Channelling - Jeshua.docx

(326 KB) Pobierz

 

I. Kim jest Jeshua?

 

Rozmowa z Jeshua, Październik 2002.

 

1. Jeszua, kim jesteś?

 

Jestem tym, który był między wami, a którego poznaliście jako Jezus. Nie jestem Jezusem z tradycji waszego kościoła ani z religijnych pism. Jestem Jeszua-ben-Jozef; żyłem jako człowiek z krwi i kości.

Tak, osiągnąłem Chrystusową Świadomość przed wami, byłem jednak wspierany przez moce poza waszą teraźniejszą wyobraźnią. Moje przyjście było kosmicznym wydarzeniem - uczyniłem siebie dostępnym ku temu.

 

Nie było łatwo. Nie udało mi się, choć próbowałem, przekazać ludziom ogromu Bożej miłości. Powstało wiele nieporozumień. Przybyłem za wcześnie, lecz ktoś musiał przyjść. Moje przyjście było jak wrzucenie kamienia do dużego stawu z rybami. Wszystkie ryby uciekają a kamień tonie na samo dno. Chociaż są zauważalne fale na wodzie, jeszcze długo potem. Można powiedzieć, że świadomość, którą chciałem przekazać, wykonała swoją pracę pod ziemią. Na powierzchni stawu pozostały zmarszczki; dobre intencje a jednak źle rozumiane interpretacje wywołały wiele walk w moim imieniu. Ci, którzy zostali dotknięci moją energią, poruszeni impulsem Chrystusowej energii, tak naprawdę nie mogli tego zintegrować ze swoją psychiczną i fizyczną rzeczywistością.

 

Minęło wiele czasu zanim Chrystusowa Świadomość mogła postawić stopę na Ziemi. Ale oto jest czas. I powróciłem i przemawiam poprzez wielu, przez wszystkich i każdego, kto chce usłyszeć mnie i zrozumieć poprzez cichość własnego serca. Nie jestem kaznodzieją i nie oceniam. Moją najszczerszą nadzieją jest mówić wam o szerokiej i niezłomnej obecności Miłości, dostępnej wam w każdym czasie i miejscu.

 

Jestem częścią znacznie większej świadomości, grupy, ale Ja, Jeszua, jestem jej inkarnowaną częścią. Nie lubię, za bardzo, imienia Jezus bo jest ono utożsamiane ze zdeformowaną wersją tego za czym stoję. "Jezus" jest posiadany przez kościelne tradycje i władze. Został wymodelowany aby pasować do interesów kościelnych patriarchów przez wieki, także obecny obraz Jezusa jest daleki temu co reprezentuję. Byłbym rad gdybyście uwolnili mnie od tego spadku.

 

Jestem Jeszua, człowiek z ciała i krwi.

Jestem twoim przyjacielem i bratem.

Jest mi znane bycie człowiekiem w każdym aspekcie.

Jestem nauczycielem i przyjacielem.

Nie bój się mnie. Obejmij mnie jak członka rodziny.

Jesteśmy rodziną.

 

2. Jeszua, Jezus i Chrystus.

 

Energia Chrystusa, którą przybyłem oferować, bierze się z kolektywnej energii, która wyszła poza świat dualizmu. To znaczy, że rozpoznaje ona przeciwności, jak dobro i zło, światło i ciemność, branie i dawanie jako aspekty jednej i tej samej energii. Życie w rzeczywistości Świadomości Chrystusa oznacza, że nie ma w nim walki z czymkolwiek. Zachodzi całkowita akceptacja rzeczywistości. Ta nieobecność walki, czy oporu jest jej główną charakterystyką. Jako że Chrystus (energia Chrystusowa) rozpoznaje ekstrema wszystkich myśli, uczuć i akcji jako manifestację jednej boskiej energii, nie może być dualizmu, czy osądu w sposobie, jakim ona (Chrystusowa energia) doświadcza rzeczywistości.

 

Podajmy tu przykład. Kiedy Chrystus w Tobie obserwuje konflikt zbrojny między ludźmi, jego serce płacze za los pokonanych, ale nie osądza. Czuje ból i upokorzenie z każdym wybuchem, i jego serce przepełnia współczucie, ale nie osądza. Widzi oprawcę, człowieka z bronią, który ma władzę, który sprawia ból i czuje nienawiść i gorycz w nim, i jej serce żałuje, ale nie osądza. Serce Chrystusa obejmuje cały spektakl z głębokim współczuciem, ale bez osądu, bowiem rozpoznaje wszystkie aspekty jako doświadczenia, przez które samo przeszło. Ono samo przeżyło wszystkie role, oprawcy i ofiary, władcy i niewolnika i dochodzi do wniosku, że jest żadną z nich, ale tym, co leży u podstaw każdej.

 

Energia Chrystusa przeszła przez wszystkie energie dualizmu. Identyfikowała się z ciemnością, potem ze światłem, ale w tym wszystkim było coś niezmiennego. Kiedy uświadomiła sobie tą niezmienność u podłoża wszystkich jej doświadczeń, zyskała nowy rodzaj jedności: została uchrystusowiona. Uchrystusowiona energia, to energia, którą przybyłem ci zaoferować.

 

To kim byłem jest trudne do wyjaśnienia. Spróbuję poprzez rozróżnienie trzech osobowości: Jeszua, Jezus i Chrystus.

 

Ja, ten który teraz mówi, jestem Jeszua. Byłem człowiekiem, który nosił energię Chrystusową podczas inkarnacji na Ziemi. Ta energia może być nazywana Chrystus.

 

Jezus - w mojej terminologii - to imię Boskiego Człowieka, który był efektem infuzji Chrystusowej energii w fizyczną i psychiczną rzeczywistość Jeszuy.

 

Energia Chrystusa została wlana w Jeszuę ze sfer Światła, które z waszego punktu widzenia, są w przyszłości. Jezus był człowiekiem dokonującym cudów i wykładającym proroctwa. Jezus był emisariuszem ze sfer Światła, inkarnowanym we mnie. Faktycznie był on moim przyszłym ja. Jezus był, z punktu widzenia mnie jako człowieka, Jeszuy żyjącego na Ziemi, moim przyszłym ja, które zjednoczyło się z energią Chrystusa. A ponieważ Chrystus był w nim przejrzyście obecny i widoczny dla wielu ludzi wokół niego, widzieli go jako boskiego.

 

Ja, Jeszua, byłem człowiekiem z ciała i krwi. Unikalnym i i, do pewnego stopnia, sztucznym aspektem konstrukcji-Jezus było to, że otrzymałem moją Chrystusową jaźń z przyszłości. Nie uchrystusowiłem się bazując na przeszłych doświadczeniach. Nie osiągnąłem oświecenia w naturalny sposób, ale poprzez zewnętrzną interwencję, przez infuzję energii Chrystusa z przyszłości. Zgodziłem się odegrać tę rolę zanim jeszcze rozpocząłem to wcielenie. Zgodziłem się być w cieniu obecności Jezusa w akcie poświęcenia a także z głębokiego pragnienia poznania rzeczywistości moich największych potencjałów.

 

Jezus, moja przyszła jaźń ze sfer Światłą zjednała się z energią Chrystusa. A jednak nie uosabiał on całej energii Chrystusa tu, na Ziemi, ta energia bowiem obejmuje więcej niż Jezus. On jest jej jedną częścią, komórką.

 

Chrystus, energia Chrystusowa (jest bardziej jak pole energii niż osobowa zbiorowość) jest kolektywną energią o wielu aspektach/komórkach, które kooperują w taki sposób, że funkcjonują jako jeden organizm. Wszystkie komórki mają unikalny wkład w całość i doświadczają siebie indywidualnie, będąc zarazem częścią całości. Te aspekty można nazwać aniołami, bądź archaniołami. Domeną aniołów jest, że mają zarówno poczucie indywidualności, jak i wysoki stopień braku jaźni, który pozwala im czuć jedność z kolektywną energią i być radosnymi w służbie. Kwestia (arch) aniołów jest poruszona w ostatnim rozdziale serii Pracownika Światła ("Twoja Świetlista Jaźń").

 

3. Jezus - misja na Ziemi.

 

Jezus był energią z przyszłości, która przybyła na Ziemię sprowadzając oświecenie i wiedzę dla ludzkości. Przybył z innego świata, a nawet wymiaru, i przyniósł ze sobą wzniesioną energią tej rzeczywistości. Jego świadomość Większej Jaźni pozostała nienaruszona, gdy inkarnował na Ziemi. Z powodu jego obecności we mnie, Jeszui, z łatwością zdawałem sobie sprawę z elastyczności praw materii i dokonywałem cudów.

 

Powodem, dla którego Jezus/Jeszua przybył na Ziemię było stworzenie otwarcia się wrót do innych stanów świadomości. Chciałem być przykładem możliwości, które są dostępne każdemu człowiekowi.

 

W sferach światła skąd przybył Jezus wyczuwano, że Ziemia zmierza w kierunku, który prowadzi do pełnego ciemności i samoizolacji końca dla dusz biorących udział w ziemskim eksperymencie. Zdecydowano, że zostanie dany potężny impuls dla zmian, które przejrzyście ukażą ludziom dostępne im wybory. Wysyłając energię Jezusa chcieliśmy być lustrem i przypomnieć ludziom ich boskie pochodzenie oraz drzemiące w nich potencjały. Potencjały spokoju, wolności i mistrzostwa nad sobą.

 

Każdy człowiek jest Mistrzem swojej rzeczywistości. Przez cały czas tworzycie swoją rzeczywistość. Jesteście w stanie uwolnić nieszczęśliwą, niesatysfakcjonującą rzeczywistość i pozwolić Światłu wejść i ją przetransformować. Człowiek jest własnym mistrzem, jednak ma tendencję do oddawania swojej mocy zewnętrznym autorytetom, które niszczą sobie jedyną prawdę i wiedzę, co jest dla ciebie dobre. Ma to miejsce w polityce, medycynie, edukacji itd. Również wasza branża rozrywkowa jest pełna fałszywych obrazów szczęścia, sukcesu i piękna, które służą nikomu, ale tylko tym, którzy je stworzyli. Zastanawialiście się kiedy, ile pieniędzy wydaje się tylko na tworzenie "obrazów"? W mediach, gazetach, filmach, radiu i telewizji, obrazy są wciąż kreowane i rozprzestrzeniane. Skąd one pochodzą? Czemu tam są? Kto je projektuje?

 

"Obrazy" są sposobem użycia władzy nad ludźmi. "Obrazy" mogą sprawić, że ludzie stają się służalczy i odłączeni od ich prawdziwych potrzeb, bez używania siły lub przemocy. Mogą sprawić, że ludzie dobrowolnie oddają swoją moc i wartość. Zwodzą was tak silnie, że nie musicie być do niczego zmuszani siłą; zaakceptujecie ukazywane wartości jako własne i będziecie działać zgodnie z nimi. Oto, co nazywamy niewidocznym kontrolowaniem umysłów i to szaleje w waszej wolnej, zachodniej cywilizacji.

 

Funkcją Światła jest, głównie, wprowadzanie przejrzystości, świadomości i przezroczystości do niewidzialnych struktur waszych myśli i uczuć, które kształtują wasze życia. Światło jest przeciwieństwem kontrolowania umysłu. Gdzie Światło wkracza w rzeczywistość, tam przełamuje więzi zwykłej władzy i autorytetów oraz opartych na nich hierarchii. Przytrzymuje złe użycie władzy w świetle i uwalnia ludzi od złudzeń i iluzji, które odbierają im moc do samodeterminacji.

 

Jezus był zagrożeniem dla rządzących w jego czasach. Poprzez swoje słowa i to czym emanował sprawiał, że struktury władzy były widoczne takimi jakimi są naprawdę. To było nieakceptowalne i nie do zniesienia dla istniejącej hierarchii.

 

Rola Pracownika Światła, którą Jezus wziął na siebie, była ciężka; szczególnie dla mnie, Jeszuy, człowieka, który zgodził się nieść tę intensywną i jasną energię w swoim życiu. Ja, Jeszua byłem prawie całkiem przesłonięty przez moc obecności Jezusa, obecności mojej przyszłej jaźni! Mimo, że wypełniła mnie wielkim wglądem, miłością i inspiracją, to było fizycznym wyzwaniem nieść i utrzymywać jego energię. Tak naprawdę nie mogłem zintegrować jego energii z moją fizyczną istotą - komórki w moim ciele nie były gotowe - więc na fizycznym poziomie moje ciało męczyło się niesieniem tych intensywnych energii Światła.

Poza fizycznym aspektem był także psychiczny ciężar niesienia Chrystusowej energii. Ciężarem było patrzeć jak natura Chrystusa jest często źle pojmowana, nawet przez bliskich przyjaciół i uczniów. Jako człowiek, którym byłem, czasem wpadałem w desperację i wątpiłem w wartość podróży której się podjąłem. Czułem, że świat nie jest gotowy na energię Chrystusa. Czułem, że jej esencja nie jest rozpoznawana. Jezus w istocie był pionierem w swoich czasach.

 

4. Rezultaty przybycia Jezusa na Ziemię.

 

Przez przyjście Jezusa na Ziemię zostało zasiane ziarno. Ziarno energii Chrystusowej. Ludzi poruszyło to, co robiłem i mówiłem, podświadomie, na poziomie duszy, rozpoznali energię Chrystusa. Głęboko w ich duszach wspomnienie zostało wywołane. Czegoś dotknąłem i wprawiłem w ruch.

 

Na powierzchni, na poziomie widzialnym i wyczuwalnym w fizycznym świecie, moje przyjście wywołało spore zamieszanie. Z racji praw dualizmu potężna infuzja Światła powoduje potężną reakcję Ciemności. To kwestia logiki. Światło konfrontuje. Chce przełamać struktury władzy i uwolnić uwięzione energie. Ciemność to energia, która chce tłumić i kontrolować. Jak więc widać, te dwie energie mają przeciwne cele. Gdy jedna przybiera na mocy, druga odpowiada broniąc się i chcąc odzyskać równowagę. Więc moje przyjście na Ziemię zainicjowało dużo walki i przemocy, jako reakcję na Światło, które przybyłem szerzyć.

 

Prześladowanie moich wyznawców, wczesnych chrześcijan, to jeden z przykładów brutalnej reakcji na Światło. Ale sami chrześcijanie, fundatorzy Kościoła, również nie unikali przemocy w swoich wysiłkach rozprzestrzeniania moich nauk. Pomyślcie o wyprawach krzyżowych i Inkwizycji. W imię Chrystusa zarówno chrześcijanie jak i niechrześcijanie dokonywali najbardziej barbarzyńskich czynów ciemności.

 

Mistrzowie Światła, którzy zdecydowali się wysłać mnie na Ziemię jako emisariusza wiedzieli, że intensywne i bezprecedensowe energie Jezusa mogą spowodować silne reakcje ciemności. Jezus penetrował rzeczywistość Ziemi jak kometa. Był to rodzaj ostatniej deski ratunku ze sfer Światła, od energii głęboko zaniepokojonych o los Ziemi i jej mieszkańców. Podjęto ostateczną próbę odwrócenia kierunku w którym zmierzała Ziemia, próbę przerwania cyklów ignorancji i destrukcji, które powtarzały się wciąż i wciąż.

 

Rezultaty były dwuznaczne. Z jednej strony Światło Jezusa sprowadziło dużo Ciemności (jako kontr-reakcję) a z drugiej ziarno Chrystusowej Świadomości zostało zasiane w wielu ludziach. Ważnym powodem mojego przyjścia było obudzenie Pracowników Światła na Ziemi. To oni są najbardziej wrażliwi i wyczuleni na moją energię, chociaż wielu zagubiło się w gęstości i ciemności ziemskiego planu. Pracownicy Światła są także emisariuszami Światła z taką sama misją, co Jezus. Różnica polega na tym, że oni w swoich cielesnych inkarnacjach są mniej połączeni ze swoją szerszą, boską Jaźnią niż ja byłem. Są bardziej podatni na karmę i iluzję ziemskiego planu. Są bardziej związani z przeszłością. Z inkarnacją Jezusa działo sie coś specjalnego. Jezus nie nosił żadnych ciężarów z przeszłości i przez to łatwiej mu było kontaktować się ze swoją Boskością. Był tu w pewien sposób sztucznie, jako obecność z przyszłości, będąca tu i tam jednocześnie.

 

Świadomość istot Światła, które wspólnie zdecydowały się sprowadzić energię Jezusa na Ziemię, w tamtym czasie nie była doskonała i wszystkowiedząca. Każda świadoma istota jest w procesie własnego rozwoju i rozumienia siebie przez cały czas. Wśród ludzi panuje wierzenie, że wszystko jest z góry określone przez jakiś boski plan; za tym wierzeniem stoi pogląd na istnienie dominującego, wszechwiedzącego Boga. Pogląd ten jest fałszywy. Nie ma żadnej zewnętrznej siły, która rządzi przeznaczeniem. Są tylko prawdopodobieństwa, które są rezultatem twoich wewnętrznych wyborów. Moje przyjście na Ziemię bazowało na decyzji dokonanej przez kolektywną energię Światła, której Jezus był częścią. Był to wybór niosący ze sobą ryzyko nieoczekiwanych wyników.

 

Kolektywna energia Światła, o której mówię, to anielski wymiar, który jest głęboko połączony z ludzkością i Ziemią ponieważ pomógł je stworzyć. Właściwie jesteście częścią tego wymiaru a nie od niego oddzieleni, my mówimy teraz wielowymiarowo, to znaczy na poziomie świadomości będącej poza linearnym czasem. W innym wymiarze, czy strukturze czasu, wy jesteście tymi aniołami, które tworzą sfery Światła, z których Jezus zszedł na Ziemię. (Zobacz ostatni rozdział serii Pracownika Światła - "Twoja Świetlista Jaźń") [przyp. tłum. odwołanie do innych materiałów ze strony jeshua.net] Wy, Pracownicy Światła, jesteście znacznie bardziej połączeni z wydarzeniem przyjścia Jezusa i infuzją energii Chrystusa na Ziemi, niż wam się wydaje. Do pewnego stopnia było to kolektywne przedsięwzięcie w którym wszyscy braliście udział, i którego ja, Jeszua, byłem widocznym reprezentantem.

 

Moja wiadomość to, że energia Chrystusa jest obecna we wszystkich ludziach jako ziarno. Jeżeli patrzysz na mnie jako na jakiegoś wielmoża, nie zrozumiałeś mojego przekazu.

 

Pragnąłem i nadal pragnę zaprosić cię to wiary w siebie, do znalezienia prawdy we własnym sercu i nie wierzenie w żadne zewnętrzne autorytety.

 

Ironicznie, oficjalne władze religii chrześcijańskiej umieściły mnie na zewnątrz waszej rzeczywistości jako obiekt wielbienia i bycia posłusznym. To zupełnie przeciwnie niż chciałem, żeby było. Chciałem pokazać, że sam możesz być żywym Chrystusem dla siebie.

 

Teraz proszę was byście rozpoznali Chrystusa wewnątrz i zwrócili mi moje człowieczeństwo.

 

Jestem Jeszua, człowiek z ciała i krwi, brat i przyjaciel dla wszystkich.

 

Portierzy

Przekaz Jeshui przez Pamelę Kribbe.

 

Serdeczni przyjaciele, jestem tu dziś z radością i przyjemnością i serdecznie witam każdego z was. Nasze spotkanie zmienia wszystko. To jest nie tylko wykład, w którym słuchasz słów, ale moja obecność tu łączy się z twoją, tworzy spację energetyczną, która pomaga światłu w kotwicznemu w ziemi.

 

Jesteście portierami dla światła. Jesteście na ziemi tymi, którzy otwieraja szlaban dla więcej światła, światła Nowej Ery. Stary świat stopniowo umrze. Stare struktury świadomości oparte na mocy i ego, stracą ich siłę i wolę, stopniowo pójdą na dno z oceanu. Nowe społeczeństwo, nowy stan bycia powstaje, który opiera się na miłości i na wartościach serca.

 

Jesteście wszyscy tak bardzo częścią tej zmiany. Czasami nie dość zdajecie sobie sprawę jak bliskie macie powiązania z przetwarzaniem tej zmiany. Co więcej, wasz udział jest inny niż to, co często myślisz, że to jest. Podczas tego przejścia ze starego do nowego, to jesteś ty sam, twoje własne ciało energetyczne, które to zmienia. Oprócz ciała fizycznego, w którym mieszkasz, jesteś również zbiorem energii, częściowo dostrzegalnej i częściowo niezauważalnej. Wszyscy jesteście chodzącymi źródłami energii. Każdy z was indywidualnie promieniuje pewnym wibrowaniem, polem energetycznym, które ma konsekwencje dla środowiska, często na zewnątrz widzisz informację o tym. To jest to promieniowanie albo pole energetyczne, które jest decydującym czynnikiem we wszystkim, co zdarza się wokół ciebie, we wszystkich rzeczach, które przyciągasz do swojego życia. Również możesz nazywać to “stanem bycia.” To jest tym samym stanem bycia, który umożliwia zachodzenie ziemskim zmianom. Bo jeśli wiele grup albo jednostek zmienia i udoskonala ich pole energetyczne, to przyciąga inną energetyczną rzeczywistość do ziemi. To jest całościowe przejście, które ma miejsce teraz i które zaczyna się w jednostce.

Oczywiście jest wiele królestw wokół Ziemi – astralne i duchowe królestwa – które są skłonne do pomocy w uświadamianiu sobie tej zmiany, tego oświecenia. Ale jesteście portierami. Jesteście na ziemi tymi, którzy otwierają szlaban dla światła. Jeśli ta brama nie otworzy się, światło nie może zakotwiczyć się w ziemi. Dlatego należy tak wierzyć w siebie, wiedzieć i czuć do środka, że robisz dokładnie pracę, po którą przyszedłeś na ziemię.

 

Wszyscy z was próbują na wewnętrznych poziomach przekonać się, spowodować przemianę duchową zachodzącą w was. I to jest właśnie ta sama rzecz, po którą przyszedłeś: wewnętrzna praca wywoływana przez twoją wibrację na świecie, która nie zawsze wydaje ci się stosowna i czasami sprzeciwia się twoim najczystszym zamiarom. Jesteście lightworkers, jesteście pionierami Nowej Ery. Z miłości i harmonii urodzisz Nową Erę w twoim własnym sercu. W taki oto sposób, przez robienie wewnętrznej pracy przyciągniesz materialną rzeczywistość, która jest dużo piękniejsza i wspierająca niż to było przez wiele wieków.

 

To nie jest tak ważne, co robisz w swojej codzienności, albo jaki zawód masz. Czy jesteś stolarzem albo terapeutą, gospodynią domową albo profesorem, to nie robi różnicy. Co naprawdę się liczy to jest twój “stan bycia ”, energia, którą wysyłasz, energia, którą jesteś. To jest nie to co robisz, ale kim jesteś, to jest źródło zmiany.

 

Teraz chciałbym prosić cię byś był świadomym energii tu w tym pokoju przez moment, być świadomym wspólnej energii wszystkich z nas razem. Mogę tu być tylko dzięki tobie. To jest gdy akceptujecie mnie w swoich sercach, do których moja energia może wpływać, tu i na zewnątrz dzięki wam, tu na ziemię. Ilekroć otwierasz swoje serce do mnie, wchodzę i pozwalam mojemu światłu świecić. Ale jesteś tym, kto otworzy szlaban i dziękuję za to. Kończysz pracę, którą przyszedłeś tu robić. Ziemia zmienia fazę. Z popiołów starych czasów nowy świat powstanie.

 

Chciałbym powiedzieć coś więcej jak tą Nową Erę czuje się od środka. Robię to nie tak bardzo by chcieć rozważyć zewnętrzne przejawy, ale wewnętrzne znaki. Jest wielka zmiana zachodząca w twoim emocjonalnym ciele. Emocjonalne ciało jest bardzo wrażliwe na strach, na gniew i agresję i na wszystkie silne sentymenty, które łatwo wycofują cię z twojego centrum. Jesteście wszyscy pracującymi nad wytwornością twojego emocjonalnego ciała. Robicie to według procedury związanej z internalizacją: wziąć odpowiedzialność za uczucia, które czujesz, badać je i podążać za nimi, przywracając je do ich źródła. W tym przebiegu internalizacji nie szukasz już przyczyn w twoich problemach w świecie zewnętrznym, ale szukasz ich w sobie. Stąd weźmiesz odpowiedzialność za twoją własną energię i to jest duży krok do przodu. Gdy tylko weźmiesz odpowiedzialność za wszystko, co egzystuje w tobie, możesz uświadomić sobie zablokowane uczucia i możesz odmieniać je. To jest ta rzecz, nad którą pracujesz w tym momencie.

 

W Nowej Erze emocjonalne ciało usadowi się. Będziesz żyć dużo bardziej intuicyjną drogą niż dotychczas. Twoje środowisko również zastosuje się do tej intuicyjnej drogi życia. Będzie pokój i cisza w twoim sercu. Czujesz jak bardzo tęsknisz za tym? Czuję i widzę jak tęsknisz za stanem świadomości, w którym energia między tobą a innymi może krążyć swobodnie, w którym otwarcie możesz okazywać swoją miłość, w której możesz liczyć na bezpieczeństwo ze świata i ludzi wokół ciebie. Od tak dawna szukałeś tego stanu świadomości, w której wiesz, że wszystko jest dobrze i możesz być po prostu kim jesteś.

 

To jest poczucie wolności i bezpieczeństwa, za którym długo tęskniłeś. I ja mówię ci kolejny raz, że ta energia jest całkowicie dostępna dla ciebie. Ale jesteś tym, kto musi otworzyć szlaban, zaakceptować tę świętą energię w twojej duszy. Ja i wielu innych w tamtym świecie chcemy być obok ciebie, pomagać i wspierać cię. Proszę cię teraz, byś był świadomym mojej energii, czuł, że moja energia jest dostępna dla każdego z was. Naprawdę pracujesz nad nowymi narodzinami. Czuj ciszę w twoim sercu, szukaj wewnętrznej przestrzeni, która pozwala ci zwolnić stare energie i robi miejsce na nowe. Wolność, którą jesteś, całe pragnienie jest bliskie.

 

Po prostu gdzie nowe przybywa, tam jest zawsze trudny etap: śmierć, walka ze starym. Tuż przed świtem, jest najbardziej ponurą godziną, gdy wszystkie stare strachy wychodzą na jaw, cały żal i gniew, który masz zgromadzony podczas twojego życia i wielu żyć wcześniej, gdy była ciemność na ziemi. Wszyscy, którym to wypływa na powierzchnię, postanowili być zintegrowani. Nie pozwalajcie sobie dać się zwieść pozorom. To jest dobrym znakiem, znakiem postępu, gdy cała ta ujemna energia wchodzi do twojej świadomości. To oznacza, że jesteś dostatecznie gotowy zdać test.

 

Jesteście wszyscy pracującymi nad ukończeniem cyklu żyć, to zostało zdominowane przez szamotaninę wewnętrzną, między światłem i ciemnością, między samoświadomością a złudzeniami mocy, strachu i niewiedzy. Apel jest zrobiony do wszystkich z was, do spojrzenia w głąb twojej duszy i odnaleźć tam światło, płomień świętego światła.

 

Więc chciałbym wskazać trzy problemy, które możesz napotykać w zwalnianiu starego. One wszystkie wymagają pracy z emocjonalnym ciałem i one również są głęboko pokrewne faktowi, że jesteś lightworker.

 

1. Duchowy gniew.

Pierwsza przeszkoda jest gniewem. Tu rozmawiam o typie gniewu, który jest w rzeczywistości umotywowany przez tęsknotę do harmonii i sprawiedliwości. To jest to, co możesz nazywać duchowym gniewem. Wyjaśnię tego pochodzenie.

 

Gdy zaczęliście swój cykl żyć na ziemi, wszyscy wpadliście na świetny pomysł. To natchnienie było bardzo pokrewne Chrystusowej energii. Moje przybycie na ziemię, przybycie Jeshua (albo Jezus) było światłem przewodnim dla ciebie, źródłem natchnienia. We mnie dostrzegłeś energię, którą wszyscy macie w środku. W dawnych czasach wszyscy podjęliście decyzję do zakotwiczenia tej energii na ziemi. Ale w cyklu żyć, w których spróbowaliście tak robić, doznaliście dużo oporu. I to spowodowało krzywdę w emocjonalnych ciałach. (..). Twoje dziecko wewnętrzne jest twoją dziarską, wolną częścią, który spontanicznie działa i reaguje na swoje uczucia. To dziecko cierpiało wiele podczas żyć, w których starałeś się kończyć pomyślnie swoją wewnętrzną misję obsiewania Chrystusowej energii na ziemi.

 

Twoja część jest zawsze kosmicznie natchniona i z poziomu twojego bardziej wielkiego, własnego ja, albo duszy, wiesz i czujesz znaczenie wszystkiego, co tak ci się zdarza. Możesz widzieć rzeczy z perspektywy światło-cienia i wiedzy. Ale jest inna część w tobie, która jest twoją osobowośc...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin