[60][89]/W Dzień Ojca,|/2 wrzenia 1984 roku w cichej [90][134]/sydnejskiej dzielnicy Milperra|/wydarzyła się masakra. [140][183]/Siedem osób poniosło mierć,|/a wiele zostało poważnie rannych. [190][226]/Prowadzšcy rozprawę, sędzia Roden|/podczas procesu powiedział: [226][278]/Tak jak patriotyzm może prowadzić do szowinizmu,|/a braterstwo do kumoterstwa, [278][324]/tak lojalnoć motocyklisty wobec klubu|/może prowadzić do wojny między klubami. [342][384]/W POPRZEDNIM ODCINKU: [400][419]- Każdy potrzebuje zasad, kole.|- A jakie sš twoje? [420][436]Najpierw przywalić,|a witać się potem? [479][488]Wy tak co tydzień? [492][512]- Nienajgorsze życie, co?|- Jak się mogę zapisać? [522][554]Niniejszym nadaję,|Snoddy'emu "Snodgrassowi" Spencerowi [556][580]/pełne członkostwo w najwspanialszym|/klubie na wiecie... [594][618]Comanchero Outlaw|Motorcycle Club. [619][637]Ty masz syna,|ja mam klub. [642][656]Wiesz, jak|oczarować dziewczynę. [662][695]/Australijscy Campbellowie, Jock,|/to najwięksi twardziele w całym Sydney. [696][718]/- Zwłaszcza Caesar.|/- Nigdy nie ufaj Campbellowi. [723][739]- Nigdy.|/- Chcš nas. [740][756]/Potrzebujš nas.|/Jestemy Campbellami. [758][780]- Silny ten klub?|- Ma poważanie. [784][803]I znowu bylibymy|wszyscy w jednym klubie. [818][836]/Zawsze jest|/jaki wróg, chłopcze. [838][872]Tylko czasami go nie widać.|W sumie, to nigdy go nie widać. [874][900]Ale wierz mi,|on tam jest. [1158][1220].:: GrupaHatak.pl ::.|prezentuje: [1240][1264]BIKIE WARS: BROTHERS IN ARMS|01x02 [1272][1308]tłumaczenie: ziomek77|korekta: moniuska [1398][1412]Na co się gapisz? [1428][1441]Mam przestać się patrzeć? [1442][1464]Tak, kole. [1465][1498]- Jak sobie chcesz, spadamy.|- Dobry pomysł. [1512][1527]Cioty. [1548][1574]Zabrałe okulary?|Tak, wzišłem. [2187][2206]Cišgnšć! [2208][2226]Dalej, Foggo,|Zaprzyj się, kurwa! [2228][2262]Piętami się zaprzyj!|Piętami! [2480][2504]Co jest, dziewczyny?|cišgajcie ubrania i wskakiwać! [2504][2529]- Chyba sobie jaja robisz.|- A gdzie twoje bikini, Roo? [2658][2669]Chodcie po browar! [2890][2920]- Jak tam, bracie?|- Dobrze, stary. [2940][2975]Witajcie chłopaki.|Fajnie, że wpadlicie. [2982][3008]My też. wietny dzień|na przejażdżkę. [3026][3040]Ty musisz być Chopper. [3044][3064]Z takim akcentem,|to ty musisz być Jock. [3066][3096]Jestem Szkotem|i jestem z tego dumny. [3102][3128]Luz. Tylko proszę cię,|nie graj na kobzie. [3134][3143]Będę pamiętał. [3154][3172]To jest Shadow, Bull... [3179][3189]Jak leci? [3190][3228]Jak wam się podoba nasz styl życia,|to fajnie będzie was mieć w klubie. [3230][3264]Foggy, Leroy?|Pokażcie chłopakom, co i jak. [3320][3332]Napijmy się. [3358][3372]Włšcz silnik, skarbie. [3456][3466]wiatła. [3480][3492]- Działajš?|- Tak. [3493][3518]Wyłšcz. [3524][3542]Kiedy dasz mi się|tym przejechać? [3550][3574]- Kiedy, może.|- A może w ten weekend? [3581][3590]W ten weekend nie. [3590][3618]Czemu? Boisz się, że kumple|zobaczš, że dałe mi swój motor? [3628][3652]To nie chodzi|o dawanie ci motocykla. [3652][3674]- Jeste tego pewny, Spencer?|- Jasne, to mój motocykl. [3674][3688]Mogę z nim robić,|co mi się podoba. [3700][3736]- A chcesz się na nim pobzykać?|- Teraz? [3808][3828]Ty przebiegła lisiczko. [3894][3910]Nie zsiadaj. [3935][3952]Jest robota. [3958][3979]Dałby chłopakom spokój.|Niech się zabawiš. [3979][4012]Wystarczy tej zabawy na razie.|Zbierz ludzi na trening. [4032][4048]Czemu nie Fogg?|Jest twoim wice. [4058][4080]Bo ciebie chętniej posłuchajš. [4088][4106]Wiesz, że wielu z nich|tego nie cierpi. [4108][4150]Wiem, a ja nie cierpię bananów,|ale je wpierdalam, bo sš zdrowe. [4166][4181]A wiesz,|jak się robi krokieta? [4186][4198]Spychasz go z góry. [4241][4285]- Rany, chyba mam grzyba.|- Wiem, jak to jest. W porzšdku? [4286][4301]/Dobra, uwaga. [4318][4332]Co oni robiš? [4376][4404]/Atakujšcy...|/pierwsza linia, naprzód. [4436][4459]Wstawać. Dalej. [4461][4483]Wracać.|Druga linia. [4484][4500]Druga linia,|naprzód, jazda! [4566][4584]- Co oni wyprawiajš?|/- Naprzód! [4602][4634]/- Atakujšcy tutaj. Jazda.|- Jaka gówniana zabawa w wojsko. [4634][4661]Na kilometr mierdzi Jockiem. [4673][4704]Chyba nie muszę wam mówić,|że włanie łamiecie zasady? [4732][4740]Byłymy ciekawe. [4743][4764]Twój facet pierwszy raz|cię tu przyprowadził [4764][4789]i nie wiem,|co ci nagadał o naszym klubie, [4789][4828]ale my tu przestrzegamy zasad|i szanujemy prezydenta. [4828][4856]- Dobra, dobra|- Więc zacznij się, kurwa, zachowywać! [4856][4863]Dotarło? [4904][4916]Chod. [4920][4936]Wielkie dzięki...|za pomoc. [4940][4958]Sama sobie wietnie|dała radę. [4958][4978]Mam ochotę rozkwasić jej|tę parszywš mordę. [4978][5010]Taka mała rada.|Lepiej nie zadzieraj z Ness, dobra? [5162][5176]Na dzisiaj wystarczy. [5184][5203]Nie wiem,|po co nam to gówno. [5216][5238]Jock chce, żeby byli|w stanie dojebać każdemu. [5296][5308]A ty, co mylisz? [5324][5339]To dobre ćwiczenia. [5366][5390]No dalej, panie Siły Uderzeniowe.|Wstawaj, Foggy. [5390][5408]Co ty, kurwa, wyrabiasz?|Odwal się. [5408][5443]No dalej!|"Oj, odwal się! Odwal się!" [5444][5465]Jeste baba, kole.|Jeste pierdolona baba! [5467][5480]Jeszcze raz!|No jeszcze raz! [5481][5495]Co z tobš? [5502][5538]Musisz się bardziej postarać,|jak chcesz chronić prezydenta, panie Siły Uderzeniowe. [5601][5616]Zostaw go. [5627][5643]Nie ma sprawy! [5792][5808]Tak się nie traktuje goci. [5820][5830]On, kurwa, zaczšł. [5831][5845]Id i podaj mu|rękę na zgodę. [5862][5876]Już! [6108][6124]Campbellowie|i Siły Uderzeniowe. [6142][6158]Będš jak wzorowe małżeństwo. [6168][6199]Zła ze mnie, ty... [6560][6586]Puszczaj!|Puć mnie! Jezu! [6637][6654]O tak, chciałbym dać po garach. [6666][6688]Powinnimy jechać|jutro po południu. [6694][6708]Dobry wieczór. [6708][6742]Hej. Włanie mówilimy,|że jak jutro pogoda dopisze, [6744][6768]to pod wieczór|powinnimy wracać do Sydney. [6768][6807]Dobry pomysł. Moglibymy pojechać|przez Bathurst i wrzucić co na ruszt. [6808][6830]W cholerę psiarni kręci się|w tamtej okolicy. [6832][6864]Niech spadajš.|Nikogo przecież nie zaczepiamy. [6879][6904]Co nie przeszkadza im|zaczepiać nas, prawda? [6917][6954]Caesar ma rację.|Po co sobie psuć dobry rajd? [6956][6996]Możemy jechać naokoło|i zjeć co w Oberon. [6998][7029]Włanie. Możemy jechać do Oberon.|Majš tam dobrš knajpę. "The Tourist". [7030][7054]Tak, na rogu.|Dajš zajebiste steki. [7055][7073]- Zróbmy tak.|- Dobry pomysł. [7080][7096]- Snod?|- Tak? [7104][7122]Przykryj swojš paniš|jakim kocem. [7148][7165]Popatrz tylko na niš. [7220][7234]Hej, skarbie. [7245][7263]Obud się. [7572][7594]- Jak głowa?|- Boli. [7600][7632]- Jak chcesz, to tam jest kawa.|- Nie. [7648][7672]Chciałam przeprosić|za wczorajszš noc. [7698][7724]Mój facet mówi,|że zrobiłam z siebie idiotkę. [7736][7758]Uraziłam ciebie i resztę. [7774][7806]Nie ma sprawy.|Przeprosiny przyjęte. [7806][7838]Tylko nie rób tego więcej,|a wszyscy będš zadowoleni. [7842][7858]Nie zrobię, obiecuję. [7908][7934]Laska zdecydowanie|nie powinna pić. [7946][7976]- Jest trochę podobna do ciebie, jak wypije.|- O co ci chodzi? [7977][8018]Wczoraj zasnęła z kieckš|zawiniętš wokół dupy. [8026][8046]Można było zobaczyć,|co jadła na niadanie. [8047][8054]Spałam. [8054][8085]A w tym czasie połowa chłopaków|poleciała w krzaki się brandzlować. [8098][8120]- To prawda?|- Ja nic nie widziałam, [8120][8136]ale skoro Jock tak mówi... [8136][8168]Następnym razem przykryj się czym,|zanim pójdziesz spać. [8188][8215]Nie chcę, żeby mi tu powodowała|takie zadymy. [8298][8315]To było poniżej pasa. [8322][8344]Straszny z ciebie intrygant,|Jocku Rossie. [8368][8394]Muszš wiedzieć,|kto tu rzšdzi, kochanie. [8477][8491]Hej, skarbie. [8614][8621]Co jest? [8634][8662]Będę się zbierać do domu.|Pójdę na stopa. [8666][8704]- Co? Dlaczego?|- Chcę już wracać. Tęsknię za Joelem. [8710][8739]- My też zbieramy się do domu.|- Pójdę już Snod. [8740][8770]Nie możesz.|Wyjdę przez ciebie na wała. [8770][8796]Ze mnš tu przyjechała|i ze mnš wrócisz. [8908][8927]- Będę przy namiocie.|- Dobra. [9310][9345]Bycie Commo mi pasi,|ale te całe gównianie Siły Uderzeniowe... [9345][9372]Nie chcemy, żeby Jock otoczył się|samymi kolesiami uważajšcymi go za króla. [9372][9380]On już to zrobił. [9381][9416]Ja się nie piszę na udział|w tym całym wojskowym szkoleniu. [9416][9442]Zgadzam się z Chopem.|Mogę być Commo, ale pierdolę resztę. [9444][9465]Ciekawe, co Snoddy|o tym wszystkim myli. [9486][9515]Jeli mamy tam co znaczyć,|to dobrze byłoby go mieć po naszej stronie. [9516][9529]On nas uwielbia... [9550][9568]I niech tak zostanie. [9591][9609]Chciałbym, żeby jednak|zmienił zdanie. [9610][9628]Chłopaki nie chcš|się nikomu narazić. [9640][9680]Ale to nie zwalnia ciebie od wstšpienia|do naszych Sił Uderzeniowych. [9680][9707]Ja się po prostu cieszę|z bycia Comanchero. [9715][9744]Może damy chłopakom|trochę czasu na przemylenie? [9744][9766]Niech pobędš trochę w klubie. [9774][9780]Zobaczymy. [9792][9809]Ty jebany, dwulicowy dupku! [9812][9840]Ten pierdolony chuj|mnie zdradził! [9840][9865]- Ty chuju pierdolony!|- Możesz się tym zajšć? [9872][9906]Mówisz mi, że jeste tylko mój,|a potem dymasz się, z kim popadnie? [9916][9938]- Nicky! Uspokój się.|- Ty też mi daj spokój! [9942][9961]Id i powiedz temu przypałowi,|że ma się ogarnšć. [9970][9982]No id. [10025][10042]No stary, do kurwy nędzy... [10064][10086]Nie mogę pozwolić, żeby takie pierdoły|zdarzały się w klubie. [10088][10120]Jasne. Dostał ostrzeżenie.|Jeszcze jeden taki numer i go zawiesimy. [10122][10150]A ona wypad. Niech ma nauczkę.|Przecież ta baba to koszmar. [10156][10165]Odpuć jej. [10166][10198]Ma szczęcie, że dobrego kopa|w pizdę nie dostała! ...
ursmajor