tumski_uzrodla_demo.pdf

(1234 KB) Pobierz
<!DOCTYPE html PUBLIC "-//W3C//DTD HTML 4.01//EN" "http://www.w3.org/TR/html4/strict.dtd">
860648936.004.png
OLAF TUMSKI
U ŹRÓDŁA
OLAF TUMSKI: U ŹRÓDŁA | 3
www.e-bookowo.pl
860648936.005.png
 
© Copyright by Olaf Tumski & e-bookowo
ISBN 978-83-62480-15-9
Wydawca: Wydawnictwo internetowe e -bookowo
Patronat medialny:
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości
bez zgody wydawcy zabronione
Wydanie I 2011
860648936.006.png 860648936.001.png
OLAF TUMSKI: U ŹRÓDŁA | 5
PROLOG
Obudziło ją ciepłe światło. Przewróciła się na drugi bok, schowała głowę
pod koc i zamknęła oczy. Tylko tak mogła odizolować się od blasku. Była już
pora aktywności, ale ona nie miała sił. Mimo fizycznej gotowości, jej umysł
odmawiał współpracy.
Nie sądziła, że to będzie tak wyczerpujące. Za pierwszym razem nie odczuła
żadnego zmęczenia. Wtedy jednak był zupełnie inny przypadek. Wówczas nie
chodziło o nią, nie była w takiej sytuacji, nie walczyła. Przede wszystkim nie
miała świadomości, co się dzieje. Tak jest łatwiej. Żadnych obciążeń psy-
chicznych. Teraz wiedziała, jaka jest stawka i jak niewielkie są szanse powo-
dzenia jej planu.
To, na co się zdobyła, mimo całej swojej niesamowitości, może okazać się
niewystarczające. Musi zrobić coś jeszcze. Znaleźć pomocnika. W grę wcho-
dziła tylko jedna osoba. Problem polegał na tym jak nawiązać kontakt. Wcze-
śniej miała pewien pomysł, który odrzuciła, jako bezsensowny. Właściwie,
dlaczego? W tej sytuacji określanie czegoś, jako sensowne lub bezsensowne,
nie ma sensu.
Ta myśl spowodowała przypływ nowych sił. Odrzuciła koc i podniosła się.
www.e-bookowo.pl
860648936.002.png 860648936.003.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin