architektura rzymska.doc

(12260 KB) Pobierz
Materiały, konstrukcje, formy

                                       

 

                                               

 

 

 

Wstęp
 


          Przez osiem wieków nad Morzem Śródziemnym rozciągały się ziemie podległe Rzymowi. Zdołał on między III wiekiem p.n.e. a II wiekiem n.e., podbić zarówno południową i zachodnią Europę po Dunaj i Ren, północną Afrykę, jak i zachodnie krańce Azji.
W imperium znalazły się ludy różnych kultur i na różnym poziomie rozwoju. Rzymianie narzucili podbitym ludom własny system administracyjny, eksploatowali je gospodarczo, ale jednocześnie zapewniali bezpieczeństwo, możliwość swobodnego poruszania się oraz handlu.
           Zazwyczaj nie narzucali własnej religii ani obyczajów. Sami przyjmowali wiele osiągnięć technicznych od podbitych ludów, pełną garścią czerpali z kultury wysoko rozwiniętych cywilizacji wschodnich, zwłaszcza z kultury etruskiej i greckiej.

          Etruskowie zamieszkujący pierwotnie półwysep Apeniński byli społeczeństwem niezwykle uzdolnionym, szczególnie pod względem artystycznym. Przejawia się to w zarówno w rzeżbie jak i architekturze i malarstwie. Już od VII w.p.n.e. byli związani kontraktami handlowymi z Grekami i właśnie dzięki tym kontaktom osiągnęli wysoki poziom techniki budowlanej. Potrafili z dużą wprawą posługiwać się kamieniem i stosować go w budownictwie obronnym, grobowym i inżynierskim ( mosty, kanały ). Świątynie natomiast stawiali często drewniane. Witruwiusz opisuje formy architektury etruskiej, jednak czyni to niezbyt dokładnie. Opisuje on między innymi porządek toskański (etruski) i nie zachowaną do naszych czasów świątynię Jukony Wybawicielki. Świadectwa ich zdolności możemy podziwiać w szczątkach murów obronnych i bram miejskich, oraz grobowcach i kanale „Cloaca Maxima”, którego średnica wynosi około 3,5 metra. Rzymianie przejęli od nich przede wszystkim umiejętność konstruowania kopulastych budowli z cegły lub ciosów kamiennych, tworzenia łuków, a z form architektonicznych-głowicę toskańską.

          W podobny sposób przyswoili sobie osiągnięcia greckie w tej dziedzinie. Nowe technologie i formy umieli przetwarzać i ulepszać. W okresie Cesarstwa zatrudniali masowo greckich budowniczych i rzeźbiarzy. Dzięki ogromnym sumom poświęcanym na budownictwo i jego wyposażenie, uzyskiwali imponujące i olśniewające wyniki. Nigdy jednak nie osiągnęli wyczutej, a nie geometrycznie wykreślonej, choć znacznie skromniejszej, artystycznej wartości sztuki greckiej.

Czerpiąc z tak bogatych kultur i dokładając do tego własne umiejętności inżynierskie i możliwości finansowe rzymianie ukształtowali własną, godną podziwu kulturę, która rozpowszechniła się w całym imperium.

 

Materiały, konstrukcje, formy.

 

 

          Jako materiał budowlany w powszechnym użyciu były: kamień, drewno, cegły i beton, który znalazł szerokie zastosowanie. Ten nowy materiał zaczęto stosować na przełomie III i II w.p.n.e., produkując go ze sproszkowanego tufu wulkanicznego, żwiru i wodnego roztworu wapiennego. Beton rzymski cechuje niezwykła trwałość i wodoodporność. Jednak budowle reprezentacyjne wciąż jednak wykonywano z kamienia. Zwłaszcza popularnością cieszyły się wszelkie rodzaje marmurów.

       Natomiast przy budowie budynków prywatnych chętnie stosowano cegły. Umiejętność wytwarzania cegieł o różnych kształtach i dekoracyjnych detalach odziedziczyli rzymianie po Etruskach. Popularnie używa się cegieł wyrabianych z białawej lub czerwonawej gliny kredowej. Witruwiusz w swym dziele wymienia trzy rodzaje cegieł, które różniły się wielkością: cegły lidyjskie, pentadoron i tetradoron oraz tak zwane półcegły. Wznoszenie murów z cegły przy użyciu zaprawy betonowej było przedsięwzięciem niezbyt kosztownym, lecz i mury w ten sposób wzniesione uchodziły za mniej trwałe niż kamienne.

      Również drewno, mimo nowoczesnych technologii znajdowało się w powszechnym użyciu jako materiał do wykonywania stropów i wzmacniania ścian. Polecane przez Witruwiusza są szczególnie takie gatunki jak: jodła, dąb, olcha, modrzew. Przy czym, aby uzyskać drewno trwałe i wytrzymałe należało postępować według ściśle określonych reguł, czyli ścinać je o odpowiedniej porze roku, suszyć i.t.d.

      Konstrukcja murów w starożytnym Rzymie początkowo nie odbiega od etruskiej lub greckiej. Jednak z czasem architekci rzymscy zaczynają ją racjonalizować ze względu na spotęgowanie się ruchu budowlanego. Oprócz murów ceglanych z okładziną ciosową stosuje się więc często rodzaj muru wykonanego z betonu ubijanego między dwiema okładzinami z kamienia lub cegły. Beton ten był wzbogacony okruchami kamienia lub cegły, a całość muru spinana „za pomocą żelaznych klamer zalanych ołowiem. W ten sposób budowla nie wypełniana bezładnie kamieniami, lecz stawiana według pewnego porządku, będzie mogła nienaruszona trwać wiecznie, gdyż warstwy i spoiny mocno powiązane i złączone klamrami nie będą rozsadzać budowli i nie pozwolą upaść ścianom                                                                    licowym połączonym ze sobą”[1].

 

 

Ruiny Pompei z odsłoniętymi fragmentami murów

 

     Najważniejszym krokiem naprzód w architekturze rzymskiej jest wprowadzenie i udoskonalenie sklepień. Sklepienie kolebkowe, o kształcie połowy walca, odziedziczone po Etruskach dość wcześnie znajduje zastosowanie przy budowie mostów, kanałów i wodociągów. Natomiast w architekturze pojawia się dość późno, bo dopiero około II w.p.n.e. Układa się je z ciosowych klinów, zgodnie z zasadą mijania się spoin. Ciężar sklepienia opiera się, więc na murach. Porzez przenikanie się dwóch sklepień kolebkowych pod kątem prostym powstaje sklepienie krzyżowe. Linie sił skupiają się tu na przekątnych powstałych z przecięcia kolebek. Pochodną sklepienia krzyżowego jest rzadziej stosowane sklepienie klasztorne.

Najpopularniejszym jednak elementem konstrukcyjnym pozostaje łuk. Skonstruowany na zasadzie wąskiego sklepienia kolebkowego przenosi ciężar na kolumny lub pilastry, na których się wspiera. Łuki wykonywano z cegły lub z kamienia. Stosowano zazwyczaj łuki pełne, czyli tworzące półkola, których wysokość równa się połowie rozpiętości. Układano je z elementów w formie tępych klinów, zwanych klińcami. Kamień zamykający łuk od góry nosi nazwę zwornika lub klucza.

 



      Kwintesencją rzymskich osiągnięć architektonicznych jest przejęta od Etrusków, lecz udoskonalona przez rzymian konstrukcja kopuły. Powstaje ona przez zbieżne ku środkowi ułożenie klińców, tworzących podniebienie o kształcie połowy kuli. Jego podstawą jest mur pełny założony na planie ośmiokąta lub koła. Zmniejszanie ciężaru właściwego kopuły uzyskiwano dzięki stopniowemu jej ścienianiu ku górze.

 

                     

 

 

 

                           Most rzymski

 

 

 

Porządki rzymskie

 

       Porządki architektoniczne rzymskie kształtują się początkowo w oparciu o wzory etruskie skąd zapożyczono kolumny toskańskie. Stopniowo jednak wzbogacają się o wzorce popularne w Grecji. Proces przyswajania form greckich rozpoczyna się u schyłku III w.p.n.e. Wówczas to świątynie etrusko-rzymskie zaczynają się coraz bardziej upodabniać do greckich. Jednak, choć wzorowane na greckich nie mają takiej płynności i subtelności profilu. Porządki rzymskie charakteryzuje przede wszystkim zwiększenie proporcji wysokości w stosunku do średnicy. Kolumny zaczęto ustawiać na postumentach zwanych inaczej piedestałami lub cokołami.

      Jedną z najistotniejszych zmian w sposobie użycia porządków wprowadzili Rzymianie w układzie kolumn. Ustawiali je mianowicie na wielokondygnacyjnych poziomach. System ten nazwano spiętrzeniem porządków, a stosowano w nim zasadę przechodzenia od porządków ciężkich do lekkich. Tak więc najniżej stawiano kolumny rzymsko-doryckie, wyżej rzymsko-jońskie, a najwyżej rzymsko-korynckie. Często stosowano ozdobne pilastry, czyli półkolumny. Zmiany te spowodowały, że kolumny oprócz swej zasadniczej roli konstrukcyjnej zaczęły pełnić również funkcję typowo dekoracyjną.

      Znanych jest pięć rzymskich porządków: toskański, rzymsko-dorycki,   rzymsko-joński, rzymsko-koryncki i kompozytowy.

Porządek toskański jak już wspomniano przejęto od Etrusków. Jest to porządek smuklejszy od porządków greckich, charakteryzujący się gładkim trzonem. Podstawa, czyli baza składa się z graniastej płyty i wałka, a głowica jest bardzo podobna do głowicy doryckiej.

Porządek rzymsko-dorycki jest również smuklejszy od porządku doryckiego. Wysokość kolumny wynosi 16 modułów (moduł to ½ średnicy trzonu przy podstawie). Trzon jest żłobkowany, różni się jednak od greckich miękkim wykończeniem żłobkowania. Przejście trzonu w głowicę zaznacza podobnie jak w porządku toskańskim dodatkowy wałek.

Porządek rzymsko-joński charakteryzuje się zróżnicowaniem w ukształtowaniu głowicy, która w tym przypadku otrzymała bardziej ozdobne i zgeometryzowane ślimacznice, czy inaczej woluty. Echinus zdobią z każdej strony po trzy wole oczka, a miejsce schodkowych przepasek u góry zajmuje pasek listków. Wysokość kolumny równa jest 18 modułom.

Porządek rzymsko-koryncki. Tu kolumny z wyjątkiem kapiteli, mają takie same proporcje jak kolumny jońskie, lecz wysokość kapiteli czyni je proporcjonalnie wyższymi i smuklejszymi, wysokość kapitelu jońskiego równa się bowiem jednej trzeciej średnicy kolumny, a wysokość kapitelu korynckiego równa się całej średnicy trzonu. Ponieważ, zaś dodaje się dwie trzecie średnicy kolumny korynckiej dla wykonania korynckiego kapitelu, kolumny te z powodu powiększenia ich wysokości robią wrażenie smuklejszych [2]. Jest on bardziej dekoracyjny niż porządek grecki. Głowica ma kształt kielichowy z wyraźnie zaznaczonymi dwoma rzędami liści akantu oraz wychylającymi się u góry ośmioma wolutami.

Porządek kompozytowy inaczej zwany złożonym, gdyż jego głowica jest kompilacją stylu jońskiego i korynckiego, ma charakter wybitnie dekoracyjny. Trzon może być gładki lub żłobkowany. To najbardziej dekoracyjny porządek rzymski.                                                   

 

         Witruwiusz podaje bardzo dokładne sposoby konstruowania zarówno kształtu samych kolumn, jak i zachowania odpowiednich proporcji. Gdyż jak pisze Architektura składa się z ordinatio /uporządkowania/, z dispositio /rozmieszczenia/, z eurytmii, z symetrii1, z decor i z                           

 

 

 

 

Porządki rzymskie: a)toskański, b) rz.-dorycki, c) rz.-joński, d) rz.-koryncki, e) kompozytowy.

 

distributio.[3]”Przy czym przez symetrię" rozumie harmonijną zgodność członów budowli i współzależność członów tej budowli, a nie zwierciadlane odbicie jej części w stosunku do osi.

 

 

Urbanistyka rzymska

        

       

            Ośrodkami życia politycznego, gospodarczego i kulturalnego Cesarstwa Rzymskiego były miasta One też stały się terenem wszelkiej działalności propagandowej mającej na celu unaocznienie potęgi władzy cesarskiej

Zakładanie nowych miast jak i przebudowa starych cieszyło się dużą popularnością. Według Witruwiusza najważniejszą rzeczą przy zakładaniu miast była odpowiednia ich lokalizacja. Za najlepsze uważał on miejsca „na wzniesieniu, niedostępne dla mgły i szronu, zwrócone ku strefom ani zbyt gorącym, ani zbyt zimnym, lecz ku umiarkowanym; należy również unikać sąsiedztwa bagien. Kiedy bowiem wraz ze wschodem słońca dotrą do miasta powiewy rannych wiatrów, a do nich dołączą się powstałe mgły i owieją ciała mieszkańców zmieszanymi z mgłą zatrutymi wyziewami fauny terenów bagnistych, zakażą ten teren”[4]. Okolice powinny być obfite w żywność, a do miasta musiały prowadzić dobre drogi lądowe lub dogodna komunikacja wodna.

   Budowę sieci dróg komunikacyjnych Rzymianie zapoczątkowali na Półwyspie Apenińskim, żeby zapewnić sobie połączenie z uzależnionymi od siebie częściami Italii. Pierwszą wielką drogą była via Appia, prowadząca ku ziemiom Samnitów. Była to najstarsza rzymska droga wojskowa, która nazwę wzięła od Appiusza Klaudiusza Caecusa, który jako cenzor czuwał nad jej budową w 312 p.n.e. Stacjusz, poeta rzymski, nazwał ją Królową Dróg. Pierwszy jej etap, z Rzymu do Kapui, został zbudowany podczas wojen samnickich, później przedłużono ją do Tarentu i Brundisium. Była wybrukowana tzw. kocimi łbami i zaopatrzona w kamienie milowe. Trajan dobudował w 109 n.e. via Traiana, prowadzącą do Bari. Po obu stronach via Appia zachowały się, na przestrzeni kilku kilometrów poczynając od Rzymu, starożytne grobowce i odcinki oryginalnego bruku. Drogi rzymskie były budowane z kilku grubych warstw i odwadniane przez biegnące po obu bokach rowy; nad ich budową i konserwacją czuwali inżynierowie. Jak łatwo się domyślić transport towarów do miast posiadających dobre drogi był o wiele łatwiejszy, co sprzyjało ich szybkiej rozbudowie i rozwojowi.

   

          Kiedy już wybrano odpowiednie miejsce pod budowę należało przystąpić do rozplanowania fortyfikacji. Witruwiusz udziela starożytnym architektom następujących rad „należy przystąpić do zakładania fundamentów, wież i murów; jeśli można, należy kopać aż do stałego gruntu, a nawet jeszcze głębiej, o ile to wydaje się wskazane ze względu na wielkość budowli; kopać zaś trzeba na większą szerokość, niż mieć będą mury wzniesione nad ziemią, a miejsce wykopane należy wypełnić jak najbardziej solidną murarką. Również wieże powinny być wysunięte na zewnątrz, by kiedy nieprzyjaciel zechce w ataku podejść pod mur, miał flanki odsłonięte i był narażony z prawej oraz z lewej strony na pociski lecące z wież. Wydaje się, że przede wszystkim trzeba się starać o to, by dostęp do muru nie był łatwy dla szturmującego; linię murów powinno się ciągnąć wzdłuż stromego zbocza i tak obmyślić, żeby drogi wiodące do bram nie szły prosto, lecz na ukos z lewej strony. W tym wypadku atakujący będą zwróceni do muru prawą stroną, niechronioną przez tarczę. Miasta nie powinno się zakładać na planie kwadratowym ani z wysuniętymi narożnikami, lecz w kształcie kolistym, aby z wielu miejsc można było dostrzec nieprzyjaciela. Mury miejskie o występujących narożnikach są trudne do obrony, gdyż narożnik bardziej chroni nieprzyjaciela niż oblę-

żonego. Grubość zaś muru, sądzę, powinna być taka, żeby idący po nim uzbrojeni ludzie bez trudu mogli się wyminąć. Równocześnie w grubości muru powinny być jak najgęściej umieszczone wiecznotrwałe, osmalone pale z drzewa oliwnego, aby obie ściany zewnętrzne muru, spojone tymi balami jakby klamrami, uzyskały nieprzemijającą trwałość[5]. Nakazuje również zachować odległość między wieżami nie większą jak na odległość strzału i wznoszenie wież okrągłych lub wielobocznych, trudniejszych do zburzenia. Całość należało otoczyć wałami, aby zapobiec podkopom. Jeżeli natomiast miasto znajdowało się na nizinie trzeba było wykopać wokół niego głębokie fosy. Całość opisu fortyfikacji miejskich przytoczonych za Witruwiuszem dowodzi, że znane nam dobrze zamki średniowieczne są jedynie kontynuacją rzymskich doświadczeń w tej dziedzinie.

      „Po otoczeniu miasta murami przystępuje się do wytyczania wewnątrz miasta placów, ulic głównych i uliczek, zależnie od stron świata. Będą one prawidłowo biegły, jeśli będą zasłonięte od wiatru. Zimne wiatry są dokuczliwe, ciepłe przynoszą choroby, wilgotne są szkodliwe; dlatego też wydaje się, że należy unikać tego zła, aby nie zaszło to, co w wielu miastach zdarzać się zwykło”[6].



Schemat teoretycznego planu miasta z prawidłowym założeniem ulic i oznaczonymi kierunkami najczęściej występujących wiatrów.[7]

 

 

        Jak widzimy na powyższym schemacie Witruwiusz poleca zakładać ulice miast po skosie w stosunku do najczęściej w danym miejscu wiejących wiatrów, które napotykając narożniki domów rozpraszają się i tracą na sile.

Ulice zarówno w miastach rzymskich jak i w obozach wojskowych zawsze krzyżowały się pod kątem prostym, a najważniejszą częścią miasta było oczywiście forum, czyli plac, wokół którego koncentrowały się życie społeczne oraz handel. Kupcy rzymscy przywozili tam swoje towary, które wymieniali na produkty miejscowe. Były to także miejsca zebrań. W miastach położonych w głębi lądu sytuowano forum w centrum na skrzyżowaniu głównych arterii miejskich, natomiast w miastach będących portami forum znajdowało się bliżej portu.

 

Widok współczesny na Forum Romanum

 

 

             Niewątpliwie najbardziej znanym jest Forum Romanum, leżące u stóp Palatynu i Kapitolu, na którym mieściło się wiele świątyń, cztery bazyliki, archiwum państwowe (tabularium), regia (pierwotnie pałac królewski, później miejsce gdzie królowie pełnili funkcje kapłańskie), curia (budynek posiedzeń senatu), Łuk Septmiusza Sewera i kilka innych budowli. Jednak forum to nie jest przykładem idealnego forum rzymskiego, ponieważ było wielokrotnie przebudowywane w rezultacie czego jego zabudowa jest spontaniczna i niezorganizowana. Sam Witruwiusz zaleca Wielkość forum należy dostosować do liczby mieszkańców, trzeba jednak uważać, by z jednej strony nie było ono za małe dla celów użytkowych, z drugiej zaś, aby z powodu zbyt małej liczby ludzi nie wydawało się puste. Szerokość forum powinna się równać dwóm trzecim jego długości, w ten bowiem sposób kształt jego będzie podłużny i dostosowany do potrzeb widowisk.

[…] Place pod bazyliki powinny bezpośrednio przylegać do forum i być wytyczone po najcieplejszej jego stronie, ażeby kupcy w zimie mogli się tam spotykać bez narażania się na dokuczliwości niepogody. […] Skarbiec, więzienie i kuria powinny przylegać do forum, przy czym wielkość ich i proporcje powinny odpowiadać wymiarom forum”[8].

Dalej zaleca wybrać jeszcze odpowiedniego ciepłego, osłoniętego od wiatru, lecz niezbyt nasłonecznionego miejsca pod teatr i miejsca prezentowania widowisk, oraz łaźnie miejskie i palestrę.

 

 

 

 

Forum Augusta w Rzymie

 

   Nie zapomina również miastach poło...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin