Boardwalk.Empire.S02E04.DVDRip.XviD-REWARD.txt

(32 KB) Pobierz
[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[41][68].:: GrupaHatak.pl ::.
[871][910]{y:u}{c:$aaeeff}Boardwalk Empire 2x04|Co robi pszczółka?
[911][962]{y:u}{c:$aaeeff}Tłumaczenie i synchro:|Sabat1970
[1106][1143]/Pomóżcie z tymi beczkami.|/Dalej.
[1144][1158]Strasznie tu ciasno.
[1158][1184]Dzięki twoim znajomym|ze Straży Przybrzeżnej.
[1184][1218]Trzy łodzie gorzały.|Nina, Pinta i Canadian Club.
[1218][1263]- Bill McCoy pewnie wcišż wypłakuje oczy.|- Na ramieniu Nucky'ego Thompsona.
[1264][1291]Co zaszło między tobš|a Nuckym?
[1292][1318]To sprawa między nami, nie?
[1335][1376]- Potrzeba więcej miejsca, Mickey.|- Nie ma nic w promieniu 15 kilometrów.
[1376][1402]To poszukaj dalej.|Płać gotówkš.
[1403][1442]Za rok będziemy największymi hurtownikami|na północnym wschodzie.
[1444][1487]Z małego żołędzia|wyrasta potężny dšb.
[1509][1560]Gdyby potrafił myleć,|byłby niebezpieczny.
[1591][1618]/Ostrożnie z tym!
[1874][1902]Nie lubię nie wiedzieć,|co się dzieje.
[1902][1927]W tym cała podnieta.
[2012][2035]Co to za cholerstwo?
[2035][2055]"Piszczałki Pana".
[2055][2082]Jak kot w beczce na deszczówkę.
[2082][2131]Otwórz oczy, jeli masz odwagę.
[2199][2226]Czyż nie jeste wspaniała?
[2227][2292]Milcz, miertelniku.|Jestem Diana, córka Jowisza.
[2292][2345]I żaden człowiek nie może|widzieć mnie nagiej w kšpieli.
[2347][2375]To jedno z twoich|małych przedstawień.
[2376][2410]Powiniene był przyjć,|mój drogi, choć raz.
[2433][2483]Nigdy nie podobało mi się,|że patrzš na ciebie inni.
[2485][2506]Mogłe mnie polubić.
[2514][2533]Musiałem rzšdzić miastem.
[2533][2553]Rozumiem.
[2568][2592]Zawsze rozumiałam.
[2607][2637]Ale musiałam wychowywać syna.
[2638][2689]- Teraz wszyscy jestemy tutaj.|- Musi się od ciebie wiele nauczyć.
[2689][2745]Nie wiesz, ile to dla nas znaczy,|po tych wszystkich latach.
[2767][2815]Zajmiesz się nim, prawda?
[2815][2838]Podejd no tu, gaduło.
[2840][2893]Wiesz, co stało się z pasterzem,|który podglšdał Dianę dziewicę?
[2895][2925]Zamieniła go w jelenia.
[2926][2951]Próbował ucieczki,
[2953][3018]ale jego własne psy|rozerwały go na strzępy.
[3021][3046]Dawaj tu swój tyłek.
[3194][3248]Przygotuj się na słusznš|karę od bogów.
[3303][3320]Louis?
[3361][3396]Louis!
[3409][3434]Louis!
[3436][3474]/Co robi pszczółka?|/Przynosi do domu miód.
[3476][3516]Co robi ojciec?|Przynosi do domu pienišdze.
[3517][3564]Co robi matka?|Wydaje pienišdze.
[3565][3602]Co robiš dzieci?|Zjadajš miód!
[3603][3628]licznie, kochanie.
[3630][3652]- Bardzo ładnie.|- Dzień dobry.
[3667][3696]- Dzieciaczki.|- Dzień dobry, wujku Nucky.
[3697][3730]- Nie mogłe dłużej pospać?|- Mam pracowity dzień.
[3730][3749]Zje pan niadanie,|panie Thompson?
[3750][3778]Nie zjem.|Obiadu również.
[3788][3821]Sš urodziny Eda Badera.|Nie wspomniałem ci?
[3821][3849]Rozumiem, że będzie przyjęcie?
[3851][3874]Co skromnego.|Niech poczuje się ważny.
[3874][3901]Może jaki posiłek|na jego czeć?
[3901][3924]Tylko nie przesad.
[3925][3950]Pan Sleater.
[3952][3977]Dzień dobry wszystkim.
[3977][3998]Dzieńdoberek.
[4008][4027]Nie tak mówicie w Irlandii?
[4027][4064]Naprawiamy też buty,|jeli kto zostawi je pod drzwiami.
[4072][4110]- To nie było aż tak zabawne.|- Tak, proszę pani.
[4110][4136]Pan Sleater będzie teraz|moim szoferem.
[4136][4170]Muszę tylko trzymać się|po właciwej stronie ulicy.
[4174][4206]- Zaraz przyjdę.|- Tak jest. Proszę pani.
[4206][4221]Katy.
[4251][4278]Popro Lilian, żeby pomogła|dzieciom się ubrać
[4279][4299]a Teddy ma czytać katechizm.
[4301][4317]Chodcie, dzieci.
[4389][4409]Trochę hucpiarski, prawda?
[4410][4443]- Co to znaczy?|- Zuchwały.
[4446][4481]- Tylko robi swoje.|- Mogę spytać co?
[4482][4510]Możesz, a ja nie muszę odpowiadać.
[4510][4533]Na tygodniowe wydatki.
[4533][4553]Trochę więcej dla służby.
[4555][4585]- Za co?|- Niech poczujš się docenione.
[4586][4613]To nie pora,|żeby szastać pieniędzmi.
[4613][4638]Tylko po dwa dolary|więcej dla każdej.
[4639][4666]Dla nas to bez różnicy,|a dla nich i owszem.
[4667][4711]Wiesz, że nas okradajš.|Służšcy tak robiš.
[4711][4741]Wszyscy tak robiš,|my udajemy, że nie widzimy,
[4741][4757]a życie toczy się dalej.
[4758][4787]Nikt nie dawał mi premii,|kiedy ja byłam służšcš.
[4787][4814]Tym większy powód|do szczodroci.
[4832][4853]Kończy mi się|mydło do golenia.
[4922][4938]Sš jeszcze jajka?
[4940][4965]Zjadłe już prawie|pół tuzina, Albercie.
[4965][4989]Niech kury robiš nadgodziny.
[4990][5023]- Tatu!|- Jest moja słodyczy.
[5038][5061]- Kiedy wróciłe?|- Wczoraj.
[5061][5097]Już spałycie.|Skradałem się jak piaskolud.
[5098][5120]Sprawdzisz moje zadanie?
[5121][5144]Prosisz tatę?
[5144][5167]Mama to zrobi.
[5169][5200]Twój brat wie,|że jestem zbyt surowy.
[5201][5224]- Skoro tak mówisz.|- Nie pozwalaj sobie.
[5225][5247]Wie, kto go karmi.
[5264][5287]Jak moja księżniczka?
[5288][5320]- Pytała, mamo?|- O co?
[5327][5364]Mama zaprosiła Samuela|jutro na kolację.
[5365][5381]Doprawdy?
[5383][5416]Rozmawialimy o tym.|Gdy kto zaleca się do młodej damy,
[5418][5440]niech odbywa się to porzšdnie.
[5451][5471]Chce studiować medycynę.
[5493][5511]Uczony dandys.
[5542][5566]Chyba będzie dobrze.
[5576][5594]Wystawna kolacja.
[5607][5652]Od dawna miałem ochotę|na ryż z fasolš na bekonie.
[5878][5893]Richard.
[5893][5921]Dzień dobry.|Ja do Jimmy'ego.
[5922][5946]Mylałam, że jest z tobš.
[5957][5981]Wczoraj w nocy|zadzwoniła jego matka.
[5982][6005]Wyszedł i pomylałam...
[6006][6037]Wszystko w porzšdku?
[6050][6072]Nic mi nie mówi.
[6083][6104]Ta sprawa z Nuckym...
[6118][6166]Widziałam go na promenadzie.|Nawet na mnie nie spojrzał.
[6323][6344]Bardzo miały.
[6363][6394]Moja cherlawa próba ekspresjonizmu.
[6411][6447]Widziałem w Paryżu pewnego artystę.
[6447][6496]Maluje krajobrazy miejskie.|Bardzo surowe, żadnych ludzi.
[6501][6518]De Chirico.
[6518][6547]Nie wiem.
[6560][6597]Malował też postacie,|bardzo przypominajšce manekiny.
[6640][6668]Pozowałe kiedy artycie?
[6691][6711]Nie.
[6728][6741]Wybacz.
[6743][6777]Nie chciałam cię zawstydzić.
[6778][6819]Rysowałem, będšc dzieckiem.
[6831][6861]Uspokajało mnie to.
[6874][6897]Może uspokajać.
[6897][6924]Może też doprowadzać do szału.
[6937][6972]Lata zajęło mi|nauczenie się malowania ršk.
[7078][7109]To apopleksja...|Udar.
[7110][7131]Ma sparaliżowanš|całš prawš stronę ciała.
[7131][7156]Może jeć, ale na razie|nie przemówił.
[7158][7197]Był wzburzony?|Czym zaaferowany?
[7199][7221]Już mówiłam,|zastałam go takiego.
[7221][7248]- Nie powinien być w szpitalu?|- Nie.
[7255][7295]Nikt nie zajmie się nim|tak jak rodzina.
[7324][7344]Komandorze.
[7345][7370]Co chcesz powiedzieć?
[7468][7493]Ch... chuj...
[7555][7568]Chuj!
[7568][7594]Tak, dobrze...
[7647][7680]- Chuj ci w dupę!|- Może wystarczy.
[7681][7695]Powinien odpoczywać.
[7696][7729]Jezu Chryste,|to pierdolone warzywo!
[7730][7747]Ciszej, proszę.
[7747][7777]- Co teraz zrobimy?|- Wyzdrowieje.
[7777][7803]- Doktor Surran twierdzi inaczej.|- Bez niego,
[7804][7827]- i jego znajomoci...|- Przestańcie! Obaj!
[7828][7845]Posłuchajcie.
[7845][7875]Nie spędziłam życia,|dajšc się obmacywać pijakom,
[7876][7890]żeby skończyć w przytułku.
[7890][7919]- Mam omioro dzieci, Gillian.|- Jimmy i ja wiemy o tym.
[7919][7968]Jimmy i ty?|No włanie, wy dwoje i... on?
[7968][7986]To nienormalne.|I nigdy nie było.
[7986][8026]Dla mnie jest.|I dla mojego syna i jego ojca.
[8031][8065]Tobie też pasowało, czyż nie?|Do dzisiaj rano.
[8068][8110]Do dzisiaj rana, wielki szef|nie linił się na pidżamę.
[8111][8152]Masz niewyparzonš gębę, Eli.|To paskudna przywara.
[8152][8184]- Nie może nawet mówić.|- Louis jest chory.
[8185][8203]Ale wyzdrowieje.
[8205][8230]Musisz się uspokoić.|Wszystko się uda.
[8232][8263]- Skšd, kurwa, wiesz?|- Bo Jimmy się tym zajmie.
[8264][8290]Wisimy po 70 kawałków|jego kompanom.
[8290][8320]Dostanš forsę,|kiedy rozładujemy gorzałę.
[8320][8347]- To na co czekasz?|- Miasto jest pełne, Eli.
[8347][8378]Więc sprzedaj poza miastem...|W Nowym Jorku, Filadelfii.
[8378][8415]Dasz mi nazwiska i adresy|czy mam chodzić od drzwi do drzwi?
[8416][8458]Mnie pytasz?|Przecież panujecie nad sytuacjš.
[8534][8580]Może Eli nie powinien był|widzieć go w takim stanie?
[8655][8681]Wybacz, że się uniosłam, skarbie.
[8682][8710]To trudny okres dla nas obojga.
[8789][8804]/Chcę lody!
[8808][8832]Alkohol i tort.|Niech będš na 21:00.
[8833][8846]Nie będš oczekiwać uczty.
[8846][8867]Tylko przystawki.|Tancerki?
[8869][8889]Bez nich nie byłoby zabawy,|prawda?
[8890][8920]- Zajmij się tym.|- Ile lat ma burmistrz Bader?
[8921][8941]Chuj wie.|Co za różnica?
[8942][8972]- wieczki na tort.|- Nie rób z tego fety.
[8974][9022]- To burmistrz Atlantic City.|- Ale nie Ksišżę Walii.
[9067][9093]Niech przylš jajka po florencku.
[9094][9125]- I połšcz mnie z Arnoldem Rothsteinem.|- Tak jest.
[9209][9246]Arnoldzie?|Dzwoni Nucky Thompson.
[9247][9273]Odbiorę tutaj, kochanie.
[9282][9301]Jak żołšdek?
[9301][9324]Wcišż trochę niewyranie.
[9326][9349]Za dużo jabłecznika.
[9370][9418]- Działa wišżšco.|- Służy ci to teraz?
[9418][9454]Zdrowe wydalanie to podstawa|dobrego zdrowia.
[9510][9528]"Panie Thompson...".
[9530][9560]Panie Thompson, czemu zawdzięczam|tę przyjemnoć?
[9560][9591]Zmianie mojej sytuacji,|jak pan zapewne słyszał.
[9593][9631]/Chodzi o problem|/czy o propozycję?
[9631][9661]Zależy, po której|jest pan stronie kabla.
[9661][9685]Potrzebny mi port,|który przyjmie ładunek.
[9685][9719]Odniosłem wrażenie,|że ustalono go w Atlantic City.
[9719][9761]/Odcięła mnie Straż Przybrzeżna.|/Nie wyładuję nawet makreli.
[9770][9815]- Cóż, importuję do Montauk.|- Long Island.
[9834][9860]Za d...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin