [6264][6285]Moje listy do niej|z Kopenhagi. [6285][6308]Uroczo. [6308][6325]Nie cieszysz się,|że przyjechalimy? [6326][6344]Zawiemy to dla niej. [6345][6365]Gdyby chciała,|sama by powiesiła te zdjęcia. [6366][6381]Nie miała czasu|na dekoracje. [6401][6418]Proszę. [6494][6518]- O wiele lepiej.|- Ruszacie moje gówna? [6518][6535]Czeć. Andrew Botwin. [6535][6557]Szwagier.|Ogólnie odmieniec. [6558][6580]- Mieszkasz z Nancy?|- Nie powinno was tu być. [6581][6604]Dostanie po dupie, gdy was|tu znajdš. Otwierałe? [6605][6642]A skšd. Niby po co?|Znam na pamięć te przepisy. [6642][6666]Wołowina Bourguignon...|wywar z wołowiny, gałšzka... [6667][6686]Komu chlapniesz,|co tu widziałe, [6687][6709]a szwagierka zarobi|kosę w wštrobę. [6710][6736]- Dobra, niezły ekstrim.|- Jak się ma Nancy? [6744][6771]Chcemy anegdot, zabawnych|szczegółów, nowe nawyki. [6771][6803]Suka zruchała mojego kola|trzepaczkš do jajek. [6803][6823]- I jak?|- Co? [6837][6874]To Shane, syn Nancy.|Jest blisko z matkš. [6875][6892]Wybacz, mówiła|"trzepaczkš do jajek"? [6892][6939]Tak, zrobiła to miłym, cichym,|miękkim głosem jak ten. [6957][6992]- Jeste obrzydliwy.|- No tak, niele. [7020][7078]Lecę na zarzšdzanie gniewem.|Wizualizujemy go. [7078][7107]Muszę wycinać obrazki|z moich marzeń. [7108][7136]- A wy lepiej spierdalajcie!|- Dobra. [7153][7167]- To nara?|- Tak. [7168][7196]Będziemy się widywać.|Będę tu z Nancy, oczywicie, [71...
SERIALE--CHOMIKUJ