WIERSZE O MIŁOŚCI
Odniosę Twoją walizkę na przystanek,
żółty mlecz osiadły na rowie zwiędnie.
Słońce, inne niż zawsze
anielskie promyki załamie nad światem…
Odejdziesz ode mnie wolna i daleka,
nasz księżyc zobaczysz nad miastem.
Tutaj, w miejscu kwitnącym na ziemi
wodą ze studni mszę odprawię.
spotkają się ręce milczącym pożegnaniem…
Przez światło latarni słońca i księżyca
autobusem odjedziesz niebieskim jak lament.
**********
Gdy spotykasz miłość, nie pytasz jej o nic,
po co i skąd przyszła
i co z sobą wnosi.
Ona jest po prostu - puka do bram serca,
jest niczym owoc,
który w nas dojrzewa...
Gdy spotykasz miłość na swej drodze życia,
myślisz sobie w duszy
- tak, jestem szczęśliwa.
Dbasz, zabiegasz o to, aby dać Mu radość,
gdyż On jest Ci podporą, ostoją,
Twą wiarą...
Gdy spotykasz miłość, inną od tych drugich,
najpierw jest obawa…
Z czasem się przekonasz, że to ona Ci pisana,
że to jest Twa droga,
że ta miłość jest prawdziwa
- i to na nią czekasz...
Gdy spotykasz miłość, jesteś już bezpieczna,
z czasem strach odchodzi,
jesteś wreszcie wolna.
Nie oglądaj się za siebie, patrz miłości w oczy,
nie znasz czasu, chwili, kiedy Cię zaskoczy...
Bo choć czasem jest ciężko i źle,
to zawsze jest Ktoś,
kto kocha Cię…
Gorącymi alejami Twego ciałamoje ręce znów wędrują jak do snów.Niebo szczęściem ci otwieram,więc mnie całuj, mów wciąż do mniei czułymi pieść słowami.Niechaj raju niebo skąpe się otworzy,usta zwinne, śpiewne słowa, dłonie silne,
szybszy oddech, Ty całujesz mnie zachłannie…Ile w Tobie, ile w cielenamiętności i słodyczy -przestań proszę - Ty szalony!!!Nie panuję nad swym ciałem,pierś mą jędrną Twoje dłonie wolną czyniąi Twym ustom się poddaję,w Twych ramionach już omdlewam,a w omdleniu Twym pieszczotom wciąż ulegam…Poplątana razem z Tobą, Tobie wierna,
w Twych objęciachoszalała znów ze szczęścia…
Jest jeden kwiat - kwiat jak wiosenne zorze,
tak pełen blasków i pachnących tchnień.
Lecz rwać go można w rannej tylko porze,
jak słodką mannę we wschodzący dzień.
Miłości kwiat…
Więc zrywaj ten kwiat! Korzystaj z błogiej chwili!
Wiąż miłość z młodością w uroczy ślub…
Nim słońce życia na zachód się schyli,
nim wrzące serce zmrozi zimny grób -
korzystaj z lat,
rwij miłości kwiat!
Jeśli kiedyś zatęsknię, tak jak Ty tęsknisz,
odnajdę Cię nawet na końcu świata.
Jeśli będziesz skakać, skoczę za Tobą.
Kiedy zapłaczesz, obetrę Twoje łzy.
Jeśli kiedyś zapomnisz moje imię,
sama je Tobie przypomnę.
Jeśli kiedyś upadniesz, upadnę razem z Tobą
i podniesiemy się razem.
Jeśli Cię ktoś zrani, to tak, jakby zranił Ciebie i mnie.
Jeśli kogoś pokochasz… tak bardzo… jak kochasz,
to kochaj do końca życia.
Ale jeśli zabłądzę, to Ty mnie odszukaj.
Jeśli upadnę, to pomóż mi powstać.
Jeśli mnie ktoś zrani, przytul mnie mocno.
Jeśli zapłaczę, pociesz mnie.
Jeśli ja kiedyś Cię zranię, wybacz mi.
Kochaj, chociaż serce boli, kochaj w smutku i niedoli.
Kochaj, choć bez wzajemności, żyć nie warto bez miłości…
Kiedy dokoła wszystko rozkwita,
to serce szeptem cichym pyta:
Jeśli wiosną świat tak pięknieje,
czy też da mi taką nadzieję,
by rozbudzić to, co uśpione,
pozwolić spełnić, co wymarzone?
Sercu nadzieję na zakochanie,
na drżenie ciała, ust smakowanie,
co daje w nas rozkoszy tyle
i to uczucie, kiedy motyle
tak uderzają swymi skrzydłami,
gdy w nas fruwają.
I kiedy dłonie, co się spotkają
złączą się z sobą, tak przyciągają,
że nie możemy oderwać się,
patrzymy w oczy, tulimy się.
Czujemy wtedy, że jak na fali
niesie nas tak, aż serce wali...
Kiedy jest zimno, ogrzewa mnie pieszczota
Twojego dotyku.
Kiedy smutno, przytulam wspomnienia
Twojego uśmiechu.
Już nie jestem samotna, jak kropla na liściu,
bo mam szczęście Ciebie kochać,
choć na chwilę,
w pośpiechu.
Kiedy chcę krzyczeć, Ty w milczeniu słuchasz
mojego krzyku.
Kiedy płaczę, płacz mój tulisz
w ramionach.
Kiedy milczę, Ty milczeniem odpowiadasz
po cichu.
A gdy jest mi źle wiem, że z Tobą mogę
każde zło pokonać.
Miłość cierpliwa...
Gdy w drzwi zastuka, kto Jej otworzy?
Swą cierpliwością kamienie skruszy.
Miłość jasnością...
Wśród życia mroku, wśród niebezpieczeństw
można się schronić tuż przy Jej boku.
Miłość pokorna...
Chociaż przepiękna, żyje dla innych, siebie nie widzi.
Daje, nie bierze, dlatego piękna.
Miłość wszystko przetrzyma...
Cudze ciężary na barkach nosi, pomimo trudu,
mimo cierpienia, sama jest siłą.
Miłość nagrodą...
Bo gdy przychodzi, przynosi: radość, pokój, nadzieję.
Przemienia życie i już nie odchodzi.
Niewiele chcemy od życia, tylko trochę radości.
Niewiele dać możemy, tylko trochę miłości.
Nieraz ktoś nas zawiedzie, zachwieje wiarę w człowieka.
Nie traćmy nigdy nadziei, Ona wszystko przeczeka.
Bądźmy dla bliźnich nadzieją, pomóżmy im w potrzebie.
Ofiarujmy im miłość i przyjaźń, ofiarujmy im siebie.
Bo tak niewiele nam trzeba, tylko trochę radości.
A tak dużo możemy ofiarować w miłości.
Nikogo tak nie kochałam, choć mogłam nie raz.
Nikomu serca nie dałam, choć miałam wiele szans.
O jednym tylko myślę, Ty jesteś właśnie nim.
O Tobie tylko marzę, choć widzę Cię przez łzy…
I kiedy Cię zobaczę, serce zaczyna mi mocniej bić.
Bo Ciebie tylko kocham i z Tobą pragnę żyć…
Wiola-Andrzej