Od tego najłatwiej się uzależnić.doc

(70 KB) Pobierz

Od tego najłatwiej się uzależnić!

Od tego najłatwiej się uzależnić!

Alkohol, papierosy, marihuana... gdy sięgamy po nie po raz pierwszy, wydają się niewinną rozrywką. Mają rozluźnić i wprowadzić w dobry nastrój. Nikt nie przypuszcza, że drobne używki po krótkim czasie mogą zawładnąć jego życiem. Co więcej – nawet, gdy tak się już staje, większość ludzi zaprzecza swoim uzależnieniom, twierdząc, że mogą je rzucić w każdej chwili. Nie jest to jednak takie proste, bowiem uzależnienie nie ma nic wspólnego z siłą woli. Według najnowszej definicji amerykańskich specjalistów, jest to permanentna choroba mózgu, wymagająca odpowiedniego leczenia, obojętnie czy chodzi o uzależnienie od alkoholu, leków lub hazardu. W każdym z tych przypadków niewinne przyzwyczajenie może stać się uzależnieniem, czyli zaburzeniem chronicznym, występującym nawet po zakończeniu leczenia.

Alkohol
Uzależnienie od alkoholu zwykle wymieniane jest w czołówce wstydliwej listy. Jak to się dzieje, że jedno piwo wypite w gimnazjum, zaledwie po kilku latach, zamienia się w silny ciąg do mocnych alkoholi, bez których niektórzy nie potrafią normalnie funkcjonować? Okazuje się, że alkohol powoduje uwalnianie się endorfin w obszarach mózgu, odpowiedzialnych za powstawanie uczuć przyjemności i bycia nagradzanym. Białka o działaniu podobnym do opiatów są wydzielane w jądrze półleżącym i korze oczodołowej -czołowej w reakcji na spożycie alkoholu – tak przynajmniej zaobserwowali amerykańscy naukowcy, którzy wyniki swych badań opublikowali w „Science Translational Medicine”. Badacze zasugerowali, że silne uczucie bycia nagradzanym może przyczyniać się do spożywania coraz większych ilości alkoholu.

Papierosy
Jeden niewinny papieros może z czasem zamienić się w paczkę dziennie, co z kolei może całkowicie zrujnować zdrowie. Jednak mimo świadomości, że palenie prowadzi do powodującego śmierć raka, mało który palacz potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego sięga po papierosa. Zwykle pada odpowiedź „bo lubię”. Jednak tak naprawdę chodzi tu o zwykłe uzależnienie. Naukowcy udowodnili, że palenie wyzwala przepływ endorfin, które są naturalnymi opioidami – eliminują ból, budzą pozytywne emocje i (podobnie jak w przypadku alkoholu) wyzwalają poczucie otrzymania nagrody.

Marihuana
Środkiem, o którym ostatnio było głośno, jest marihuana. Niektórzy twierdzą, że jest całkowicie bezpieczna. Lekarze, szczególnie zajmujący się uzależnioną młodzieżą, mówią coś zupełnie innego. Twierdzą, że jest środkiem, który odurza i ogromnie uzależnia, nie zabija od razu, ale… Palnie marihuany stopniowo wbudowuje się w układ nagrody, w następstwie czego rozwija się uzależnienie i chęć sięgania po mocniejsze narkotyki, co staje się przymusem nawet wtedy, gdy nie sprawia już przyjemności. By wyrwać się z błędnego koła, chory musi podjąć walką i się leczyć.

Hazard
Niektóre osoby są genetycznie bardziej predysponowane do wpadania w nałogi. Ale uzależniają się też ludzie, którzy nie mają takich skłonności. Wystarczy, że często sięgają po używki lub eksperymentują np. z hazardem, gdy chcą się pozbyć stresów, z którymi sobie nie radzą. Rozładowanie napięcia niewinną grą w totolotka, jeśli tylko padnie na podatny grunt, może skończyć się sporymi kłopotami. Nawet niewielkie wygrane osładzają gorycz porażki, podsycając tylko dalszy zapał do gry. W rezultacie uzależnieni od hazardu, dla niepewnej wygranej, gotowi są poświęcić oszczędności całego życia.

Zakupy
Według klasycznej definicji, uzależnienie jest nabytą silną potrzebą wykonywania jakiejś czynności lub zażywania jakiejś substancji. Określa się je także jako ryzykowne, wymykające się spod kontroli zachowanie. Do tego typu zachowań należy zakupoholizm – uzależnienie, którego wiele osób zupełnie je rozumie. Tymczasem objawy zakupoholizmu przypominają te, które występują u alkoholików i narkomanów. Uzależniony odczuwa przymus dokonywania zakupów, po których doświadcza nagłej zmiany samopoczucia (efekt nagrody). Potem przychodzi smutek i poczucie winy. Niestety, ofiarami są często ludzie ulegający kampaniom reklamowym, które robią im wodę z mózgu.

Jedzenie
Co takiego dzieje się w mózgu osób uzależnionych? Specjaliści ogólnie określają, że dochodzi do zakłócenia powiązań między emocjami, myśleniem i zachowaniem. Tak jest u osób, które uzależniły się od jedzenia. Naukowcy z Uniwersytetu w St.Louis odkryli, że osoby predysponowane do alkoholizmu czasem zastępują jeden nałóg drugim. Mając w pamięci obraz walki bliskiego krewnego z alkoholem, powstrzymują się od picia, zastępując je wysokokalorycznym jedzeniem, które może oddziaływać w mózgu na te same obszary (i powodować te same efekty), co alkohol.

Trzeba się leczyć
Dr Michael M. Miller z American Society for Addiction Medicine, badający wnikliwie uzależnionych chorych twierdzi, że każde uzależnienie to nie tylko kwestia złego zachowania. Według niego to poważna przewlekła choroba, wymagająca długotrwałego leczenia, podobnie jak cukrzyca czy miażdżyca serca. Trzeba mieć też świadomość, że nawet zakończenie leczenia nie gwarantuje sukcesu.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin